teraz_moja_kolej..._odstawiamy_się...

napisał/a: ~Mermaind" 2007-01-29 12:19
Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> Do mojego dziadula w ogóle nie przemawia przekonywanie, że jest "dużym
> człowiekiem", że tylko "małe człowieki pociągają od matki".

Bo to nie może być negatywne stwierdzenie :)
Czyli jesteś duży to czegoś nie możesz - tak to one zawsze małe są ;)

> Martwi mnie tylko, że już nie kocha pomidorków...

Miałabyś argument: on chce possać, a Ty mu pomidorka ;)))

> Ja nie wiem, czy ja jestem gotowa. Ale jak już powiedziało się A, to
trzeba
> powiedzieć B

Sądząc z przebiegu nocy pewnie jesteś :) A że szkoda? Fakt, zawsze trochę
szkoda - dorastają dziedziory, a chłopaki to w ogóle straszne są ;) Mój
ostatnio stwierdził, że siedmiolatki nie tulą się już do mamy ;( (a mając 3
latka na propozycję przytulenia przed snem poczęstował mnie tekstem "mama,
nie przeszkadzaj, nie widzisz, że zasypiam"...

(a co do A i B, ja złamałam tę zasadę i nawet wyszło na dobre ;) )
Pozdrawiam i powodzenia
Jola
napisał/a: ~Lia 2007-01-29 14:01
Dnia 2007-01-29 11:42:04 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Qrczak* skreślił te oto słowa:

>> Mi raczej chodzi o to, ze inaczej sie przekonuje roczniaka a inaczej
>> trzylatka. Nie pamiętam jak długo karmisz stąd pytanie.
>
> Dla ułatwienia więc powiem, że ten drugi wariant jest właściwym

To moze jeszcze 3 lata pokarmic dla dobra Pisklaka, jako szeciolatek pewnie
zrozumie bez problemu argumenty - ewentulanie koledzy w szkole pomogą mu
zrozumiec, i nie bedzie takiego problemu z odstawianiem?


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org

It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
napisał/a: ~siwa 2007-01-29 14:22
Marchewka napisał(a):

> cycusie są chore

Hik.

> Gorzej, że mój biust

Tego już by pewnie nie zrozumiała.

--
s i w a
napisał/a: ~Qrczak" 2007-01-29 14:30
Użytkownik "Lia" napisał w wiadomości
> Dnia 2007-01-29 11:42:04 w sprzyjających i niepowtarzalnych
> okolicznościach
> przyrody grupowicz *Qrczak* skreślił te oto słowa:
>
>>> Mi raczej chodzi o to, ze inaczej sie przekonuje roczniaka a inaczej
>>> trzylatka. Nie pamiętam jak długo karmisz stąd pytanie.
>>
>> Dla ułatwienia więc powiem, że ten drugi wariant jest właściwym
>
> To moze jeszcze 3 lata pokarmic dla dobra Pisklaka, jako szeciolatek
> pewnie
> zrozumie bez problemu argumenty - ewentulanie koledzy w szkole pomogą mu
> zrozumiec, i nie bedzie takiego problemu z odstawianiem?

No właśnie poważnie się nad tym zastanawiałam. Jednak zostałam postawiona
pod ścianą przez otoczenie, które stwierdziło, że jak się po tygodniu wraca
do karmienia piersią to można dziecko uroczyć.

Qra
napisał/a: ~Tatiana 2007-01-29 14:34
Dnia Mon, 29 Jan 2007 14:30:26 +0100, Qrczak napisał(a):

> No właśnie poważnie się nad tym zastanawiałam. Jednak zostałam postawiona
> pod ścianą przez otoczenie, które stwierdziło, że jak się po tygodniu wraca
> do karmienia piersią to można dziecko uroczyć.

A co to jest uroczenie dziecka? :) Serio pytam, bo nie wiem, czy mam to
podpiąć po urok jako czar, czy może sprawienie, że dziecko będzie urocze.
Ze słowem sie jeszcze nie spotkałam.
--
pozdrawiam, Ti`Ana
sig zastępczy wita.
napisał/a: ~gdaMa" 2007-01-29 14:36
Pewnego dnia, zesztywniałymi z zimna paluchami Qrczak wyklikał(a):

> No właśnie poważnie się nad tym zastanawiałam. Jednak zostałam
> postawiona pod ścianą przez otoczenie, które stwierdziło, że jak się
> po tygodniu wraca do karmienia piersią to można dziecko uroczyć.

MEGA

--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
Marek (27.02.2000) i Majka (22.04.2005)
adres nadawczy to spampułapka - odbieram z mmmki(małpa)wp(kropka)pl
napisał/a: ~Qrczak" 2007-01-29 14:42
Użytkownik "Tatiana" napisał w wiadomości
> Dnia Mon, 29 Jan 2007 14:30:26 +0100, Qrczak napisał(a):
>
>> No właśnie poważnie się nad tym zastanawiałam. Jednak zostałam postawiona
>> pod ścianą przez otoczenie, które stwierdziło, że jak się po tygodniu
>> wraca
>> do karmienia piersią to można dziecko uroczyć.
>
> A co to jest uroczenie dziecka? :)

"Złe nawiedzi niego i rodzinę jego"

> Serio pytam, bo nie wiem, czy mam to
> podpiąć po urok jako czar, czy może sprawienie, że dziecko będzie urocze.
> Ze słowem sie jeszcze nie spotkałam.

I to czar i tamto też.
A Młody to już bardziej uroczy być nie może, więc mu i tak tylko zauroczenie
zostało

Qra
napisał/a: ~Old Rena " 2007-01-29 15:26
X-No-archive:yes
Qrczak napisał(a):
> No właśnie poważnie się nad tym zastanawiałam. Jednak zostałam postawiona
> pod ścianą przez otoczenie, które stwierdziło, że jak się po tygodniu wraca
> do karmienia piersią to można dziecko uroczyć.
>
Nie łam się. Jakby co, to dzieciaka na 1/3 zdrowaśki do mikrofali... i
czerwona wstążeczka na tym... no... od uroku.

--
Old Rena
[Renata Gierbisz]

--
napisał/a: ~Marchewka" 2007-01-29 22:01
Użytkownik "siwa" napisał w wiadomości
> Marchewka napisał(a):
>> cycusie są chore
>
> Hik.

Wiedziałam, że się czepniesz.
Choć miałam też nadzieję, że wątki o takiej tematyce już jednak omijasz.
Iwona
napisał/a: ~Paulinka 2007-01-29 22:03
Marchewka napisał(a):

> Wiedziałam, że się czepniesz.
> Choć miałam też nadzieję, że wątki o takiej tematyce już jednak omijasz.

Te " cycusie" to nie tylko siwej robia niedobrze, serio.

p.
napisał/a: ~Marchewka" 2007-01-29 23:23
Użytkownik "Paulinka" napisał w
wiadomości news:eplni0$hqc$4@node1.news.atman.pl...
> Marchewka napisał(a):
>> Wiedziałam, że się czepniesz.
>> Choć miałam też nadzieję, że wątki o takiej tematyce już jednak omijasz.
>
> Te " cycusie" to nie tylko siwej robia niedobrze, serio.

Współczuję.
Może zatem powiecie, drogie wrażliwe, jak byście do dziecka powiedziały?
'Droga córeczko, piersi mnie bolą'? A może: 'Biust mi zachorował'? Czy:
'Brodawki mam chore'?
Litości! Jak Wam robi coś 'robi niedobrze', to nie czytajcie takich wątków,
bo w nich właśnie jest wyjątkowo duże prawdopodobienstwo, że traficie na
sformułowania przez siebie nieakceptowane. Musu czytania wszystkiego i
frustrowania się na własną prośbę nie ma. A może się jednak mylę?
Iwona
napisał/a: ~Lilla" 2007-01-30 08:26
Użytkownik "Marchewka" napisała:
> Użytkownik "Paulinka" napisał w
> wiadomości news:eplni0$hqc$4@node1.news.atman.pl...
> > Marchewka napisał(a):
> >> Wiedziałam, że się czepniesz.
> >> Choć miałam też nadzieję, że wątki o takiej tematyce już jednak omijasz.
> >
> > Te " cycusie" to nie tylko siwej robia niedobrze, serio.
>
> Współczuję.
> Może zatem powiecie, drogie wrażliwe, jak byście do dziecka powiedziały?

A moj maly nazywa je cyjunie - mnie sie podoba :)

Pozdrawiam
Lilla