Jakie miałyście objawy ciąży?

MARTA147 napisal(a):

My Próbujemy Od Poniedz. 20.10.08 Co 2 Dzień . Na 100% Czy Chce Czy Nie Juz Ja Go Rozruszam:)

Ty to próbuj i codziennie tak jak ja teraz planuję:D niechcący zamin z ginem pogadałam to już mi to wyszło, bo u nas to jest tak że to mi się czasami nie chce:(

U nas też nie będzie łatwo, no ale oboje chcemy dziecka i staniemy na głowie, żeby niczego mu nie brakowało.

Klaudyna_24 napisal(a):

kurcze i tak źle i tak niedobrze. masz rację jesli masz wydac 250zł na bilet m-czny to lipa. ale słuchaj jak sie dobrze czujesz to może spróbujesz na cały etat? ale to juz musi być Twoja decyzja:) może praca dobrze wpłynie na rozwój dziecka, wiesz ruch, ludzie, itd.

sprobuje popytam!ale cczy pracodawca nie zapyta sie czy jestem w ciazy????co mam w tedy powiedziec?zklamac czy prawde powiedziec?

a ja w tym tygodniu nie dam rady się przytulać;/ja mam na 4:30 RANO do pracy i jak wracam,męża juz nie ma-on ma teraz 2 zmiany,wraca, to ja twardo spie;-(
@nie widać, temperaturka juz 3 dzien 37C(wczesniej bylo 37,3C), dzis bolą mnie piersi i mam je jakby "spuchniete"....chyba jednak @idzie

dobra..ja mykam zaraz na kurs,bo od dziś zatrzynam prawko-bede nastepna"baba za kierownica";p

niunia221 napisal(a):

sprobuje popytam!ale cczy pracodawca nie zapyta sie czy jestem w ciazy????co mam w tedy powiedziec?zklamac czy prawde powiedziec?

wtrącę się-trudna spr, jak powiesz że jesteś w ciąży może ci nie dać etatu, a jak nie powiesz-może cię oskarżyć o zatajenie ważnych informacji:mad:
i nie wiem....musisz przemysleć dokładnie co i jak...może szef jest ok i da się namówić na zatrudnienie mimo ciąży-spróbować zawsze można

ja osobiście życzę powodzonka:)

ja również, nie zaszkodzi spróbować :)

I nastala cisza...

heheheh no tak cisza..... jak się skupiłam nad ciastem:D pychota z gruszkami i budyniem, kruchutkie miaaaaaaaaaaaaam:D

Oj przestań bo ja siedzę w pracy i robię się głodna... Coś pysznego bym zjadła...

A w domu mam tylko "pyszne" chipsy serowo-cebulowe i pyszną marchewkę dla świnki morskiej. :( Nie chce mi się nic robić jak męża nie ma.

Chyba powinnam coś ugotować, bo na dłuższą metę nie da się tak żyć.

Zdziebko napisal(a):

A w domu mam tylko "pyszne" chipsy serowo-cebulowe i pyszną marchewkę dla świnki morskiej. :( Nie chce mi się nic robić jak męża nie ma.

ja chipsy serowo cebulowe też dziś już wsuwałam hehe, ale Ty o dobrą dietę dbaj przyszła mamusiu! trzeba dbać o zdrowy organizm dla kruszynki:D