Intercyza

napisał/a: mala1 2007-04-17 19:52
A wedlug mnie po slubie wspolne jest wszystko W sumie u mnie to nawet przed slubem tak jest
napisał/a: staszek1976 2007-04-17 20:02
Optymistycznie ,więc nie będę już moncił,chciałem tylko ostrzec ze nie każda historia kończy się jak w bajce ,takie zycie.
napisał/a: Kinia 2007-04-19 12:44
No ale można ustanowić rozdzielność majątkową bez podpisywania intercyzy
napisał/a: palika 2007-04-19 13:53
Dla mnie intercyza i tak nie mialaby wiekszego znaczenia, poniewaz na dzien dzisiejszy i tak nie mamy zadnego majatku. jesli kiedys zdarzy sie, ze sie dorobimy czegos konkretnego, to WSPOLNYMI silami i nawet jesli kiedys (odpukac w niemalowane drewno!), doszlo by do rozpadu zwiazku przynajmniej nie bedzie klotni, tylko sprawiedliwie na polowe
napisał/a: Arlet 2007-08-10 12:48
a ja bede chciała podpisac intecyzę! i wydaję mi sie ze co po niektórzy mało wiedza o tej formie umowy - żle sie kojarzy ale to jest dokładnie tak jak wczesnie juz ktos napisał ....

jakby nie było to zabezpieczenie dla mnie mojej firmy! nie wyobrazam sobie ze ktokolwiek kto prowadzi firmę pokoleniową mogł oddac jej połowe na wypadek rozwodu! Nie osukujmy sie rozwodów jest masa! teraz jest sielko anielsko a co pokaze przyszłośc to sami zobaczymy.
napisał/a: Cubanita 2007-08-10 13:51
hmmm.. racja jest po środku. Faktycznie jakoś głupio myśleć o intercyzie , bo kojarzy sie z rozwodem itp. ... Rozumien tez tych ludzi którzy dorobili się już przed ślubem czegoś i wybieraja taką forme zabezpieczenia na przyszłość. Oczywiście są tego konsekwencie od strony prawnej - tacy ludzi nie rozliczają sie wspólnie, nie dostana kredytu małżeńskiego itp. ... tak przynajmniej jest przy rozdzielności majątkowej. Jest inne wyjście - prawo stanowi że majątek jaki przyszli małżonkowie zgromadzili przed zawarciem związku małżeńskiego, nie podległa podziałowi i nie wchodzi do majątku wspólnego. Nie trzeba robić swojego małżonka współwłaścicielem firmy. A to co otrzymuje sie od rodziców przed śłubem, po ślubie jest tylko obdarowanego, rodzice tez moga sporządzic testamenty tylko na swoje dziecko a nie na małżonka jego, albo uczynic darowiznę tylko na dziecko - wtedy małżonek nie ma żadnych roszczeń do takiego majątku. Tak to wygląda od strony prawnej
napisał/a: Tynka 2007-08-10 14:11
rozmawialiśmy o intercyzie, czy w ogóle o podziale majątku... i rozważylibyśmy takie coś tylko w przypadku prowadzenia przez jedno z nas własnej firmy, której ewentualne straty miałoby pokrywać któreś z nas nie tylko majątkiem firmy, ale i majątkiem osobistym. i to bardzie ze względu na to żeby w razie strat nie zabrali nam wszystkiego, niż z ewentualnością rozwodu i podziału osiągniętych korzysci
napisał/a: Alessa1 2007-09-12 20:00
Ja intercyze podpisuję... nie widzę innej możliwości. Teraz sie kochamy i jest fajnie... a potem facetom odbija palma przy 40-stce i szukają małolat... trzeba się ubezpieczać na taką ewentualność :)

To co moje to moje i już... a to co jego to będzie jego... jeśli będziey chcieli wspólne.. to kupimy na współwłasność :)
napisał/a: orka2 2007-09-12 20:36
Alessa napisal(a):To co moje to moje i już... a to co jego to będzie jego... jeśli będziey chcieli wspólne.. to kupimy na współwłasność :)

Heh no ale to co przed slubem sobie kupisz to bedzie Twoje :D wspólne bedziecie miec wszystko to co zakupicie po slubie i mysle ze to jest bardzo rozsądne :)
napisał/a: noemi4 2007-09-12 23:40
To w takim razie po co podpisuje się tą intercyzę skoro i tak wszystko czego dorobilam się przed ślubem jest moje a nie wspólne Trochę się pogubiłam...
napisał/a: Parcinka 2007-09-13 11:42
noemi podpisuje się z tego powodu ,że gdyby doszło do rozwodu wówczas to czego "dorobiliście" się będąc małżeństwem nie jest dzielone po połowie.Czyli: to co kupił w trakcie małżeństwa twój mąż, po rozwodzie pozostaje jego, ty nie masz do tego praw.
Ludzie często spisują intercyzę jeśli jedno z małżonków zarabia więcej od drugiego i boi się, że przy rozwodzie współmałżonek będzie rościł sobie prawa do jego pieniędzy.
napisał/a: ~Ania~ 2007-11-16 08:57
Alessa napisal(a):Ja intercyze podpisuję... nie widzę innej możliwości. Teraz sie kochamy i jest fajnie... a potem facetom odbija palma przy 40-stce i szukają małolat... trzeba się ubezpieczać na taką ewentualność :)


Dziwne masz podejście do małżeństwa. Nie rozumiem jak można zakładać, że kiedyś nie będzie się kochało drugiej połówki. Z takim podejściem to rzeczywiście może się stać... Dla mnie intercyza to bzdura.