mój mąż nie ma ochoty na sex

napisał/a: magdusik 2011-05-24 21:01
brak współżycia, relacji seksualnych w małżeństwie jest podstawą do unieważnienia małżeństwa. Zastanawia mnie fakt, czy w przypadku, gdy facet nie ma ochoty na seks, czy w ogóle zakłada fakt, by w przyszłości mieć dzieci, bo jak nie, to...hmmm, chyba nie muszę kończyć....
Wiadomo, że seks może nie jest najważniejszym elementem w małżeństwie ale jego brak, to niestety nie jest normalna sytuacja - biorąc pod uwagę, że oboje ludzi jest zdrowych i wszystko ma na miejscu
napisał/a: Montauk 2011-05-24 21:40
Hmm a może ma po prostu jakieś problemy z którymi sobie nie radzi?...
napisał/a: Krakoos 2011-05-29 12:40
Izaczek napisal(a):to ja Ci gratuluję podejscia do zycia jesli po jednej wypowiedzi potrafisz orzec z całą pewnoscią o czyjejs orientacji seksualnej (nie znajac tej osoby)


To nie jest kwestia orientacji seksualnej. Nie ma to nic do rzeczy. To jest odpowiedź na ten problem. Niestety dość popularny w moim otoczeniu ostatnimi czasy. Natomiast trochę dedukcji się przydało i nie musiałem czytać tematu.
Twoje pytania z jednego z powyższych postów świadczyły, że autorka tematu nie podała praktycznie żadnych szczegółów i o ile nie jest to prowokacja, to podejrzewam iż w swoim bólu skoncentrowała sie raczej na efekcie niż na przyczynach. Nie napisała jak było wcześniej, od kiedy jest gorzej itp. Ponadto nakazanie ubrania się żonie w kuszącej, koronkowej bieliznie nie jest oznaka zdrowia.

napisal(a):skąd ta ocena?
innych tez tak łatwo oceniasz?


Ja nikogo nie oceniam. Dałem jeden z powodów, który jest bardzo prawdopodobny, nawet Ty to przyznasz, owszem nie otwarcie, ale w skrytości ducha i owszem. Jak już napisałem w moim kręgu pojawiły się takie przypadki, a że należę do osób, które nie mają szerokiego grona znajomych, jest to spory procent. Czasem kończy się to rozwodem, a czasem brnięciem w bagno jeszcze głębiej.
napisał/a: MałaZ 2011-08-05 23:53
Krakoos napisal(a):Ponadto nakazanie ubrania się żonie w kuszącej, koronkowej bieliznie nie jest oznaka zdrowia.

ja pytając męża o to dlaczego jest niekonsekwentny (mówi, że lubi mnie nago, a jak tak chodzę to każe mi się ubierać), dowiedziałam się, że...przeszkadza Mu, że ktoś mógłby mnie zobaczyć. Nie wiem kto skoro okno wychodzi na ogród, za którym jest las (nie ma sąsiadów). Mówi, że może np. tato jego łazić po ogrodzie (mieszkamy z teściami). Może i ma rację...??
napisał/a: Pitiful 2011-08-17 11:03
A ja myślę, że w tych związkach bez seksu zawodzi komunikacja między partnerami. Nie wyobrażam sobie żeby reagować złością czy kłótnią na próbę rozmowy o seksie (no chyba, że faktycznie są ukrytymi gejami lub po prostu zdradzają). Faceci owych Pań powinni szczerze z nimi porozmawiać i szukać przyczyn oziębłości. Może to zaburzenia hormonalne lub problemy z "klejnotami" np stulejka czy za krótkie wędzidełko(kłania się seksuolog, endokrynolog, androlog lub chirurg)? Może stres i przemęczenie w pracy (wystarczy kilka dni urlopu żeby libido zrobiło)? Może wychowanie wyniesione z domu i przeświadczenie, że seks to zło wcielone (pomoże seksuolog i psycholog)? Itd, itp. Nie znam zdrowego mężczyzny nie myślacego codziennie o seksie. Pozdrawiam
napisał/a: alicja221 2011-08-17 12:29
Pitiful napisal(a):Faceci owych Pań powinni szczerze z nimi porozmawiać i szukać przyczyn oziębłości.


Problem w tym, ze dla mezczyzny to straszna ujma miec problemy w tej sferze i raczej bedzie bagatelizowal sprawe, oskarzal swoja partnerke, niz szukal przyczyn w sobie.
napisał/a: MałaZ 2011-08-17 12:35
Nie znasz, bo przecież nie z każdym rozmawiasz codziennie o tym,czy aby na pewno już dzisiaj myślał o seksie. To tak troszkę ironicznie. Ja myślę, że się przyjęło, że faceci tak ciągle. Bardzo by mnie to cieszyło swoją drogą, ale niestety bywa różnie... Co do komunikacji, to zazwyczaj od niej się zaczyna (pracę nad każdym tematem), bo jak leży komunikacja, to dalej z niczym się nie ruszy. Jednak jeżeli ta jest dobra, to wcale nie oznacza braku problemów, również seksualnych. Wszyscy inni fachowcy to super pomysł, tylko wyślij faceta do któregokolwiek, skoro głupi dentysta stanowi nierzadko problem, a co dopiero ktoś komu facet ma się zwierzać, że nie zadowala partnerki. Trudniejsze niż się wydaje.
napisał/a: Pitiful 2011-08-17 12:39
Dlatego też pisze, że coś nie tak w komunikacji między partnerami. Kto ma mnie wspierać w problemie jak nie partner/partnerka? Komu mam się zwierzyć z kłopotu jak nie mężowi/żonie? Wiem, że dla faceta to "ujma" ale tkwić w problemie z powodu dumy/wstydu? Nie rozumiem. Zresztą nawet jeśli facet ma problem, z którym nie chce się podzielić ze swoją kobietą, to sam powinien próbować go rozwiązać. A nie twierdzić, że seks to bzdura.
napisał/a: MałaZ 2011-08-17 12:52
Ale być może dla niejednego tak jest, że seks OK, ale ja potrzebuję rzadziej niż Ty.Jasne, że to rodzi frustracje i tego typu kwestie, ale różnie bywa.
napisał/a: Pitiful 2011-08-17 12:53
jak facet się boi dentysty, to co to za facet? :p Zapewniam, że zdrowy facet myśli codziennie o seksie (nawet jak ma strasznie brzydka partnerkę, to też myśli, tyle że o innej). Może ja dziwny jestem ale w życiu nie zrezygnowałbym z seksu tylko dlatego, że wstydzę się iść do seksuologa czy chirurga. I załatwił bym sprawę nie tylko dla własnej przyjemności ale przede wszystkim dla dobra związku. Przecież bez seksu, prędzej czy później związek się rozpadnie lub partnerka znajdzie sobie kochanka. Moim zdaniem tu nie ma miejsca nawet na chwilę niepewności czy się leczyć czy nie. Oczywiście mowie o facecie z problemem, a nie geju czy zdradzaczu.
napisał/a: MałaZ 2011-08-17 13:00
A ja z kolei dodam z obserwacji niemałych i licznych rozmów, ze np. panowie typu "misie" mają częściej mniejsze potrzeby seksualne niż Ci bez nadwagi. Może to niesłuszne i kogoś obrażam, ale to tak na marginesie. Nie wiem na ile mogę mówić o regule. To niech męskie grono potwierdzi/obali.
Izaczek
napisał/a: Izaczek 2011-08-17 14:01
Pitiful napisal(a):Zresztą nawet jeśli facet ma problem, z którym nie chce się podzielić ze swoją kobietą, to sam powinien próbować go rozwiązać. A nie twierdzić, że seks to bzdura.
to przetłumacz to tym wszystkim facetom, którzy robią uniki przed wizytą u specjalisty.. co z tego, ze on nawet wie, ze powinien isc, jak tego nie robi

MałaZ napisal(a):ze np. panowie typu "misie" mają częściej mniejsze potrzeby seksualne niż Ci bez nadwagi.
wątpie, ze to kwestia libido, raczej kompleksów.. tak, panowie tez je miewają..