Mam dosyć

napisał/a: ~oshin 2007-02-05 11:23
Dnia Sun, 4 Feb 2007 22:23:03 +0100, ps napisał(a):
> Niestety w sieci latwo to przychodzi... tak jak przy prowadzeniu samochodu -
> klakson itd, podobno wynika to z tego, ze nasz mozg inaczej odbiera kontakt
> bezposredni i inaczej traktuje "abstrakcyjne byty". Poziom agresji na psd i
> psr jest duzy, moze z tego powodu, ze nie trzeba miec specjalnych
> predyspozycji do zalozenia rodziny czy posiadania dzieci. Na grupach
> "tematycznych" tego nie ma az w tak duzym stopniu, gdyz ludzie szukaja
> rozwiazan jakies problemu, a nie szukaja tematu do rozwiniecia flejma.

Się nie zgodzę.
To znaczy poziom agresi jest b. wysoki, ale nie sądzę by wynikało to z
faktu, że to nie jest grupa tematyczna. Grupa, która wg mnie jest równie,
jak nie bardziej, nieprzyjemna to pl.rec.zeglarstwo. Kłocą się zażarcie i
flejmują do upadlego. A przecież rozwiązanie większości problemów
wydawałoby się jest do znależienia, a i temat dość ścisły. I co z tego? ;)
Skoro wszelkie rzgrywki personalne, tudzież idiotyczne flamy o kobietach na
pokładzie (zasadności ich tam przebywania) etc. są (były w każdym razie) na
porządku dziennym. Dodajmy do tego fakt, że na prz większość osób zna się
osobiście.

--
oshin
dorota bugla
dopadło mnie - http://oshin.jogger.pl
napisał/a: ~Carol" 2007-02-05 11:28

Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> Powinnam się obrazić?

Pomysł, żebyśmy się wszyscy na siebie poobrażali z dowolnie wybranego
powodu, trzasnęli drzwiami i poszli zajmować się dziećmi, zamiast siedzieć
na newsach udając, że ciężko pracujemy, nie jest w sumie taki głupi ;)

pozdrówka
Karolina

napisał/a: ~Qrczak" 2007-02-05 11:58
Użytkownik "Carol" napisał w wiadomości
>
> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> news:eq708u$5t1$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Powinnam się obrazić?
>
> Pomysł, żebyśmy się wszyscy na siebie poobrażali z dowolnie wybranego
> powodu, trzasnęli drzwiami i poszli zajmować się dziećmi, zamiast siedzieć
> na newsach udając, że ciężko pracujemy, nie jest w sumie taki głupi ;)

No cóż... żeby to takie łatwe było. Ale z nałogami to wcale prosto nie jest.
Jakby było, psychopaci od terapii by z głodu poumierali

Qra
napisał/a: ~Carol" 2007-02-05 12:10

Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> No cóż... żeby to takie łatwe było. Ale z nałogami to wcale prosto nie
> jest.

Nie jest, fakt. Jak koleżaka rzucała palenie, to poszła na akupunkturę.
Potem jej się palić dalej strasznie chciało, ale za to przez kilka tygodni
miała wstręt do piwa. Nabijaliśmy się ze znajomymi, że ten Chińczyk, co ją
kłuł nie zrozumiał z jakiego nałogu ma ją leczyć ;)

pozdrówka
Karolina

napisał/a: ~Qrczak" 2007-02-05 12:32
Użytkownik "Carol" napisał w wiadomości
>
> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> news:eq72lf$j9c$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> No cóż... żeby to takie łatwe było. Ale z nałogami to wcale prosto nie
>> jest.
>
> Nie jest, fakt. Jak koleżaka rzucała palenie, to poszła na akupunkturę.
> Potem jej się palić dalej strasznie chciało, ale za to przez kilka tygodni
> miała wstręt do piwa. Nabijaliśmy się ze znajomymi, że ten Chińczyk, co ją
> kłuł nie zrozumiał z jakiego nałogu ma ją leczyć ;)

Ja uważam, że jakiś nałóg trzeba mieć. Coś, co życie czyni ludzkim i pełnym.
A że nie palę i nie piję, na seks za stara jestem (no i poza tym to nie ta
grupa), to se choć ten psd zostawię

Qra
napisał/a: ~blue taxi" 2007-02-05 13:02
Qrczak :
> Użytkownik "Carol" napisał w wiadomości
> news:4bcad$45c70f81$540aec44$10373@news.chello.pl...
>> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
>> news:eq72lf$j9c$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>> No cóż... żeby to takie łatwe było. Ale z nałogami to wcale prosto nie
>>> jest.
>> Nie jest, fakt. Jak koleżaka rzucała palenie, to poszła na akupunkturę.
>> Potem jej się palić dalej strasznie chciało, ale za to przez kilka
>> tygodni miała wstręt do piwa. Nabijaliśmy się ze znajomymi, że ten
>> Chińczyk, co ją kłuł nie zrozumiał z jakiego nałogu ma ją leczyć ;)
> Ja uważam, że jakiś nałóg trzeba mieć. Coś, co życie czyni ludzkim i
> pełnym. A że nie palę i nie piję, na seks za stara jestem (no i poza
> tym to nie ta grupa), to se choć ten psd zostawię
> Qra

ty naprawde durna baba jestes...
a jesz kupy?

--
alt.pl.dupa
humor hermetyczny (c)nuria
napisał/a: ~Klara Bemol 2007-02-05 14:02
Qrczak napisał(a):

> Qra, duża gruba brunetka

w tej konkurencji i tak wygrywam ja - chociaż w jednej
napisał/a: ~Szpilka" 2007-02-05 14:07

Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości

>> Zwłaszcza, że odezwały się osoby, które same miały/mają problem z nadwagą
>> i _wiedzą_ jakie temu towarzyszą uczucia.
>
> Powinnam się obrazić?
>
> Qra, duża gruba brunetka

Qrka złotopiórka - nie oszukuj koleżanek. ;-P

Sylwia.
napisał/a: ~Nixe" 2007-02-05 14:10
Użytkownik "Szpilka" napisał w wiadomości

> > Qra, duża gruba brunetka

> Qrka złotopiórka - nie oszukuj koleżanek. ;-P

Właśnie.
Przecież wiadomo, że jesteś blondyna

N.
napisał/a: ~Lia 2007-02-05 17:59
Dnia 2007-02-04 21:44:02 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Elske* skreślił te oto słowa:

> I w związku z tym wypierdalam stąd. Mam nadzieję, że spektakularnością
> nie pobiłam Stysiowej. Żegnam Panie. I tak sobie dopiszecie własną
> wersję co, dlaczego i czy słusznie.


Coś mądrego... komentarz zbędny, jak sądzę.

http://formaprzetrwalnikowa.blox.pl/2007/02/How-to-make-your-daughter-anorexic.html#ListaKomentarzy



--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org

It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
napisał/a: ~Paulinka 2007-02-05 18:22
Nixe napisał(a):

> Rozumiem, że chodzi Ci o to, że zupełnie bezpodstawnie dowalono się do
> Marchewki za "cycusie" i roztrząsano to na wszelkie sposoby?
> Masz rację - też tego nie pojmuję.

Chodzi mi o to, że napisanie czegoś prywatnego o sobie na grupie, nie
daje innym prawa do wchodzenia z buciorami w czyjeś życie.
--

Paulinka
napisał/a: ~Lozen" 2007-02-05 19:34
Paulinka wrote:

> Nixe napisał(a):
>
> > Rozumiem, że chodzi Ci o to, że zupełnie bezpodstawnie dowalono się
> > do Marchewki za "cycusie" i roztrząsano to na wszelkie sposoby?
> > Masz rację - też tego nie pojmuję.
>
> Chodzi mi o to, że napisanie czegoś prywatnego o sobie na grupie, nie
> daje innym prawa do wchodzenia z buciorami w czyjeś życie.

Paulinko, powtorze po raz fafnasty, a Ty postaraj sie zapamietac: cos
takiego jak "prywatnosc" w sieci nie istnieje. Rozumiesz? Trzeba byc
ostroznym z tym co sie pisze o sobie, o swojej rodzinie, o swoich
znajomych. Kazdy kiedys tu z pewnoscia przynajmniej raz napisal wiecej
o sobie niz z czasem uznal za rozsadne, ale kazdy tez wyciagnal z tego
wnioski i z czasem ograniczyl swoja "wylewnosc". Dla Elske nie raz
zwracano uwage, ona sama mowila ze jej to nie przeszkadza, ze ona taka
jest, ze to jest jej miejsce na wyrzucanie z siebie frustracji czy
jakos tak. Nikt jej z tymi buciorami w zycie nie wchodzil, ona sama
drzwi otworzyla na tyle, by rozmowa potoczyla sie sama. Moje
odpowiedzi nie mialy na celu "wchodzenia z buciorami" i dziwi mnie ze
tak to wlasnie odbierasz (co moze poniekad swiadczyc wlasnie o Tobie, o
Twoim postrzeganiu cudzych uwag), lecz zwrocenie uwagi Elske na to ze
ona prawdopodobnie nieswiadomie krzywdzi swoje wlasne dziecko.
Podobnie odbieram tez uwagi innych dziewczyn w tym watku.
I teraz drobna uwaga: o jej corce (BTW do tej pory ani razu nie
powtorzylam jej imienia, chociaz jej rodzona matka nie miala problemu z
jego podaniem i wielokrotnym powtorzeniem) nie pisalam nic, a pisalam o
Elske, o jej podejsciu do problemu ktory faktycznie moze nie byc
problemem corki, a matki, ktora swoje problemy przerzuca na dziecko -
cos na zasadzie kozla ofiarnego.
pozdrawiam
Kasia
--
"All generalizations are dangerous, even this one." - Alexandre Dumas