Intercyza

napisał/a: tosiek1 2007-03-27 11:23
noemi napisal(a):Wydaje mi się że łatwo być przeciwko intercyzie jeśli nie miało się bezpośredniej styczności z rozwodem.

dokladnie. zycie to nie bajka ;) wiec rozne rzeczy sie przydarzaja....

osobiscie jestem swiadkiem rozbicia malzenstw swoich kupli i z przykroscia stwierdzam,
ze ludzie, ktorzy kiedys byli sobie najwazniejsi, skacza sobie do oczu z checia
zniszczenia ,,przeciwnika''. tragedia.

ale nie ma co popadac w paranoje a tym bardziej juz na samym poczatku zakladac,
ze moze byc zle wiec sie ubezpieczac ;) - i zapisywac intercyze ....

noemi napisal(a):skoro w momencie ślubu mamy niewiele to co tu dzielić??

ludzie w sadzie kluca sie nawet o szafeczke z przedpokoju do butow za 150pln, wiec jak widzisz-
jest sie o co klucic
napisał/a: Kinia 2007-03-27 11:40
My tam nie mamy co dzielić i zresztą ja tam wolę mieć wspólnie wszystko bo to będzie nasze, a nie dzielenie na swoje i moje, chociaż z tymi spółkami to mnie to przekonuje, wtedy naprawdę coś takiego może pomóc.
napisał/a: noemi4 2007-03-27 13:03
tosiek napisal(a):ludzie w sadzie kluca sie nawet o szafeczke z przedpokoju do butow za 150pln
masz rację, przypomina mi się jak moi rodzice się kłócili o... ręczniki Na szczęście mamy to już wszyscy za sobą
napisał/a: Patka2 2007-03-27 14:26
noemi napisal(a):przypomina mi się jak moi rodzice się kłócili o... ręczniki
naprawde?? o ja pikole.

Zastanawiam sie wciąż czy prawdziwa miłość na całe życie istnieje.
napisał/a: noemi4 2007-03-27 20:07
No niestety naprawdę i "dzięki" tym doświadczeniom też się zastanawiam, ale bardzo chcę wierzyć że istnieje...
napisał/a: natalia.nm. 2007-03-28 12:31
Nam nawet do głowy nie przyszło, żeby podpisać
napisał/a: samsam 2007-03-28 12:33
Patka napisal(a):Zastanawiam sie wciąż czy prawdziwa miłość na całe życie istnieje.

A co na pozostało, jak tylko wiara w to, że istnieje.
napisał/a: marionette 2007-03-28 12:59
oczywiście, że istnieje! większość z nas jest na to świetnym przykładem
napisał/a: Klusia 2007-03-28 17:19
U nas również nie będzie podpisywanej intercyzy....to tak jakbyśmy już na przyszłość przewidywali, że nasze małżeństwo się rozpadnie...
napisał/a: staszek1976 2007-04-17 19:02
"Cichy prezent w dniu ślubu "
Jest to moja pierwsza wypowiedz więc chciałem się przedstawić jestem Staszek1976 bardzo mi miło .

Każdy kto wchodzi z biednej do do bogatej rodziny bez intercyzy dostaje cichy prezent czyli 50%majątku ,możemy postawić się na miejscu rodziców ,wydajemy córkę i syna mamy majątek ziemię i firmę ,,natomiast partner naszego dziecka ma sportowy samochód rok 1993 czyli praktycznie w porównaniu do naszego majątku ,zupełnie nic .
Ale my przymrużamy na to oko po partner jest miły i pracowity i po kilku latach okazuję się że partner naszego dziecka jest znudzony ,znajduje kochanka i postanawia zmienić partnera.Podział majątku spory w sondzie bo jemu należy się połowa majątku ,a co dał ???Brązową kupe.
I teraz pytanie czy osoba sponsor (np.teściowie ,żona,mąż ) który pomaga w życiu kupuje dom,działkę ,samochód przed ślubem i po szanują swoją kilkuletnią pracę???jeżeli nie to są zwykłymi naiwniakami ,stracili pół majątku na osobę która rozbiła rodzinę i bawi się z kochankiem za cudze ciężko zarobione pieniądze.
Jak miałem 19 lat już zrozumiałem że intercyza to najlepsza sprawa ,wchodzisz w związek pewnie bo wiesz że partner naprawdę cię kocha ,a przed ołtarzem nikt nie nakazuje Tobie przysięgać że oddasz majątek ,tylko jak już to wierność,miłość i że cię nie opuszczę aż do śmierci w chorobie i biedzie ,więc dziwi mnie to gdzie tu oburzeni przyszli mężowie i żony słyszą -dam ci połowę majątku???
Najlepsze jest jeszcze to że przed ślubem oburzony partner jest zaszokowany propozycją intercyzy ,ale w momencie rozwodu prawa religijne są mu już obce bo chce to co mu się należy prawnie czyli dwie działki połowę firmy ,a nie to co dał przed ślubem czyli samochód sportowy rocznik 1993 wart 4 tysiące.
napisał/a: mala1 2007-04-17 19:11
Ja rowniez tak jak wiele osob nie podpisalabym intercyzy. Dopiero mamy zamiar sie pobrac to co...ja mam myslec juz o rozwodzie i podziale majatku.
Kluszeczka napisal(a):.to tak jakbyśmy już na przyszłość przewidywali, że nasze małżeństwo się rozpadnie..

no wlasnie
napisał/a: staszek1976 2007-04-17 19:48
Właśnie nie zgadzam się z tym że zakładamy z góry że nasze małżeństwo się rozpadnie ,po prostu zapewniamy sobie spokój na przyszłość bo ludzie sie zmieniają
i jesteśmy pewni że żyjemy razem bo jest wspólne uczucie ,a nie konto w banku .