Wymarzony środek lata - mamusie lipiec-sierpien 2011:)

Monia bardzo serdecznie Ci wspolczuje.... i tule mocno od serca, staraj sie juz teraz tylko cieszyc macierzynstwem i Martynka i wymazywac z pamieci to co bylo zle. Tymbardziej przykro, ze tak bardzo chcialas i walczylas o to by rodzic wlasnie w TYM szpitalu, a oni zrobili Wam taka krzywde:(
Trzymajcie sie cieplo i zagladaj do nas kiedy tylko znajdziesz czas i ochote:*

Aniu to jesli pijecie nadal to Pepti to moge Ci podeslac to co mi zalega w domu, mam 2,5 puszki. Oddasz mi tylko za przesylke jesli chcesz:o (mysle, ze nie wiecej jak ok 6-8zł) Szkoda mi wyniesc je na smietnik jesli ktos moze je wykorzystac:o:eek:

Dziewczynki ciesze sie ze wasze dzieciaczki tak dzielnie znosza te paskudne szczepionki;)

U mnie dzis do poludnia bylo calkiem fajnie, bylismy nawet z Piotruskiem poskakac po kalużach:p A teraz znow zaczyna sie robic parówa:/

Adas robi sie bardzo slodziutki:o Tzn jeszcze bardziej slodziutki:p Reaguje na gadanie, odpowiada usmiechem i zaczyna sam sie smiac w glos:o Dzis dwa razy az czkawki dostal od tego swojego gadania, tak sie wczuwa ze az sie zapowietrza momentami:p

U nas szczepienie pierwsze ma być chyba 17.09 jak syn skończy pełne 8 tygodni bo będzie szczepiony nie w przychodni a w szpitalu. Szpital (oddział dziecięcy) "podłapał" szczepionki i szczepi dzieci "gratis" na pneumokoki chyba i coś jeszcze. I zapisaliśmy się w kolejkę. Normalnie takie szczepionki ze 600zł, tylko po jakimś czasie trzeba dodatkowo na kontrolę do nich pojechać

Monia odpoczywaj :) i czasem zaglądaj do nas :)

Dziewczyny która ma telefon do smerfetki??

misiallek napisal(a):

Cześć dziewczynki.Wczoraj wypuścili nas do domu.Cohenna zabrali mi małą i pojechała sama z transportem medycznym do innego szpitala.Zabrali mi ją a wcześniej nie pozwolili nakarmić i musiałam czekać na karetkę 3 h z głodnym płaczącym dzieckiem :o( i nie chcieli mnie zabrać.Nie mam siły opisać Wam tego co się działo od początku mojego pobytu tam do końca.Psychicznie nie mogę się ogarnąć i nie chodzi mi o opiekę nad Martynką czy baby blues tylko o ten pobyt w tym szpitalu i ehh.Może jak się ogarnę i trochę podniosę psychicznie to napiszę.Teraz jesteśmy obie w domu.Martyna ma sporą przepuklinę pępkową.Mamy obserwować i jakby co jechać do szpitala tzn jakby miała biegunkę albo wymioty.Tylko jak ja rozpoznam biegunkę u dziecka karmionego tylko piersią?/ :( W środę mamy wizytę w przychodni przyszpitalnej tam gdzie rodziłam a w przyszły piątek kolejna wizyta u chirurga.Podobno jakaś miła Pani dr.Oby bo więcej podłości nie zniosę :( Jesteśmy całe i poza tą przepukliną zdrowe.Dzisiaj zdjęli mi szwy.Teraz próbuje odnaleźć domowy spokój.Miałam cc choć zrobili mi ja dopiero jak skurcze były co ok 2-3 minuty :( więc dali mi się trochę pomęczyć a i nie chcieli mi jej zrobić.Musiałam podpisać papier, że nie zgadzam się na poród sn ;/
Przepraszam Was.teraz nie nadrobię.Muszę trochę ochłonąć.

wspólczuję a teraz odoczywajcie i nabierajcie sił w domowych pieleszach
a ta przepuchlina to może jej sama zaniknąć ??

cohenna napisal(a):

U nas szczepienie pierwsze ma być chyba 17.09 jak syn skończy pełne 8 tygodni bo będzie szczepiony nie w przychodni a w szpitalu. Szpital (oddział dziecięcy) "podłapał" szczepionki i szczepi dzieci "gratis" na pneumokoki chyba i coś jeszcze. I zapisaliśmy się w kolejkę. Normalnie takie szczepionki ze 600zł, tylko po jakimś czasie trzeba dodatkowo na kontrolę do nich pojechać

no zobacz jak masz fajnie z tą szczepionką

Hej, hej! Wody mi odeszly, jestem juz po znieczuleniu, bo wczesniej koszmar! 4 oksytocyna idzie...

ojej wspołczuję a jakieś rozwarcie masz ??

SmerfetkaMaruda napisal(a):

Hej, hej! Wody mi odeszly, jestem juz po znieczuleniu, bo wczesniej koszmar! 4 oksytocyna idzie...

A dopiero pisałam, że czuje ze u Ciebie juz sie cosik dzieje:p hehe:p

Powodzenia Smerfusiu Ty nasza:p

No i sobie tak mysle, ze dobrze ze sie jednak skusilyscie za moja namową i dopisalyscie do letnich mamusiek z Monia:p Bo obie zescie sie w sierpniu wyrobily:p:p hehe:p