Młody_Maciej_i_malowanie

napisał/a: ~E." 2010-11-15 21:32
Ikselka pisze:
> On 15 Lis, 21:09, "E." wrote:
>
>> Teraz nie dość, że musisz mieć odpowiednie wykształcenie,
>
> Ależ ja też musiałam - musiałam mieć wyższwe studia.

Miałaś, ale nie musiałaś mieć. Nie było takich przepisów i z tego
korzystano.

> Skończyłam wiele kursów, studia podyplomowe na dwóch kierunkach
> Cos więcej dziś się robi? Co takiego na przykład?

To samo - widać żadna chwała. W każdym innym zowodzie podobnie - chcesz
byc kimś musisz się dokształcać. Teraz się to MBA nazywa.
>
>> I płacę nędzną.

> Stażysta: 2446,82 zł

2000 netto

> Kontraktowy: 2691,50 zł

2200 netto

Tyle (a w zasadzie o 300 zł więcej) ma absolwent po studiach bez
doświadczenia w Urzedzie Miejskim większego miasta.

> Mianowany: 3523,42 zł

3000 netto - pracownik fizyczny w elektrociepłowni tudzież zakladzie
produkującym meble (ale mnie tapicer - ten zarabia dwa razy tyle)


> Dyplomowany: 4502,14 zł.

3800 netto. Handlowiec w średniej wielkości firmie usługowej.

Rzeczywiście rewelacja.

E.
napisał/a: ~E." 2010-11-15 21:39
Ikselka pisze:
> On 15 Lis, 20:56, "E." wrote:
>> (...)Od wielu lat pracuje się wydajnie co
>> oznacza, że nie masz kiedy siku czasem zrobić nie mowiąc o kawie.
>
> Chyba Ci tutaj jednak w takie rzeczy nikt nie uwierzy. PP

A jednak - jak zauważyłaś większośc osób pracujących pisuje na newsy
wieczorami, po pracy. Co do wydajności - wolę zapierdalać 8 godzin niż
spacerować przez 12. To logiczne. I zapewniam Cię, że w pracy obarczonej
podejmowaniem decyzji związanych z dużą odpowiedzialnością i wynikami
wprost proporcjonalnymi do wykonanej pracy Twoje 8 godzin w szkole może
być bajką. Choć nie musi. Nie umniejszam Ci.

> W 35-osobowej klasie od momentu sprawdzenia listy obecności i
> zapisania tematu w dzienniku nauczyciel matematyki nie ma czasu ani
> możliwości, żeby choć na chwilę usiąść. Ponieważ UCZY - zachowuje
> kontakt głosowy i wzrokowy z uczniami, tłumaczy, pisze na tablicy,
> sprawdza co uczniowie zapisali w zeszytach itd.

I co? Nie wiedziałaś, że wybierając taki zawód tak będzie?


> Narzekasz czy się chwalisz?
>
>
Owszem chwalę - stałam tylko raz - inni mieli na koncie kilkadziesiąt
"stań".

E.
napisał/a: ~w_e 2010-11-15 22:18
Dnia Sun, 14 Nov 2010 11:04:12 -0800 (PST), Ikselka napisał(a):


>> To dlaczego zrezygnowa a z zawodu?

> Bo mąż mnie prosił - ze względu na nas oboje.

I diabli wzięli całą wizję ideału poświęcającego się dla wyższych celów.
Żegnajcie biedne dziatki, mąż mnie prosi by was porzucić. Czas zapomnieć o
wyższych celach...


> A on
> skończył jako nauczyciel wf w jednej z podstawówek - widuję go w
> starym wyciągniętym dresiku, w starym, pogiętym samochodzie tym samym,
> co przed laty.

Przy pensji 3000 na rękę?


> Dokładnie tak. Na moje miejsce przyjęto znjomą dyrektorki, ona już
> czekała na to miejsce.
> A zawiadomiły mnie o tym... koleżanki z pracy, równie zbulwersowane
> wtedy, jak ja.

Niemożliwe, nikt cię nie błagał na kolanach o powrót, no jak mogli, od razu
znaleźli chętnego do pracy, proszę, proszę.
--
w_e
napisał/a: ~Ikselka 2010-11-15 22:19
On 15 Lis, 21:32, "E." wrote:
> Ikselka pisze:
>
> > On 15 Lis, 21:09, "E." wrote:
>
> >> Teraz nie do , e musisz mie odpowiednie wykszta cenie,
>
> > Ale ja te musia am - musia am mie wy szwe studia.
>
> Mia a , ale nie musia a mie . Nie by o takich przepis w i z tego
> korzystano.
>
> > Sko czy am wiele kurs w, studia podyplomowe na dw ch kierunkach
> > Cos wi cej dzi si robi? Co takiego na przyk ad?
>
> To samo - wida adna chwa a. W ka dym innym zowodzie podobnie - chcesz
> byc kim musisz si dokszta ca . Teraz si to MBA nazywa.
>
>
>
> >> I p ac n dzn .
> > Sta ysta:  2446,82 z
>
> 2000 netto
>
> > Kontraktowy:  2691,50 z
>
> 2200 netto
>
> Tyle (a w zasadzie o 300 z wi cej)  ma absolwent po studiach bez
> do wiadczenia w Urzedzie Miejskim wi kszego miasta.
>
> > Mianowany:  3523,42 z
>
> 3000 netto - pracownik fizyczny w elektrociep owni tudzie zakladzie
> produkuj cym meble (ale mnie tapicer - ten zarabia dwa razy tyle)
>
> > Dyplomowany:  4502,14 z .
>
> 3800 netto. Handlowiec w redniej wielko ci firmie us ugowej.
>
> Rzeczywi cie rewelacja.
>

Oni wszyscy też pracują po niecałe 3 dni w tygodniu (czyli 20 godzin)
i mają 1/4 roku wolną od pracy i pełnopłatną?
Za taką pracę jak powyżej (20h w tygodniu i wolne pełnopłatne 1/4
roku) płaca powyższa jest SUPER 3-)
napisał/a: ~M&C 2010-11-17 04:09
W dniu 2010-11-14 20:04, Ikselka pisze:

>>
>> No m wi am - por wnaj si jeszcze do powsta c w warszawskich i do Jezusa.
>
> Coś Ci powiem: nie myśl sobie, że na zrywy powstańcze i bohaterskie
> czyny stać małych ludzi.

Zrywy powstańcze wykończyły polską inteligencję. Tak to bywa, jeśli
dobro idei jest ważniejsze niż dobro Narodu.

Marzena
napisał/a: ~Ikselka 2010-11-18 20:19
On 17 Lis, 04:09, M&C wrote:
> W dniu 2010-11-14 20:04, Ikselka pisze:
>
>
>
> >> No m wi am - por wnaj si jeszcze do powsta c w warszawskich i do Jezusa.
>
> > Coś Ci powiem: nie myśl sobie, że na  zrywy powstańcze i bohaterskie
> > czyny stać małych ludzi.
>
> Zrywy powstańcze wykończyły polską inteligencję. Tak to bywa, jeśli
> dobro idei jest ważniejsze niż dobro Narodu.


Polską inteligencję wykończyli komuniści, a nie zrywy powstańcze (i
żeby było jasne - nawet nie mam zamiaru z Tobą dyskutować o tej
prawdzie oczywistej),
a na miejsce inteligencji wtłoczyli ludzi z niższych warstw
społecznych, którym dali darmowe wykształcenie, ale na tyle cząstkowe
i takiej jakości, że są w pełni uzależnieni od państwa i całkowicie
sterowalni, po to by mu "dobrze" służyć.
Byli uczeni historii w socjalistycznych szkołach, a nie we własnych
rodzinach, więc to okaleczone i okrojone niby-wykształcenie pozbawiło
ich wszelkich idei oraz sprawiło, że utożsamiają "dobro narodu"
JEDYNIE z dobrem osobistym.
napisał/a: ~Ikselka 2010-11-18 20:26
On 15 Lis, 22:18, w_e wrote:
> Dnia Sun, 14 Nov 2010 11:04:12 -0800 (PST), Ikselka napisał(a):
>
> >> To dlaczego zrezygnowa a z zawodu?
> > Bo mąż mnie prosił - ze względu na nas oboje.
>
> I diabli wzięli całą wizję ideału poświęcającego się dla wyższych celów.
> Żegnajcie biedne dzia

Dlaczego "wycięłaś" inne powody, które podałam oprócz tego? Czyżby
dlatego, że jestes w odróżnieniu ode mnie taka fajna babka i w ogóle
wporzo kobitka?


>
> > A on
> > skończył jako nauczyciel wf w jednej z podstawówek - widuję go w
> > starym wyciągniętym dresiku, w starym, pogiętym samochodzie tym samym,
> > co przed laty.
>
> Przy pensji 3000 na rękę?

4000.
A że biednie? - widocznie pozostało mu z całego "dyrektorowania"
jedynie to, że nie umie gospodarzyć pieniędzmi, no a teraz to już
tylko skromna emeryturka i zachłanny synek.


>
> > Dokładnie tak. Na moje miejsce przyjęto znjomą dyrektorki, ona już
> > czekała na to miejsce.
> > A zawiadomiły mnie o tym... koleżanki z pracy, równie zbulwersowane
> > wtedy, jak ja.
>
> Niemożliwe, nikt cię nie błagał na kolanach o powrót, no jak mogli, od razu
> znaleźli chętnego do pracy, proszę, proszę.

Ależ znaleźli znacznie wcześniej - po co mieli mnie prosić? Przeciez
właśnie o to chodziło, żeby nie prosić.

I jeżeli Ci się wydaje, że z powodu tego moje życie sie zawaliło i
przeżywam traumę do dziś, to raczej jesteś w wielkim błędzie - jak
chcesz, mozemy sobie o tym dalej mile porozmawiać

napisał/a: ~R" 2010-11-18 22:56

Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości

> > >> To dlaczego zrezygnowa a z zawodu?
> > > Bo mąż mnie prosił - ze względu na nas oboje.
>
> > I diabli wzięli całą wizję ideału poświęcającego się dla wyższych celów.
> > Żegnajcie biedne dzia

> Dlaczego "wycięłaś" inne powody, które podałam oprócz tego? Czyżby
> dlatego, że jestes w odróżnieniu ode mnie taka fajna babka i w ogóle
> wporzo kobitka?
>

Tak sobie czytam tą dyskusję i odnoszę nieprzyjemne wrażenie, że własne
zdrowie ceniłaś bardziej niż zdrowie dziecka.
Dla dziecka nie zrezygnowałaś z 3 tygodni pracy (naprawdę aż takie głąby z
Tobą pracowały, że nikt by nie mógł choćby na mierny tych lekcji za Ciebie
poprowadzić? - jeśli nawet to klasy prowadzone wcześniej i później wzorowo
to by nadrobiły).
Dla siebie zrezygnowałaś z pracy całkowicie... więc się jednak te cudze
dzieci pod opieką innych dało zostawić.


--

Renata

napisał/a: ~M&C 2010-11-19 07:33
W dniu 2010-11-18 20:19, Ikselka pisze:

>>>> No m wi am - por wnaj si jeszcze do powsta c w warszawskich i do Jezusa.
>>
>>> Coś Ci powiem: nie myśl sobie, że na zrywy powstańcze i bohaterskie
>>> czyny stać małych ludzi.
>>
>> Zrywy powstańcze wykończyły polską inteligencję. Tak to bywa, jeśli
>> dobro idei jest ważniejsze niż dobro Narodu.
>
>
> Polską inteligencję wykończyli komuniści, a nie zrywy powstańcze (i
> żeby było jasne - nawet nie mam zamiaru z Tobą dyskutować o tej
> prawdzie oczywistej),

Ja piszę o powstaniu styczniowym, listopadowym... Jacy tam komuniści
byli??? I co Polska z tych powstań zyskała? Oprócz śmierci, zesłania czy
emigracji młodych, inteligentnych ludzi...

Marzena
napisał/a: ~M&C 2010-11-19 10:16
W dniu 2010-11-19 07:33, M&C pisze:

>>
>> Polską inteligencję wykończyli komuniści, a nie zrywy powstańcze (i
>> żeby było jasne - nawet nie mam zamiaru z Tobą dyskutować o tej
>> prawdzie oczywistej),
>
> Ja piszę o powstaniu styczniowym, listopadowym... Jacy tam komuniści
> byli??? I co Polska z tych powstań zyskała? Oprócz śmierci, zesłania czy
> emigracji młodych, inteligentnych ludzi...

Warszawskie też zresztą można pod to podciągnąć? Co Polska z tego
powstania uzyskała poza całkowicie zniszczoną stolicą? Że przeciętni
ludzie złapali za broń, skoro była jakaś okazja to się zbytnio nie
dziwię. Ale kto i dlaczego podjął decyzję o walce, skoro było wiadomo,
że miasto pomocy nie dostanie?

Marzena
napisał/a: ~Jagna W." 2010-11-19 10:29
"M&C" napisał

> Warszawskie też zresztą można pod to podciągnąć?

Już od dłuższego czasu mit Powstania Warszawskiego upada i to całkiem
oficjalnie.
Ale zaraz Ikselka odpowie, że to wszystko jest ukartowane

Pozdrawiam
JW
napisał/a: ~Jagna W." 2010-11-19 10:31

Użytkownik "Jagna W." napisał

> Ale zaraz Ikselka

BTW - dlaczego wszystkie wątki z udziałem Ikselki schodzą zawsze na
historię i politykę?
Co to wszystko ma wspólnego z młodym Maciejem i jego malowaniem to już
pojęcia nie mam

Pozdrawiam
JW