Będę mamą cd....
napisał/a:
Katherina
2015-09-30 12:13
malwinka89, a jak Ty się czujesz, plamisz jeszcze?
napisał/a:
malwinka89
2015-09-30 12:19
Katherina, plamiłam tylko jeden dzień, teraz już nic a czuje się średnio leżenie dobija, żeby coś załatwić muszę prosić o podwózkę, nowych dokumentów załatwić nie mogę
napisał/a:
Katherina
2015-09-30 12:20
Ciekawe, co u Anuleczki, dawno się chyba nie odzywała...
[ Dodano: 2015-09-30, 12:20 ]
a kiedy masz następną kontrolę u gina?
[ Dodano: 2015-09-30, 12:20 ]
a kiedy masz następną kontrolę u gina?
napisał/a:
malwinka89
2015-09-30 12:25
Katherina, 6.10, mam nadzieje, że pozwoli mi już chodzić czuje się jak pasożyt, musiałam prosić koleżankę żeby zabrała mnie jutro na badania
napisał/a:
Katherina
2015-09-30 12:29
2 2 2
napisał/a:
mała_czarna
2015-09-30 12:36
:)
Dziękuję :) i tak, przeczucia miałam na syna właśnie :)
dzięki :)
ja pewnie, gdybym nie zagadała o tych dusznościach to też bym nie dostała
chasia, :)
2 2
napisał/a:
Borusia
2015-09-30 12:57
Suerte, za wizytę kciuki. I upiominaj się o wszystko co Ci potrzebne, nie daj się zbyć!
chasia, believe, przechlapane z tą cukrzycą. Ale dobra wiadomość jest taka, że to tylko kilka miesięcy Wytrzymacie :)
mam nadzieję, że to nic powaznego I gratuluję synka
Dobrze Cię rozumiem, ja się czuję jak stara baba. Na szczęście nie mam zaleconego leżenia non stop, więc staram się odrobinę ruszać, trochę po domu- gotowanie, jakieś lekkie prace i do tego codziennie króciutki spacer z psami. Na wizyty/badania jeżdżę sama samochodem, ale większość rzeczy załatwia mąż. I ciesz się, że ma kto Ci pomóc- ja się przeprowadziłam w rodzinne strony męża, więc właściwie mam tylko jego i teściów. Wszyscy znajomi i moja rodzina mają do mnie spory kawałek Więc ani oni mnie za bardzo nie mogą odwiedzać, ani ja ich Sorry, że tak depresyjnie, ale jak widzicie, nawet nie mam komu się wygadać
chasia, believe, przechlapane z tą cukrzycą. Ale dobra wiadomość jest taka, że to tylko kilka miesięcy Wytrzymacie :)
mam nadzieję, że to nic powaznego I gratuluję synka
Dobrze Cię rozumiem, ja się czuję jak stara baba. Na szczęście nie mam zaleconego leżenia non stop, więc staram się odrobinę ruszać, trochę po domu- gotowanie, jakieś lekkie prace i do tego codziennie króciutki spacer z psami. Na wizyty/badania jeżdżę sama samochodem, ale większość rzeczy załatwia mąż. I ciesz się, że ma kto Ci pomóc- ja się przeprowadziłam w rodzinne strony męża, więc właściwie mam tylko jego i teściów. Wszyscy znajomi i moja rodzina mają do mnie spory kawałek Więc ani oni mnie za bardzo nie mogą odwiedzać, ani ja ich Sorry, że tak depresyjnie, ale jak widzicie, nawet nie mam komu się wygadać
napisał/a:
aitutaki
2015-09-30 13:16
Mishona, gratuluję zdania egzaminu
oby to wystarczyło
super, że wszystko się układa tak jak chcieliście
hej ja dzisiaj zasłabłam na pobieraniu krwi krew mi słabo leciała, więc w trzech miejscach jestem pokłuta, do ostatnich probówek na leżąco już miałam pobierane, bo mi się w trakcie słabo zrobiło, mam nadzieję, że te kolejne pobierania nie będą tak wyglądały
oby to wystarczyło
super, że wszystko się układa tak jak chcieliście
hej ja dzisiaj zasłabłam na pobieraniu krwi krew mi słabo leciała, więc w trzech miejscach jestem pokłuta, do ostatnich probówek na leżąco już miałam pobierane, bo mi się w trakcie słabo zrobiło, mam nadzieję, że te kolejne pobierania nie będą tak wyglądały
napisał/a:
Katherina
2015-09-30 13:31
daleko do nich masz?
[ Dodano: 2015-09-30, 13:32 ]
na następnych już dużo mniej krwi pobierają, więc powinno być lepiej
[ Dodano: 2015-09-30, 13:32 ]
na następnych już dużo mniej krwi pobierają, więc powinno być lepiej
napisał/a:
believe1
2015-09-30 13:33
2 żeby więc pozwolił!
Lepiej brzmi w dniach, nie miesiącach.
mała_czarna, gratuluję synka!
Przynajmniej zakupy mi sie udały!
napisał/a:
Katherina
2015-09-30 13:37
pochwal się!!!
napisał/a:
Borusia
2015-09-30 13:41
Prawie 300 km, więc taka podróż to średni pomysł przy skróconej szyjce.
o matko Mi też się zdarza, chociaż ja jestem weteran, bo regularnie oddaję krew.
Niech będzie! Zatem to niecałe 100 dni
Super, czekam aż wstawisz do wyprawki.