Będę mamą
napisał/a:
~gość
2013-01-30 10:42
wrrr, napisałam posta i mi zjadło
super! tylko bez szaleństw proszę
kielaczka, gratulacje!
też mi się zdarzały takie zawroty głowy i ciemności przed oczami.
a ciśnienie masz w normie?
spoko, nasz Synu też będzie spał w naszej sypialni
co do koloru ścian, pomalowaliśmy sypialnie na zielono, a na jednej ścianie machnęliśmy zielono-szarą tapetę.
to zaopatrz się jeszcze w imbir :)
Dzień doby. Rany, jak brzydko, nawet się z domu nie chce wychodzić, a dziś czeka mnie USG trzeciego trymestru, ciekawa jestem ile ten nasz synu waży.
Wczoraj byłam na kolejnym spotkaniu edu. okołoporodowej, mieliśmy zajęcia z położną o tym jak ważne jest oddychanie podczas porodu. Prześwietna kobieta, jakbym miała taką położną przy porodzie to by był cud (ale jest na porodówce w mieście obok, zawsze można pojechać). Poza tym, kurde, zawsze mam ciśnienie w normie, a jak położna mi mierzy to nagle się robi 150/80, muszę wspomnieć o tym gin na następnej wizycie
Miłego dzionka!
super! tylko bez szaleństw proszę
kielaczka, gratulacje!
też mi się zdarzały takie zawroty głowy i ciemności przed oczami.
a ciśnienie masz w normie?
spoko, nasz Synu też będzie spał w naszej sypialni
co do koloru ścian, pomalowaliśmy sypialnie na zielono, a na jednej ścianie machnęliśmy zielono-szarą tapetę.
to zaopatrz się jeszcze w imbir :)
Dzień doby. Rany, jak brzydko, nawet się z domu nie chce wychodzić, a dziś czeka mnie USG trzeciego trymestru, ciekawa jestem ile ten nasz synu waży.
Wczoraj byłam na kolejnym spotkaniu edu. okołoporodowej, mieliśmy zajęcia z położną o tym jak ważne jest oddychanie podczas porodu. Prześwietna kobieta, jakbym miała taką położną przy porodzie to by był cud (ale jest na porodówce w mieście obok, zawsze można pojechać). Poza tym, kurde, zawsze mam ciśnienie w normie, a jak położna mi mierzy to nagle się robi 150/80, muszę wspomnieć o tym gin na następnej wizycie
Miłego dzionka!
napisał/a:
~gość
2013-01-30 10:44
Z ciśnieniem nie mam problemów. Od zawsze mam niskie ale już dawno nie mierzyłam
napisał/a:
mnpszmer
2013-01-30 10:52
kazda ciaza jest wlasnie inna i trzeba patrzec na nia wlasnie pod innym kontem
arachia1, no tak bo ty juz koncoweczka tez :)
no mi sie udalo wiec mam nadzieje, ze tobie sie uda
moze przez stes zwiazany z wizyta?
arachia1, no tak bo ty juz koncoweczka tez :)
no mi sie udalo wiec mam nadzieje, ze tobie sie uda
moze przez stes zwiazany z wizyta?
napisał/a:
Nadiya1
2013-01-30 11:24
Co do zapinania pasów to znalazłam ten filmik:
http://www.mamazone.pl/tv/film,24378,jak-zapinac-pasy-bezpieczenstwa-w-ciazy.aspx
I jedno mnie zastanawia. Niby nałożenie części biodrowej na brzuch podczas uderzenia może spowodować odklejenie się łożyska. Ale nawet jeśli pasy będą zapięte prawidłowo to uderzenie i tak może sprawić porządny wstrząs i tym samym odklejenie łożyska. Czy;li wychodzi na to, że dobrze zapięte pasy, czy nieprawidłowo, to i tak stanowi jakieś tam zagrożenie. Ale mimo to pewniej będę się czuła zapinając pasy bezpieczeństwa.
Na pewno. Zawsze jakieś zabezpieczenie jest;. Lepiej mieć np. zwichnięty lub pęknięty bark podczas wypadku (nie daj Boże) niż wylecieć przez przednią szybę co może skończyć się tragicznie
Ja z przyzwyczajenie, że jestem kierowcą z 9letnim stażem to anwet jadąc autobusem odruchowo zapinałabym pasy
A jak wózek będzie czarny :P
kielaczka witaj Mamuśka
Ja smakoszem piwa nigdy nie byłam. Piłam, nie często ale piłam. A teraz jak widze piwo w sklepie to jak na zlosć mam straszną chęć na nie
Na to nie ma teorii. Niektóre tyją w 1 ciąży, inne w drugiej. A jeszcze inne wcale :P Jedynie idzie w brzuch. Ja przytycia się nie boję. W końcu wiedziałam na co się piszę in z czym ciąża się wiąże. Jeśli mam geny po mamie to wiem, że szczupła nie będę :P A moja mama była jeszcze szczuplejsza ode mnie przed ciążą...
mycha_93 cieszę się, ze wszystko w porządku. A co do latania po drabinie... To z początku ja z drabiny firanki wieszałam
Nie. Ciocią zostałam już po raz 4 ale i tak strasznie to cieszy :D
Po tatusiu chyba :P
No niby miednicę też mam szeroką :P A co do kichania to chyba taka sytuacja była w "Jak urodzić i nie zwariować", że kichnęła i już dziecko wyszło
Bry Mamuśki :)
Ja wczoraj wieczorem tak fatalnie się czułam, ze myślałam, że zaraz padnę. Poszłam spać o 21.30 bo nie wyrabiałam. Byłam najedzona, a mój 9organizm zachowywał się tak jakby był niedożywiony. Ale jak obudziłam się koło 22.30 na siku to byłam cała mokra wraz z kołdrą. I chyba jakieś osłabienie, wychodzi na to, że mnie dopadło. Dziś juuż lepiej :)
http://www.mamazone.pl/tv/film,24378,jak-zapinac-pasy-bezpieczenstwa-w-ciazy.aspx
I jedno mnie zastanawia. Niby nałożenie części biodrowej na brzuch podczas uderzenia może spowodować odklejenie się łożyska. Ale nawet jeśli pasy będą zapięte prawidłowo to uderzenie i tak może sprawić porządny wstrząs i tym samym odklejenie łożyska. Czy;li wychodzi na to, że dobrze zapięte pasy, czy nieprawidłowo, to i tak stanowi jakieś tam zagrożenie. Ale mimo to pewniej będę się czuła zapinając pasy bezpieczeństwa.
Na pewno. Zawsze jakieś zabezpieczenie jest;. Lepiej mieć np. zwichnięty lub pęknięty bark podczas wypadku (nie daj Boże) niż wylecieć przez przednią szybę co może skończyć się tragicznie
Ja z przyzwyczajenie, że jestem kierowcą z 9letnim stażem to anwet jadąc autobusem odruchowo zapinałabym pasy
A jak wózek będzie czarny :P
kielaczka witaj Mamuśka
Ja smakoszem piwa nigdy nie byłam. Piłam, nie często ale piłam. A teraz jak widze piwo w sklepie to jak na zlosć mam straszną chęć na nie
Na to nie ma teorii. Niektóre tyją w 1 ciąży, inne w drugiej. A jeszcze inne wcale :P Jedynie idzie w brzuch. Ja przytycia się nie boję. W końcu wiedziałam na co się piszę in z czym ciąża się wiąże. Jeśli mam geny po mamie to wiem, że szczupła nie będę :P A moja mama była jeszcze szczuplejsza ode mnie przed ciążą...
mycha_93 cieszę się, ze wszystko w porządku. A co do latania po drabinie... To z początku ja z drabiny firanki wieszałam
Nie. Ciocią zostałam już po raz 4 ale i tak strasznie to cieszy :D
Po tatusiu chyba :P
No niby miednicę też mam szeroką :P A co do kichania to chyba taka sytuacja była w "Jak urodzić i nie zwariować", że kichnęła i już dziecko wyszło
Bry Mamuśki :)
Ja wczoraj wieczorem tak fatalnie się czułam, ze myślałam, że zaraz padnę. Poszłam spać o 21.30 bo nie wyrabiałam. Byłam najedzona, a mój 9organizm zachowywał się tak jakby był niedożywiony. Ale jak obudziłam się koło 22.30 na siku to byłam cała mokra wraz z kołdrą. I chyba jakieś osłabienie, wychodzi na to, że mnie dopadło. Dziś juuż lepiej :)
napisał/a:
~gość
2013-01-30 11:29
To są zajęcia z edukacji okołoporodowej, one mnie jeszcze bardziej luzują. Na wizytach u gin mam ciśnienie w normie ;)
to było najlepsze!
mój mąż żartuje, że ja to jestem jak ta ciągle narzekająca i puszczająca bąki, chociaż nie sikam w gacie jeszcze
napisał/a:
ziazia3
2013-01-30 11:29
moja ginekolog tłumaczyła mi, że pas bezpieczeństwa i i adapter do nich to podstawa bezpieczeństwa ciężarnej w aucie. Z dwojga złego lepiej jak odklei się łożysko (co jest mało prawdopodobne) niż wyleci się przez szybę.
napisał/a:
Nadiya1
2013-01-30 11:37
Mnie mój jeszcze nie porównał do żadnej :P
W sumie fakt. Zawsze szybka interwencja lekarska dziecko uratuje w sytuacji gdy łożysko się odklei...
napisał/a:
mnpszmer
2013-01-30 11:51
a to dziwne
jestem tego samego zdania
to dobrze
Ogarnelam z malymi przerwami i zaraz ide po mala do przedszkola. Dziwnie kluje mnie z lewej strony w dole brzucha (gdzies tam gdzie jajnik, ale to nie jajnik).Tak jakby ktos mi igle wbil i jest to chwilowy bol.Miala ktoras tak? Czy to rozciagajaca sie macica?
jestem tego samego zdania
to dobrze
Ogarnelam z malymi przerwami i zaraz ide po mala do przedszkola. Dziwnie kluje mnie z lewej strony w dole brzucha (gdzies tam gdzie jajnik, ale to nie jajnik).Tak jakby ktos mi igle wbil i jest to chwilowy bol.Miala ktoras tak? Czy to rozciagajaca sie macica?
napisał/a:
~gość
2013-01-30 12:02
Dzień dobry
ale mam dziś lenia, nic mi się nie chce, najchętniej bym została w łóżku,a dziś wizyta i czeka mnie trochę nauki. Może się jeszcze "rozchodzę" i później będzie git. Ale teraz senna jestem strasznie.
ziazia3, dyskutować nie będę ale, że akurat ciebie pasy uratowały nie znaczy, że każdego uratują. Mój brat stracił głowę właśnie przez pasy, gdyby nie był przypięty by żył więc co ja mam powiedzieć, że pasy każdego uratują?? Nie nie powiem tak a mało tego jak masz znajomego policjanta w drogówce to zapytaj co myśli o pasach, zdziwisz się co Ci powie, uwierz.
ale mam dziś lenia, nic mi się nie chce, najchętniej bym została w łóżku,a dziś wizyta i czeka mnie trochę nauki. Może się jeszcze "rozchodzę" i później będzie git. Ale teraz senna jestem strasznie.
ziazia3, dyskutować nie będę ale, że akurat ciebie pasy uratowały nie znaczy, że każdego uratują. Mój brat stracił głowę właśnie przez pasy, gdyby nie był przypięty by żył więc co ja mam powiedzieć, że pasy każdego uratują?? Nie nie powiem tak a mało tego jak masz znajomego policjanta w drogówce to zapytaj co myśli o pasach, zdziwisz się co Ci powie, uwierz.
napisał/a:
ziazia3
2013-01-30 12:12
mam brata w policji i zawsze zapina pasy i niestety będąc w drogówce więcej wypadków śmiertelnych widział przez niezapięte pasy niż zapięte. Wiesz pasy to trzeba jeszcze odpowiednio ustawić, ale faktycznie to kwestia sporna. A będziesz przypinała dziecko pasami, czy woziła luźno na siedzeniu?
[ Dodano: 2013-01-30, 12:17 ]
wiesz, jakby były aż tak niebezpieczne myślę, że nie byłoby odgórnie nakazane ich zapinanie. Są różne przypadki, ale w większości ich pasy jednak ratują życie.
[ Dodano: 2013-01-30, 12:17 ]
wiesz, jakby były aż tak niebezpieczne myślę, że nie byłoby odgórnie nakazane ich zapinanie. Są różne przypadki, ale w większości ich pasy jednak ratują życie.
napisał/a:
chickadee
2013-01-30 12:24
Dzień dobry Dopiero południe się zbliża, a ja Was nie mogę nadrobić
A mi zawaliło gardło i mam duszności od 5 rano A co to będzie jak będę miała naprawdę duży już brzuchol, skoro już teraz tchu, powietrza mi brakuje
A mi zawaliło gardło i mam duszności od 5 rano A co to będzie jak będę miała naprawdę duży już brzuchol, skoro już teraz tchu, powietrza mi brakuje
napisał/a:
~gość
2013-01-30 12:49
Dzień dobry.
Wczoraj napisałam dlugiego posta i mi skasowało, obraziłam się i sobie poszłam
Na wizycie ok, usłyszałam już serduszko
Dzidziuś ma 2,5 cm, G. nie ogarnia jak on może być taki mały i mieć bijące serduszko
Pani ginka pozytywnie mnie zaskoczyła, miała całkiem inne podejście niż ostatnio, także na razie u niej zostaje.
Za 3 tygodnie mamy przezierność karkową, myslałam, ze za to się placi, ale ona bardzo się zdziwiła i powiedziała, że to standardowe badanie.
Dostałam skierowanie na badania i zrobię jeszcze dodatkowo toxo itp.
Pytałam jakie dodatkowe badania robić, to ginka polecila mi echokardiografię serca płodu w 20 tyg.
Miłego.
Wczoraj napisałam dlugiego posta i mi skasowało, obraziłam się i sobie poszłam
Na wizycie ok, usłyszałam już serduszko
Dzidziuś ma 2,5 cm, G. nie ogarnia jak on może być taki mały i mieć bijące serduszko
Pani ginka pozytywnie mnie zaskoczyła, miała całkiem inne podejście niż ostatnio, także na razie u niej zostaje.
Za 3 tygodnie mamy przezierność karkową, myslałam, ze za to się placi, ale ona bardzo się zdziwiła i powiedziała, że to standardowe badanie.
Dostałam skierowanie na badania i zrobię jeszcze dodatkowo toxo itp.
Pytałam jakie dodatkowe badania robić, to ginka polecila mi echokardiografię serca płodu w 20 tyg.
Miłego.