Konkurs "Wiosenne zapachy"

Moim ulubionym zapachem jest zapach konwalii. Kojarzy mi sie z niewinnoscia i marzeniami. To zapach mojego dziecinstwa i najpiekniejszych wspomnien z nim zwiazanych. Gdy wtapiam twarz w bukiecik konwalii to powracaja obrazy z czasow, gdy jeszcze zyl moj dziadek. Czesto przynosil dla mnie i dla babci bukieciki konwalii. Tak jak teraz, zapach konwalii przywracal mnie o zawrot glowy-intensywna, slodkawa won sprawiala, ze swiat wirowal, stawal sie piekny i basniowy.

Zdecydowanie zapach kwiatu pomarańczy, ponieważ pasuje do mojego energicznego temperamentu. Jestem osobą która nie usiedzi w jednym miejscu, lubi się trzymać kilku czynności na raz, a przez to dosłownie nie wie gdzie ręce włożyć. Pomarańcza, pachnie świeżo, słodko, dodając mi zapału. Szkoda tylko, że nie mieszkam na egzotycznych wyspach i nie mogę codziennie się raczyć ich naturalnym zapachem ;) Jednak ten w perfumach w pełni mi wystarcza.

Zdecydowanie zapach bzu,róż i fiołków ;) To zapachy krystalicznej świeżości,zmysłowej elegancji i subtelnej delikatności.

Moim ulubionym kwiatowym zapachem jest kwiat pomarańczy a dokładniej pomarańczy bergamoty. Uwielbiam jej intensywny, świeży, ostro cytrynowy na początku zapach, który z czasem zyskuje kwiatową, lekko balsamiczną nutę.
Pomarańcza bergamota jest dla mnie królową cytrusów, zapach jest bardzo specyficzny i konkretny jest w nim nutka orientu. Nastraja mnie pozytywną energią, działa odświeżająco i pobudzająco na zmysły.
Zapach ten idealnie do mnie pasuje, odzwierciedla moją pełną temperamentu i szaleństwa duszę, która do całości potrzebuje "zastrzyku" egzotycznej bomby.

Moim ulubionym zapachem kwiatów są FIOŁKI ,zwłaszcza fiołki wonne ich urok polega na tym że są skromne ,bo ukrywają się nieśmiało wśród traw i prawie ich nie widać.Zdradza je zapach słodki, wiosenny.:o Mogłabym je wąchać non stop :p dlatego też nie rozstaje się z nimi i używam właśnie perfum z wonią fiołka .

Uwielbiam zapach maciejki. Te niepozorne kwiatuszki i ich lekko słodkawy, niepowtarzalny zapach przyprawia mnie "od zawsze" o zawrót głowy. Te kwiaty kojarzą mi się nieodłącznie z malutkim balkonem mojej babci, która, podobnie jak ja, uwielbiała maciejkę i zawsze miała przynajmniej jedną jej skrzynkę na balkonie. Maciejka to także dla mnie roślina magiczna, bo jak inaczej niż magią wytłumaczyć to, że pachnie dopiero wieczorem, kiedy czary budzą się do życia a księżyc wschodzi by powitać zakochanych?

Na wiosnę, jak każda kobieta, pragnę poczuć się lekko i świeżo. Zmiana powinna nastąpić nie tylko w wyglądzie! Gdy porzucam ciepłe, zimowe ubrania na rzecz lekkiego wiosennego outfit'u, tak samo dzieje się z perfumami! W odstawkę idą ciężkie jesienno-zimowe zapachy, a królować zaczyna kwiecista woń jaśminu! Swoją zmysłową nutą zniewoli każdego... Drzemie w nim dziewczęca natura: raz potrafi być zaskakująco zwiewny i delikatny, by potem niespodziewanie odurzyć pełną elegancji i wdzięku słodkością. Słodkością tak charakterystyczną dla delikatnej woni jasnych i drobniutkich kwiatów jaśminu

Na wiosnę, jak każda kobieta, pragnę poczuć się lekko i świeżo. Zmiana powinna nastąpić nie tylko w wyglądzie! Gdy porzucam ciepłe, zimowe ubrania na rzecz lekkiego wiosennego outfit'u, tak samo dzieje się z perfumami! W odstawkę idą ciężkie jesienno-zimowe zapachy, a królować zaczyna kwiecista woń jaśminu! Swoją zmysłową nutą zniewoli każdego... Drzemie w nim dziewczęca natura: raz potrafi być zaskakująco zwiewny i delikatny, by potem niespodziewanie odurzyć pełną elegancji i wdzięku słodkością. Słodkością tak charakterystyczną dla delikatnej woni jasnych i drobniutkich kwiatów jaśminu...

[CENTER]Mój ulubiony kwiecisty zapach to zapach konwalii.
Kojarzy mi się on z najpiękniejszą porą roku - wiosną, kiedy to wszystko budzi się do życia i my również jesteśmy bardziej weseli :). Konwalie mają intrygujący zapach, który na długo pozostaje zapamiętany i na pewno nie pozwoli przejść obojętnie obok siebie.[/CENTER]

Kwiaty pachnące, no właśnie pachnące, bo nie każde niestety pachną na tyle, by móc się tym zapachem zachwycać.
Nade wszystko kocham zapach piwonii, czysty, krystaliczny, odurzający i przestrzenny. Swą lekkością zdumiewa, oczarowuje wibrującą zmiennością. Wypełnia nasz nos i serce dozgonną miłością.
Współbrzmiąca w perfumach z różą, stanowią idealny duet.
Moje serce jest ogromne, kocha wiele i zawsze znajdzie miejsce na kolejne zachwyty i tak uwielbiam zapach kwiatu akacji, odurzający, słodki, miękki i otulający.
Dwa zupełnie różne zapachy i kwiaty, przestrzenna świeżość i odurzająca słodycz, ale taka już jestem, kocham i taką trzeba mnie kochać.

Zdecydowanie jestem zakochana w zapachu kwiatów wiśni. ten zapach to skarb natury, łączy sobą wszystkie cechy idealnego aromatu. Jest świeży, kobiecy, subtelny, wyrazisty, łatwo zapada w pamięci mężczyzn i przede wszystkim jest odpowiedni na wiosenną i letnią porę. Do dzisiaj mam w pamięci, ostatnią scenę z filmu "Wyznania gejszy" i opadających kwiatów w ogrodach wiśniowych. Czasami zapach czuć przez szklany ekran ;)

Zapach soczystej gruszki przypomina mi dzieciństwo gdy w wieku 8
lat stałam pod siatką sąsiadki wpatrując się w rosnące gruszki na drzewie, marząc o tym by dosięgnąć choć jedną z nich.:rolleyes:
Zapach malin kojarzy mi się z sokiem przyrządzanym przez moją babcie.
Natomiast zapach róż z pierwszą miłością.
]Tak więc kochana redakcjo te perfumy są dla mnie do wspomnień inspiracją.
Dlatego pragnę aby mnie otaczały i o mym dzieciństwie wciąż przypominały.