Płaczka

napisał/a: 100krootka 2008-10-14 16:56
na zawałanie też umiem, ale to nie problem generalnie, gdy mam "płaczliwy nastrój" niewiele trzeba, nawet z powodu własnych mysli moge płakać ;p ale powiedzmy że pracuję nad sobą. Poza tym łzy wzruszenia takie złe nie są chyba?
napisał/a: martynkap 2008-10-14 18:12
Ja się obawiam, że na swoim ślubie będę płakać. Będą to łzy szczęścia, ale mimo wszystko łzy... obym się za bardzo nie rozmazała
napisał/a: maleństwo_ 2008-10-14 19:53
Też mam problemy z płaczem. Płaczę zawsze kiedy mi smutno, kiedy mi strasznie wesoło, nawet film mnie wzrusza do łez... płaczę nawet ze śmiechu przy kawałach! Nawet kiedy moj Ukochany klęczał przede mną podczas oświadczyn-płakałam... Też się martwię że na ślubie będę cała popłakana... Ale z tego co czytam, nie jestem jedyna :D
napisał/a: patrysia1101 2008-10-19 22:48
ja podobnie jak wy wszystkie należe do kółka płaczliwych kobiet: płacze na filmach różnych i tragicznych i komediach, kiedyś miałam taki okres w swoim życiu, że rozczulała mnie zawsze reklama proszku do prania ( tego wcale nie zmyślam), sama nie wiem czemu akurat to proszek do prania. No i oczywiście płacze na zawołanie, to opanowałam prawwie do perfekcji. Czasem tak mam ze jak mój B. mnie mocno zdenerwuje (a jest on wrażliwy na mój płacz), to próbuje sie rozpłakac, i czasem tak mam ze nie potrafie sie rozpłakać io zaczynam mieć ataki śmiechu.

[ Dodano: 2008-10-19, 22:49 ]
AHA zapomiałam... boje sie mojego ślubu, gdyż mogę go całego przepłakać i chyba newat na 100% tak będzie... a na ślubach najbardziej płacze...
napisał/a: maleństwo_ 2008-10-20 03:14
patrysia1101 napisal(a): No i oczywiście płacze na zawołanie, to opanowałam prawwie do perfekcji.

No to witam w klubie!

patrysia1101 napisal(a): Czasem tak mam ze jak mój B. mnie mocno zdenerwuje (a jest on wrażliwy na mój płacz)

Mój już nie jest wrażliwy... :P przyzwyczaił się, że ja płaczę nawet jak jest reportaż o schroniskach dla psów itp... albo czasem i reklamy! :P :P
napisał/a: mana103 2008-10-24 11:24
Ja na pewno sie porycze ,ale najważniejsze to mieć makijaż wodoodporny :P
napisał/a: charlize1 2008-10-26 14:29
ja latwo sie wzruszam itd, ale na zawolanie nie potrafie plakac...
napisał/a: ~gość 2010-03-08 14:09
Ja również jak wy należę do bardzo wrażliwych kobiet raz to na jednym teledysku to spłakałam się jak bóbr gdyż bardzo coś smutnego mi się przypomniało co zdarzyło się w moim życiu.... ale zmienię temat sam nie wiem jak będzie na naszym ślubie znając życie pewnie mój tata trochę się wzruszy choć na ogół nigdy uczuć swoich nie okazywał pewnie równiez będzie się cieszył że najstarszą córkę za mąż wydał... Najbardziej mnie smuci ze zabraknie mojej mamy na naszym ślubie a ona już od 8 lat nie żyje i mimo upływu lat wciąż mi jej strasznie brakuje Ale cóż takie życie mam nadzieję że jej dusza będzie przy mnie czuwac w tym najważniejszy dla mnie dniu.
napisał/a: eskimoska1 2010-03-12 13:20
e to nie jest tak. byłam na ślubie mojej koleżanki - straaasznej płaczki - i wszyscy myśleli, że będzie szoł, tj. że będzie tak strasznie ryczec. a tu nic - trzymała się dzielnie, owszem, trochę głos jej drżał, ale co z tego, skoro bilans - 0 łez :D:D