Konkurs "Wiosenne zapachy"

napisał/a: ubuntu44 2013-05-26 15:11
Zapachy niemal zawsze przywołują jakieś wspomnienia, jak u Prousta są sposobem na odnalezienie straconego czasu. Dzisiaj wybierając perfumy sprawdzam, jakie nuty we mnie poruszają, w jakie miejsca przenoszą, z jakimi ludźmi się kojarzą - zamykam oczy i pozwalam sie ponieść, zapadam w nie jak w toń... Jednakże najgłębsze struny w mojej duszy wciąż poruszają zapachy z mojego dzieciństwa, zapachy kwiatów na wsi wiosną, która ledwo obudziła się ze snu. Pierwiosnki i fiołki, przed którymi padam na kolana i na miękkiej trawie upajam się ich pięknem i zapachem oraz kwiaty jaśminu, które wącham do tej pory z zadartą głową, nieraz brudząc sobie nos żółtym pyłkiem. Te zapachy budzą mnie do życia i kojarzą się z wolnością i beztroską, jakich można zaznać jedynie będąc dzieckiem.
napisał/a: mic009 2013-05-26 20:29
Miłością od pierwszego zapachu obdarzyłam róże .Uwielbiam ich zapach ,szczególnym upodobaniem darzę woń tych herbacianych .
W ich zapachu jest "to coś". Coś, co sprawia, że nikt nie mija ich obojętnie .Cudowny zapach po którym jestem oszołomiona !
Zapach ten kusi,czaruje i sprawia ,że ta magiczna zapachowa mgiełka przyprawia mnie o zawrót głowy .Zapach żółtych róż to nagroda dla mojego nosa .
napisał/a: casablanca12 2013-05-26 20:42
Najbardziej podoba mi się zapach tulipanów, bo przenosi mnie do egzotycznego kraju i za każdym razem, czuję się jak w raju.
Antolka23
napisał/a: Antolka23 2013-05-26 22:49
JAŚMIN-uwielbiam perfumy z dodatkiem tego zapachu.
1.Takie perfumy sprawiają że czuję się komfortowo i niezwykle kobieco.,
2.Są one niezastąpione w chwilach gdy chcę zachwycić wszystkich swoim zapachem ,
3.Dzięki tak lekkim i subtelnym zapachom jestem jeszcze bardziej bliżej natury,
4.Zapachy takie sprawdzają się nie tylko na codzień podczas towarzyskich spotkań ale również w podczas imprezy,
5. Sprawiają że czuję się niezwykle seksownie,
6.Po prostu są bezkompromisowe- to kwintesencja kobiecości:)
napisał/a: madwoman301 2013-05-26 23:26
Kocham zapach konwalii, ponieważ jest to tak delikatna, a zarazem intensywna woń, iż nie da się im oprzeć. Jest to zapach, który roznosi się po całym domu, gdy tylko wstawi się je do wazonu. Jest taki kobiecy, dlatego często stawiam je w sypialni. Delektuję się ich słodkim zapachem, to najcudowniejsza woń dla mojego nosa.
napisał/a: 19790411 2013-05-27 10:14
Bardzo lubię delikatny i aksamitny zapach fiołków. Jak dla mnie jest idealny na wiosnę - optymistyczny, kojarzący się z budzącą do życia przyrodą.
napisał/a: zuziap85 2013-05-27 14:16
Lubię zapach orchidei. Orchidea to wyrafinowany kwiat, właśnie z nim utożsamiam kobiecość. Jej zapach jest nonszalancki, seksowny, a zarazem tajemniczy. Roztacza wokół siebie magiczną aurę, która sprawia, że na długo pozostaje w pamięci. Kiedy mężczyzna, który daruje kobiecie orchideę, chce, aby poczuła się wyjątkowa. I tak właśnie jest. To kwiat idealny w każdym calu, a przecież każda z Pań do tego dąży, prawda?
Właśnie dlatego orchidea to mój ulubiony zapach.
napisał/a: jolenka1312 2013-05-27 17:27
Bez czy lilak?! Jakby nie brzmiało
Tak zawsze od jego kwiatów będzie pachniało.
Wodzą za nos, w zachwyt wprawiają
Aż chce się je wąchać bez końca - sprawiają.
To pierwsze wiosny pachnące tchnienie
Tego zapachu na inny nie zamienię.
Jest tak romantyczny, taki dziewczęcy,
Radosny, lekki i wdzięczny.
Nie mogę się oprzeć gdy raz go poczuję,
W domu moim wiosną zawsze lilakowa aura panuje.
On mnie w wiosenny romantyzm przystraja
I radośnie każdego poranka nastraja.
Kobiecość z niego emanuje w każdym calu
Jest delikatny, subtelny w każdym swym detalu.
Wiotki i kruchy niczym kobieta
Nawet dla facetów to niezła podnieta!
napisał/a: SzeregowiecB 2013-05-27 19:13
Moim ulubionym zapachem kwiatów są pełne subtelności konwalie :) Piękne majowe kwiaty, które mają niesamowitą woń zapachu ,jestem szczęściarą ponieważ rosną w moim przydomowym ogródku .Noszę ich zapach w sercu ponieważ są wspomnieniem mojego dzieciństwa .Pachną słodko i świeżo ,ta cudowna, niebiańska konwaliowa nuta na zawsze zagościla w moich zmysłach.
napisał/a: iris91 2013-05-27 20:44
Też lubię konwalie, róże, jaśmin, bez. Jednak zapachem nie do podrobienia jest zapach pierwiosnków. Nieopodal mojego domu jest sad z drzewami jabłoni. To miejsce upodobały sobie żółciutkie pierwiosnki :) Każdego roku na przełomie kwietnia i maja spotykam je na swojej "spacerowej" drodze i wdycham pełną piersią ich zapach. Ba! I to nie byle jaki zapach- delikatny, subtelny i zamglony, jednocześnie intensywny i ciężki - intrygujący. Strasznie żałuje, że nie mogę zrobić sobie z nich bukietu do domu i dzięki temu mieć cudowny zapach blisko siebie - są pod ochroną. Ale to tak samo jakbym chciała zamknąć wiosnę w buteleczce i mieć ją cały czas w kieszeni - nie da się! :) Pozostaje mi się cieszyć wiosną i pierwiosnkami raz do roku o określonej porze. Może na tym również polega fenomen tych kwiatów i zapachu. Jest rzadki, unikatowy i poniekąd zakazany. Zapach róż zna każdy, pierwiosnków już niekoniecznie :)
napisał/a: dagusia1530 2013-05-27 21:21
Wiosenne zapachy kojarzą mi się z rosą o poranku w ogrodzie mojej babci. Te beztroskie lata, kiedy każdy dzień nadawał życiu sens. Pamiętam również zapach mojej babci, która brała mnie na ramiona i gładziła po główce. Pachniała wtedy magnolią, był to zapach delikatny, ale także kobiecy i lekko kokietujący. Gdy dorosłam każda wiosną wracam do tego miejsca i delektuje się świeżością powietrza, subtelnym zapachem kwitnących kwiatów i tym czymś co mnie wtedy otacza, jakby dotyk budzącej się z zimowego snu wiosny. Dlatego chętnie otaczam się zapachem magnolii, flakon perfum z esencja tego zapachu zawsze mam ze sobą.
Saturday
napisał/a: Saturday 2013-05-28 00:31
Zapach kwiatów do którego mam wielki sentyment (może i dlatego, że nigdy ich od nikogo nie dostałam), to zapach irysów. Pachną intensywnie po całym dniu wygrzewania płatków w słońcu, i odurzająco świeżo otulone poranną rosą. Są dla mnie wspomnieniem dzieciństwa, gdy mama i babcia robiąc w warzywno-owocowym ogródku więcej miejsca dla truskawek, pozbywały się wielkich kłączy fioletowych i żółtych irysów, które przygarnęłam ja- i tak powstał mój pierwszy ogródek :) Istnieje on do tej pory w nieco bardziej chaotycznej wersji, a ja wracając w domowe pielesze mogę cieszyć się tym wyjątkowym z wyjątkowych na całym świecie zapachów.