Kwiecień 2009

napisał/a: annalip25 2012-02-01 19:09
Asiu to witaj w klubie rodziców "wahających się":D Ja co dziennie mam inne zdanie.... jak już sobie coś w głowie ułożę to napotkam jakiegoś rodzica i znowu mi się odmienia i tak w kółko!!!:eek:

Wiki staje się dzielnym przedszkolakiem, jeszcze popłakuje ale już nie tak jak pierwszego dnia.

Renia jak Cie czytam to zastanawiam się dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe i porąbane... Szkoda słow
napisał/a: megi_24 2012-02-09 12:34
Czesc dziewczyny. I znowu was wcieło :)

Nie wiem jak Wy ale ja juz ostro czekam na wiosne :D mam dosyc mrozow i kurtek wrrr
Juz czekam na weekend bo ciezki tydzien mam, jakis taki w biegu, na nic nie ma czasu, zmeczona jestem.
Zuzce przeszlo to zapalenie spojowek a dzis znowu obudzila sie z czerwonym okiem :( chyba zaczne plakac przez te wirusy.
Co u was?
napisał/a: annalip25 2012-02-10 12:19
Megi wiem co przeżywasz i choć to nie jest łatwe to lepiej się przyzwyczaj że mała będzie ciągle coś łapała. Wiktoria chodzi do przedszkola zaledwie 2 tygonie i już miała w tym czasie antybiotyk, z tym że ona była już zakatarzona przed pójściem i w trakcie się jej pogorszyło.Wczoraj wyciągnęłam sąsiadkę z synem i moje dziewuchy na sanki. My matki miałyśmy lepszą radochę niż dzieci, a Pati moja nie kumała po co ja do worka pcham słomę heheeh

Też nie mogę się doczekać wiosny, mam dość wiecznego szukania szalików rękawiczek, za nim ubięe dzieci to już mam dość wszystkiego....

A jutro szykuje sie u nas imprezka walentynkowo-ostatkowa, więc zmykam sprzątać chatę. miłego weekendu !!!!!! Paaa
renatkaa09
napisał/a: renatkaa09 2012-02-12 07:49
Bry. nie bylo mnie pare chwil bo chorowalam. stan zapalny zatok i taki kaszel ze nieboszczyka budził. trwało to ok 3 tygodni. tzn kaszle od początku grudnia ( i dzieci ) ale tak naintensywniej to wlasnie ostatni miesiąc. Oskar tez mi sie rozłozył. na szczescie na ferie. nie mialam problemu co z nim zrobić bo musze F do szkoly zaprowadzic. Ale juz jewstesmy prawie zdrowi.
PRZESWIETLENIE WYSZLO OK, W MIEDZY CZASIE ROBILAM NBADANIE KALU BO SRACZKI MAM OD SIERPNIA. tez wyszlo ok.. i biegunki na 3 tygodnie ustały. do piątku. w piątek to myslalam ze bede spac na kibelku.. łoj jak ja sie meczylam. jutro ide do lekarki..niech mi da skierowanie na usg kiszek..i moze gastroskopie.

Juz mam dosc tych mrozów. lubie zime, ale jak jest maks -10. -20 to dla mnie stosunkowo za zimno.
napisał/a: matoolq 2012-02-12 15:41
renatka juz w tym tygodniu ma być cieplej:) to tak na pocieszenie:)
u nas w końcu sypnęło trochę śniegiem i bylismy wczoraj na sankach. Wprawdzie skończylo sie na tym ze sanki ciągnął męzu ale bez Hani bo Hania w tyle za sankami rzucala w nas śniegiem.... najlepsza frajda....
megi współczuję z tym zapaleniem spojówek, niby nie boli ale jest strasznie upierdliwe, ja ostatnio z zapaleniem u siebie walczyłam ponad 5 tygodni, już myślałam że mi nie przejdzie, jak na złość było to w ciązy i nic nie mogłam stosować poza świetlikiem w kropelkach. To cholerstwo jest strasznie zaraźliwe.
Ania jak Hania poszla do żłobka to przez piersze 2,5mies była ciągle chora.... trzeba uzbroić się w cierpliwość, jeszcze trochę i będzie lepiej, musi się trochę uodpornić, zyczę zdrowka.
U nas odpukać chwilowo spokój z chorobami i niech tak zostanie!
Pozdrawiam ciepło w te mrozy...
napisał/a: megi_24 2012-02-14 07:31
Witam Was z rana.
Aniu i jak impreza udała się?
Renia to dobrze ze usg ok, biedna jestes z tymi chorobami. Obys trafila w koncu na jakiegos dobrego lekarza! A powiedz co robisz jak Ci dokuczaja zatoki? Mojego Lukasza strasznie mecza, czesto mu sie to wraca.... i wyzywa sie oczywiscie na wszystkich :)
Matoolg no to zapalenie spojowek niestety niezbyt przyjemne, juz 2 tygodnie walczymy i nadal te oczka nie sa zdrowe.
Wczoraj po feriach Zuza wrocila do przedszkola, zadowolona. Niestety nie na dlugo. Wieczorem połknela dwie groszówki :( załamka z nią normalnie. Naszczescie sie nie zakrztusila tylko polknela. Bylismy w szpitalu ale nie zrobili przeswietlenia, zalecili lekka i plynna diete i ma zejsc. Ale teraz patrzenie w kupe wiec musialam ja dac do mamy. Poza tym tak sie boje ze to nie zejdzie, nie moglam w nocy spac :( oboje bylismy przy tym, wyspinala sie na meble i wziela do buzi. Kurde no, a tak ją wczoraj tłukło, skakała po wszystkim po czym sie dało. To było do przewidzenia ze to sie zle skonczy :/
napisał/a: annalip25 2012-02-14 17:37
Megi- z dziećmi tak jest że możesz chuchać-dmuchać a i tak coś się wydarzy... bądź dobrej myśli !!!

Impreza z jednej strony się udała z drugiej nie. Długa to historia nie będę nudzić. Powiem tylko że pół nocy po tej domówce spędziłam słuchając szumu muszli (klozetowej) hehehehehe
napisał/a: megi_24 2012-02-15 07:09
Hahaha Ania no coz czasem trzeba sie zresetowac ;) opowiadaj, chetnie posluchamy.
Zuza oddała monety, jednak to było 3 gr :) dosyc szybko jej "przetrawiło" i ciesze sie bo nie mogłam myslec o niczym innym, miałam juz wizje zatkanych jelit :(

Natkow zyjesz??? :)
renatkaa09
napisał/a: renatkaa09 2012-02-15 07:10
Megi, na zatoki biore tablety przeciwbolowe, ktore g...o pomagają. Oczywiscie wyzywanie sie na wszystkich u nas jest norma. ale moi panowie przyzwyczajeni do tego ze jak mam gorszy dzien to nie wchodzą mi w droge.. hehe
napisał/a: annalip25 2012-02-25 19:19
hejo!!! Znowu zawiecha? Czy wisna już nasze dziewczyny rozentuzjazmowała ???:D Zeby nie to wietrzysko to byłoby całkiem sympatycznie na dworku. U nas po staremu, dzień za dniem zapiernicza...
Odświeżam troszeczkę dom - nie ma to jak małe malowanko;)

Mówcie co słychać???
napisał/a: megi_24 2012-02-27 09:35
No witam sie i ja :)
Aniu no nie ma jak przemeblowania, a u mnie na calego!!! ja mam tylko 2 pokoje i z tego mniejszego gdzie mielismy sypialnie robimy pokoik Zuzi, sprzedalismy lozko i jazda... :) Wczoraj bylismy w ikei, kupilismy mebelki i troche gadzetow. Teraz musze wyczyscic dywan z duzego pokoju (mam taki ciety shaggy z wykladziny dywanowej) i teraz go zmniejsze po raz dugi wlasnie do malego pokoju a do duzego musimy kupic nowy, no i nie mamy lozka wiec trezba kupic kanape rozkladana, a narazie spimy na materacach :) takze jak widzisz zmiany na calego. Lubie ale ten rozpiernicz wszedzie na chwile obecna jest straszny. Takze czekam juz na efekt koncowy, a konca nie widac, na kanape czeka sie ok. 4 tygodni a jest nawet nie zamowiona :/ Dobrze chociaz ze odlozylismy troche kasy no i jeszcze zwrot z us bede miec takze jest chociaz za co szalec :)
A jak tam temat Twojej pracy? Wiesz juz cos? Jak Wiki w przedszkolu???
Renia jak zyjesz?
renatkaa09
napisał/a: renatkaa09 2012-02-28 06:34
A zyje zyje:)

znowu mnie coś zolądkowo-jelitowego dopadło. ponad miesiąc mialam spokoj a od spiątku znowu, biegunka w zdeciami na zmiane. juz mnie to wkurza, bo ile mozna z niewiadomego powodu skaczke miec??

wiosna u nas powoli nadchodzi. snieg sie stopił. w tamtym tygodniu bylo ok 10 st. kaluze po pas, ale w niedziele znowu mrozek sie pojawił i teaz powoli ziemia obsycha. tylko zeby nie napadalo sniegu juz.


chlopcy narazie nie chorują. 2 miesiące kaszlu i kataru wystarczą na caly okres katarowy.


za o ich zachowanie. nooooooz albo ja jestem dziwna albo serio oni robią sie tacy niegrzeczni. Na ulicy jest spoko..ale to co w domu odstawiają to nie raz mam ochote zostawić ich i wysjc.

od niedzieli znowu samotnie zmagam sie z trudem macierzynstwa. Ł na sląsku u mojej ciotki. remontuje im zaklad.

przemeblowanko Megi powiadasz? Ł calkiem niedawno przemeblowywał pokoj chlopcom. srednio robi to raz w m-cu ;)