Będę mamą
napisał/a:
~gość
2013-01-31 10:52
sauatka, wiesz też mi takie myśli towarzyszą co by tu dziś robić, forum to ostatnio jedyna moja rozrywka połaziła bym po sklepach ale samej mi się nie chce, mężny w pracy, wróci wieczorem więc nudy nudy nudy. AAAAAAA co do pędzli miałaś racje, są super
napisał/a:
Nadiya1
2013-01-31 11:08
Cześć Mamuśki :*
napisał/a:
~gość
2013-01-31 11:10
Mi tak samo
oby
ale leci
Ahahah nie moge
A jaaa mimo przeziebienia i braku kasy ide na rzesy ,a co mi tam mezu powiedzial,a pewnie ze sobie idz,wiec nie mam wyrzutow sumienia
Takze zaraz sie zbieram
oby
ale leci
Ahahah nie moge
A jaaa mimo przeziebienia i braku kasy ide na rzesy ,a co mi tam mezu powiedzial,a pewnie ze sobie idz,wiec nie mam wyrzutow sumienia
Takze zaraz sie zbieram
napisał/a:
~gość
2013-01-31 11:22
Cczarnula, dbanie o siebie to gwarancja dobrego samopoczucia, uwierz, że doskonale robisz, że idziesz na rzęsy, zadbana mama to szczęśliwa mama a to skutkuje szczęśliwym dzieckiem.
napisał/a:
Nadiya1
2013-01-31 11:26
Mamy, też tak macie, że jak chcecie zobaczyć post od waszej ostatniej wizyty to załącza wam się pierwsza strona tematu? Albo raczej któraś z pierwszych trzech stron? Bo niestety w tym temacie tak mi się od wczoraj dzieje i mnie to wkurza :
napisał/a:
~gość
2013-01-31 11:29
Jurni, mnie przełącza na 4 albo 5 od wczoraj
napisał/a:
Nadiya1
2013-01-31 11:29
A i jak napiszę posta to po napisaniu wraca mi na każdą kolejną stronę od początku. Teraz właśnie 5
[ Dodano: 2013-01-31, 11:30 ]
No dziś właśnie mnie na 5 i to jest denerwujące :
[ Dodano: 2013-01-31, 11:30 ]
No dziś właśnie mnie na 5 i to jest denerwujące :
napisał/a:
~gość
2013-01-31 12:00
Jurni, ja mam tak samo
napisał/a:
~gość
2013-01-31 12:02
Mnie na 4
Ja idę dziś do fryzjera w sobotę idziemy na urodziny, wiec muszę się zrobić na bóstwo, w końcu na tej imprezie poinformujemy całą rodzinę z mojej strony, że będzie nowy członek rodziny. Chociaż od jakiegoś czasu mam przeczucie, że to będzie członkini.
A dziś mi się nawet śniło nasze maleństwo...
napisał/a:
arachia1
2013-01-31 12:10
ano tak, razem z farazi będziemy rodzić
hehe, ja też tak mam
przypuszczam, chociaż nasza mała to będzie pierwsze dziecko w bliższej rodzinie to ja ciocią będę nie wiadomo kiedy
oj to dobrze,że lepiej
nie tylko macica Ci się rozciąga, ja też miałam takie klujące bóle właśnie i moja gin mówiła, że to zupełnie naturalne
cudonie się tego słucha
jeżeli sama Ci będzie robiła to bardzo możliwe, bo mi to właśnie moja gin robiła u siebie w gabinecie na wizycie i absolutnie nie kazała płacić
hihi, chcieć toi wszędzie można, inna sprawa to czy jest dostępne
o matko, współczuję a możecie jakoś w ratach spłacić?
ja łapnęłam, ale byłam jeszcze chyba w I trymestrze, to brałam smectę i jakieś elektrolity do picia, żeby się nie odwodnić i właśnie miałam dużo pi c, co mnie wkurzało bo wszystko później ze mnie wylatywało...najlepiej jak możesz, poradź się gina...zdrówka
ja mu się tam nie dziwię, że boli i szczególnie się na to nie uskarżam
no wolałabym do końca lutego jeszcze nosić małą w środku a potem niech się dzieje, co chce
a to ja mam z kwiatami taki problem, że zapominam ich podlewać i gdyby nie P to by ich nie było na pewno
no ja ostatnie usg miałam w 32tc i jeszcze nikt nic nie prognozował, tylko mówił, że waga prawidłowo, znaczy, pewnie wyjdzie normalnych rozmiarów
mi właśnie zaczyna do głowy włazić, że to już niedługo
niedaleko, z 15km
Cczarnula, .nienia., zdrówka dziewczyny
to już teraz tylko
hehe, ja też tak mam
przypuszczam, chociaż nasza mała to będzie pierwsze dziecko w bliższej rodzinie to ja ciocią będę nie wiadomo kiedy
oj to dobrze,że lepiej
nie tylko macica Ci się rozciąga, ja też miałam takie klujące bóle właśnie i moja gin mówiła, że to zupełnie naturalne
cudonie się tego słucha
jeżeli sama Ci będzie robiła to bardzo możliwe, bo mi to właśnie moja gin robiła u siebie w gabinecie na wizycie i absolutnie nie kazała płacić
hihi, chcieć toi wszędzie można, inna sprawa to czy jest dostępne
o matko, współczuję a możecie jakoś w ratach spłacić?
ja łapnęłam, ale byłam jeszcze chyba w I trymestrze, to brałam smectę i jakieś elektrolity do picia, żeby się nie odwodnić i właśnie miałam dużo pi c, co mnie wkurzało bo wszystko później ze mnie wylatywało...najlepiej jak możesz, poradź się gina...zdrówka
ja mu się tam nie dziwię, że boli i szczególnie się na to nie uskarżam
no wolałabym do końca lutego jeszcze nosić małą w środku a potem niech się dzieje, co chce
a to ja mam z kwiatami taki problem, że zapominam ich podlewać i gdyby nie P to by ich nie było na pewno
no ja ostatnie usg miałam w 32tc i jeszcze nikt nic nie prognozował, tylko mówił, że waga prawidłowo, znaczy, pewnie wyjdzie normalnych rozmiarów
mi właśnie zaczyna do głowy włazić, że to już niedługo
niedaleko, z 15km
Cczarnula, .nienia., zdrówka dziewczyny
to już teraz tylko
napisał/a:
~gość
2013-01-31 12:19
arachia1, koniec lutego lub początek marca więc jeszcze trochę czasu do obrony, wolałam już oddać o by później na ostatnią chwilę nie odciągać.
napisał/a:
agatek2
2013-01-31 12:57
Intermarche, niby 32 to jeszcze pelne 2miesiace ale z perspektywy 30 tyg a 40 tyg to tak nie wiele ja tez czekam az mi sie zacznie 30 a to juz w sobote
za to mnie tak potwornie bola kolana ze masakra..
wczoraj mial przyejchac naroznik do naszego pokoju a dla malego mebelki, mieli byc rano wiec maz wyrzucil nasze stare lozko a ja wzielam sobie mufe, a ze z niej powypadalo z polowe groszku to mniej w niej niz go wiecej, o 11 myslalam ze mnie szlak trafi, tel fo dostawcow, a oni ze beda 16....... godz 18 ich nie ma....a moje cisnienie siegnelo zenitu kregoslup wysiadl kolana wysiadly bylam zmeczona ta meczarnia znalezienia sobie wygodnego kawalka miejsca ze masakra...najlepiej siedzialo mi sie na szafce od butow w przedpokoju bo na odpowiedniej wysokosci byla......
a dzis wychodzi caly dzien na mufie............ tragedia... za to molestuje meza zeby skrecil mebelki dla synka w weekend to bede mogla zajac sie praniem i prasowaniem......... i sprzatankiem po malutku i oczekiwaniem na bąbelka...
za to mnie tak potwornie bola kolana ze masakra..
wczoraj mial przyejchac naroznik do naszego pokoju a dla malego mebelki, mieli byc rano wiec maz wyrzucil nasze stare lozko a ja wzielam sobie mufe, a ze z niej powypadalo z polowe groszku to mniej w niej niz go wiecej, o 11 myslalam ze mnie szlak trafi, tel fo dostawcow, a oni ze beda 16....... godz 18 ich nie ma....a moje cisnienie siegnelo zenitu kregoslup wysiadl kolana wysiadly bylam zmeczona ta meczarnia znalezienia sobie wygodnego kawalka miejsca ze masakra...najlepiej siedzialo mi sie na szafce od butow w przedpokoju bo na odpowiedniej wysokosci byla......
a dzis wychodzi caly dzien na mufie............ tragedia... za to molestuje meza zeby skrecil mebelki dla synka w weekend to bede mogla zajac sie praniem i prasowaniem......... i sprzatankiem po malutku i oczekiwaniem na bąbelka...