Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl
Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl
Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.
Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:
- zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
- zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
- zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
- zmiany porządkowe i redakcyjne.
Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.
Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl
Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).
Maluszki z końca roku czyli listopad/grudzien 2010
u nas sprawdza się powiedzenie "jak nie urok to sraczka":(- Mała wczoraj wieczorem dostała mega kataru, nos zapchany tak że nie mogła oddychac a co mowa spać. padła wkoncu o północy- w ciągu całego roku tyle nie płakała co wczoraj!!! ja spałam może 3-4godz więc padam na pysk, dziś od rana też zdrzemnęła się 40min i tyle, teraz wkońcu usnęła, ja też zaraz idę się na chwilę choc położyc.
wybaczcie że nie odnoszę się do waszych wpisów ale już nie mam siły- kurcze czy ona nie może normalnie zdrowo rosnąć tylko ciągle coś?? :confused: przez te choroby rzadziej sama chodzi bo nie ma siły...ech...uciekam i już nie smęcę wam tu.
buziaki
zajrzę jak sytuacja się poprawi
zdrówka Oli życzę i Tobie dużo sił;-]
U nas Jasio schudł 1 kg od ciągłego biegania na czworaczka
U nas dziś piękna pogoda ale zimno brrr..
Ja już jedno pranko zrobiłam, powiesiłam teraz pierze się drugie, domek ogarnięty, mięsko do obiadu się rozmraża, Zuzanna śpi więc zaglądam tutaj:)
sokalska-współczuję choroby Oleńki, nie ma nic gorszego niż zakatarzony i kaszlący szkrab.... ale jeszcze trochę, sezon jesienny zawsze jest najgorszy bo zima zawsze robi swoje i te paskudne wirusy wymraża. Także mam nadzieję, że teraz już tylko lepiej będzie:)
ania-ka- no powiem Ci, że Aleksowi też bardzo szybko ząbki wyszły przed drugim rokiem miał komplet, a Zuzi coś się chyba nowego będzie wykluwać bo ostatnie dwie noce niezaciekawie mi spała, a tak to się u nas zaczyna....:o
Byliśmy wczoraj u komornika oddać tą sprawę tej kobietki co Wam pisałam bo pomimo prawomocnego wyroku z klauzulą wykonalności nie kwapi się do oddania kasy, i co się okazało? Ta pani jest dobrze komornikom znana!!! Byliśmy u trzech!! Bo to wcale taka prosta sprawa nie jest. Kolega jest komornikiem i nas pokierował co i jak, najlepiej oddać sprawę do tego komornika który już toczy postępowanie w jej sprawie- podobno tak będzie najszybciej. Także na szybki zwrot raczej nie liczymy, ale przynajmniej nie będzie to na naszej głowie...
Poza tym muszę wymienić klocki hamulcowe w autku bo za tydzień będzie już po tarczach tarło... zaraz się biorę za telefon podzwonić bo na allegro nie znalazłam takich jak chce (wymieni mi brat, bo z niego to taka złota rączka).
Co do roczku to wszystko się udało, goście zadowoleni.
Zuza dostała sporo kasy, kolczyki, wózek z lalką i sukieneczkę z bodziakiem. Tak szczerze to jestem bardzo rozczarowana prezentem od jej chrzestnego (ze strony męża)- bo dostała od niego tylko sukieneczkę z bodziakiem.... U nas roczek zawsze był i jest obchodzony bardzo uroczyście i moim zdanie mógł się bardziej postawić. Nie zrozumcie mnie źle ale chodzi o to, ze np. ubranko czy taką zabawkę pierdołkę u nas kupuje się jak idzie się z taka zwykła wizytą....a nie na roczek czy chrzest....Nie chodzi o to, że ja jestem pazerna czy co... mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi? Bo to już bardziej by pasowała jakby od niego dostała ten wózek z laleczką a od innych gości sukienkę....Ale.... nie będę nad tym roztrząsać każdy jest jaki jest i tylko o nim to świadczy....
Nam natomiast szykuje się wesele początkiem przyszłego roku- mój kuzyn się żeni (a to jakieś 400km od nas) i już się zastanawiamy co z dzieciakami zrobimy.... Może teściowej sprzedamy, albo siostrze M. Póki co tylko tyle mi się udało wymyślić bo wydaje mi się, że bez sensu dzieci targać tyle kilometrów to po pierwsze a po drugie pewno o 21 musielibyśmy się zwijać do spania, bo tam na pewno nie będzie miał kto z nimi zostać....Ale to się jeszcze okaże.
Powiedzcie mi laski czy myślicie już o mikołaju? U nas brat ma załatwić z kolegą żeby się przebrał (od brata i siostry dzieci już są za duże i mogłyby się skapnąć że to dziadek lub brat bo to oni dotychczas się przebierali). Co do prezentów nie mam jeszcze pomysłu....:confused:
http://allegro.pl/slonik-z-klockami-slon-c0244-fisher-price-i1929195339.html
po ostatnim wybryku mojego faceta(chodzi o ten romans), postanowilam sobie troche poprawic humor i zamowilam bielizne, za tylko 30 zl z wysylka!Miriale sie nazywa i dla nowych klientek jest komplet bielizny, za 19,90 , zamiast 240 czy jakos tak. potem mozesz z nich zrezygnowac bez zadnej konsekwencji, bo jak nie zrzygnujesz beda ci wysylali bielizne co 10 tygodni.
Staram się regularnie podczytywać, bo na pisanie brakuje mi energii :/
Chłop na wyjazdach, mały makabrycznie nieznośn- ryk, krzyk od rana do nocy, spania nie lepsze- pobudki co godzina, nic mi nie je- praktycznie cyc i mleko z butli :/ Ja jescze dorabiam i pomagam przy pracach mgr po nocach, bo z kasą lipa i chodzę jak zombie...a jak wygladam...poemat po prostu
Wczoraj definitywnie odstawiłam od cyca- bałam się nocy ale było ok, aż jestem w szoku bo tylko 4 pobudki- butla, polulanie i spi.
W dzien tez rewolucja- tylko jedna drzemka w południ ebedzie- może to też miało wpływ na ten nocny sen- zobaczymy. Muszę szukać rady bo juz nie dzwigam, jestem wyczerpana :/
Odpukać na szczęście nie chorują, wspólczuję mamusiom chorych dzieciaków :(
Poza tym bez zmian: zebów tyle samo, chodzi już praktycznie też, kanapy fotele opanowane, wchodzi sobie sam na pieterko po schodach.
U nas roczek bęzie 10 grudnia, tydzień po faktycznej dacie z powodów logistycznych- problemy z dojazdem chrzesnego.
abym zapomniała WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ NAJLEPSZEGO DLA NASZYCH ROCZNIAKÓW
My chyba, jesli nic sie nie zmieni w tym temacie- za jakieś pól roku spowrotem wedrujemy do domu po ciotce. Nie zdążyła zmienić testamentu, choć już szykowała dokumenty, i wszystko odziedziczył mój ojciec. eh znowu kasa, bo ciociunia nam nie pozwoliła zabrac nic, typu wykładzina z podłóg czy panele a okazuje się że w kuchni wszystko zniszczone - począwszy od wyłożonych panelami ścian( zerwane ze scian) i wykładziny za kupę kasy- 20 m2 podziurawione i porwane. masakra, niecały rok wszystko miało :/ ja jestm generalnie wk********na jak jeż tyle mnie te afery z ciotką kosztowały.
nie mogę dojsc do równowagi, ani wypocząć ani odespac...bardziej zmęczona wstaje niz się kładę, a maluchami cały czas sama...bez chwili odechu.
teraz jeszcze organizacja roczku, gwiazdka dla dzieciaków...
Kiedyś się smiali, ze ja to jak chodzący komputer, nic nie umknie, wszystko spamietane, załatwione a teraz chyba mi się twardy dysk przegrzewa ;)
Moja Malutka dop zasnęła od rana więc jestem na chwilkę.
za nami troche lepsza noc, tzn bez płaczu i ciagłych pobudek ale i tak się nie wyspałam bo bardziej czuwalam niż spałam. Katar nadal niezly, na dodatek zebole męczą- Ola ślini sie niesamowicie- wręcz cieknie jej po brodzie :(
no to teraz się odniosę ile zdąże:
ewelka no ząbków macie sporo- u nas narzie 4 ale pewnie zaraz coś się wykluje?? a numer z szafka niezły. Moja Ola jeszcze nie chodzi sama, narazie przy meblach i czym tylko się da, przez ta ostatnia biegunkę jest jeszcze oslabiona a teraz ten katar- massakra!!
co do dzieci to nie wiem sama, chciąłbym a zdrugiej strony boję się czy dam sobie radę, może gdyby Ola byla bardziej samodzielna to nie miałabym takich obaw
fajnie że roczek udany, my msze mieliśmy 10-tego_ ola akyrat była chora więc był tylko T. i moi rodzice.
Na bilans mam iśc teraz w listopadzie ale poczekam az Ola będzie zdrowa, a szczepienie w grudniu po 9-tym.
dobrze ze już ok, teraz musi byc juz tylko lepiej.
dziękuję za życzenia dla Oli :)