Watpliwosci

napisał/a: chickadee 2014-01-11 15:49
Nie ma co generalizować z tym. Są matki które po PN nie kochają swoich dzieci i matki które po cc kochają nad życie swoje maleństwa, nie ma reguły.
napisał/a: dagsam 2014-01-11 18:57
ja moje dziecko nakarmilam 30 min po jego urodzeniu.. pani polozna mi pomogla oczywiscie nalozyla malego.. nie wiem ja po cc pokochalam bartka od razu do tego stopnia ze anestezjolog mnie uspokajal bo prawie im ze stolu ccialam wstac jak maly plakal.. fakt lekarz co soe mna opiekowal powiedzial ze jestem jakas inna bo zwykle po cc matki oddaja chetnie mlodego na noc a ja nie pozwolilam go nawet odwiesc gdy k szedl do kibla xD
napisał/a: ~gość 2014-01-11 19:12
dagsam napisal(a): ja nie pozwolilam go nawet odwiesc gdy k szedl do kibla xD
a to że tak powiem gdzie ten kibel był, na drugim końcu szpitala? :P
napisał/a: dagsam 2014-01-11 20:15
no wiesz jak po cc lezysz nie moze byc tak ze dziecko zostaje z matka ktora jest przykuta do lozka bo jakby sie zaczal dlawic czy cos np a kibel dla gosci byl pietro nizej i polozna zostala ze mna bo zaczelam plakac xD
napisał/a: mnpszmer 2014-01-11 21:02
margaret napisal(a):A dziecko to jego oczko w głowie, tylko On i mama mogą się Nim dobrze zajmować, przewija, kąpie, wstawał w nocy, karmił, bawi się z małym. Nie interesuje Go żeby gdzieś wyjść bo woli z synkiem spędzać czas. Wydawałoby się że nigdy nie będzie miał dzieci a jakby juz to będzie beznadziejnym ojcem a tu taka zmiana i naprawdę mogę powiedzieć, ze super tata z niego.
jest wiele takich historii
dagsam napisal(a): a ja nie pozwolilam go nawet odwiesc gdy k szedl do kibla xD
napisał/a: ~gość 2014-01-11 21:13
dagsam napisal(a):kibel dla gosci byl pietro nizej
wow kibel dla gości :P u nas to się chodziło do "naszego" kibla :P a ja akurat miałam w pokoju :)
napisał/a: mnpszmer 2014-01-11 21:55
u nas kazdy mial w pokoju wc.Ja mialam wc, prysznic i wlasna prywatna lazienke.
napisał/a: dagsam 2014-01-11 22:12
nie no ja tez mialam xD ale jak lezalam na poprodowej przez 12h to tam byly osobne dla kobiet a osobne dla odwiedzajacych..
napisał/a: mnpszmer 2014-01-11 22:16
dagsam napisal(a):nie no ja tez mialam xD ale jak lezalam na poprodowej przez 12h to tam byly osobne dla kobiet a osobne dla odwiedzajacych..
a to u nas na poporodowej nie moglam chodzic do wc, a za 2h bylam juz u siebie w pokoju. W przedporodowej nie bylo wc, musialam chodzic tez do "publicznej" i raz chcialam isc siku, ledwo doszlam tam z kroplowa, a tam jakas rodzaca robila kupe.Myslalam, ze padne jak po niej weszlam Pewnie ja przy skurczach przeczyscilo ale to chyba podchodzi pod wiec milkne :P

[ Dodano: 2014-01-11, 22:18 ]
chociaz moze nie ot ;) Niech zastanawiajace wiedza co je czeka :P
napisał/a: dagsam 2014-01-11 22:25
no wiesz ja tam leżałam po cc i w tym szpitalu 12 h leży się po cc na poporodowej xD zreszta ze mną było inaczej bo mi siostra załatwiała miejsce u siebie w szpitalu, i K i moja mama nocowali ze mną by Bartek mógł zostac ze mną, a najlepszy cyrk był jak K w 4 dobie spał w łóżku moim a ja na fotelu siedziałam i karmiłam młodego i położna weszła do sali spytać czy coś potrzeba i K się zerwał na równe nogi a położna do niego pan jest VIP niech pan śpi :P
napisał/a: mnpszmer 2014-01-11 22:28
napisal(a): położna do niego pan jest VIP niech pan śpi :P
_________________
Moj tez na szczescie mogl u mnie spac i mial swoje lozko w pokoju :) Fajne wspomnienia :)
napisał/a: dagsam 2014-01-11 22:37
no tak nie wyobrażam sobie tych nocy bez nich :)
na poporodowej też zero odwiedzić dla pań po cc a przy moim lóżku moja mama K, moja kuzynka jej mąż i jej mama xD no mówię wam cyrk xD potem przeze mnie zgodzili się by koleżanka z łóżka obok by mąż mógł siedzieć i nie mógł się na zachwalać B xD bo jemu 3 córka się urodziła a mażył o synku

oj tak wspomnienia są fajne xD