*** Starające Się O Dziecko ***

napisał/a: anita2308 2009-01-15 14:09
MARTA147 napisal(a):HEJ
JA TEŻ MAM 27 LAT ROCZNIKIEM CHOĆ DOPIERO W GRUDNIU SKONCZYŁAM 26 NO ALE ROK STRATY. JA STARAM SIĘ OD LIPCA TAK SERIO O DZIECKO I DO TEJ PORY NIC. JAK NA RAZIE MAM NA KONCIE PODST.BADANIA. TERAZ MĘŻA CZEKAJĄ BADANIA PÓZNIEJ JA MONITORING . ALE CZASEM BRAK MI CHĘCI I SIŁY. A TY JAK DŁUGO SIĘ STARASZ?


wiesz co,no ja od marca nie biore tabletek,bo sobie tak pomyslalam ze jak bede chciec miec dziecko to zeby ten organizm sie odtruł,i nie chcialam juz ich wcale brac,meczylo mnie to ciagle o tej samej porze sie truć,a tak na powaznie o dziecku to mysle od kilku miesiecy,od niedawna mam kompa i szczerze mówiac to właśnie na takich forach sie sporo dowiedzialam,chocby o tych badaniach,ja mogę chciec dziecka,ale nie wiadomo czy ze mna wszystko ok.u lekarza bylam ostatni raz chyba w majui wszystko bylo ok. wiec pasowalo by sie teraz wybrac i mu powiedzieć o co mi chodzi.tylko ze wizyte mam umowiona akurat wtedy co mi okres wypada i nie wiem czy mnie tak przyjmie
napisał/a: Ankasos 2009-01-15 14:11
Starań nie olewajcie dziewczyny, w moim przypadku tak było takie problemy, nie wiem czy to było spowodowane tymi tabletkami ale skoro wiekszośc tu je właśnie brała i takie same problemy są to tak pomyślałam, ja miałam to że niby regularne miesiaczki co 28 równiutko po tych historiach tyle ze nie wszystkie jajeczka mi pękały i dlatego się nie udawało ale nie jestem do końca pewna czy to mogło być spowodowane tymi tabletkami.
napisał/a: anita2308 2009-01-15 14:12
koralik24 napisal(a):NO TO ŚWIETNIE :( czyli dlatego nie mam dziecka. Czasami zastanawiam się czy nie olać tego wszystkiego :(


no,najlepiej by tak bylo,nie myśleć o tym,ale nie da sie,do tego te nerwy przed każdym okresem......czy sie go dostanie czy nie,mi jak nigdy ostatnio sie spóżnił5 dni i juz myslalam ze mi sie udało ale jednak nie
napisał/a: anita2308 2009-01-15 14:15
ANKASOS widze ze ty tez jestes z sosnowca:)mi tu inne dziewczyny polecily ten wiesiółek i niepokolanek,ciekawe czy by to w czymś pomogło??!!
napisał/a: majjda 2009-01-15 14:58
Witam mam pytanie czy ktoras z Was leczy sie hormonalnie np luteina lub podobne?
napisał/a: koralik24 2009-01-15 15:47
majjda napisal(a):Witam mam pytanie czy ktoras z Was leczy sie hormonalnie np luteina lub podobne?


Ja teraz nie biorę od kilku cykli Luteiny ale miałam przepisaną na 5 cykli na wywołanie ale i tak mi to nie pomogło...tzn. @ przyszła ale zajść w ciażę nie mogę nadal :rolleyes:
napisał/a: Ankasos 2009-01-15 16:48
anita2308 napisal(a):ANKASOS widze ze ty tez jestes z sosnowca:)mi tu inne dziewczyny polecily ten wiesiółek i niepokolanek,ciekawe czy by to w czymś pomogło??!!


Z tego co wiem to wiesiołek zageszcza śluz więc pomaga w utrzymaniu plemniczków żeby dotarły tam gdzie mają dotrzeć :D a Ty też z Sosnowca??
napisał/a: ajkaa 2009-01-15 17:12
koralik24- na stres dla mnie zawsze pomagaja czekoladki :) a jak nie to ide i sobie cos kupuje na co akurat mam ochote- nie ma to jak sobie dogodzic w ciezszych chwilach ;)
anita2308 chyba Cie pobije- az wstyd sie przyznac, ale w tym roku koncze trzydzieche.... buuuu..... a co do pigulek, to tez kiedys bralam (Cilest) ale przestalam juz ponad 6 lat temu i tez sie czasem zastanawiam czy to moze miec jakis wplyw na to ze tak dlugo sie staramy.... :/
majjda ja jeszcze nie biore zadnych lekow hormonalnych, ale ide do ginki w sobote i mysle ze moze mi cos przepisze bo mi sie cykle i miesiaczki mocno poknocily.... nie wiem tylko czy bede to brala, bo mam ogolna awersje do polykania tabletek ;)
napisał/a: anita2308 2009-01-15 17:12
ankasos napisal(a):Z tego co wiem to wiesiołek zageszcza śluz więc pomaga w utrzymaniu plemniczków żeby dotarły tam gdzie mają dotrzeć :D a Ty też z Sosnowca??


też mieszkam tu jakieś póltora roku,jak sie wprowadziłam do swojego lubego,ale chyba go zostawie,bo zas sie zaczela do niego jego byla dowalac,co z nią ma dziecko,a ja jej juz mam dosc odkad go poznalam i tak jakbym nie tylko z nim ale i z nia żyła,choc ona juz ma swoja nowa rodzine,meza i jest w ciazy to jednak dalej miedzy nami bruzdzi a on jej ulega,i jest chyba bardziej za nia niz za mna,nawet ostatnio m,i powiedzial ze ja kocha nadal i ze jej rozwali malzenstwo zeby z nia byc,i co ja mam se myslec???aż mi sie płakac na to wszystko chce,siedze teraz sama w domu,on jest w pracy i mi pisze ze ona dzis do niego przyjechala o jakas glupote sie spytac,no szlag mnie trafia(:(
ale
napisał/a: ale 2009-01-15 17:14
koralik24 napisal(a):Ja teraz nie biorę od kilku cykli Luteiny ale miałam przepisaną na 5 cykli na wywołanie ale i tak mi to nie pomogło...tzn. @ przyszła ale zajść w ciażę nie mogę nadal :rolleyes:


Mi też Leteina nie pomgała :( potem się wkurzyłam i wszystko olałam, ale 5 miesięcy nie miałam krwawienia, tyłam, miałam złe wyniki krwi, poszłam do lekarza, przepisał Luteinę i miałam ją brać, ale.... dostałam nagle okres, no i po tym okresie po 20 dniu cyklu zaszłam, a wczesniej Luteina nic mi nie dała, ale może to przypadek
napisał/a: Ankasos 2009-01-15 17:18
anita2308 napisal(a):też mieszkam tu jakieś póltora roku,jak sie wprowadziłam do swojego lubego,ale chyba go zostawie,bo zas sie zaczela do niego jego byla dowalac,co z nią ma dziecko,a ja jej juz mam dosc odkad go poznalam i tak jakbym nie tylko z nim ale i z nia żyła,choc ona juz ma swoja nowa rodzine,meza i jest w ciazy to jednak dalej miedzy nami bruzdzi a on jej ulega,i jest chyba bardziej za nia niz za mna,nawet ostatnio m,i powiedzial ze ja kocha nadal i ze jej rozwali malzenstwo zeby z nia byc,i co ja mam se myslec???aż mi sie płakac na to wszystko chce,siedze teraz sama w domu,on jest w pracy i mi pisze ze ona dzis do niego przyjechala o jakas glupote sie spytac,no szlag mnie trafia(:(


Wiesz co to trochę ma idiotyczne podejście do sprawy ten Twój facet i może naprawdę powinnaś się zastanowić czy warto z nim być, ja bym nie chciała żyć w związku w którym mój własny facet mi mówi ze kocha byłą i że chce z nia być, coś tu raczej jest nie tak :/
napisał/a: anita2308 2009-01-15 17:26
powiedzial to po pijanemu,i zawsze jak sie kłócimy a ostatnio prawie codzien to mi sie kaze pakowac i wracać do siebie,ze na moje miejsce jest nie jedna,jak mi tez nie raz opowiadal ze jak do niego do pracy klijentki przyj.bo jest mechanikiem samochodowym,to mu kawe i ciacha przywoza a w srodku ich nr.tel.a jak ja nie raz chcialam go w pracy odwiedzic to mi nigdy nie pozwalal,on na swój sposob jest sopkojny i nigdy mnie nie zdradzil,choc coraz bardziej nie jestem tego taka pewna