Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Marzec 2010

napisał/a: marzec13 2011-10-26 07:50
A dolegliwości ciążowych w zasadzie nie mam. Może czasami trochę mdli i apetytu brak. Moją dolegliwością było przymusowe leżenie. Na szczęście mogę już na krótkie spacerki wychodzić. Za to brzuch mam już jak z Anią w 5 -tym miesiącu. Strasznie szybko mi wyskoczył tym razem, no i zaczynam myśleć o włożeniu spodni ciążowych. Straszne ale już do normalnych się nie mieszczę.
napisał/a: woniaX84 2011-10-26 08:32
Asqa napisal(a):Niedawno chciałam Izę nauczyć nocnikowania, więc po jednym dniu siusiania w majty, drugiego dnia wstrzymywała tak że przez kilka h nie robiła nic. Od tego czasu zakładam jej pampersa, na początku siusiu i kupką ją stresowało i połakiwała, siusiu juz ok, robi w pampersa ale zaraz krzyczy że ma fuuuuu, ale z kupka gorzej. Wstrzymuje popłakiwuje, i tak kilka razy dziennie robi małego "bobka" i płacze że ma fuu, dzisiaj pod prysznicem popłakiwała, widziałam ze ją ciśnie, ze wstrzymuje, sadzała ja na nocnik ale kiwała że nie chce, w końcu jak się rozpłakwała wsadziłam ja na siłe i dosłonie po sekundzie zrobiła dużą kupę do nocnika, wstała i popłakiwała, pokazywała palcem fuuu i na kibelek żeby zrobic papapaaaaa, i cały czas powtarzała na przemian płacząc paaa fuuu. Kurcze nie wiem, boję się tego jej wstrzymywania żeby nie nabawiła się zaparć, nie wiem czemu tez się tak stresuje, widac że kontroluje swoje ciało, wie o co chodzi ale nie może przekonać się do nocnika. Wie do czego on służy, może na nim siedzieć, ale nie zrobi :( sama nie wiem co robić, na razie jej odpuściłam.


Asqa super,że już ok z Izunią:D Zaczekaj miesiąc i spróbuj ponownie. Ja miałam 3takie próby co miesiąc aż ta ostatnia zakończyła się sukcesem:) Ja też mam kłopot rozkopywaniem w nocy wstaje co 2h i ją nakrywam i tak w kółko:cool: Zauważyłam,że mąż też czasem wstaje aby sprawdzić czy Nadia jest przykryta:)
napisał/a: woniaX84 2011-10-26 08:40
Asqa napisal(a):ehhh się rozpisałam, chwile tu nie zaglądałam.

a jak sie czuja nasze przyszłe mamuśki? jak dolegliwości ciążowe?


Mi dolegliwości typowo ciążowe należące do I trymestru naszczęście odeszły w zapomnienie:D Ja też mam duży brzuszek jak na ten etap ciąży. Z małą miałam taki ok 5miesiąca od dłuższego czasu mam taki i jak narazie nie rośnie;) Samopoczucie dobre bo wkońcu weszłam w II trymestr z Nadią też pamiętam ,że wtedy odżyłam:)
napisał/a: woniaX84 2011-10-26 08:42
marzec13 napisal(a):A dolegliwości ciążowych w zasadzie nie mam. Może czasami trochę mdli i apetytu brak. Moją dolegliwością było przymusowe leżenie. Na szczęście mogę już na krótkie spacerki wychodzić. Za to brzuch mam już jak z Anią w 5 -tym miesiącu. Strasznie szybko mi wyskoczył tym razem, no i zaczynam myśleć o włożeniu spodni ciążowych. Straszne ale już do normalnych się nie mieszczę.


Coś wiem o tym leżeniu:mad: Ja z Nadią leżałam od 26t.c. do 37t.c.:( Myślałam chwilami,że zwariuje...:cool:Teraz mam nadzieje,że nie będę musiała leżeć bo jak? Przy Nadii;)
napisał/a: woniaX84 2011-10-26 08:44
Dobra zmykam bo mała pije mleko.
Tak czytam ile Wasze dzieci piją to moja przebija chyba wszystkich...Rano robię jej 240ml i tyle wypije a wieczorem 240ml+90ml po 30min:p
napisał/a: marzec13 2011-10-26 08:49
Asqa napisal(a):Dzięki, jest dobrze :) Koszmarne były te 2 tyg co nie jadła, kompletnie nic nie chciała, nawet ciasteczek nie chciała, owoców.... ja juz prawie z nią u lekarza byłam, ale tego dnia co planowałam iść zjadła ładnie śniadanie, potem obiad, ciasteczka maślane wcinała.... więc jej mineło, a ząbki jeszcze nie wyszły, dziąsło jest zmienione, niby je wiać ale jeszcze się nie przebiły.
Naprawdę dopisuje jej apetyt, dzisiaj np. zjadła na śniadanie zjadła ćwierć pomidora, trochę sałatki z tuńczykiem, pół parówki. Po godzinie zjadła całego banana, potem troche flipsów i maślanych ciasteczek, po spacerku wypiła 80ml mleka, na obiadek pół jej małej miseczki zupki ogórkowej, potem zjadła całe jabłko i 3 mandarynki! pod wieczór troszkę ciasteczek maslanych - jada minisy - i małe monte, na noc wypiła 130ml mleka - więc jak na nią to sporo! właściwie tak jak niegdyś. Dalej nie jada kolacji i nie chce jeść pieczywa :( Na kolacje próbowałam robić kaszki, zupki mleczne, kanapeczki - nie ruszy nic a nic. Z kaszki mannej to zje tylko wisienki z kompotu :(
Nie piła herbatki dla niejadków ani syropku dla niejadków, samo jej przeszlo.


No to super. Tyle dobrze, że przeszło.
napisał/a: marzec13 2011-10-26 08:50
Asqa napisal(a):Niedawno chciałam Izę nauczyć nocnikowania, więc po jednym dniu siusiania w majty, drugiego dnia wstrzymywała tak że przez kilka h nie robiła nic. Od tego czasu zakładam jej pampersa, na początku siusiu i kupką ją stresowało i połakiwała, siusiu juz ok, robi w pampersa ale zaraz krzyczy że ma fuuuuu, ale z kupka gorzej. Wstrzymuje popłakiwuje, i tak kilka razy dziennie robi małego "bobka" i płacze że ma fuu, dzisiaj pod prysznicem popłakiwała, widziałam ze ją ciśnie, ze wstrzymuje, sadzała ja na nocnik ale kiwała że nie chce, w końcu jak się rozpłakwała wsadziłam ja na siłe i dosłonie po sekundzie zrobiła dużą kupę do nocnika, wstała i popłakiwała, pokazywała palcem fuuu i na kibelek żeby zrobic papapaaaaa, i cały czas powtarzała na przemian płacząc paaa fuuu. Kurcze nie wiem, boję się tego jej wstrzymywania żeby nie nabawiła się zaparć, nie wiem czemu tez się tak stresuje, widac że kontroluje swoje ciało, wie o co chodzi ale nie może przekonać się do nocnika. Wie do czego on służy, może na nim siedzieć, ale nie zrobi :( sama nie wiem co robić, na razie jej odpuściłam.


A może jakaś mała nagroda by podziałała, żeby to przyjemnie się jej kojarzyło. U nas przynajmniej zadziałało.
napisał/a: marzec13 2011-10-26 08:52
woniaX84 napisal(a):Dobra zmykam bo mała pije mleko.
Tak czytam ile Wasze dzieci piją to moja przebija chyba wszystkich...Rano robię jej 240ml i tyle wypije a wieczorem 240ml+90ml po 30min:p


he he moja wogóle mleka nie pije. Ostatnio jej kakao robię to się skusi.
napisał/a: Asqa 2011-10-27 12:57
Super dziewczyny że czujecie się dobrze, oby tak dalej :)

Woniu,
Nadia bardzo dużo mleka pije, Iza pije 2 x po ok 110 - co uważam za sporo, bo przez te 2 tyg albo piła po 20ml albo wcale, chociaż ona nigdy dużo mleka nie wypijała, max kiedyś wypijała 180ml, w porywach 200. Teraz znowu do łask wróciły jogurty i serki homogenizowane, więc chociaż i w tym mleko zjada.

Marzec
, jakie kakao kupujesz? ja się zastanawiałam właśnie czy Izie nie podawać?
napisał/a: Asqa 2011-10-27 13:01
no tańczyć IZa to tez uwielbia, jej hit do w dalszym ciągu zakopower boso, nie tam jakieś fasolki czy inne dziecięce piosenki, w kółko tego zakopowera chce, ja włączę coś innego to ryk, tańczy , w kółko się obraca i bije brawo i tak ta piosenka może lecieć 10 razy, jak się skończy to woła ooooo itym tym tym żeby jej właczyć, jak nie włączę to ryk....
ostatnio nauczyla się podskakiwać, ładnie odrywała się od ziemi, miała problem ze złapaniem równowagi, aż raz poleciała na pupę i od tego czasu nie skacze.

Fajnie macie z tym mówieniem, IZa mało mówi, no wczoraj doszło nowe słówko : leci - dostała samolocik z lego i jak się nim bawi woła leci.
Nie mogę doczekać się kiedy zacznie mówić, bo czasami cięzko zrozumiec o co jej chodzi.
No i wszystkich ostatnio całuje, kto tylko się z nią żegna ostaje buziaka od niej i jeszcze robi papap posyłając buziaki :)
napisał/a: marzec13 2011-10-27 19:42
Asqa napisal(a):Super dziewczyny że czujecie się dobrze, oby tak dalej :)

Woniu,
Nadia bardzo dużo mleka pije, Iza pije 2 x po ok 110 - co uważam za sporo, bo przez te 2 tyg albo piła po 20ml albo wcale, chociaż ona nigdy dużo mleka nie wypijała, max kiedyś wypijała 180ml, w porywach 200. Teraz znowu do łask wróciły jogurty i serki homogenizowane, więc chociaż i w tym mleko zjada.

Marzec
, jakie kakao kupujesz? ja się zastanawiałam właśnie czy Izie nie podawać?


Ja zaczęłam od kaszki kakaowej. Tyle, że tak ją rozcieńczam, że Ania pije przez słomkę. A ostatnio dałam jej normalnego Nesquicka, bo ja akurat takie kupuję, ale szczególnie się nad tym nie zastanawiałam jakie. Tyle, że to już na normalnym mleku.

Ale stwierdziłam, że już czas jej wprowadzić takie mleko i nie mam żadnych problemów póki co. Moja bratowa w Niemczech podaje od skończenia roku. Mały wypija karton mleka dziennie!!!!

Wysłałam męża po kaszki do sklepu i kupił mi te bezmleczne więc ponieważ Ania modyfikowanego nigdy nie piła robię jej to ze zwykłym. A poza tym to dałam jej już też, np budyń. No i jogurty - bez tego nie ma dnia. A zapomniałam, że jest jeszcze coś takiego jak serek homogenizowany. Muszę kupić.
napisał/a: marzec13 2011-10-27 19:46
Asqa napisal(a):no tańczyć IZa to tez uwielbia, jej hit do w dalszym ciągu zakopower boso, nie tam jakieś fasolki czy inne dziecięce piosenki, w kółko tego zakopowera chce, ja włączę coś innego to ryk, tańczy , w kółko się obraca i bije brawo i tak ta piosenka może lecieć 10 razy, jak się skończy to woła ooooo itym tym tym żeby jej właczyć, jak nie włączę to ryk....
ostatnio nauczyla się podskakiwać, ładnie odrywała się od ziemi, miała problem ze złapaniem równowagi, aż raz poleciała na pupę i od tego czasu nie skacze.

Fajnie macie z tym mówieniem, IZa mało mówi, no wczoraj doszło nowe słówko : leci - dostała samolocik z lego i jak się nim bawi woła leci.
Nie mogę doczekać się kiedy zacznie mówić, bo czasami cięzko zrozumiec o co jej chodzi.
No i wszystkich ostatnio całuje, kto tylko się z nią żegna ostaje buziaka od niej i jeszcze robi papap posyłając buziaki :)


Ja to myślałam, że Ania zacznie mówić po drugim roku życia bo jak była mała to wogóle nie gaworzyła. Poprostu tylko leżała cichutko. A teraz.... z dnia na dzień coraz więcej. I zaczyna składać zdania np. ale dużo, chodź do Ani. No ale np. dzieci znajomych w tym wieku nie mówią nic, poza mama i tata. Więc tylko czekaj, aż się rozgada. Myślałam, że będę spisywać te słowa ale teraz jest już tego tyle, że nie dam rady. Aaaa, a ostatnio zaczyna śpiewać aaa kotki dwa. Albo czytam jej bajki takie rymowane i co któreś słowo sama powie. Super to wychodzi, aż się wzruszam he he.