Konkurs "Wiosenne zapachy"

napisał/a: dorota54 2013-06-05 22:53
Kwiaty symbolizują rozmaite odmiany kobiecej natury. Ja najbardziej lubię irys. Jego zapach jest delikatny, trzyma się w tle, ale przy tym wnosi seksowną pudrową nutę. Ma w sobie nieco nostalgii, jakieś mineralne i drzewne nutki. Perfumiarze łączą go w z innymi kwiatami i owocami cytrusowymi. Irys z reguły jest w zapachach eleganckich i niewinnych, co najwyżej delikatnie zmysłowych, które raczej się snują, niż wibrują. Ten kwiat podarowany z okazji Walentynek stanowi jasne przesłanie: "Zaufaj mi".
napisał/a: emerycia 2013-06-05 23:12
Zapach róży najbardziej mnie inspiruje, bo to symbol piękna i miłości . Ten orzeźwiający zapach przynosi mi poczucie satysfakcji, spełnienia i harmonii. Usuwa negatywne nastroje, wszelki smutek, osamotnienie, a na ich miejsce wprowadza otuchę, nadzieję, radośc życia i wiarę we własne możliwości.
napisał/a: bozena62 2013-06-05 23:21
Najbardziej podoba mi się zapach frezji.Pachną tak pieknie i przypominają mi o moich młodych latach, o nadchodzącej wiośnie.8 marca, 13 marca - często te kwiaty wówczas mi towarzyszyły. Ubolewam, że teraz tak trudno spotkać moje ulubione frezje.
napisał/a: lulu_mortese 2013-06-05 23:26
Kwiat kwitnącej… mirabelki. Bo ja właśnie z kraju, tfu! Z osiedla kwitnącej mirabelki jestem. Kiedyś były tu sady, potem powstało osiedle, ale kilka drzewek się ostało:) To nie jest zwykły zapach, to jakaś czysta, aromatyczna wibracja – normalnie mogłabym cały czas chodzić z gałązką mirabelki przy nosie, tak mnie obezwładnia ten zapach. Wiosną całe osiedle się nim wypełnia… niby jest kwiatowy, lekko słodki, ale dla mnie ma w sobie tę wiosenną lekkość, nie dusi, nie męczy – nadawałby się do aromaterapii. Dla kogo polecałabym terapię tym zapachem? Dla potrzebujących uspokojenia, z jednoczesnym dodaniem sobie sił witalnych i trzeźwości umysłu.
napisał/a: magl 2013-06-05 23:33
Kocham zapach piwonii. Ich zapach przypomina mi dzieciństwo na wsi. Te dostojne kwiaty rosły w naszym ogródku i roztaczały piękny zapach. Dziś piwonie raczej trudno spotkać, a szkoda. Mi kojarzą się z dawnymi czasami i ogrodami w dawnym stylu. Na pewno w dorosłości nie zabraknie tych kwiatów w moim ogródku :)
napisał/a: 79magda 2013-06-05 23:43
Ponieważ od kilkunastu tygodni jestem na diecie, pierwszą myślą, jaka przemknęła mi przez głowę, było pewne słodkie wspomnienie... Jest takie miejsce w moim ukochanym Kołobrzegu, gdzie przy wydmach rosną gęsto krzewy dzikich róż. Ich malutkie, różowe kwiatki leżą wtedy wszędzie, roztaczając dookoła fantazyjną woń :) pamiętam, jak pierwszy raz wsunęłam sobie kilka takich płatków do kieszeni polara - chciałam pokazać Córci, która nigdy jeszcze takich nie widziała. Jakie było moje zdziwienie, gdy wróciłam do hotelu, przytuliłam się do Młodej i gdzieś na wysokości swojego brzucha usłyszałam: "Mamusiu, jak pięknie pachniesz... pączkami" :D
Od tamtej pory zawsze będąc na wakacjach wkładamy sobie do kieszeni choć trochę naszych "pączkowych" perfum, by było słodko ;)

Przyznam jednak, że, pomijając moją tęsknotę za słodkościami, najpiękniej pachnącymi kwiatami jest dla mnie... kobierzec z pachnącego groszku. Maleńkie, drobniutkie kwiatuszki, które kwitną jeden sezon, naprawdę potrafią zawrócić w głowie ;) Kojarzą mi się z letnimi wieczorami, zmysłowa to woń, którą trudno zapomnieć...
napisał/a: Salomea1 2013-06-05 23:44
Jaśminu zapach podoba mi się najbardziej, bo zaprząta moją głowę wspomnieniem o młodzieńczej miłości. Spotykaliśmy się w herbaciarni, która właśnie nosiła nazwę „Jaśmin”... I ta wiosna, cudowna i beztroska.... Oszałamiały nasze zmysły, do dziś pamiętam, że jaśmin pachnie intensywnie, zwłaszcza po deszczu. Dzisiaj, popijając jaśminową herbatkę, wspominam zniewalający zapach jego kwiatów, nieśmiałe pocałunki, tamtą wiosnę i tamtą młodzieńczą „jaśminową miłość”...:)
napisał/a: 79magda 2013-06-05 23:49
Przepraszam, miałam problem z Waszą stroną, nie mogłam dodać wiadomości, stąd dwie o tej samej treści - jedną kasuję!
Orinoko
napisał/a: Orinoko 2013-06-05 23:54
Nie mam jednego, najbardziej ulubionego zapachu wśród kwiatów , doceniam wszystkie jednakowo i wszystkie kocham. Herbaciane róże , bez ,frezje , słodki jaśmin, maciejkę , która w dzień niepozorna, wieczorem czaruje upojnym zapachem, bukiecik fiołków czy konwalii sprawia ,że tracę głowę.Wspomnienie zapachu piwonii mnie prześladuje-cudowne kwiaty, niezwykle efektowne.Jest też druga grupa kwiatów o tzw. zapachach specyficznych ,czyli tulipany, goździki, czy białe kwiaty , których zapachy nie koniecznie muszą być uznane za cud świata, jednak ja je lubię za to jakimi stworzyła je natura.Najgorzej jak kwiat jest pozbawiony całkowicie zapachu jakiegokolwiek. Na pewno nie jedna z nas miała taką sytuację ,że została obdarowana wspaniałymi różami ... rozanielona wtula nosek w płatki kwiatów by poczuć wspaniały zapach ..a tu NICC :confused: zupełnie NIC!Zero zapachu.To trochę tak, jak by się dostało sztuczne kwiatki.Dla mnie nawet najpiękniejszy kwiat, ale bez żadnego zapachu traci swój urok. Brakuje czegoś istotnego..jak piękna kobieta nie używa perfum też brak jej TEGO CZEGOŚ .Zapach przyciąga jak magnes, nie daje o sobie zapomnieć ,podkreśla charakter kobiety i osobowość. Zatem my kobiety kochajmy perfumy i czarujmy zapachem jak najcudowniejsze kwiaty !!!
[ps.gdyby udało mi się wygrać flakonik byłabym najszczęśliwszą kobietą pod słońcem:)]
Orinoko
napisał/a: Orinoko 2013-06-06 00:02
Nie mam jednego, najbardziej ulubionego zapachu wśród kwiatów , doceniam wszystkie jednakowo i wszystkie kocham. Herbaciane róże , bez ,frezje , słodki jaśmin, maciejkę , która w dzień niepozorna, wieczorem czaruje upojnym zapachem, bukiecik fiołków czy konwalii sprawia ,że tracę głowę.Wspomnienie zapachu piwonii mnie prześladuje-cudowne kwiaty, niezwykle efektowne.Jest też druga grupa kwiatów o tzw. zapachach specyficznych ,czyli tulipany, goździki, czy białe kwiaty , których zapachy nie koniecznie muszą być uznane za cud świata, jednak ja je lubię za to jakimi stworzyła je natura.Najgorzej jak kwiat jest pozbawiony całkowicie zapachu jakiegokolwiek. Na pewno nie jedna z nas miała taką sytuację ,że została obdarowana wspaniałymi różami ... rozanielona wtula nosek w płatki kwiatów by poczuć wspaniały zapach ..a tu NICC :confused: zupełnie NIC!Zero zapachu.To trochę tak, jak by się dostało sztuczne kwiatki.Dla mnie nawet najpiękniejszy kwiat, ale bez żadnego zapachu traci swój urok. Brakuje czegoś istotnego..jak piękna kobieta nie używa perfum też brak jej TEGO CZEGOŚ .Zapach przyciąga jak magnes, nie daje o sobie zapomnieć ,podkreśla charakter kobiety i osobowość. Zatem my kobiety kochajmy perfumy i czarujmy zapachem jak najcudowniejsze kwiaty !!!
[ps.gdyby udało mi się wygrać flakonik byłabym najszczęśliwszą kobietą pod słońcem:)]
napisał/a: ZajacKicak 2013-06-06 00:02
Uwielbiam wody różane, mogę się nimi psikać non stop i nie wyobrażam sobie psikać czymś innym :)
napisał/a: ZajacKicak 2013-06-06 00:04
czuję się bardzo kobieco i pewnie psikając perfumem różanym :)