Czy zaczynacie sie stresowac??

napisał/a: Joanna_21 2009-05-22 10:45
Na pewno w kulminacyjnym momencie role się odwrócą :)
napisał/a: aniawawa1 2009-05-22 14:26
"obawiam sie" ze tak sie moze nie stac .
Zwykle przed wszystkimi egzaminami stresuje sie przed, panika na calego, a jak przychodzi co do czego i wchodze na sale to juz taki skupiony spokoj.
Wiec jesli teraz nie panikuje (a w zasadzie powinnam juz) to moze mnie to ominie?
napisał/a: Joanna_21 2009-05-22 14:27
Miałam na myśli to, że jak już przyjdzie dzień ślubu, to na pewno świadkowa weźmie się w garść i będzie się ona Tobą zajmowała w jakikolwiek sposób :)
napisał/a: patrysia1101 2009-05-31 17:18
no ja mam stersa i z każdym dniem dochodzi do mnie ze to już za kilkadziesiąt dni... z jednej strony strasznie się boję tego co będzie po ślubie, niż samej uroczystości...ale z drugiej strony bardzo się cieszę że to już tak nie długo ...


aha boję się jeszcze tego, że się popłacze i to mnie stresuje
napisał/a: Nolcia245 2009-05-31 19:12
narazie nie stresuje się ale mój ślub śni mi się po nocach:P
napisał/a: aniawawa1 2009-06-01 11:00
Moze to dziwne, ale im blizej tym wiekszy spokoj.
Wszystko co bylo do zalatwienia jakos jest powoli zalatwiane, co prawda goscie jeszcze czesciowo nie potwierdzili, ale z tym sie liczylam.
Sama jestem w szoku , ze tak to bezstresowo mi mija.
Przynajmniej na razie.
napisał/a: ~gość 2009-06-03 12:43
a ja przyznaje ze zaczelam sie stresowac.... Bo nie ma kasy ostatnio a nawet remont jest w .... nie powiem gdzie : pozatym mam mysli czy ja sobie poradze?? przeciez dopiero teraz widze ze jest tyle rzeczy i spraw w ktorych jestem zielona a pozatym mam takie mysli ze za rok o tej porze juz mnie tu nie bedzie.... glupie ale jest
napisał/a: monia81 2009-06-03 13:04
ja mysle ze sie nie stresuje, wszystko mam jkos zgrane i narazie wszystko idzie po naszej mysli ale....
chyba podswiadomie cos siedzi bo cały czas jestem nerwowa i ciagle bym narzekala.

no cóż jeszcze tylko 17 dni do mojego dnia :)
szybko zleci :)
13 mam panieński :) (dziewczyny ziorganizowaly mi extra panienski :) bedzie striptizer, od 15 na urlop , na a później zleci do 20 :)
napisał/a: Lorelay 2009-06-03 13:28
Ja się stresuję ale tym, że nie uda mi sie wszystkiego załatwić, albo o czymś zapomnę. Ale to tak chwilami mam.
napisał/a: Joanna_21 2009-06-04 10:59
Ja jestem zestresowana, ale gdzieś tam z tyłu głowy... Czy uzbieramy kasę, czy da się wszystko załatwić... Ale staram się wyluzować, by móc w pełni się cieszyć przygotowaniami i tym dniem.
napisał/a: Mixonia 2009-06-04 11:07
Nam pozostało coraz mniej... ale podchodzimy do tego bardzo spokojnie.

A jak coś mnie zaczyna stresować, to od razu dzielę się tym z moim Łukaszem i od razu wiem, że będzie wszystko OK
napisał/a: asiurek1 2009-06-07 13:59
A ja się stresuje bardzoooooooo Całe życie marzyłam o tym dniu, ale jestem osóbką która nie lubi być w centrum zainteresowania, wolę gdzieś z boku posiedzieć, poobserwować... A tu? Samiuteńkie centrum