Kto rodzi w kwietniu 2008?

napisał/a: agnieszka_q 2010-11-09 10:16
Hejka:)
My tez przechodzimy bunt, co prawda bicie teraz zdarza sie sporadycznie, jak jest bardzo na mnie zły , jak mu na cos nie pozwalałam...ale wtedy daje mu leciutko po łapkach... i mówie , że mamę to boli... Patrzy na mnie tymi ślicznymi ślepakmi i mówi " mamo kocham Cie i buziaka mi daje.... serce mięknie:) czasami jak zbroi coś to samo.. mały cwaniaczek. Tylko boję sie o malutką fasolke w brzuszku..., bo więcej krzycze... mały jak sie o coś go prosi.. nie słyszy, moge 10 x powtarzać , ma mnie dalko w poważaniu, dopiero jak krzyknę.. usłucha...
W wasze dzieciaki są posłuszne?
Pieluszkę juz dawno pożegnaliśmy, od wrzesnia tez zrezygnowaliśmy z wózeczka, wszedzie na piechotkę.. Filip lubi długie spacery... nawet takie do 2 godzin. Jak sie zmęczy nie woła na rączki tylko szuka ławeczki:) To dobrze bo potem przy wózeczku będzie chodził już:)
Ja chodzę strasznie wymęczona ... i nie mogę spać po nocach. Kłade sie koło 12... uspiam grubo 2, wstaję jak Filip czyli po 6,7. Byle do stycznia:)
napisał/a: kika1 2010-11-09 13:38
Hej:)
Tak się zbieram żeby napisać ale jakoś brak mi czasu:(
Ago u nas z posłuszeństwem odwrotnie Ania jest grzeczna,gdy ją o coś poproszę to usłucha a jeśli w tym czasie coś innego robi to zrobi to do końca i potem robi to o co ją poproszę,na początku troszkę podnosiłam głos o to ale teraz wiem ze mnie usłucha troszkę później:D
Bić to nie bije jest grzeczna, ale od siostry synek ma prawie dwa latka i to mały terrorysta bije,kopie szczypie i gryzie po prostu koszmar co on wyprawia jak się mu zwróci uwagę to jeszcze krzyczy!!!
Teraz jak widzę jego zachowanie i zachowanie waszych chłopców jak opisujecie to cieszę się że będziemy mieć drugą córeczkę:)
Z pieluchami też jesteśmy pożegnani,i to się stało z dnia na dzień.Odzwyczajałam ją latem,ale zawsze nie zdążyła i lała w gacie a od początku września zaczęła wołać na kibelek nie na nocnik.Aż oddychnęłam z ulgą bo myślałam że będe musiała same pampersy kupować 1 i 6 he he.
No ja się tą ciążą czuję bardzo zmęczona,jeszcze kilka tygodni i będzie maleństwo z nami:)
Aga a ty znasz już płeć maleństwa?
Ellusa gratuluję synka!

Pozdrawiam was pa
napisał/a: agnieszka_q 2010-11-09 13:43
oj kika zazdroszcze ci posłusznej córci:)
Moja fasolka to teraz córcia... może bedzie grzeczniejsza? Chociaż w brzuchu strasznie dokazuje:) Teraz osesek śpi... chwila relaksu. Moze ja sie tez koło niego połoze.. szukałam wyprawki do szpitala i powoli kompletuje rzeczy dla maleństwa:) Pozdrawiamy
napisał/a: kika1 2010-11-09 13:57
A ja ci zazdroszczę że synek śpi. Moja córeczka od początku listopada przestała spać w południe:(
Zawsze spała 2-3 godziny więc mogłam z nią poleżeć a teraz nic a spać wieczorem to idzie około 20 30 wcześniej tak nie zaśnie:( i mi plany pomieszała z tym spaniem!
napisał/a: agnieszka_q 2010-11-10 13:37
miał okres , że nie spał... ale teraz tak godzinkę 1,5 godzinki śpi.A zasypia tak koło 21.00.
Jak śpi to tyle mojego:)
napisał/a: soniaki 2010-11-14 08:20
Hej dziewczynki!
Ja też już strasznie dawno ostatnio tu zaglądałam, za co serdecznie przepraszam... ;)

Wiecie, że trochę (ale tylko trochę :)) wam zazdroszczę kolejnych maleństw, ale podjęlismy decyzję, że najpierw dom, aklimatyzacja, a potem pomyślimy.
Ja jestem nadal w domqu i jestem regularną kurką domową plus budowlaną - gdybyście potrzebowały jakiejś rady w zakresie budownictwa i wykańczania wnętrz to prosze bardzo, he he he :D

Mała Agatka, która oburza się kiedy się do niej i o niej mówi "mała" jest małą rozrabiarą, ale do opanowania, całe szczęscie. Tyle, że jesli za długo przebywa z babciami albo starszym kuzynostwem jest trudna do uspokojenia. Tracę cierpliwość na ciągłym proszeniu o coś: Agatko, Agatko proszę, prosze cię Agatko, myszko mama do ciebie mówi, Agatko! Agata!!! I wtedy słyszy. Jak to się dzieje, że dopiero wtedy słyszy skoro jest cały czas tuż obok mnie...??? :)
Poza tym ostatnie kilka dni urządza nam histerie i nawet babcia jej nie poznaje, a my tym bardziej. Cyrk, jak najgorsze dzieci z Superniani, np. o najnormalniejsze umycie rąk i buzi wieczorem czy kąpiel, co normalnie uwielbia. Wymyśli sobie, że nie i koniec - uparta jest straszliwie. A ja ją wtedy olewam. Odchodze od niej, biorę ksiązkę do ręki, gazetę, zajmuję sie czymkolwiek, tylka nie nią. Aż jej przejdzie, a trwa to czasem dość długo.

A poza tym ma wymysloną koleżankę, Julię, i ciągle o niej opowiada, gdzie idzie, co robi, mówi do niej, bawi się z nią itp. Czasem płacze, bo coś jej się stało... itd. Na początku byliśmy nieco zdezorientowani, ale teraz już sie przywyczailiśmy i też z nią rozmawiamy... :)

A poza tym nam sie raczej nie nudzi - regularnie raz lub dwa razy w tyg jeździmy na basen (mała uwielbia wodę, a najbardziej jacuzzi, pływa sama w kółku! i nie pozwala sie trzymać), często do biblioteki, na spacery, puszczamy latawce itp itd. Jakos leci.

Jesli chodzi o zabawy to na topie jest malowanie farbami, lepienie plasteliną i bawienie się lalkami. Do ubikacji Agatka chodzi sama, chyba że ma manewry i trzeba iśc , bo twierdzi, że sie tam czegoś boi. Np. wilka albo olbrzyma.

I jeszcze bajki w tv!!! Gdyby jej pozwolić to może siedzieć caaały dzień :)

Pozdrowienia dla wszystkich!
napisał/a: Elllusa 2010-11-16 23:25
Witajcie dziewczyny :)

Sonia opis Twojej Agaty to tak jakbym czytała o mojej Lenie- ona jest Lena, mała kobietka, żadna "myszka", "lala", "mała"czy cokolwiek innego ;) No i głucha jak pień :D oczywiście jak chce, też muszę dość głośno po 20 poproszeniu "ryknąć" LENA!! to się ocknie. no i dobija mnie jedno słowo w jej wykonaniu: czemu?...

Idę umyć ręce
Czemu?
Bo mam brudne
Czemu?
BO obierałam ziemniaki
czemu?
Zeby były na obiad
Czemu?
i tak w nieskończoność do utraty mojej cierpliowści :D


Niegrzeczna, że mózg dęba staje a za chwilę: dziękuję, proszę, pomogę ci, przeraszam- sama słodycz i dziecko jak z obrazka.

Teraz zafiksowała sie na punkcie Scooby Doo (efekt staszego kuzyna) i na topie sa wszelkie zjawy, duchy, wampiry i inne...

Wrzaski i histerie takie że aż mi wstyd- w końcu jestem pedagogiem :D- ale też ją ignoruje. Teraz upodobała sobie słowo d..pa i z umiłowaniem powtarza i obserwuje reakcje- dziś pytam: podoba ci się to słowo?, mała :tak. Wiec ja: to mów sobie, i wróciłam do zajęć.Zdębiała

No i oczywiście "też mam małego w brzuchu" i co jakis czas każe sprawdzać jak się rusza :D Cwiczy przewijanie na przewijaku z udziałem lalek- prawdziwe pieluchy, krem...Paść można. Obawia się trochę reakcji na malucha, ale oswajałam ją z maluchami, od 8 miesięcznych po 6 tygodniowe, może szok nie bedzie tak wielki, aczkolwiek nie łudzę się że będzie łatwo.
Co do drugiego dziecka, też zarzekałam się że nie, gdzieś jak mała bedzie miała 5-6 lat, w żadnym razie a potem przebłysk, decyzja zapadła w parę chwil i będzie ;)

Poza tym czekam na godzinę zero, już niewiele czasu. Od 1.12 najprawdopodobniej do szpitala.

Pozdrawiam Wszystkie cieplutko :*
renatta3
napisał/a: renatta3 2010-11-17 08:59
Witam.Ellusa gratuluje decyzji i czekamy z niecierpliwością na nowego członka forum.U nas jako tako mały jak tylko ojca zobaczy to moge nie istnieć ostatnio przestał wołac w nocy kjak chce siku i tylko popłakuje więc często nie słyszymy a on sika szok bo tak jak się budził to wołał nas.Jesteśmy na etapie puzzli i naklejania naklejek do książeczek oraz czytania i pytan typu a co to jest:)Zmieniliśmy też już fotelik małemu na taki do 36 kg zapinany zwykłym pasem ale z regulacjami bo w poprzednim troszkę już mu było za ciasno:)No i codzinnie na śniadanie i kolację butla mleka bez tego się nie da no i oczywiście żyrafa która znacie :)Pozdrawiam
napisał/a: kika1 2010-11-19 08:59
Witajcie!
Chciałam wam się pochwalić żę we wtorek 16 11 o godz 9 25 przyszła na świat moja córeczka:)
Troszke przed czasem bo 12 dni, normalnie nie spodziewałam się bo Anie urodziłam po terminie.
Poród przeszedł szybko o 6 byłam w szpitalu z bólami co 5 minut i o 9 25 urodziła się ślicznotka.
napisał/a: agnieszka_q 2010-11-19 14:00
GRatulacje!!! ja tez czekam na moją kruszynkę...
napisał/a: mlagodna 2010-11-20 23:44
hihi no moja mała kruszynka z brzuszka.... Skończyła już pół roku!
Od tygodnia niestety chodzi do tego samego żłobka co Kalinia.
Rano jest więc niezła jazda żeby całą trójke wybrać. Bo od półtora tygodnia i ja do pracy normalnie wróciłam. W miarę sie już zaaklimatyzowałam i na ziemie do normalności powróciłam. W sumie to się cieszę - z wyjątkiem tego że nie miałam z kim i za co Filipa w domu przezimować. Poza tym jak było miejsce to trzeba brać bo masakra! - ledwo ubłagałam - bez szafki ale jest - 29 miejsce z 28 możliwych ;).
Grzesiowi robiliśmy urodzinki 6-te. Tort ze Scooby oczywista. Dostał to o czym marzył - m.in. kuchnie i hulajnoge... Zauważyłam tak przypadkiem że w sumie kolegów to brak - na urodzinach same koleżanki były... A on o sobie mówi ona... bo niby czemu ma się wyróżniać ;).

A jeśli chodzi o głuchote, to czasami myślę ze Kalina też kiepsko słyszy - zachowuje się jak Grzesiek podczas kataru - czyli trzeba dobrze krzyknąć żeby jakaś reakcja nastąpiła... perfidna złośnica i histeryczka...
Ale oczywiście zawsze jedno działa - KARA NA BAJKI :))
No i na komputer - bo ostatnio jest fanką kolorowanek w komputerze. - Tylko myszke musze mniejszą kupić ;). Kredki i farby ma w żłobku więc w domu woli ciastoline i wirtualne malowanie :)

Cieszę się że w końcu jakiś ruch się zrobił :)
Pozdrawiam Was gorąco i Wasze - Nasze dzieciaczki - te w brzucholkach też :)
napisał/a: Elllusa 2010-11-29 18:47
Hej dziewczyny :)

Melduję, że jutro stawiam się w szpitalu w celu wydobycia potomka ;)
mały jest duży, dobija coś do 4,5 kg :D więc bedzie drugie cc .
Pozdrawiam i trzymajcie sie ciepło.