Będę mamą

napisał/a: ~gość 2013-01-30 10:42
wrrr, napisałam posta i mi zjadło

mycha_93 napisal(a):melduje sie powizytowo, u nas wszystko dobrze, pieknie i ladnie, szyjka nie skrocona, dzidzia rosnie dostalam pozwolenie na pakowanie z szafek rzeczy, opinkol za latanie po drabince i zakaz noszenia kartonow tak wiec moge nadal funkcjonowac normalnie ze sie tak wyraze

super! tylko bez szaleństw proszę

kielaczka, gratulacje!

Cleo87 napisal(a):Mnie się dziś rano zakręciło tak porządnie w głowie, nie wiem czy coś się dzieje nie tak, czy po prostu za szybko wstałam z łóżka pędząc do WC...

też mi się zdarzały takie zawroty głowy i ciemności przed oczami.
a ciśnienie masz w normie?

arachia1 napisal(a): nasza mała będzie z nami w pokoju bo nie mamy warunków na co innego i nie gadam z Wami o pokojach dziecięcych

spoko, nasz Synu też będzie spał w naszej sypialni

co do koloru ścian, pomalowaliśmy sypialnie na zielono, a na jednej ścianie machnęliśmy zielono-szarą tapetę.

arachia1 napisal(a):na wizycie wszystko ok, szyjka jak była lekko rozwarta tak jest dalej, w dolnej części (tam, gdzie pojawiło się rozwarcie) dodatkowo się zgładziła, ale góra cały czas szczelnie zamknięta, więc nic z tym nie robimy...gin stwierdził, że szybciej pójdzie poród



Cczarnula napisal(a):Ja pipijam litry herbaty z miodem i cytryna,pije syrop z czosnku i syrop Prenalen,na noc apap i jakos zyje,

to zaopatrz się jeszcze w imbir :)


Dzień doby. Rany, jak brzydko, nawet się z domu nie chce wychodzić, a dziś czeka mnie USG trzeciego trymestru, ciekawa jestem ile ten nasz synu waży.
Wczoraj byłam na kolejnym spotkaniu edu. okołoporodowej, mieliśmy zajęcia z położną o tym jak ważne jest oddychanie podczas porodu. Prześwietna kobieta, jakbym miała taką położną przy porodzie to by był cud (ale jest na porodówce w mieście obok, zawsze można pojechać). Poza tym, kurde, zawsze mam ciśnienie w normie, a jak położna mi mierzy to nagle się robi 150/80, muszę wspomnieć o tym gin na następnej wizycie

Miłego dzionka!
napisał/a: ~gość 2013-01-30 10:44
sauatka napisal(a):a ciśnienie masz w normie?


Z ciśnieniem nie mam problemów. Od zawsze mam niskie ale już dawno nie mierzyłam
napisał/a: mnpszmer 2013-01-30 10:52
arachia1 napisal(a):mnie kręgosłup bolał praktycznie od początku samego i boli dalej
kazda ciaza jest wlasnie inna i trzeba patrzec na nia wlasnie pod innym kontem
arachia1, no tak bo ty juz koncoweczka tez :)
napisal(a):Ja pipijam litry herbaty z miodem i cytryna,pije syrop z czosnku i syrop Prenalen,na noc apap i jakos zyje,ale nie ide do lekarza na razie probuje sie sama wyleczyc
_________________
no mi sie udalo wiec mam nadzieje, ze tobie sie uda
sauatka napisal(a): Poza tym, kurde, zawsze mam ciśnienie w normie, a jak położna mi mierzy to nagle się robi 150/80, muszę wspomnieć o tym gin na następnej wizycie
moze przez stes zwiazany z wizyta?
napisał/a: Nadiya1 2013-01-30 11:24
Co do zapinania pasów to znalazłam ten filmik:
http://www.mamazone.pl/tv/film,24378,jak-zapinac-pasy-bezpieczenstwa-w-ciazy.aspx
I jedno mnie zastanawia. Niby nałożenie części biodrowej na brzuch podczas uderzenia może spowodować odklejenie się łożyska. Ale nawet jeśli pasy będą zapięte prawidłowo to uderzenie i tak może sprawić porządny wstrząs i tym samym odklejenie łożyska. Czy;li wychodzi na to, że dobrze zapięte pasy, czy nieprawidłowo, to i tak stanowi jakieś tam zagrożenie. Ale mimo to pewniej będę się czuła zapinając pasy bezpieczeństwa.

Walentina napisal(a):ale napewno pas jest bezpieczniejszy niz jego brak (przynajmniej we wiekszosci przypadkow)

Na pewno. Zawsze jakieś zabezpieczenie jest;. Lepiej mieć np. zwichnięty lub pęknięty bark podczas wypadku (nie daj Boże) niż wylecieć przez przednią szybę co może skończyć się tragicznie

oluska napisal(a):więc chyba najważniejszy w tym wypadku komfort psychiczny- mi dają go zapięte pasy


Ja z przyzwyczajenie, że jestem kierowcą z 9letnim stażem to anwet jadąc autobusem odruchowo zapinałabym pasy

oluska napisal(a):a ściany muszą pasować kolorystycznie do wózka? Ja jeszcze nie mam pojęcia jaki wózek kupimy,

A jak wózek będzie czarny :P

kielaczka witaj Mamuśka

Cczarnula napisal(a):Nie to,ze bym sie zamienila,ale szczerze to matko kochana nieraz wychlustałabym cały kufel piwa tak mi sie go chce..ja smakosz jestem i zawsze bylam.

Ja smakoszem piwa nigdy nie byłam. Piłam, nie często ale piłam. A teraz jak widze piwo w sklepie to jak na zlosć mam straszną chęć na nie

Cczarnula napisal(a):No ,ale w 2ciazy chyba szybciej sie tyje?

Na to nie ma teorii. Niektóre tyją w 1 ciąży, inne w drugiej. A jeszcze inne wcale :P Jedynie idzie w brzuch. Ja przytycia się nie boję. W końcu wiedziałam na co się piszę in z czym ciąża się wiąże. Jeśli mam geny po mamie to wiem, że szczupła nie będę :P A moja mama była jeszcze szczuplejsza ode mnie przed ciążą...

mycha_93 cieszę się, ze wszystko w porządku. A co do latania po drabinie... To z początku ja z drabiny firanki wieszałam

napisal(a):gratulacje a to pierwszy raz?

Nie. Ciocią zostałam już po raz 4 ale i tak strasznie to cieszy :D

napisal(a):dziecko wagowo małe, ale za to długaśne

Po tatusiu chyba :P

napisal(a):e tam, to faktycznie nie prawda, bo tu się liczy miednica a nie biodra ale jak by tak było, to ja bym tylko kichnęła i już by mała była na świecie

No niby miednicę też mam szeroką :P A co do kichania to chyba taka sytuacja była w "Jak urodzić i nie zwariować", że kichnęła i już dziecko wyszło


Bry Mamuśki :)
Ja wczoraj wieczorem tak fatalnie się czułam, ze myślałam, że zaraz padnę. Poszłam spać o 21.30 bo nie wyrabiałam. Byłam najedzona, a mój 9organizm zachowywał się tak jakby był niedożywiony. Ale jak obudziłam się koło 22.30 na siku to byłam cała mokra wraz z kołdrą. I chyba jakieś osłabienie, wychodzi na to, że mnie dopadło. Dziś juuż lepiej :)
napisał/a: ~gość 2013-01-30 11:29
Walentina napisal(a):moze przez stes zwiazany z wizyta?

To są zajęcia z edukacji okołoporodowej, one mnie jeszcze bardziej luzują. Na wizytach u gin mam ciśnienie w normie ;)

Jurni napisal(a):A co do kichania to chyba taka sytuacja była w "Jak urodzić i nie zwariować", że kichnęła i już dziecko wyszło

to było najlepsze!
mój mąż żartuje, że ja to jestem jak ta ciągle narzekająca i puszczająca bąki, chociaż nie sikam w gacie jeszcze
napisał/a: ziazia3 2013-01-30 11:29
Jurni napisal(a):le mimo to pewniej będę się czuła zapinając pasy bezpieczeństwa.
moja ginekolog tłumaczyła mi, że pas bezpieczeństwa i i adapter do nich to podstawa bezpieczeństwa ciężarnej w aucie. Z dwojga złego lepiej jak odklei się łożysko (co jest mało prawdopodobne) niż wyleci się przez szybę.
napisał/a: Nadiya1 2013-01-30 11:37
sauatka napisal(a):mój mąż żartuje, że ja to jestem jak ta ciągle narzekająca i puszczająca bąki, chociaż nie sikam w gacie jeszcze

Mnie mój jeszcze nie porównał do żadnej :P

ziazia3 napisal(a): Z dwojga złego lepiej jak odklei się łożysko (co jest mało prawdopodobne) niż wyleci się przez szybę.

W sumie fakt. Zawsze szybka interwencja lekarska dziecko uratuje w sytuacji gdy łożysko się odklei...
napisał/a: mnpszmer 2013-01-30 11:51
sauatka napisal(a):To są zajęcia z edukacji okołoporodowej, one mnie jeszcze bardziej luzują. Na wizytach u gin mam ciśnienie w normie ;)
a to dziwne
ziazia3 napisal(a):moja ginekolog tłumaczyła mi, że pas bezpieczeństwa i i adapter do nich to podstawa bezpieczeństwa ciężarnej w aucie. Z dwojga złego lepiej jak odklei się łożysko (co jest mało prawdopodobne) niż wyleci się przez szybę.
jestem tego samego zdania
Jurni napisal(a):Dziś juuż lepiej :)
to dobrze


Ogarnelam z malymi przerwami i zaraz ide po mala do przedszkola. Dziwnie kluje mnie z lewej strony w dole brzucha (gdzies tam gdzie jajnik, ale to nie jajnik).Tak jakby ktos mi igle wbil i jest to chwilowy bol.Miala ktoras tak? Czy to rozciagajaca sie macica?
napisał/a: ~gość 2013-01-30 12:02
Dzień dobry

ale mam dziś lenia, nic mi się nie chce, najchętniej bym została w łóżku,a dziś wizyta i czeka mnie trochę nauki. Może się jeszcze "rozchodzę" i później będzie git. Ale teraz senna jestem strasznie.

ziazia3, dyskutować nie będę ale, że akurat ciebie pasy uratowały nie znaczy, że każdego uratują. Mój brat stracił głowę właśnie przez pasy, gdyby nie był przypięty by żył więc co ja mam powiedzieć, że pasy każdego uratują?? Nie nie powiem tak a mało tego jak masz znajomego policjanta w drogówce to zapytaj co myśli o pasach, zdziwisz się co Ci powie, uwierz.
napisał/a: ziazia3 2013-01-30 12:12
Intermarche napisal(a):a mało tego jak masz znajomego policjanta w drogówce to zapytaj co myśli o pasach, zdziwisz się co Ci powie, uwierz.
mam brata w policji i zawsze zapina pasy i niestety będąc w drogówce więcej wypadków śmiertelnych widział przez niezapięte pasy niż zapięte. Wiesz pasy to trzeba jeszcze odpowiednio ustawić, ale faktycznie to kwestia sporna. A będziesz przypinała dziecko pasami, czy woziła luźno na siedzeniu?

[ Dodano: 2013-01-30, 12:17 ]
Intermarche napisal(a):Mój brat stracił głowę właśnie przez pasy, gdyby nie był przypięty by żył więc co ja mam powiedzieć, że pasy każdego uratują??
wiesz, jakby były aż tak niebezpieczne myślę, że nie byłoby odgórnie nakazane ich zapinanie. Są różne przypadki, ale w większości ich pasy jednak ratują życie.
napisał/a: chickadee 2013-01-30 12:24
Dzień dobry Dopiero południe się zbliża, a ja Was nie mogę nadrobić


A mi zawaliło gardło i mam duszności od 5 rano A co to będzie jak będę miała naprawdę duży już brzuchol, skoro już teraz tchu, powietrza mi brakuje
napisał/a: ~gość 2013-01-30 12:49
Dzień dobry.

Wczoraj napisałam dlugiego posta i mi skasowało, obraziłam się i sobie poszłam

Na wizycie ok, usłyszałam już serduszko
Dzidziuś ma 2,5 cm, G. nie ogarnia jak on może być taki mały i mieć bijące serduszko

Pani ginka pozytywnie mnie zaskoczyła, miała całkiem inne podejście niż ostatnio, także na razie u niej zostaje.

Za 3 tygodnie mamy przezierność karkową, myslałam, ze za to się placi, ale ona bardzo się zdziwiła i powiedziała, że to standardowe badanie.

Dostałam skierowanie na badania i zrobię jeszcze dodatkowo toxo itp.

Pytałam jakie dodatkowe badania robić, to ginka polecila mi echokardiografię serca płodu w 20 tyg.


Miłego.