Marcóweczki 2009!

napisał/a: emi08 2008-08-02 09:34
Ale cisza............mamusie chyba na plaży odpoczywają :) A oto i mój suwaczek :)
napisał/a: j_u_l_i_a 2008-08-02 19:06
A ja się czuje fatalnie i dostaje zastrzyki duphaston:(
napisał/a: Rozyczka 2008-08-03 13:50
Oh biedna julia.l....Mam nadzieje,ze juz wkrodce poczujesz sie lepiej:)Badz dobrej mysli..Pozdrawiam;)))
napisał/a: emi08 2008-08-05 11:59
tak mi Cię żal julia, trzymam kciuki, staraj się byc dobrej mysli. Choć i mnie mimo, że nie mam podstaw obawy nie opuszczają. Nie wiem skąd się to bierze. Tak bym cciała mieć ten 1szy trymestr za sobą, żeby dzidzia była już silniejsza i bardziej odporna. Ogólnie czuję się dobrze tylko ten depresyjny nastrój - hormony szaleją! Co za absurd, zamiast tryskać radością ja się wciąż martwię! Jakbym babyblues przechodziła. Apetyt odpuścił i dobrze bo w ciągu 2 tygodni 3 kilo mi przybyło! A jak Wam upływa czas, mamusie?
napisał/a: emi08 2008-08-05 12:00
I suwaczek mi się zepsuł, zły czas pokazuje!
kella
napisał/a: kella 2008-08-06 15:18
A u mnie różnie to bywa. Jest tak, że czuję się szczęśliwa, a za chwilę zaczynam się martwić albo płaczę. Fizycznie nadal jestem zmęczona, senna, mam nudności, ale jest dużo lepiej niż na początku ciąży. Co do wagi, to ponieważ w pierwszych tygodniach schudłam ok 2 kg, dopiero teraz ważę tyle co zwykle, mimo szerszej tali i większych piersi.
Nie mogę doczekać się wizyty u lekarza, którą mam za tydzień. Mam nadzieję, że wszystko jest dobrze z moim maleństwem.
Na koniec taka zabawna sprawa- czasami jak się trafi taki dzień, że nie jestem zmęczona i nic mi nie dolega to dopiero zaczynam się martwić ;). I jak tu dogodzić kobiecie w ciąży?
Trzymajcie się kobiety :) Duża buźka!
napisał/a: emi08 2008-08-07 11:10
He, he ja mam dokadnie to samo, jak pobolewa to sie martwie, jak nic nie boli tez sie martwie :D Zwariowane to wszystko, ech. A teraz czekaja mnie jeszcze zmiany w pracy, niby dla mojego i dzdzi dobra, ale i tak bedzie to stres bo przeniosa mnie w zupelnie inne miejsce. Ja sie chyba na jakies zwolnienie wybiore. Pozdrawiam Mamusie i brzusie :)
ale
napisał/a: ale 2008-08-07 11:38
Witajcie. Mam termin na 24 marca, ale gdy byłam 28 lipca u ginekolga, miał wątpliwości, czy to czóst czy ósmy tydzień. Ciężko to u mnie policzyć, ponieważ miesiączkowałam co 2, 3 miesiące... Tak czy siak u ginekologa na usg było widać śliczną fasolkę :)
Ja mam tak ja wy, martwię się ogromnie. Bo niby jestem w ciąży, ale nie czuję tego. Mam mało objawów; często siusiam, jest mi niedobrze od mocnych zapachów i czasem mnie boli podbrzusze, ale tak jak emi, jak boli to się martwię, jak nie boli to też. Bardo szybko się męczyłam, ale mi to przeszło, myślę, że to dlatego ponieważ po porstu dużo spię, po 10 godzin z przerwą na siusianie, teraz z jedną, a tydzień temu wstawałm po dwa razy. Lekarz mi kazał przyjść dopiero pod koniec sierpnia - wtedy kończy się L4 miesięczne i dostanę następne i założy mi kartę ciążową.
Miałam 30% szans na dziecko więc strasznie się martwię. Bolały mnie piersi nie bolą... Może po prostu się przyzywyczailam? Bo jak naciskam jednak bolą, a brodawki są wrażliwe. Nie mam żadnych krwawień czy brązowych plemiem, tak więc mam nadzieję, że wszystko jest ok. Biorę luteinę dwa razy dzienni dopochwowo, oczywiście wg. zaleceń lekarza i wiadomo kwas foliowy no i oszczędzam się.
Bołe głowy też przeszły, a były okropne. Najgorsza jest jazda autem a jutro mam egzamin z prawa jazdy (drugi) ale nie mam zamiaru się denerwować. Zdam za 3 razem jakby co :)
ale
napisał/a: ale 2008-08-07 11:49
emi08 napisal(a):No właśnie ten apetyt! Jak tak dalej pójdzie, to brzuszek już mi zacznie rosnąć! :D Ale jak tu sie opanować? Jak jestem głodna, to nic mnie nie powstrzyma :D Mogłabym zabić jak mi ktos właśnie wtedy przeszkadza. Ale nie podjadam i nie mam ochoty na słodkie za bardzo, raczej na mięsko :D Tym sie pocieszam :)


Oj ja też mam apetyt, ale musze uważać. Chcę jeść dla dwojga, a nie za dwojga. Kobieta w ciąży powinna jesc 300 kalorii więcej, ale za to wartościwoych produktów z każdej grupy pokarmowej. Więc jak mnie przyszpili to staram się rzeczy nietuczące.

I tak się cieszę, bo przed ciążą schudłam 10 kilko (od kwietnia) i chwała Bogu, poniważ przy 180 cm ważylam 88 kilo i w ciąży miałbym 100, a teraz ważę 78 i mam nadzieję, że nie przekroczę 90... Ale oczywiście nie mam zamiaru się głodzić :) a na pewno potem zrzucę, skoro udało mi się raz 10, to uda mi się i potem :)

Brakuje mi aerobicu. Chodziłam dwa razy w tygodniu i teraz chciałam na ten ciążowy, jest u mnie raz w tygodniu, ale lekarz zalecił po 10 tygodniu dopiero. Wolę posłuchać :)

Co do ubrań to na razie nie mam kłopotu, nie ma żadnych zmian, nawet schudłam kilo, ponoć tak bywa w 2 miesiącu. Przez to, że schudlam wcześniej mam parę zby dużych spodni, tak więc nie będzie kłopoty, ale wpadła mi w oko świetna spódnica na allegro i na pewno ją kupię, taka akurat na jesień
http://www.allegro.pl/item412254570_spodnica_ciazowa_jeans_xl_wysylka_gratis_.html
Fajny jest ten strój, a że zamierzam chodzić na basen to myślę o jakimś nowym, bo mój jest obciskający, ale ten jet drogi...
http://www.allegro.pl/item407037487_slodki_kostium_kapielowy_ciazowy_3_kolory_xxl.html. Ale na razie przeciez wchodzę w każde ciuchy więc żaden kłopot. A propo basenu, ktoś coś pisał, że trzeba tampon włożyć. Pierwsze słyszę. Dlaczego? No i przecież tak "na sucho" to musi się go źle wyciągać...
napisał/a: emi08 2008-08-07 17:34
Witaj alexandra :)
Cos mi sie wydaje, ze imienniczkami jestesmy:) FAjnie, ze kolejna Marcoweczka dolaczyla :) oby tak dalej i obysmy wszystkie w spokoju do tego marca doczekaly :)
Pozdrawiam:)
ale
napisał/a: ale 2008-08-07 18:05
emi08 napisal(a):Witaj alexandra :)
Cos mi sie wydaje, ze imienniczkami jestesmy:) FAjnie, ze kolejna Marcoweczka dolaczyla :) oby tak dalej i obysmy wszystkie w spokoju do tego marca doczekaly :)
Pozdrawiam:)


Imienniczkami w tym samym wieku, tzn ja 28 mam za niecałe 20 dni (nawet nie wiem który dziś jest :D )

Oj tak, mam nadzieję, że wszystkie doczekamy w spokoju marca :)
napisał/a: emi08 2008-08-07 21:37
No cóż :) ja jutro 29 kończę :D Wiedziałam, że dzidzi nie uda mi się urodzić w wieku 20 kilku to chociaż w ciążę chciałam zajść przed 30stką :)
P.S. A nie masz ochoty podłączyć sie na stałe pod USG? :D