Dlaczego to było_możliwe?

napisał/a: ~Qrczak 2012-10-18 13:38
Dnia 2012-10-18 12:32, obywatel medea uprzejmie donosi:
> W dniu 2012-10-17 23:46, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 21:44:05 +0200, Paulinka napisał(a):
>>> W dniu 2012-10-17 21:31, Ikselka pisze:
>>>
>>>>> Tak samo jak to, że się odda dziecko pod opiekę psychopacie.
>>>> Nie odda. Poszuka monitoringu, a co do niani - w domu też można mieć
>>>> kamery
>>>> internetowe..
>>> Może też zostać zdradzona przez męża, zostać rozwódką z dziećmi bez
>>> pracy, nieprawdaż? To co żłobek jak znajdzie zatrudnienie w dyskoncie,
>>> czy opieka społeczna ewentualnie powrót na łono rodziny znaczy rodziców
>>> ?
>> Chyba nadal nie rozumiesz, KTO jest podmiotem całej troski w tym wątku.
>> Skupże się kobieto.
>> Dziecko. Najsłabsza osoba.
>
> Ale przecież nikt temu nie zaprzecza. Podobnie jak nikt nie kwestionuje
> tego, że rodzice tych dzieci zbyt ufnie podeszli do tego żłobka, że
> zabrakło im wyobraźni.
> Niemniej jednak nikt też nie posuwa się do takiego absurdu jak Ty, że ci
> rodzice są bardziej winni niż te pseudoopiekunki.

Bo w interesie każdego rodzica jest wnikliwe przesłuchanie i przejrzenie
każdej opiekunki.
Ciekawe, czy takie techniki wpłynie na opiekunki nastawienie do dziecka.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~medea 2012-10-18 15:02
W dniu 2012-10-18 13:38, Qrczak pisze:
>
> Bo w interesie każdego rodzica jest wnikliwe przesłuchanie i
> przejrzenie każdej opiekunki.
> Ciekawe, czy takie techniki wpłynie na opiekunki nastawienie do dziecka.

To wszystko kwestia rozegrania sprawy. Niekoniecznie od razu
przesłuchanie, ale chęć częstej zwyczajnej rozmowy każda uczciwa
opiekunka powinna znieść i niepokój rodzica zrozumieć. Jeśli ją taka
rozmowa zbytnio niecierpliwi czy denerwuje, to już może być pierwszy
sygnał, że coś jest nie tak. A i inne mogą być sygnały, niekoniecznie w
bezpośrednim kontakcie z panią opiekunką (o czym zresztą rodzice tych
maltretowanych dzieci mówili, ale jakoś sobie chyba do końca nie zaufali).

Ewa
napisał/a: ~Qrczak 2012-10-18 16:45
Dnia 2012-10-18 15:02, obywatel medea uprzejmie donosi:
> W dniu 2012-10-18 13:38, Qrczak pisze:
>>
>> Bo w interesie każdego rodzica jest wnikliwe przesłuchanie i
>> przejrzenie każdej opiekunki.
>> Ciekawe, czy takie techniki wpłynie na opiekunki nastawienie do dziecka.
>
> To wszystko kwestia rozegrania sprawy. Niekoniecznie od razu
> przesłuchanie,

A jak monitoring, to skuteczniejszy będzie, jak z ukrycia.

> ale chęć częstej zwyczajnej rozmowy każda uczciwa
> opiekunka powinna znieść i niepokój rodzica zrozumieć. Jeśli ją taka
> rozmowa zbytnio niecierpliwi czy denerwuje, to już może być pierwszy
> sygnał, że coś jest nie tak. A i inne mogą być sygnały, niekoniecznie w
> bezpośrednim kontakcie z panią opiekunką (o czym zresztą rodzice tych
> maltretowanych dzieci mówili, ale jakoś sobie chyba do końca nie zaufali).

Mnie to akurat tego nie musisz tłumaczyć.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-18 17:08
Dnia Thu, 18 Oct 2012 08:35:01 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2012-10-17 23:50, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 21:44:17 +0200, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Dnia 2012-10-17 21:36, obywatel medea uprzejmie donosi:
>>>> W dniu 2012-10-17 21:24, Ikselka pisze:
>>>>> Aha, już rozumiem - jak czegoś chcesz, to z mety to planujesz.
>>>>> Rozumiem. I
>>>>> podziwiam konsekwencję
>>>>
>>>> Znowu kombinujesz jak koń pod górkę. Nigdy nie chciałam, a tym bardziej
>>>> planu takiego nie miałam.
>>>
>>> Nie. Ikselka znów się podpiera słownikiem. Szkoda, że w takich
>>> sytuacjach jednocześnie jej buńczuczna wrażliwość gwałtownie się starzeje.
>>>
>>
>> Tak sobie myślę, jak w sytuacji oczywistej jak ta ze złem w żłobku, tyle
>> osób tutaj, z Tobą na czele, stara się spacyfikowac osobę słusznie i
>> otwarcie budzącą w nich poczucie winy. Zjawisko znane w psychologii.
>
> A... czyli znów wróciliśmy do żłobka. A ja, qrcze, myślałam, że wciąż
> oglądamy kręcące się pośladki czyrliderek.
>

A Ty jak zwykle w... tyle.


--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-18 17:09
Dnia Thu, 18 Oct 2012 08:37:40 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2012-10-18 00:18, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 18 Oct 2012 00:10:27 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 23:26:30 +0200, Aicha napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-10-17 22:35, Paulinka pisze:
>>>>
>>>>>>>>>>>>> Takie na ten przykład SKSy czy lepienie w glinie albo nie daj Bóg
>>>>>>>>>>>>> judo to dopiero samo zuo!
>>>>>>>>>>>> Póki Ci dziecka ktoś nie zmaltretuje, mozesz się śmiać.
>>>>>>>>>>> Przedstaw projekt obywatelski kontroli rodzicielskiej nad zakładami
>>>>>>>>>>> opiekuńczymi, nad zajęciami edukacyjnymi w wychowaniu
>>>>>>>>>>> wczesnoszkolnym/przedszkolnym/ żłobkowym to się pośmiejemy
>>>>>>>>>>> ogólnonarodowo.
>>>>>>>>>> Ani myslę. Po prostu będę pilnować własnych wnuków, co mi tam do
>>>>>>>>>> czyichś.
>>>>>>>>> W Warszawie będąc przejazdem?
>>>>>>>> Przez internet. No coś Ty taka zacofana?
>>>>>>>>
>>>>>>> Jeżu jak wyjada na zieloną szkołę???
>>>>>> Gdzie w dodatku nie ma zasięgu komórek?!?
>>>>> A tam w krzakach z żołędziami na kasku, z namiotem, finką, menażką,
>>>>> palnikiem gazowym i z długotrwałym urlopem XL= Matka Boska XL !!!!
>>>> I przede wszystkim z lornetkoaparatem foto na podczerwień, uv, tudzież z
>>>> czujką ruchu i dymu!!! :)
>>> Myślisz, ze rodzice maltretowanych dzieci we Wrocku też się dziś tak dobrze
>>> bawią jak Ty?
>> Może któryś z nich się tu znajdzie i wypowie? - zapraszam.
>
> Oczywiście, chętnie byś się popasła świeżą krwią, nieprawdaż?
>

Myślisz, że nie czują się winni?



--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-18 17:09
Dnia Thu, 18 Oct 2012 08:40:32 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2012-10-17 23:30, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 21:35:09 +0200, medea napisał(a):
>>> W dniu 2012-10-17 20:58, Qrczak pisze:
>>>>
>>>> I taka opinia oznaczała, że Ewa planowała córkę do czirliderstwa
>>>> zapisać? \\
>>>
>>> Podejrzewam, że na podobnych przesłankach jest oparta większość
>>> Ikselkowych opowieści o jej znajomych.
>>>
>>
>> Moje opowieści o LUDZIACH mi znanych (niekonecznie znajomych) są oparte na
>> żywych, zarejestrowanych przez moją swiadomosć faktach. To Ciebie nie znam,
>> mam przesłanki jedynie.
>>
>> I na tym, że bardzo chętnie uznajesz wszelkie domysly w wykonaniu innych
>> (tu: Qry), tylko nie moje, też buduję sobie pewne przeslanki.
>> Cóż, taki los 333-]
>
> Gdyż albowiem ponieważ należy dać się poznać. Odpowiednio


Dla Qr. Dla mnie to tylko trójki.


--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-18 17:11
Dnia Thu, 18 Oct 2012 08:43:41 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2012-10-17 23:56, Ikselka pisze:
>> Nie żadna tam Ewa z jabłkami.
>
> Znowu jesteś zazdrosna? Eee, nieładnie.
>

O jabłka czy o Ewę? A może o to i o to?
Uspokój się, bo zaszkodzisz dziecku.



--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-18 17:11
Dnia Thu, 18 Oct 2012 08:44:45 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2012-10-18 00:05, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 22:15:16 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-10-17 21:47, medea pisze:
>>>
>>>>>>> Były przezroczyste szyby w ścianach między korytarzem a salą. I był
>>>>>>> dyrektor, który spędzał czas nie tylko w gabinecie. I rodzice, którzy
>>>>>>> czuli potrzebę kontroli.
>>>>>> Weź nie rozśmieszaj. W czasach komuny kontrola rodzicielska. To dopiero
>>>>>> komedia.
>>>>> Ty MI chcesz coś imputować?
>>>> Ty NAM tu wszystkim próbujesz imputować, że było inaczej, niż było
>>>> faktycznie.
>>>> W czasach komuny, co by nie powiedzieć, nauczyciel cieszył się jako
>>>> takim szacunkiem żtp. z samej natury swojego zawodu i raczej rzadko
>>>> który rodzic odważyłby się wtrącać w jego pracę (choć zdarzali się tacy,
>>>> ale to wyjątki potwierdzające regułę).
>>> Sama dostałam po łapach linijką (razem z resztą uczniów) bodajże w 4
>>> klasie za jakieś przewinienie. Nikt pani po sądach nie ciągał, co
>>> więcej, do dziś się jej wszyscy kłaniamy.
>>> I żadnych szklanych szkół nie pamiętam. Wszystkie miały normalne drzwi -
>>> nawet bez kawałka szybki - i ściany.
>> Tak, to przesądza sprawę, żeTY nie pamiętasz.
>> W zwiazku z tym swiat nagle stał się bezpieczny, a na wrocławskim żłobku
>> pojawiło się świetlane hasło "Daj nam swe dziecko, ufaj, wierz i płać".
>> :-]
>
> Odwracanie kotkaogonkiemalbo - raczkiem, raczkiem.
>


Co, jeszcze nie ma hasła???
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-18 17:11
Dnia Thu, 18 Oct 2012 08:45:53 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2012-10-17 23:53, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 21:47:20 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> Ty NAM tu wszystkim próbujesz imputować, że było inaczej, niż było
>>> faktycznie.
>>> W czasach komuny, co by nie powiedzieć, nauczyciel cieszył się jako
>>> takim szacunkiem żtp. z samej natury swojego zawodu i raczej rzadko
>>> który rodzic odważyłby się wtrącać w jego pracę (choć zdarzali się tacy,
>>> ale to wyjątki potwierdzające regułę).
>> A to nie wiedziałam, że MY tu mówimy o PRACY
>> Bo JA to akurat mówię o występku zamiast niej. Skoro dla WAS jest to
>> imputowanie na temat czyjejkolwiek PRACY... no to winszuję.
>>
>
> A do czego mam to przypiąć??? :-O
>
> Ewa

Cóż...
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-18 17:12
Dnia Thu, 18 Oct 2012 08:57:59 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2012-10-18 08:44, medea pisze:
>> W dniu 2012-10-18 00:05, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 22:15:16 +0200, Aicha napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-10-17 21:47, medea pisze:
>>>>
>>>>>>>> Były przezroczyste szyby w ścianach między korytarzem a salą. I był
>>>>>>>> dyrektor, który spędzał czas nie tylko w gabinecie. I rodzice,
>>>>>>>> którzy
>>>>>>>> czuli potrzebę kontroli.
>>>>>>> Weź nie rozśmieszaj. W czasach komuny kontrola rodzicielska. To
>>>>>>> dopiero
>>>>>>> komedia.
>>>>>> Ty MI chcesz coś imputować?
>>>>> Ty NAM tu wszystkim próbujesz imputować, że było inaczej, niż było
>>>>> faktycznie.
>>>>> W czasach komuny, co by nie powiedzieć, nauczyciel cieszył się jako
>>>>> takim szacunkiem żtp. z samej natury swojego zawodu i raczej rzadko
>>>>> który rodzic odważyłby się wtrącać w jego pracę (choć zdarzali się
>>>>> tacy,
>>>>> ale to wyjątki potwierdzające regułę).
>>>> Sama dostałam po łapach linijką (razem z resztą uczniów) bodajże w 4
>>>> klasie za jakieś przewinienie. Nikt pani po sądach nie ciągał, co
>>>> więcej, do dziś się jej wszyscy kłaniamy.
>>>> I żadnych szklanych szkół nie pamiętam. Wszystkie miały normalne
>>>> drzwi -
>>>> nawet bez kawałka szybki - i ściany.
>>> Tak, to przesądza sprawę, żeTY nie pamiętasz.
>>> W zwiazku z tym swiat nagle stał się bezpieczny, a na wrocławskim żłobku
>>> pojawiło się świetlane hasło "Daj nam swe dziecko, ufaj, wierz i płać".
>>> :-]
>>
>> Odwracanie kotka
>
>> ogonkiem
>
>> albo - raczkiem, raczkiem.
>
> Jakiś wąż pozjadał mi spacje.
>
> Ewa

Nie tylko spacje.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-18 17:12
Dnia Thu, 18 Oct 2012 08:59:11 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2012-10-18 00:01, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 22:03:59 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-10-17 21:31, Ikselka pisze:
>>>>> Tak samo jak to, że się odda dziecko pod opiekę psychopacie.
>>>> Nie odda. Poszuka monitoringu, a co do niani - w domu też można mieć kamery
>>>> internetowe..
>>> Tak, tak, ciągnijmy ten absurd w nieskończoność.
>>> Ja to jeszcze bym strażnika miejskiego postawiła, bo przecież zabić
>>> można w 5 minut i żaden monitoring nie pomoże.
>>>
>> No i po co tworzysz absurd?
>
> To zimny prysznic dla Ciebie.
>

Zimne co - dla mnie?
3333-)


--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-18 17:13
Dnia Thu, 18 Oct 2012 09:03:01 +0200, krys napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>> Miałabym pytanie na początek - mianowicie co Pani/Pan sądzi dziś o
>> bezpośredniej i permanentnej kontroli w placówkach opiekuńczych?
>
> Ja mam lepsze: Kto i co zmusiło Panią/Pana do powierzenie tak małego dziecka
> w ręce obcych osób. I w imię czego dziś rodzice nie pozwalają sobie na
> wychowywanie dzieci osobiście.

To mój wywiad. Swój mozesz prowadzić osobno.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)