Będę mamą cd....

napisał/a: ~gość 2015-02-27 13:50
Oli_27 napisal(a):wynik bety we wrześniu
2 Którego dokładnie września się dowiedziałaś?
Mam nadzieję,że winiki będą po Twojej myśli
Oli_27, Przyszedl wózek?pokazywałaś foty?
Oli_27 napisal(a):Majowe mamy! Jakie macie dokładnie terminy? Ja 21.
Wow maj ;)ale będzie święto

diaboolica, Ja do samego końca nie bałam się porodu ,śmiałam się jak odeszły mi w domu wody..póżniej nie było mi już do śmiechu Jednak Wam wszystkim życzę wspaniałego mega szybkiego porodu;) Moja koleżanka z którą chodziłyśmy na ktg .Niska,grubiutka,wąskie biodra,miała termin po mnie urodziła 2dni przede mną i rodziła 2 H Życze Wam takiej niepodzianki
Mi lekarze mówili wysoka,młoda,szczupła ,dość szeroki tyłek pójdzie szybko to masz 16h
napisał/a: Oli_27 2015-02-27 14:02
Alexia2013, cukier w normie 84
Diabetolog chciała mi wpisać do karty, że mam cukrzycę. To powiedziałam jej że nie mam karty Czepili się no

Wózek już mam ale w częściach. Nie biorę się nawet za składanie.

Dowiedziałam się 10.09. Zrobiłam test bo byłam chora i miałam wziąć antybiotyk który już kupiłam. Czułam, że okres nadchodzi ale dla pewności zrobiłam. Była u mnie przyjaciółka z mężem, nie chciałam nic mówić więc zrobiłam w łazience i potem poszłam z nim do sypialni. Mam tam zaciemniające zasłony i w ogóle było jakoś ciemno. Ale zobaczyłam bladą kreskę - sama pobladłam Poleciałam z tym testem do kuchni i zawołałam przyjaciółkę a ona stwierdziła że nic nie widzi i że wymyślam. Wyciągnęła piwo z lodówki. A ja jej mówię że to ciąża, że jedziemy na betę. Potem leżałam bo byłam przeziębiona a oni co chwilę odświeżali wynik Mój mąż był w delegacji i jak mu powiedziałam to on "ale to napewno?????"

Widocznie nie ma reguły z porodami.
napisał/a: ~gość 2015-02-27 14:06
Oli_27 napisal(a):Dowiedziałam się 10.09.
A już myślałam,ze blizej daty kiedy ja się dowiedziałam
Rozumiem jaki to był dla was zaskok Mój mąż jak mu powiedziałam zrobił najgłupszą minę świata
Co on mysłał,że to się tak jedzie na spontan i nic z tego nie ma Uff jak super,że wyniki fajne z cukrzycą w ciąży nie ma żartów,ale przecież zdrowa para z czego by miały by być złe wyniki Składaj wózek leniu i pokazuj
napisał/a: Oli_27 2015-02-27 14:10
Alexia2013, nie umiem go złożyć :D Nie chcę popsuć :) Leżaczek też nie jest złożony :)
Zrobiłam badania cukru chyba po świętach i wyszło mi raz 93 i dlatego się przyczepili.
U nas to byłą jednorazowa akcja. Także 100% skuteczność

A jak tam Twój staż? Kiedy mąż wraca?
napisał/a: kasiek263 2015-02-27 14:25
Oli_27 napisal(a):Majowe mamy! Jakie macie dokładnie terminy? Ja 21.

ja na 28 maja

my jeszcze nie mamy pomalowanego łóżeczka ale jka pojade do pl to mąż ma się za to zabrać
napisał/a: Nadiya1 2015-02-27 16:23
Oli_27 napisal(a):Nadiya, tez juz tak do tego podchodzę. Jesli bedzie to konieczne nie będę sie zastanawiać i zgodzę sie na cc ale zrobię wszystko zeby urodzić sn. Tez mysle ze to nic strasznego, tak nas natura stworzyła ;)

Tylko nie słuchaj jak już się zacznie i lekarz ci powie ze dziecko małe- kichniesz i urodzisz. U mnie to się nie sprawdziło

Betka86 napisal(a):poza tym tyle się nasłuchałam o niekontrolowanym pękaniu, że już wolałam być nacięta

Oj ja też. Przykład gdy moja siostra leżała. Dziewczyna która rodziła tego samego dnia co ona pękła aż do odbytu i trafiła na stół bo również jelito grube pękło . Po tym właśnie stwierdziłam że chcę być nacinana w razie konieczności Gdyby nacięły mnie wcześniej to urodziłabym może nawet po 15 minutach bo czułam że już wychodzi i za chwilę 'powrót' ale pani położna zwlekała bo 'może się uda'

ivory napisal(a):Alez mnie tesciowa wkurzyla dzisiaj. Pojechalismy do niej,a ona od wejscia lapie mnie za brzuch i z tekstem " jak tam moje male".Myslalam,ze jej strzele. Bez zadnego zapytania czy w ogole sobie zycze odrazu do brzucha,ktory u mnie wyglada jakbym sie lekko przejadla.

Mnie to nie irytowało jakoś ;) Cieszyłam się z ciąży i cieszyło mnie to ze inni też sie z tego cieszą :D

aneczka98 2
napisał/a: aneczka98 2015-02-27 21:40
Ja się porodu tak bardzo nie bałam póki do szpitala nie trafiłam. Tu się napatrzylam, nasłuchałam i się dużo bardziej. Ale teraz jestem trochę spokojniejsza. Boje się tej całodobowej niemocy, ale dam rade

Dobranoc
napisał/a: sowaa1 2015-02-27 22:23
aneczka98, 2 2 za poniedziałek

w końcu wróciliśmy do domu Niby u rodziców mieliśmy dobrze, ale nie ma jak u siebie i dzisiaj w końcu wyśpię się wygodnie w swoim łóżku Tylko kurcze, chyba trochę przesadziłam ze sprzątaniem i boli mnie brzuch wzięłam no-spę i leżę, mam nadzieję, że jutro będzie już dobrze
napisał/a: Oli_27 2015-02-27 22:43
sowaa, mnie od poniedziałku boli brzuch :( tez mam brać nospe.
napisał/a: myszkaforyou 2015-02-27 23:11
Hej mamuśki
aneczka98, 2 2 2 za was
Oli_27, super, że cukier ładnie wyszedł ta pani diabetolog jakaś dziwna, że przy takim wyniku Ci chciała cukrzyce wpisać

Ja dziś rozebrałam wózek i fotelik i wyprałam co się dało. Daszki wyprałam ręcznie a reszta w pralce. Jakoś brudne nie były, poza tym pani od której kupowałam mówiła, że czyściła, ale jakieś drobne zabrudzenia były Poza tym jakoś nie dawało mi spokoju, to że trzymali je w foliach i to nie wiem jak długo, więc dla własnego spokoju wyprałam
Mój M dziś poszedł na 'wyjście' z pracy więc akurat miałam zajęcie.

Ostatnio mój M się bardzo uaktywnił. Generalnie często pytał, czy mi w czymś pomóc a ja jakoś zawsze mówiłam - nie trzeba - ale ostatnio stwierdziłam, że trzeba korzystać i go przyzwyczajać. I powiem wam, że jestem z niego dumna Nie marudzi, sam dużo pomocy proponuje, a jak go nawet sama o coś poproszę, to zaraz zrobione.

W przyszłym tyg mam ostatnie 4 dni w pracy
napisał/a: Oli_27 2015-02-28 11:21
MyszkaForYou, moi lekarze twierdzą, że wystarczy że raz wyszedł mi za wysoki cukier (nawet minimalnie o 1 punkt) to już jest cukrzyca ciążowa. W ogóle podziwiam Cię że tak dług pracujesz. Nie mogłaś iść na zwolnienie czy nie chciałaś?

Nowego wózka chyba nie muszę prać?
napisał/a: myszkaforyou 2015-02-28 11:39
Oli_27, nie chciałam iść na zwolnienie, bo generalnie czuje się dobrze i stwierdziłam, że nie czuję potrzeby siedzenia w domu. Poza tym w pracy dużo mnie oszczędzali, zmniejszyli mi godziny i podzielili pracę na dwa działy, abym połowę czasu chodziła i połowę siedziała. Generalnie jestem bardzo zadowolona z tego rozwiązania
Jak bym miała nowy wózek to pewnie też bym nie prała, ale na używanym widziałam kilka niewielkich zabrudzeń i stwierdziłam, że nie zaszkodzi