Konkurs "Wiosenne zapachy"

"W maleńkiej Róży kochał się
Książę na jednej z wielu gwiazd.
Nie widział przedtem innych róż,
Kiedy w daleki poszedł świat",
nie bez powodu róza to kwiat wielbiony od wieków przez poetów, artystów i zakochanych, jest nieśmiertelnym symbolem piękna, a w parze z walorami wizualnymi idzie najcudownieszy jaki można sobie wyobrazić zapach.

Ja bardzo lubię zapach niepozornego kwiatka ,który otwiera się ,gdy inne zamykają swe kielichy.Słodki zapach zawsze gości latem w moim ogródku,bo w każdym wolnym miejscu sieję... maciejkę...kwiatek z babcinego ogródka,który przedkłada treść nad formę.Bardzo żałuję ,że nie można utrwalić go aby zapach gościl w moim domu caly rok.

jaśmin- jego zapach urzeka mnie i zniewala. Mogłabym pisać i pisać dlaczego...ale sama nie wiem. Ot, po prostu ma to coś co mi się podoba.

Zapach tulipanów , bo.....to zapach lekki , subtelny , kobiecy , czarujący i uwodzicielski przenosi mnie do miasta miłości - Paryża - miasta gdzie dzień zaczyna się ,gdy część Europy już śpi.Tu szkoda tracić czasu na sen - odrobina światła i miasto zmienia swój klimat , kształt i kolorystykę - wokół roztacza się zapach miłości , młodości , piękna i szczęścia - zapach tulipanów uwodzi moją duszę i inspiruje serce . Żar namiętności kroczy w naszych ciałach , jawą i snem przeplatana czuję i pragnę go cała.:)

Zapach tulipanów , bo.....to zapach lekki , subtelny , kobiecy , czarujący i uwodzicielski przenosi mnie do miasta miłości - Paryża - miasta gdzie dzień zaczyna się ,gdy część Europy już śpi.Tu szkoda tracić czasu na sen - odrobina światła i miasto zmienia swój klimat , kształt i kolorystykę - wokół roztacza się zapach miłości , młodości , piękna i szczęścia - zapach tulipanów uwodzi moją duszę i inspiruje serce . Żar namiętności kroczy w naszych ciałach , jawą i snem przeplatana czuję i pragnę go cała.:)

Zapach tulipanów , bo.....to zapach lekki , subtelny , kobiecy , czarujący i uwodzicielski przenosi mnie do miasta miłości - Paryża - miasta gdzie dzień zaczyna się ,gdy część Europy już śpi.Tu szkoda tracić czasu na sen - odrobina światła i miasto zmienia swój klimat , kształt i kolorystykę - wokół roztacza się zapach miłości , młodości , piękna i szczęścia - zapach tulipanów uwodzi moją duszę i inspiruje serce . Żar namiętności kroczy w naszych ciałach , jawą i snem przeplatana czuję i pragnę go cała.:)

Uwielbiam zapach maciejki. Te niepozorne kwiatuszki rozkwitają wieczorem i upajają swą wonią. W ostatnich latach te kwiaty jakby zostały zapomniane, bo ich nie widzę, a warto je przypomnieć, bo posiane blisko miejsc, w których przebywamy, zachwycą każdego.

Uwielbiam zapach maciejki. Te niepozorne kwiatuszki rozkwitają wieczorem i upajają swą wonią. W ostatnich latach te kwiaty jakby zostały zapomniane, bo ich nie widzę, a warto je przypomnieć, bo posiane blisko miejsc, w których przebywamy, zachwycą każdego.

Może przez to nie będę oryginalna
I moja odpowiedz pewnie będzie banalna
Ale jako kobieta, muszę przyznać, że
Jest jeden zapach, który mnie urzeka
Temat rzeka!
Jest to zapach wydobyty z kwiatka Róży
Róży nie byle jakiej bo Damasceńskiej!
Róża ta z Bułgarii się wywodzi
I sama myśl o jej zapachu
Ciarki na mym ciele przywodzi
Posiada zapach intensywny
Lecz dla nosa miły
Wszystkie moje koleżanki się zdziwiły
Że można nią pachnieć tak smakowicie i wyraziście
Wiele flakonów na mej toaletce stoi
I w każdym od tej wspaniałej róży się roi!
Dlatego drogie Polki –uwodzicielki
Biegnijcie do pierwszej lepszej drogerii
Poznać ten zapach wielki!

Z wiosennych zapachów najbardziej lubię zapach bzu. Jest delikatnie słodki i przyjemnie jest spacerować w ciepłe wiosenne wieczory rozkoszując się pięknem tych kwiatów. Mają tak intensywny zapach, że wystarczy uchylić okno i przyjemna won wdziera się do mieszkania.

Najbardziej ujmuje mnie zapach konwalii. To aromat, który działa na mnie relaksująco, kojąco i przywodzi na myśl rozgrzane słońcem płatki kwiatów drące jednak przy każdym powiewie wiatru. Ten zapach jest prosty i lekki, zarazem jednak uwodzicielski i kuszący.

Zapach kwiatów często mnie nuży, szczególnie typowo łąkowe mieszanki podobają mi się tylko przez chwilę. Ulubiony kwiat odkryłam dosyć niedawno. Wieczór w ogrodzie znajomych zamienił się w poszukiwanie źródła mocnego i intrygującego zapachu, który owładnął mną bez reszty. Znalazłam niepozorny, biały kwiat, to on przesycił powietrze zmysłową wonią, intensywną, ale zupełnie nie duszącą, lecz przyciągającą ku sobie. Zapach jest po prostu piękny, spodoba się prawdziwym kobietom, nie grzecznym dziewczynkom ;) Niestety jego hodowla w Polsce jest trudna, woli indyjskie klimaty, dlatego szukam go często w składzie perfum, by mieć namiastkę rozkosznej woni tuberozy. Tak jak kwiat, który wybucha zapachem dopiero o zmierzchu, tak i ja pryskam się jego mgiełką na wieczorne wyjście i otulona ramionami tuberozy czuję się zmysłowo i wytwornie. Zanurzam się w tym zapachu i chłonę go całą sobą, nie potrafię się mu oprzeć. Żaden kwiat nie zauroczył mnie tak jak tuberoza. Może to przez jej oryginalność, rzadkość, a może po prostu jest dla mnie stworzona :)