Opinie na temat krakowskich salonów ślubnych

napisał/a: niezadowolona1 2010-07-24 17:32
To co spotkało mnie w salonie Pani Obajtek w Krakowie to istny koszmar!! Dziewczyny, omijajcie to miejsce szerokim łukiem. Nie dajcie się skusić niską ceną i tym że podczas pierwszej wizyty wszystkie panie, a zwłaszcza Pani Obajtek są miłe.

Moja pierwsza i jedyna przymiarka trwała minutę, przyłożono do mnie jakiś biały kawałek materiału niczym prześcieradło, dopadowano na dole i tyle. Następny termin został ustalony jako termin odbioru sukni. Gdy poprosiłam o jeszcze jeden dodatkowy termin, Pani Artystka zaczęła się na mnie wydzierać że jestem bezczelna i że ona nie ma czasu na takie bzdury bo ma mnóstwo klientek,
Zaczęła przy wszystkich klientkach obecnych wtedy w sklepie na mnie krzyczeć, wymyślać mi i wymachiwać rękami. Mało brakło a chyba by mnie udezryła. A gdy zapytałam kiedy będę mogła przymierzyć bolerko lub welon, to wściekła się jeszcze bardziej.
Tak nie traktuje się nawet najgorszych więźniów w więzieniu. Jak wyszłam z tamtąd, płakałam jak bóbr.
Ostatecznie odebrałam sukienkę taką jaka była i zaniosłam do innej krawcowej, aby ją poprawiła i rzeczywiście dopasowała do mnie.
Niska cena, którą oferuje ta czarownica, nie jest w stanie wynagrodzić chamskiego zachowania, i braku szacunku z jakim się tam spotkałam.
Pani Artystce wydaje się że jest najważniejsza na świecie, i że wszyscy mają jej słuchać. W ogóle nie słucha tego co sie do niej mówi. W dodatku jest niegrzeczna, chamska , wulgarna i rozkrzyczana.

Odradzam wszystkim tą pracownie, chcę ostrzec wszystkei przyszłe panny młode przed tym co mnie spotkało....
napisał/a: ~gość 2010-07-24 18:27
niezadowolona, ten salon juz wszyscy omijaja z daleko bo kazdy zna ich przekrety i zle opinie na ich temat.... szkoda ze wczesniej nie wiedzialas
napisał/a: ~gość 2010-07-26 14:02
niezadowolona, ja kupiłam suknie w salonie "Maja"ale w Sosnowcu i jest taka jaką chciałam. Dla mnie śliczna