Konkurs "Naturalnie piękna"

Nie ma nic lepszego na naturalny look niż używanie naturalnych kosmetyków.

Kosmetyki naturalne dają mi... obietnicę,
Dobrego produktu, że się nie przeliczę.
Bez konserwantów, parabenów, barwników,
Mogę więc oczekiwać dobrych wyników.
Stosuję chętnie, bo cenię bardzo sobie,
Skład naturalny polecam też Tobie.
Cóż jest lepszego dla mojej urody,
Niż kosmetyk naturalny i picie wody?
Natura oddaje, co ma najlepszego,
Po co wiec chemię mieszać do tego?
Związki zbędne, co alergię wywołują,
A po nich skóra i włosy gorzej się czują.
Kosmetyki naturalne dają mi wytchnienie,
Od sztucznych produktów wybawienie.
Chętnie je stosuję zawsze i wszędzie,
Po nich moja uroda intensywniejsza będzie!

Naturalny look musi oddawać mój letni, wakacyjny nastrój, sprawiać bym czuła się swobodnie, komfortowo, a zarazem kobieco. Balsam do ciała i kremik na twarz z filtrami - obowiązkowo. Do tego minimum makijażu, twarz lekko przyprószona transparentnym pudrem, by zmatowić cerę, która w moim przypadku lubi się świecić, wodoodporny tusz podkreśli rzęsy, a na usta pomadka ochronna lub lekki błyszczyk w kolorze nude. Włosy swobodnie rozpuszczone na ramiona lub spięte w fantazyjny koczek. Całość dopełniona strojem w moich ulubionych pastelowych barwach, które pięknie współgrają z opaloną skórą, bawelniany t-shirt i szorty lub zwiewna sukienka i gotowe!

********* Mój przepis na delikatny i naturalny look pochodzi z Chin i stosowany był od wieków przez nasze prababcie i babcie. Nazwa tego cudownego środka to... herbata :) To, co stoi na naszych półkach i sprawia wrażenie zupełnie niepozornego, to prawdziwa bomba dobroczynnych właściwości :)

Herbata zawiera składniki nazywane polifenolami, które mają pozytywny wpływ na wygląd naszej skóry, gdyż zwalczają wolne rodniki! Naczynia krwionośne zostają wzmocnione, a cera jest skutecznie chroniona przed promieniami UV, a co za tym idzie, wolniej się starzeje. A przecież o to nam wszystkim chodzi :)

Żadne, nawet najdroższe kosmetyki nie pomagały, gdy moja buzia była zszarzała i matowa. Rozświetlające cienie na opuchniętych powiekach również nie wyglądały dobrze. Dlatego aby zapewnić promienny wygląd mojej cerze zaczęłam stosować okłady z herbaty. Okazało się, że wystarczy położyć na powiekach zmoczone i schłodzone torebeczki, aby pozbyć się nieestetycznej opuchlizny pod oczami. Prędko zobaczyłam efekty i kompresy z herbaty stały się ulubionym rytuałem w moim domowym SPA :)

Mój przepis na naturalny look to ubrana w słońce, pomalowana uśmiechem na twarzy i uczesana wiatrem :)

Lato to najlepsza pora, by zacząć zdrowo odżywiać się. Warzywa i owoce mamy na wyciągnięcie ręki, w upalne dni wystarczy wyciśnięty sok ze świeżych owoców i dużo, dużo wody do picia i już nasza cera wygląda lepiej i nie potrzebuje makijażu. Wieczorem może być maseczka z naturalnych produktów np. plasterki ogórka. Poza tym kojąco na cerę wpływa letni deszcz i wieczorny podmuch wiatru. Cera staje się naturalnie piękna i świeża. Taka jaka była od zawsze .

Dużo zabawy kolorami, delikatny makijaż i dobry humor!

Naturalny look w wakacje to podstawa. Oto 6 moich sprawdzonych sposobów:
1. Lekki krem koloryzujący zamiast ciężkiego podkładu.
2. Solarium, czy długie leżenie na słońcu zamieniam na balsam brązujący.
3. Rezygnuje z mocnych perfum na rzecz mgiełek zapachowych.
4. Wybieram soczyste, kolorowe lakiery do paznokci.
5. Ubieram się w lekkie, bawełniane stroje w jasnych, letnich kolorkach.
6. włosy zostawiam rozpuszczone "czesane wiatrem".

Uwielbiam się malować. Uwielbiam te wszystkie kolorowe cienie, róże, pudry, szminki, błyszczyki. Pamiętam że jak byłam mała podglądałam co mama takiego wspaniałego kryje w swojej kosmetyczce. Nie mogłam się doczekać aż stanę się na tyle duża żeby móc się malować. Nawet teraz, mając kilka odcieni pomadek i błyszczyków zawsze z zachwytem i ciekawością dziecka przyglądam się w sklepach wszystkim nowościom kosmetycznym jakie pojawiają się na rynku. I znowu chcę je mieć ale moja kosmetyczka zawsze z chęcią znajdzie miejsca dla nowego nabytku. Trochę inaczej jest latem bo jeśli przed wakacjami bez eyelinera na powiekach nigdzie się nie ruszam,tak teraz jak są wakacje powiem szczerze,że postanowiłam dać odpocząć trochę mojej twarzy. Nadal oczywiście sztuka wizażu jest moją pasją ale latem po prostu nie warto mocno się malować. Używam kremu BB z filtrem przeciwsłonecznym lub nawet tylko sam krem ale zawsze z faktorem SPF, ewentualnie trochę pudru na buzię żeby się nie świeciła lub bibułki matujące. Na usta soczysty, smakowity błyszczyk-taki z gatunku tych które chcemy zjeść:) odrobina tuszu do rzęs a ponieważ natura na szczęście obdarzyła mnie ciemnymi i długimi rzęsami (szczęściara ze mnie:)) to czasami nawet wystarcza mi sama zalotka. Zalotka, fajna nazwa, wprost wymyślona do uwodzenia:) Dbam też o włosy więc szampon i odżywka z filtrem ponieważ mam farbowane włosy i nie chcę by kolor za szybko się zmył i był wypłowiały. Mam teraz ognisty kasztan i w tym kolorze najlepiej się czuję:) Jeśli na buzi pojawi się jakaś niemiła niespodzianka zawsze w torebce mm korektor maskujący. I dużo, dużo uśmiechu , sukienka optymizmu plus pozytywne nastawienie do świata. Ale to już nie tylko na wakacje, ale zawsze o każdej porze roku.

Mój przepis na naturalny look na wakacje to:
- pyłek tuszu na rzęsy,
- deko balsamu samoopalającego na twarz i ciało
- szczypta pudru na nosek,
- gram błyszczyku na usta
Minimum upiększania a dużo ochrony i look na wakacje spełniony.

Uważam, że naturalny makijaż dodaje kobiecie uroku, gdyż tuszuje niedoskonałości i lekko podkreśla naszą urodę, a motywem przewodnim jest im mniej, tym lepiej. Ponieważ podstawą tego makijażu jest posiadanie nieskazitelnej cery, należy skupić się na jej tonizowaniu i nawilżaniu połączonych z odpoczynkiem i zbilansowaną dietą. By przygotować skórę do nałożenia makijażu, polecam umycie twarzy żelem i wysuszenie jej, następnie podkład specjalnie dobrany do typu naszej skóry - moim zdaniem najlepiej rozświetlający, rozprowadzamy delikatnymi ruchami od czoła w stronę oczu i przesuwamy się w stronę policzków i nosa. Efektowi naturalności nie zaszkodzi aplikacja różu, aby podkreślić kości policzkowe oraz lekkie pociągnięcie oczu maskarą czy podkreślenie ust naturalną barwą. Pamiętajmy bowiem, że makijaż nie może być zbyt intensywny – nie powinien przyciągać uwagi, jedynie wydobyć z nas co najpiękniejsze i sprawić, że nikt nie przejdzie koło nas obojętnie.

-zwiewne, kolorowe sukienki
-delikatny makijaż
- kwiatowy , delikatny zapach
- uśmiech na twarzy
- zakochany mąż;)

Latem, by uzyskać naturalny look, kieruję się przede wszystkim minimalizmem. Mając jednocześnie cały czas na uwadze, że natura, nie jest zbyt hojna, staram się dyskretnie ją poprawić, bez efektu maski.
W makijażu, wybieram przede wszystkim lekki BB krem, oczy akcentuje maskarą, która przyciemnia, pogrubia i wydłuża rzęsy. Na usta wybieram oranżową szminki, po prostu zakochałam się w tym kolorze.
W przypadku fryzury, tutaj zdecydowanie stosuję trik włosów wiatrem czesanych. Styl miejskiej surferki, jest najbardziej odpowiedni na lato.
Jeśli chodzi o ubrania, to rządzi zdecydowanie neonowy kolor. Staram się wybierać rzeczy z lekkich, oddychających materiałów, w soczystych żywych barwach, z dodatkiem pasteli. Oczywiści w tym składzie brylują głównie sukienki, chociaż ostatnio skusiłam się na spódnice maxi :))