Będę mamą cd....

Ktg jest za każdym razem zawezone, a przy skurczach to już w ogóle i powiedzieli ze to może być dla niego za duży wysiłek

ivory napisal(a):

Pojechalismy do niej,a ona od wejscia lapie mnie za brzuch i z tekstem " jak tam moje male".Myslalam,ze jej strzele

do mnie też kiedyś teściu "jka tam moja mała?
k...a jaka jego, nasza

aneczka98, nic się nie martw, cc nie jest takie straszne pomyśl sobie, że niektórzy dają sie kroić na życzenie Mnie czeka drugie cięcie, tak na pocieszenie ;)

Tylko nie rozumiem jednego, skoro nie masz szans na sn, masz słabe ktg, złe wyniki moczu, jesteś donoszona, do dlaczego Cię od razu nie wezmą na stół ? Tylko musisz czekać do poniedziałku i się niepotrzebnie stresować

Timona, tez nie rozumiem cc na życzenie. No ale cieszę się że się zdecydowali na to i ze nie będa mnie dłużej trzymać a dziecko przynajmniej się nie wymeczy. A czekają chyba dlatego bo na oddziale nie ma żadnego wolnego łóżka i najpierw ktoś musi wyjść żeby mnie mogli pociąć :/

aneczka98,

Widze że temat porody na topie, a ja powiem wam że jeszcze tak nie myśle, trzeba iść i urodzić wyjścia nie ma wyjścia.

czekam na kolezanke bo ma wpaść na kawe,

Witam. W mojej szkole rodzenia jest 12 spotkan po 2 h (choc ostatnio byly 3h) tak przynajmniej mowili na poczatku. Dostalam tez ostatnio butelke i smoczek z aventu wiec juz nie musze kupowac:)

Ja dzisiaj musze chyba odpoczac bo dzidzia mi sie slabo rusza (byly takie dwa dni ze non stop ja czulam a teraz znacznie mniej i slabiej) jak do wieczora sie to nie zmieni to ide do szpitala niech zrobia mi usg.

Ja o porodzie staram sie nie myslec bo pozniej mi sie po nocach sni.

Pozdrawiam

aneczka98 napisal(a):

No ale cieszę się że się zdecydowali na to i ze nie będa mnie dłużej trzymać a dziecko przynajmniej się nie wymeczy.

ja też pamiętam jaką poczułam ulge, jak dowiedziałam się o cc, nie żebym bardzo chciała, ale po prostu ta niepewność i stanie w miejscu mnie dobijały
W takim razie w poniedziałek będę mocno trzymać kciuki

Timona napisal(a):

W takim razie w poniedziałek będę mocno trzymać kciuki

i ja tez 2 2

U mnie też wszyscy mówią że cc nie jest taka straszna, moja siostra miała i dziewczyny w pracy, po za tym aneczka98, chociaż wiesz na czym stoisz i co dalej.

diaboolica napisal(a):

Ja o porodzie staram sie nie myslec bo pozniej mi sie po nocach sni.

a mi się dzisiaj śniło że leże na łóżku i się kłócę z lekarzem że to już

Vanilia, sn 3200, cc 3900. Szpital ma kontrakt z NFZ i ja dopłacam tylko za pakiet w ramach którego mam zzo na życzenie, super warunki, dobre jedzenie (personel przynosi menu i mogę zamawiać to na co mam ochotę), miłą i fachową obsługę. Do szpitala oprócz dokumentów, kosmetyków dla mnie nie muszę nic zabierać.

[ Dodano: 2015-02-27, 10:45 ]
aneczka98, będzie dobrze :) Wiele dziewczyn płaci za cc albo robią wszystko żeby nie rodzić sn. Nie taki diabeł straszny, będzie dobrze. Szkoda tylko, że musisz czekać do poniedziałku. Mimo wszystko pomyśl sobie że to tylko 3 dni :)

diaboolica, ale tak się boisz czy co?

Vanilia, nie śmiej się z tego, bo moja kol rodziła i w ciągu godziny z 3 cm miała pełne rozwarcie. Nikt jej nie wierzył że to już i jak położna to zobaczyła to był taki alarm na porodówce, że szok :) Życzę każdej z nas takiego porodu :)


Ja byłam na badaniach, ledwo dojechałam do domu - taka byłam głodna :) Teraz czekan na wyniki, jestem bardzo ciekawa tego mojego cukru.

Oli_27 napisal(a):

Vanilia, nie śmiej się z tego, bo moja kol rodziła i w ciągu godziny z 3 cm miała pełne rozwarcie. Nikt jej nie wierzył że to już i jak położna to zobaczyła to był taki alarm na porodówce, że szok :) Życzę każdej z nas takiego porodu :)

no no tak bym chciała, ogólnie to już bym mogła rodzić.

Oli_27 napisal(a):

Teraz czekan na wyniki, jestem bardzo ciekawa tego mojego cukru.

za dobry wynik 2 2 choć mówiłaś że glukometr codziennie pokazywał w normie

Ja czekam na moje TSH kolejne :P panie w przychodni już mnie tak poznają że się nie muszę przedstawiać, i to będą te położne co na wizyty patronażowe potem przychodzić.

Oli_27: teraz juz chyba nie boje sie porodu. Choc mam jeszcze metlik gdzie mam rodzic. Ale byl okres gdzie szukalam na necie opini o szpitalach i pozniej snilo mi sie ze urodzilam corke ale taka duza jak 8 miesieczne dziecko a do tego miala wloski spiete w dwa kucuki takie malutkie i wolala mama mama. Sam porod byl taki ze kazali mi raz przec i poszlo:) a potem dostalam chusteczki nawilzane i sie mialam nimi umyc. Ato mi sie pewnie wzielo bo kumpela mowila ze dzieci teraz nie myja w wodzie tylko wlasnie chusteczkami.
Pozniej snil mi sie jakis drugi porod ale juz nie pamietam.

Ok. Polezalam i sie przespalam. Lena sie troche uaktywnila wiecmoge isc cos zjesc a pozniej sprzatania ciag dalszy :).

Vanilia, jak mierzę glukometrem to wszystko jest ok. Czekam na ten wynik jak na zbawienie. Nie mogę się na niczym skupić, ciągle odświeżam. Normalnie tak samo czekałam na wynik bety we wrześniu

diaboolica, będzie dobrze :)

Majowe mamy! Jakie macie dokładnie terminy? Ja 21.