Młody_Maciej_i_malowanie

napisał/a: ~Ikselka 2010-11-19 11:53
On 19 Lis, 07:33, M&C wrote:
> W dniu 2010-11-18 20:19, Ikselka pisze:
>
> >>>> No m wi am - por wnaj si jeszcze do powsta c w warszawskich i do Jezusa.
>
> >>> Co Ci powiem: nie my l sobie, e na  zrywy powsta cze i bohaterskie
> >>> czyny sta ma ych ludzi.
>
> >> Zrywy powsta cze wyko czy y polsk inteligencj . Tak to bywa, je li
> >> dobro idei jest wa niejsze ni dobro Narodu.
>
> > Polsk inteligencj wyko czyli komuni ci, a nie zrywy powsta cze (i
> > eby by o jasne - nawet nie mam zamiaru z Tob dyskutowa o tej
> > prawdzie oczywistej),
>
> Ja pisz o powstaniu styczniowym, listopadowym... Jacy tam komuni ci
> byli???

No żenua po prostu.
napisał/a: ~Ikselka 2010-11-19 11:55
On 19 Lis, 10:29, "Jagna W." wrote:
> "M&C" napisa
>
> > Warszawskie te zreszt mo na pod to podci gn ?
>
> Ju od d u szego czasu mit Powstania Warszawskiego upada i to ca kiem
> oficjalnie.

U ciebie upada, ale to razem z innymi sprawami, hurtowo. Więc mów za
siebie.

> Ale zaraz Ikselka odpowie, e to wszystko jest ukartowane

Mów za siebie. Pamiętaj, polegaj tylko i wyłacznie na swoich
poglądach, nie sugeruj się moimi.
napisał/a: ~Ikselka 2010-11-19 12:01
On 19 Lis, 10:31, "Jagna W." wrote:
> Użytkownik "Jagna W." napisał
>
> > Ale zaraz Ikselka
>
> BTW - dlaczego wszystkie wątki z udziałem Ikselki schodzą zawsze na
> historię i politykę?

Widocznie chcą. Za głowę nikogo nie ciągnę. Ma się tę charyzmę, jak
widać.

> Co to wszystko ma wspólnego z młodym Maciejem i jego malowaniem to już
> pojęcia nie mam

Co wspólnego? - ależ wszystko: to, co Maciej namaluje teraz, przełoży
się kiedyś na to, co zrealizuje w dorosłym życiu. Mama poczyta tutaj o
historii i polityce, ustosunkuje się i zapewne coś ze swyuch
przemyśleń przekaże kiedyś dziecku. Co? - to już zależy tylko od niej.
Może wychowa powstańca, a może... kolejnego opasłego pasibrzucha?


napisał/a: ~Ikselka 2010-11-19 12:03
On 18 Lis, 22:56, "R" wrote:
> U ytkownik "Ikselka" napisa w wiadomo cinews:64c55d35-9907-466d-953d-de5616768f92@q14g2000yqe.googlegroups.com...
>
> > > >> To dlaczego zrezygnowa a z zawodu?
> > > > Bo m mnie prosi - ze wzgl du na nas oboje.
>
> > > I diabli wzi li ca wizj idea u po wi caj cego si dla wy szych cel w.
> > > egnajcie biedne dzia
> > Dlaczego "wyci a " inne powody, kt re poda am opr cz tego? Czy by
> > dlatego, e jestes w odr nieniu ode mnie taka fajna babka i w og le
> > wporzo kobitka?
> >
>
> Tak sobie czytam t dyskusj i odnosz nieprzyjemne wra enie, e w asne
> zdrowie ceni a bardziej ni zdrowie dziecka.
> Dla dziecka nie zrezygnowa a z 3 tygodni pracy (naprawd a takie g by z
> Tob pracowa y, e nikt by nie m g cho by na mierny tych lekcji za Ciebie
> poprowadzi ? - je li nawet to klasy prowadzone wcze niej i p niej wzorowo
> to by nadrobi y).
> Dla siebie zrezygnowa a z pracy ca kowicie... wi c si jednak te cudze
> dzieci pod opiek innych da o zostawi .

Odnoszę (obojętne) wrażenie, że akurat w stosunku do mnie jesteś w
stanie odnosić tylko i wyłącznie "nieprzyjemne wrażenia". To tylko i
wyłącznie Twój nieprzyjemny problem
napisał/a: ~Jagna W." 2010-11-19 12:09
"Ikselka" napisał

> U ciebie upada, ale to razem z innymi sprawami, hurtowo. Więc mów za
> siebie.

Nie u mnie, tylko w społeczeństwie.
Tym co bardziej światłym oczywiście i otwartym na prawdę, a nie jedynie na
mity i legendy.
A ponieważ od społeczeństwa odcinasz się grubą krechą, to raczej Ty mów za
siebie :)

Pozdrawiam
JW
napisał/a: ~Jagna W." 2010-11-19 12:13
"Ikselka" napisał

> Widocznie chcą. Za głowę nikogo nie ciągnę. Ma się tę charyzmę, jak
> widać.

Ja bym to nazwała raczej syndromem błazna :)

Pozdrawiam
JW

napisał/a: ~Ikselka 2010-11-19 12:32
On 18 Lis, 22:56, "R" wrote:
> U ytkownik "Ikselka" napisa w wiadomo cinews:64c55d35-9907-466d-953d-de5616768f92@q14g2000yqe.googlegroups.com...
>
> > > >> To dlaczego zrezygnowa a z zawodu?
> > > > Bo m mnie prosi - ze wzgl du na nas oboje.
>
> > > I diabli wzi li ca wizj idea u po wi caj cego si dla wy szych cel w.
> > > egnajcie biedne dzia
> > Dlaczego "wyci a " inne powody, kt re poda am opr cz tego? Czy by
> > dlatego, e jestes w odr nieniu ode mnie taka fajna babka i w og le
> > wporzo kobitka?
> >
>
> Tak sobie czytam t dyskusj i odnosz nieprzyjemne wra enie, e w asne
> zdrowie ceni a bardziej ni zdrowie dziecka.
> Dla dziecka nie zrezygnowa a z 3 tygodni pracy (naprawd a takie g by z
> Tob pracowa y, e nikt by nie m g cho by na mierny tych lekcji za Ciebie
> poprowadzi ? - je li nawet to klasy prowadzone wcze niej i p niej wzorowo
> to by nadrobi y).

O, umknęło mi, a fajne: w owych czasach i w tamtej szkole byłam
jedynym nauczycielem matematyki, więc kiedy zachorowałam, to pan
dyrektor jako najmądrzejszy "matematyk" w szkole osobiscie poprowadził
zastępstwa i kiedy wróciłam, rzucił mi na stół w pokoju nauczycielskim
kartkówki z "dodawania i odejmowania pisemnego ułamków dziesiętnych",
zarzucajac triumfalnie przy wszystkich koelgach, że dzieci nic nie
umieją - "żadne nie wykonało naprostszego odejmowania sposobem
pisemnym", a zadania do wykonania podane przez pana dyrektora ot tak,
z głowy, były dokładnie tego typu:

12367,0067
3459,0806
2340,0054
- 345,0001
------------------


Rzuciłam okiem na te kartkówki, po czym pokazałam kolegom i
odpowiedziałam spokojnie, że ja też nie potrafię wykonać takiego
odejmowania i może pan dyrektor mi pokaże, jak to się robi, a ja
przekażę uczniom.
Facet się wściekł. No jakże miałby mi przyznać potem jakąkolwiek
nagrodę?
Mam te kartkówki do dziś
napisał/a: ~Ikselka 2010-11-19 12:33
On 19 Lis, 12:13, "Jagna W." wrote:
> "Ikselka" napisał
>
> > Widocznie chcą. Za głowę nikogo nie ciągnę. Ma się tę charyzmę, jak
> > widać.
>
> Ja bym to nazwała raczej syndromem błazna :)
>
> Pozdrawiam
> JW

Tak po imieniu, czy po swojemu, jagnięcemu?
napisał/a: ~Ikselka 2010-11-19 12:33
On 19 Lis, 12:09, "Jagna W." wrote:
> "Ikselka" napisa
>
> > U ciebie upada, ale to razem z innymi sprawami, hurtowo. Wi c m w za
> > siebie.
>
> Nie u mnie, tylko w spo ecze stwie.

Powtarzam - ZAWSZE mów za siebie
napisał/a: ~Jagna W." 2010-11-19 12:40

Użytkownik "Ikselka" napisał

12367,0067
3459,0806
2340,0054
- 345,0001
------------------
Rzuciłam okiem na te kartkówki, po czym pokazałam kolegom i
odpowiedziałam spokojnie, że ja też nie potrafię wykonać takiego
odejmowania

***
Bo to było zadanie na inteligencję :)

Pozdrawiam
JW
napisał/a: ~Ikselka 2010-11-19 13:27
On 19 Lis, 12:40, "Jagna W." wrote:
> U ytkownik "Ikselka" napisa
>
>   12367,0067
>     3459,0806
>     2340,0054
> -     345,0001
> ------------------
> Rzuci am okiem na te kartk wki, po czym pokaza am kolegom i
> odpowiedzia am spokojnie, e ja te nie potrafi wykona takiego
> odejmowania
>
> ***
> Bo to by o zadanie na inteligencj :)
>

O tak! - na inteligencję pana dyrektora na pewno było.
A o jakiejkolwiek nagrodzie dla mnie to wtedy już zupełnie ptaszki
ćwierkać przestały. Bo inna nauczycielka (vide owa biolożka) toby w
milczeniu i pokorze przyjęła krytykę i uzbierała nagród na tyle, żeby
potem (jak zresztą ona) wystartować w konkursie na stanowisko samego
nagradzającego
napisał/a: ~Stalker 2010-11-19 13:36
On 19 Lis, 13:27, Ikselka wrote:
> On 19 Lis, 12:40, "Jagna W." wrote:
>
> > U ytkownik "Ikselka" napisa
>
> >   12367,0067
> >     3459,0806
> >     2340,0054
> > -     345,0001
> > ------------------
> > Rzuci am okiem na te kartk wki, po czym pokaza am kolegom i
> > odpowiedzia am spokojnie, e ja te nie potrafi wykona takiego
> > odejmowania
>
> > ***
> > Bo to by o zadanie na inteligencj :)
>
> O tak! - na inteligencję pana dyrektora na pewno było.
> A o jakiejkolwiek nagrodzie dla mnie to wtedy już zupełnie ptaszki
> ćwierkać przestały. Bo inna nauczycielka (vide owa biolożka) toby w
> milczeniu i pokorze przyjęła krytykę i uzbierała nagród na tyle, żeby
> potem (jak zresztą ona) wystartować w konkursie na stanowisko samego
> nagradzającego

Tak z czystej ciekawości:

Jaki z tym odejmowaniem jest problem?
Rozumiem, że dzieci po prostu uczy się odejmować tylko dwie liczby na
raz?

Stalker