Będę mamą cd....

Jusik, ja po oksy miałam silniejsze skurcze ale za przy zzo i tak łagodnie je czułam w porównaniu do tych sprzed znieczulenia 😀

Oli_27 napisal(a):

tez juz tak do tego podchodzę. Jesli bedzie to konieczne nie będę sie zastanawiać i zgodzę sie na cc ale zrobię wszystko zeby urodzić sn. Tez mysle ze to nic strasznego, tak nas natura stworzyła

Ktos ma kontakt z aneczka?? bo cos milczy, mam nadz ze sie dzieje i wszystko idzie sprawnie

Oli_27, a duzo płaci się za taki poród ?
Na pewno lepsze warunki bedziesz mieć :) i znieczulenia na życzenie


Kurcze a ja nie wiem czemu bardzo chce zachować spokoj w czasie porodu. Ogladam te programy i widzę ze kedne panie panikuja i krzycza z bolu a inne woadomo tez walczą z bolem ale w takim spokoju ojjj chciała bym właśnie tak to przejście.

My dziś miałyśmy 2 godz zajęć tak sie panie rozgadaly

Vanilia napisal(a):

Kurcze a ja nie wiem czemu bardzo chce zachować spokoj w czasie porodu. Ogladam te programy i widzę ze kedne panie panikuja i krzycza z bolu a inne woadomo tez walczą z bolem ale w takim spokoju ojjj chciała bym właśnie tak to przejście.

ja tez myslalam ze beda mnie slyszec w calym szpitalu, a jak przyszlo co do czego to jakies dzwieki wydawalam w trakcie parcia i tyle; slyszalam ze wiele osob skupia sie na krzyku i przez to traca energia, ale tez niektorym pomaga, zalezy od charakteru

Vanilia napisal(a):

My dziś miałyśmy 2 godz zajęć tak sie panie rozgadaly

strasznie sie rozbrykal twoj suwak

Zajrzałam z nadzieją na wieści od aneczki, ciekawe, co u niej...

Hej
Nie urodziłam jeszcze. Wczoraj miała test oksytocynowy no i nie zadziałała. Jakieś tam skurcze były, ale ja ich w ogóle nie czułam. Nawet powtórki nie będą robić. Wczoraj przyszła moja gin i zapowiedziała, że ktg jej się nie podoba pod tą oksy wiec w poniedziałek cc. Boje się tego gorzej niż sn. Jak widzę te dziewczyny leżące i Nie mogące się tyle godzin ruszyć - to mnie najbardziej przeraza i to ze nie mogą zająć się dzieckiem od razu. No ale trudno, co ma być to będzie.

aneczka98, 2 2 2

ivory napisal(a):

Pojechalismy do niej,a ona od wejscia lapie mnie za brzuch i z tekstem " jak tam moje male".Myslalam,ze jej strzele. Bez zadnego zapytania czy w ogole sobie zycze odrazu do brzucha,ktory u mnie wyglada jakbym sie lekko przejadla.

całe szczęście że moja w ogóle nie uznaje kontaktu fizycznego poza podaniem ręki, oby jej sie nie odmieniło....

Betka86 napisal(a):

moja mi cycka poprawiała, jak karmiłam córkę, bo uważała, że zasłania jej nosek, więc wiesz, obmacywanie za brzuch to dopiero preludium

NIe wyobrażam sobie karmienia piersią przy teściowej, na pewno będę wychodzić do osobnego pokoju.

Vanilia napisal(a):

Ogladam te programy i widzę ze kedne panie panikuja i krzycza z bolu a inne woadomo tez walczą z bolem ale w takim spokoju ojjj chciała bym właśnie tak to przejście.

Ja z kolei włączyłam sobie jeden odcinek Położnych i po pierwszej scenie porodu stwierdziłam że to nie dla mnie więcej żadnych porodów nie zamierzam oglądać...
aneczka98, może akurat sie do poniedziałku uda naturalnie? Cesarka to też nic strasznego, niektóre dziewczyny się szybbciutko po tym zbierają

aneczka98, 2 2 2 moze do poniedzialku urodzisz sn 2

Nie pozwolą mi rodzic naturalnie bo to może dziecku zaszkodzić. Tylko cc wchodzi w grę. Nie mam wyjścia i trochę się boje ale jakoś to bedzie

aneczka98, a czemu? Michał jest źle ułożony czy za duży?

aneczka98, ehh jak nie ma wyjścia to dobrze że jest to cc oby dzieciątko przyszło całe i zdrowe na ten świat.

Tigana napisal(a):

więcej żadnych porodów nie zamierzam oglądać...

a ja oglądam :P i fascynuje mnie, w sumie to nawet mogła bym być położną.
Ale ja jestem lekko biologicznie zboczona i z chęcią chciała bym to zobaczyć, jak wygląda łożysko ,pępowina i w ogóle :P W czasie swojego porodu już pewnie to zainteresowanie mało mnie będzie obchodzić