Obowiązkowa "seksedukacja gender" w przedszkolach

napisał/a: Rooda666 2013-12-03 12:57
efryna napisal(a):Lily Luna napisał/a:
Twoje dziecko i tak będzie się masturbować, bo to naturalny element jego rozwoju
Dla dzieci masturbacja to po prostu przyjemność, to DOROŚLI ją seksualizują patrząc przez pryzmat własnego doświadczenia.

zgadzam się z tym, wręcz mam wrażenie (ale psychologiem nie jestem, więc mogę się oczywiście mylić), że właśnie robienie z tej dziecięcej masturbacji wielkiego halo, piętnowanie tego, upokarzanie dziecka, mówienie mu, że to jest fe i fuj i nie może się tam dotykać, bo to jest strasznie złe i pójdzie do piekła, albo mu ręka odpadnie, wręcz może dziecku zaszkodzić i źle rzutować na przyszłą jego sferę seksualną
oczywiście, że tak jest A potem lata terapii u seksuologa, bo w głowie od dzieciństwa zakodowane, że przyjemność jest złem.

efryna napisal(a):vanilla napisał/a:
Jeśli ktoś wie czemu miałoby to służyć, to chętnie się dowiem, bo sama nie widzę sensu Tylko jakoś nie wyobrażam sobie tego macania w przedszkolu, wg mnie to nie ma bata przejść i podejrzewam, że może ktoś coś nadinterpretował, w Polsce nierealne jest, żeby przeszła ustawa, która pozwoli na rozbieranie się dzieci i dotykanie publicznie!

Również nie wierzę, żeby projekt przewidywał nauki masturbacji dzieci, rozbierania ich publicznie itp. bo to jest po prostu niemożliwe (wyobrażacie sobie w ogóle ludzi, którzy by to robili? zgodzili się na coś takiego?), nie wierzę w to, podejrzewam, że to celowo zostało tak rozdmuchane i przedstawione w mega wyolbrzymiony sposób. Podejrzewam, że jedyne, czym się to może skończyć w najgorszym wypadku, to najwyżej nagadanie dzieciom mniejszych lub większych głupot pewnie w zależnie od tego, jak ktoś będzie kompetentny w temacie..
też tak uważam. Ale najlepiej narobić szumu, zrobić wielką aferę, kolejny temat zastępczy, a na koniec zrzucić winę na to szatańskie gender
napisał/a: mnpszmer 2013-12-03 12:59
Nie wiem co napisac. Dla mnie przegiecie i nie widze sensu uczenia przedszkolakow takich rzeczy. Rodzice jak beda chcieli to wytlumacza co potrzeba.Nie wyobrazam sobie aby moje dziecko mialo sie rozbierac w szkole, przedszkolu bo dla mnie to jest zboczenie i do niczego dobrego nie prowadzi (chyba, ze bezwstydu i w przyszlosci moze seksu zbiorowego :/ ).Takie dzieci tez musza miec intymnosc.Moze nich ci poslowie sie rozbieraja i dotykaja nawzajem by lepiej poznac swoje cialo, a nie karza tym biednym dzieciom(o ile karza, a nie jest to zle zinterpretowane).Mozna im pokazac na obrazku z jakich czesci ciala sklada sie chlopiec, dziewczynka, ale nic wiecej. No i nie wyobrazam sobie aby mieli je uczyc w tym wieku, ze cialo to cialo, a osoba moze sobie wybrac czy chce byc chlopcem czy dziewczynkom. Jak beda starsi owszem mozna mowic, ze sa osoby innej orientacji, nie mozna byc nietolerancyjnym wobec nich, ale trzeba wyraznie podkreslic, ze to wcale nie jest normalne bo chlopiec to chlopiec, a dziewczynka to dziewczynka, a to, ze ktos ma problem z wlasnym cialem to juz jest inna sprawa. Paranoja i dla mnie niemozliwe by cos takiego przeszlo i aby o to w tym chodzilo. No i niby w krajach UE tak jest tak? Jakos na szczescie tu gdzie mieszkam tego nie zaobserwowalam.
Marusia napisal(a):a jak na razie trudno o jakiekolwiek informacje na ten temat w mediach .
w mediach zawsze trudno o takie informacje. Media mowia co chca i jak im pasuje. (nie mowie akurat o tym przypadku bo jakos nie chce mi sie wierzyc bo to tak mialo wygladac)
[ Dodano: 2013-12-03, 13:02 ]
A co do masturbacji dzieciecej to wiadomo, ze jest i nie ma nic w tym zlego, ale jesli dziecko chce niech samo poznaje swoje cialo, a nie w szkole przy klasie w wieku 5 lat choc jak mowie jakos nie wydaje mi sie aby to mialo tak wygladac
napisał/a: mała_czarna 2013-12-03 13:14
Marusia napisal(a):tóre w praktyce będą nauczaniem tych malutkich dzieci masturbacji!!



Śmiałe stwierdzenie na podstawie samych haseł odnośnie tematyki zajęć. Ja na podstawie tego co wrzuciłaś nie widzę nic o uczeniu masturbacji.

Nie wiem jak te hasła przewodnie dla poszczególnych przedziałów są rozwinięte i jak mają być realizowane - aczkolwiek mocno wątpię, żeby to miało polegać na uczeniu dzieci jak mają się masturbować.

Marusia napisal(a): Ale żeby mój synek był zmuszany na zajęciach w przedszkolu przez "edukatorów" do dotykania się


Skąd masz informację, że tak to będzie wyglądało? Że dzieci będą zmuszane do dotykanie się?

efryna napisal(a):Również nie wierzę, żeby projekt przewidywał nauki masturbacji dzieci, rozbierania ich publicznie itp. bo to jest po prostu niemożliwe


Zgadzam się. Pomijając fakt, że nikt nie zgodzi się na zmuszanie dzieci do rozbierania się - to dodatkowo przecież piękne pole do popisu dla wszystkich zwyrodnialców

Co do samego zakresu, który wrzuciła Marusia, to dla mnie te tematy poniżej są okej - moim zdaniem to powinno się pojawić na zajęciach z edukacji seksualnej. Mam mieszane uczucia co do przedziałów wiekowych - ale może ma to jakieś sensowne uzasadnienie, trzeba by zobaczyć w jakim średnio wieku obecnie podejmują młodzi ludzie inicjację seksualną.

Marusia napisal(a):6 -9 lat - Menstruacja, autostymulacja, ejakulacja, stosunek, antykoncepcja. Seks w mediach. Choroby weneryczne. Nadużycia. Prawa seksualne.

9-12 lat - Antykoncepcja. Skuteczne użycie prezerwatyw. Różnica między orientacją genderową a płcią biologiczną. Masturbacja, orgazm. Wykorzystanie nowoczesnych mediów. Akceptacja różnych form seksualności. Choroby weneryczne, HIV. Pozytywny wpływ seksu na zdrowie. Prawa seksualne, prawa krajowe (wiek przyzwolenia)

12-15 lat - Pierwsze doświadczenia seksualne, przyjemność , masturbacja, orgazm, konsekwencje macierzyństwa i ojcostwa, ciąża (także w relacjach jednopłciowych), usługi antykoncepcyjne
napisał/a: mnpszmer 2013-12-03 13:18
mała_czarna napisal(a):Skąd masz informację, że tak to będzie wyglądało? Że dzieci będą zmuszane do dotykanie się?
no wlasnie bo tez sie zastanawiam???
napisał/a: Marusia 2013-12-03 13:50
Widzę, że za sprawą Pani Moderator Lily Luna, temat zamienił się w niepotrzebną kłótnię

Już pisałam - wszystko co tu napisałam, tylko w dużo bardziej drastycznej formie, przekazała pani prawnik z poradni rodzinnej. Sama nie będzie się już mogła zajmować edukacją seksualną w szkołach, bo do tego celu są już wyszkoleni inni "edukatorzy genderowi".
Miała spotkania z rodzicami dzieci szkolnych i przedszkolnych oraz innymi zainteresowanymi osobami z okolicznych miejscowości (ok. Katowic).
I na podstawie tego spotkania sprawa wygląda naprawdę szokująco. Źródeł, skąd ta pani to wie, nie mam, dlatego próbuję dotrzeć do nich na własną rękę.

A z tego, co sama wyszperałam, to też już pisałam kilka postów wcześniej
Matryca dla edukatorów dotycząca edukacji dzieci:
napisal(a):
Cytuję:
"Radość i przyjemność z dotykania własnego ciała, masturbacja w okresie wczesnego dzieciństwa", "Odkrywanie własnego ciała
i własnych narządów płciowych"
"Naucz dziecko: Wyrażanie własnych potrzeb,
życzeń i granic, na przykład w kontekście „zabawy w lekarza”"

I tutaj link do źródła:
"Standardy edukacji seksualnej w Europie. Podstawowe zalecenia dla decydentów oraz specjalistów zajmujących się edukacją i zdrowiem"
http://www.undp.org.pl/O-...acja-i-zdrowiem

O przedszkolu w Rybniku też słyszałam z kilku sprzecznych źródeł. Ponieważ sama pracuję w Rybniku, to z tego co usłyszałam wyglądało to tak, że dzieci w przedszkolu przebrały się: chłopcy za dziewczynki, dziewczynki za chłopców. Zaprotestowali niektórzy rodzice, w sprawę włączyły się też media katolickie i miejscowi księża. Trzech rodziców przeniosło swoje dzieci do innego przedszkola. Ale wystarczył jeden "prostujący sprawę" artykuł (pewnie chodzi właśnie o ten), by zmienić całą sprawę w nagonkę na tych zaściankowych księży.
Tyle słyszałam z okolicznych "plotek". Co jest prawdą, a co nie - nie mam pojęcia. Pewnie obie strony próbują przeginać w jedną albo drugą stronę, więc opinii nie mam i lepiej tą "aferę" zostawić na boku.
napisał/a: mnpszmer 2013-12-03 14:21
Usiadlam sobie i szukam bo nie chce mi sie wierzyc
http://federa.org.pl/dokumenty_pdf/edukacja/WHO_BZgA_Standardy_edukacji_seksualnej.pdf nie czytalam jeszcze ;)

[ Dodano: 2013-12-03, 14:24 ]
i to http://www.fronda.pl/blogi/DobraMy%C5%9Bl/matryca-standardow-edukacji-seksualnej-czyli-jak-nie-zachorowac-na-ciaze,35276.html
napisał/a: candela1 2013-12-03 15:17
mała_czarna napisal(a):Śmiałe stwierdzenie na podstawie samych haseł odnośnie tematyki zajęć. Ja na podstawie tego co wrzuciłaś nie widzę nic o uczeniu masturbacji.

samo wyciąganie tematu może prowadzić u dzieci do niezdrowego zainteresowania własnym i kolegów/koleżanek ciałem. Pani sobie pogada i stwierdzi, że w ten sposób uświadomiła dzieci a one dopiero wtedy zaczną eksperymentować. "Bo Pani powiedziała, że to przyjemne". Po co, na co to 3-4 latkom???!
Lily Luna napisal(a):Twoje dziecko i tak będzie się masturbować, bo to naturalny element jego rozwoju

to niech samo odkryje tą przyjemność jeśli będzie miało potrzebę. Nie sądzę żeby taka tematyka musiała być wprowadzana u maluchów, które wierzą w św. Mikołaja i zębową wróżkę.
mała_czarna napisal(a):Co do samego zakresu, który wrzuciła Marusia, to dla mnie te tematy poniżej są okej - moim zdaniem to powinno się pojawić na zajęciach z edukacji seksualnej. Mam mieszane uczucia co do przedziałów wiekowych - ale może ma to jakieś sensowne uzasadnienie, trzeba by zobaczyć w jakim średnio wieku obecnie podejmują młodzi ludzie inicjację seksualną.


ja bym jeszcze się zgodziła z tematyką z przedziału wiekowego 6-12 (oczywiście przedstawiane najwcześniej gimnazjalistom).
A reszta? masturbacja? orgazm?
Uważam, że nie jest to temat, który powinien być poruszany w szkole w towarzystwie rówieśników...

Mnie przerażają niektóre podręczniki dla przedszkolaków w niemczech. W jednym z podręczników do edukacji seksualnej dla 5!!! latków pokazane jest jak Lena nakłada Larsowi prezerwatywę...ale jak będę chcieli mieć dziecko to będę uprawiali seks bez zabezpieczenia. Oczywiście wszystko okraszone odpowiednimi obrazkami...
No nie wiem, ale to chyba trochę za wcześnie na takie tematy
napisał/a: Escherichia1 2013-12-03 15:35
Ja jestem ZA wprowadzeniem takich zajęć. A im wcześniej tym lepiej. Tematyka dobra, a oczywistym jest, że dobór słonictwa, obrazków, rozmów będą dostosowane do poziomu intelektualnego dzieciaków. Proste, że nie będą walić z grubej rury i o wszystkim w danym temacie mówić.

Trzeba być (bardzo delikatnie mówiąc) ciut ograniczonym, aby uważać, że przyjdzie jakaś obca kobiecina do przedszkola, szkoły, nakłoni dzieci do rozbierania się i uczenia ich najbardziej satysfakcjonującej stymulacji miejsc intymnych... Jezu..

Zajęcia są potrzebne, czego dowodem są miliony skretyniałych postów na tym forum w dziale seks i antykoncepcja.

Ja zawodowo mogę pracować w poradni rodzinnej, uczyć wychowania do życia w rodzinie w szkołach i z chęcią podjęłabym się takiej roboty.

Poziom edukacji seksualnej w szkołach jest na tak niskim poziomie, że aż woła o pomstę do nieba.

A jeśli chodzi o dzieciaki. Im wcześniej tym lepiej. Chłoną wszystko jak gąbka. I jeśli za młodu im się wpoi pewne rzeczy tym lepiej. Zaoszczędzą sobie w dorosłym życiu frustracji, pieniędzy na wizyty u seksuologa, psychologa, jak i będą bardziej tolerancyjne.
napisał/a: efryna 2013-12-03 15:36
candela napisal(a):samo wyciąganie tematu może prowadzić u dzieci do niezdrowego zainteresowania własnym i kolegów/koleżanek ciałem. Pani sobie pogada i stwierdzi, że w ten sposób uświadomiła dzieci a one dopiero wtedy zaczną eksperymentować. "Bo Pani powiedziała, że to przyjemne". Po co, na co to 3-4 latkom???!

a co jest niezdrowego, przepraszam, w zainteresowaniu się własnym ciałem?

a co do tematu, to ja wyobrażam sobie to bardziej jako jakąś lekką i niezobowiązującą rozmowę o tematach intymnych, pewnie w formie zabawy albo przy użyciu jakichś obrazków itp. dostosowaną do wieku. w sensie, że miejsca intymne wcale nie są fu, ale z drugiej strony np. jeśli ktoś dorosły robi ci krzywdę, dotyka cię tam to jest to złe i powinnieneś o tym komuś powiedzieć. nie wiem no, jakieś podstawowe rzeczy, tak żeby dla dziecka temat seksualności był naturalny już od dzieciństwa, a nie jak było do tej pory, jakaś wielka zagadka, o której nie można nic się dowiedzieć, bo nagle wszyscy sznurują usta.
tzn. nadal jestem zdania, że powinna to być rola rodziców, a nie przedszkola, ale to już szczegół. bo nadal trudno mi uwierzyć, że można przerobić nowy pomysł na edukację seksualną na jakąś wielką masową orgię, do której ma dochodzić w przedszkolach no ludzie!

[ Dodano: 2013-12-03, 15:38 ]
Escherichia napisal(a):Trzeba być (bardzo delikatnie mówiąc) ciut ograniczonym, aby uważać, że przyjdzie jakaś obca kobiecina do przedszkola, szkoły, nakłoni dzieci do rozbierania się i uczenia ich najbardziej satysfakcjonującej stymulacji miejsc intymnych... Jezu..

albo wręcz mieć meeeega rozbujałą wyobraźnię ja bym chyba czegoś takiego nie wymyśliła
napisał/a: Escherichia1 2013-12-03 15:41
efryna napisal(a):albo wręcz mieć meeeega rozbujałą wyobraźnię

Nie. To już trzeba mieć deficyty...
napisał/a: candela1 2013-12-03 15:44
efryna napisal(a):a co jest niezdrowego, przepraszam, w zainteresowaniu się własnym ciałem?

nie wiesz jak dzieci zareagują na wieść, że masturbacja to super przyjemna sprawa. Może zaczną się nawzajem masturbować?
No jeśli nadal uważasz to za normalne to wybacz ale chyba nie mamy o czym rozmawiać...
napisal(a):Escherichia napisał/a:
Trzeba być (bardzo delikatnie mówiąc) ciut ograniczonym, aby uważać, że przyjdzie jakaś obca kobiecina do przedszkola, szkoły, nakłoni dzieci do rozbierania się i uczenia ich najbardziej satysfakcjonującej stymulacji miejsc intymnych... Jezu..

albo wręcz mieć meeeega rozbujałą wyobraźnię ja bym chyba czegoś takiego nie wymyśliła
_________________

albo wy nie macie zielonego pojęcia o dzieciach
Ja nie mówię, że instruktor zacznie prowadzić zajęcia praktyczne ale sama rozmowa, zwrócenie uwagi na masturbację, nakłania dziecko do takich zachowań.
Po co to przedszkolakom pytam się? Gimnazjalistom ok, zgadzam się. Ale przedszkolakom i dzieciom w podstawówce?

Widziałam film z takich zajęć w przedszkolu. Nauczycielka podała chłopcu lalkę (dziewczynkę) i kazała ją rozebrać żeby zobaczyć z czego zbudowana jest dziewczynka. Dzieciak się wstydził. Ona go zachęciła mówiąc, że nie ma czego...
proszę dla odmiany wysilić wyobraźnię i pomyśleć do czego takie zajęcia mogę prowadzić.

[ Dodano: 2013-12-03, 15:45 ]
Escherichia napisal(a):efryna napisał/a:
albo wręcz mieć meeeega rozbujałą wyobraźnię

Nie. To już trzeba mieć deficyty...

a my tu dyskutujemy czy sobie wrzucamy?
Każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Nie widzę powodu żeby obrażać siebie nawzajem...
napisał/a: efryna 2013-12-03 15:47
candela napisal(a):nie wiesz jak dzieci zareagują na wieść, że masturbacja to super przyjemna sprawa. Może zaczną się nawzajem masturbować?
No jeśli nadal uważasz to za normalne to wybacz ale chyba nie mamy o czym rozmawiać...

nie wiem, jak to wyciągnęłaś z mojej wypowiedzi, ale doprawdy, jestem pełna podziwu