Konkurs Ziaja - pielęgnacja bio olejkami

Kiedy nasza skóra wydaje się szara,
czas przychodzi na to, by poznać się na czarach.
Do starych sposobów należy powrócić,
by skórze znów piękny blask przywrócić.
Przydałaby się szybko jakaś regeneracja,
by ślicznie znów wyglądać, na wiosnę i na wakacjach.
Najpierw peeling zrobić z płatków owsianych w chwileczkę,
Potem nałożyć na twarz oczyszczającą maseczkę.
Tak bardzo moja skóra, jak ryba chce wody,
nawilżenia potrzeba, dla zdrowia i urody,
po zimie spierzchnięta, naczynka popękane,
muszę coś z tym zrobić, bo wszystko zaniedbane.
Codziennie nawilżać skórę swą należy,
Maseczkę, olejki stosować, kiedy nam zależy,
na pięknym wyglądzie i naszej młodości,
przez długie lata w zdrowiu i miłości.
Ale oprócz olejków , peelingów i kremików,
na co dzień miłości potrzeba nam bez liku.
I trzeba się wyspać, bo sen to nasze zdrowie,
każdy mądry człowiek pewnie nam to powie.

Kiedy myślę o przygotowywaniu mojego ciała na wiosnę od razu przychodzi mi na myśl dieta i zrzucenie kilku kilogramów. Co roku o tej porze zmagam się z moją lekką nadwagą, czyli odstawiam słodycze i białe pieczywo na rzecz świeżych owoców i warzyw. Kawę zastępuję zieloną herbatą i mnóstwem wody. Od razu znikają nie tylko kilogramy ale poprawia się moja skóra. Cellulit na udach robi się mniejszy, skóra nabiera zdrowszego wyglądu, bardziej zaróżowionego. Do tego oczywiście dochodzi właściwa pielęgnacja, a że kocham kosmetyki, tak więc codzienne balsamowanie ciała jest dla mnie przyjemnością. 2 razy w tygodniu sięgam po cukrowe peelingi do ciała, a w weekend funduję sobie oczyszczającą kąpiel w zdrowej dla skóry borowinie.
Przestawiam się na marsze do pracy, rezygnując z komunikacji miejskiej. Jeśli tylko pogoda pozwala przesiaduję na działce z książką. To bardzo dotlenia mój organizm, lepiej się czuję i skóra wygląda na wypoczętą.

Ahh wiosno, nareszcie jesteś i w końcu poczuję się dobrze w moim ciele...:)

Staram się pobudzić moją skórę i ciało do życia. Nie zapominam by była to przyjemność a nie katorga. Dlatego do niczego się nie zmuszam. To ja mam na wiosnę poczuć się piękna, a nie innym pokazywać że jestem warta ich akceptacji.
1. Zmieniam dietę na bardziej kolorową i odżywczą. Parę kg stracić to nie główny cel. Najważniejsze by mieć dobre samopoczucie, dzięki czemu szybko nie wrócę do złych nawyków. W menu umieszczam: Miseczki pełne kolorowych owoców, świeżo wyciskane soki, koktajle mleczno-owocowe, ciasteczka owsiane i grillowaną rybka z warzywami.
2. Dorzucam też zawsze jakiś suplement diety. Pomaga on mi poczuć że ktoś dba o mnie dodatkowo. Najczęściej to preparat ze skrzypem do włosów i paznokci i suplement diety pomagający oczyszczać organizm i wspomagać odchudzanie.
3. Wybieram ruch, ale taki, który gwarantuje mi jak najwięcej zabawy i uśmiechu na przywitanie wiosny w dobrym nastroju i posiadania pełno pozytywnej energii. Będzie to taniec i w grupie przyjaciółek na kursie tańca.
4. O ciało przed wiosną dbam poprzez peelingi z oliwy i cukru i nawilżanie masłami do ciała. Dodatkowo zakupię balsam samoopalający by skóra już lekko olśniewała słoneczkiem. Wiosna to dobra pora na poprawę wyglądu cery, dlatego zafunduję sobie małe domowe spa w postaci stosowania mikrodermabrazji domowej i maseczek głęboko nawilżajaco - odżywczych z dodatkiem alantoiny, która ułagodzi moją twarz oraz stosowanie kremu, który będzie wybielał plamki po trądzikowe i ujednolicał koloryt skóry. Jeżeli znajdę trochę więcej funduszy skorzystam z zabiegu u kosmetyczki albo fryzjera co dodatkowo podniesie moja wartość, poprawi samopoczucie i napełni mnie pozytywną energią.

Przyszła wiosna...I znowu widać więcej kilogramów...No ale jak ich nie mieć skoro zimą są aż dwa świeta i mnóstwo jedzenia...No ale dobra, trzeba jakoś wyglądać...Hmmm gimnastyka? Oj tam nie mam czasu..Zabiegi kosmetyczne? No dobra na coś się zdecyduję, przynajmniej poczuję się jak księżniczka :) Ale w sumie lubię swoje ciałko i dlatego uśmiech jest moją największą recepturą :) a wszystkie kremy, balsamy, peelingi, żele może i dają lepsze poczucie i nawilżenie skóry, ale przesadzać z tym wszystkim nie można :) Najważniejsza jest naturalność

1. relaksująca kąpiel
2. Peeling całego ciała
3. nawilżenie:
twarz, szyja i dekolt - krem nawilżający
ciało - mleczko

Po zimowym spoczynku nasze ogródki odżywają. Spulchniamy ziemię, nawozimy ją i wysiewamy, by zaowocowała bogatymi plonami. Podobnie jest z pielęgnacją ciała ;) W tym przypadku spulchnienie to zadbanie o ruch mięśni, zaś nawożenie i wysiewanie - to odpowiednie odżywianie warzywami i owocami, a także odpowiednia pielęgnacja kosmetykami. Dzięki tym zabiegom ciało owocuje ładnym wyglądem, pięknymi włosami, zdrowymi paznokciami i blaskiem w oczach. Dorodny wygląd naszego ciała może porównać do zdrowej jarzyny, którą... aż się chce schrupać ;) I przyznam, mój partner to właśnie robi każdego dnia ;)

"Biegać, skakać, latać, pływać, w tańcu, w ruchu wypoczywać" - słowa tej piosenki dla maluchów towarzyszą mi przez całe życie:) Staram się aktywnie spędzać każdą wolną chwilę , na wiosnę więc wyciągamy rowery z piwnicy, rolki z szafy i całą rodziną pędzimy przed siebie:) Ruch na świeżym powietrzu to podstawa! Piję duże ilości wody żeby pozbyć się toksyn, zmieniam kuchnię na lżejszą - zamiast schabowego na obiad serwuję rybkę z warzywami albo aromatyczną kaszę. Jeśli chodzi o ciało częściej stosuję peelingi, po kąpieli obowiązkowo wklepuję balsam ujędrniający lub regenerujące masło. Twarzy też poświęcam ciut więcej czasu - szaleję z maseczkami, głównie naturalnymi, domowej roboty. Myślę że to tak niewiele w skali dnia, a jeśli tych kilku zasad będziemy się trzymać przez dłuższy czas to nasze ciało odwdzięczy się sprawnością i jędrnością:)

Moja skóra po zimie wygląda koszmarnie. Jest bardzo sucha a w dodatku pozbawiona blasku. Wiosenną pielęgnację zaczynam więc od nawilżenia i natłuszczenia. Stawiam na odpowiednio dobrane preparaty kosmetyczne. Używam olejków do kąpieli, masuję ciało specjalną gąbką. Dodatkowo złuszczam skórę peelingiem przed użyciem masła lub olejku nawilżającego do ciała. Codziennie spaceruję minimum 2 godziny. Staram się aktywnie spędzać każdą wolną minutę. Zakupiłam piłkę do ćwiczeń oraz akcesoria do jogi i staram się rozciągać mięśnie również w domu. Dodatkowo wspomagam moją skórę preparatami witaminowymi. Staram się też zdrowo odżywiać i pić wodę mineralną.

[CENTER][CENTER]Wiosenny domowy salon odnowy:)[/CENTER]
Zima

Moje ciało na wiosnę wygląda tak fatalnie ze mam ochotę wymienić je na nowe.
Dlatego gdy tylko zbliża się wiosna rozpoczynam regenerację. Regularnie stosuję peelingi, które złuszczają martwy i niezdrowy naskórek. Inwestuję pieniądze w krem z kwasami na noc, serum na dzień, dobry nawilżacz i filtry 50 +. Staram się dotleniać moje ciało aktywnością fizyczną, wycieczkami rowerowymi i obowiązkowym wyjazdem na Mazury. Zmieniam również dietę. Dodaję do niej więcej warzyw i owoców, piję przynajmniej 1,5 l wody dziennie. Moim rytuałem jest wybieranie się na
wiosnę na masaż i do kosmetyczki. Aby poczuć wiosnę w łazience, używam nawilżających lub ujędrniających balsamów o owocowych zapachach. Ważne jest aby być systematycznym. W tym celu założyłam kalendarzyk, w którym zapisuję kiedy i jak mam pomóc mojej skórze.

Wiosna motywuje mnie najbardziej, aby mieć piękne ciało,sprawność fizyczną i umysłową oraz dobre samopoczucie zdrowia.Jem lekkie potrawy w obfite w surówki warzywne i owocowe. Staram się unikać używek, które wpływają negatywnie na moje samopoczucie i kondycje, zastępując różnymi naturalnymi ziółkami i napojami bez konserwantów.
Wykorzystuje uroki wiosny i słońca. Uprawiając gimnastykę się w plenerze,korzystam z basenu z hydromasażem lub sauny.Moje ciało zanurzam w kąpielach z rożnymi olejkami,po czym nawilżam swoje ciało odpowiednimi balsamami. Dbam o wygląd twarzy, robiąc peeling i korzystam z różnych maseczek i kremów do twarzy. Na włosy używam odpowiednich szamponów,odżywek i masek które wzmacniają i nadają piękny połysk włosom. Dbam o dłonie i stopy nakładając różnego rodzaju kremy.
Moja witalność pomaga mi w tym aby radować się z tego co mnie otacza i wykorzystując każdą chwile życia, aby przedłużyć swój czas młodości. :)

O swoje ciało dbam nie tylko kiedy zbliżają się ciepłe dni, gdyż uważam, że najważniejsza jest systematyczność. Wiosną nie budzę się nagle niczym z zimowego snu i myślę jak zrzucić kilka zbędnych kilogramów by latem prezentować nienaganną sylwetkę, dlatego, że o kondycję dbam cały czas – każdą porą roku. W kwestii pielęgnacji codziennie po kąpieli wmasowuję różne balsamy do ciała (w zależności od części ciała – nawilżający, ujędrniający jak i wyszczuplający). Oczywiście nie zapominam o pielęgnacji cery – peelingowanie, nawilżanie i maseczki nie są mi obce. Dobrze wiem, że sama pielęgnacja nie wystarczy, ważne są też ćwiczenia, dzięki którym zadbam o sylwetkę. Dlatego też 4 razy w tygodniu ćwiczę przy ulubionej muzyce. Kiedy na dworze zaczyna robić się coraz cieplej wsiadam na rower. Ruch na świeżym powietrzu wspaniale wpływa na kondycję mojego ciała jak i skóry (moja skóra się dotlenia). To co spożywam również ma znaczenie, jednak nie stosuję żadnej drakońskiej diety. Nauczyłam się po prostu zdrowo odżywiać i jeść pięć lekkich i zdrowych posiłków, gdzie nie może zabraknąć owoców i warzyw. Piję także dużo niegazowanej wody, która nawilża moją skórę od wewnątrz i oczyszcza organizm z toksyn. Moje starania przynoszą rezultaty i kiedy przychodzi lato nie muszę martwić się jak zmieszczę się w ulubione bikini:).