Śluby 2011

napisał/a: dotti1 2011-10-05 00:41
Xelka, no już nic na to nie poradzę. Są kwestie, w których po prostu się nie dogadamy i tyle. Trudno, ja się psychicznie szykuję na przyjęcie w naszym pokoju. Też będzie świetnie a nawet jeszcze lepiej, bo to w pełni NASZE i tylko NASZE terytorium :D i nikogo sie nie będę musiała prosić o pozwolenie. :) Mat powiedział, że zrobimy wszytsko tak by było idealnie :D

W sobotę jedziemy po najpotrzebniejsze rzeczy w postaci talerzyków, sztućców, kupimy sobie podusie na obrączki i dwa kieliszki do szampana do kompletu z poduszką. Sprawimy sobie komplet nowiutkich garnków, kilka zasłon i firanek. Muszę jeszcze kupić dwie misy na dekorację, chcę zrobić pływające w misach świeczki a na dnie szklane kamyki (kiedyś miałam cos takiego w akwarium i wyglądało świetnie) i coś żywego zielonego, szparagus, albo jaka inna trawa :P Kupimy też wąskie wazoniki aby wstawić dosłownie po jednej gałązce żywych kwiatów - będzie skromnie i pięknie, wszystko mam już poukładane. :) I mam gdzies teściową i jej pomysły - to nasz dzień, mój i Mata i to my sie mamy cieszyć!!! Nie będę się przejmowała!!! I jeśli zacznę, to proszę dajcie mi w głowę :D

Zaczynam się łamać co do wiązanki... a konkretnie jej koloru. Nie wiem czy chcę aby była czerwona, pod kolor płaszcza (bo to taka czerwień biskupia). W sumie w płaszczu ślubu brać nie będę i zastanawiam się nam czymś pomarańczowym, zółtym albo ciemno-żółtym, albo wszystko naraz połączone z czerwienią... Nie wiem, w tym momencie to chyba jest mój największy problem.

Pytałyście mnie o menu, tak mam juz obmyślone (przełożyłam paznokcie na piątek po południu, więc mogę rano kroić i gotować). Będą napewno sałatki, moja pierwszorzędna sałatka w mortadeli z serem żółtym, kukurydzą, jajkiem, dymką i majonezem (z pewnym sekretnym składnikiem, tylko ja i moja mama go znamy- taki rodzinny sekret niesamowitego smaku tej sałatki) - nie jest to arszenik :P
Druga to pewnie bedzie salata lodowa ze wszystkim sałatkowym co mi wpadnie w ręce, z sosem vinegrete (czy jak to sie tam pisze :P ), trzecia z wędzonym kurczakiem, ryżem, ananasem, kukurydzą, majonezem i dużą ilością koperku. Zrobię tradycyjnie śledzia, dużo śledzia (zeby było pod co wypić), jaja w majonezie, może trochę faszerowanych, bedzie wędzony łosoś z cytryną, tradycyjny półmisek wędlin i coś pewnie jeszcze wymyślę.
Na ciepło obmyśliłam taka a'la zupę węgierską z trzema rodzajami papryki z mini pulpecikami wieprzowymi i kluskami - zacierkami (tak żeby się nie narobić poprostu. Moge ją zrobić nawet w czwartek, bo im dłużej stoi z przyprawami, tym jest lepsza. Zacierki zagniotę w środę i zamrożę, poźnje wrzucę na gorącą zupę, która zgęstnieje od mąki i zrobi się z tego zupo-danie), dostaną to na ciepło, zagryzą chlebem, poźniej tort i wypad do domu. Impreza pewnie zacznie się dopiero jak ulotni sie starsza część rodziny i zostaną sami znajomi i świadkowie :D Może nawet coś potańczymy... :)
W każdym razie jestem dobrej myśli, wiem że wszystko mi sie uda, bo w końcu nie raz robiłam imreze na prawie 35 osób :D Jeszcze w piątek przyjedzie świadkowa i teściowa wzięła urlop okazjonalny, udalo mi się załatwić Wiktorowi przedszkole do 16 - WIĘC JEST DOBRZE :)

A tak poza tym, to narazie nic nie robię. Zastanawiam sie tylko, dlaczego nie dzwonią jeszcze z jubilera w sprawie obrączek, hmmm... Już bym chciała je zobaczyć, ale pewnie dopiero 6-go zadzwonią i powiedzą że są gotowe.

Katarz88: a Ty jak tam?? Jeszcze tylko kilkanaście dni.
napisał/a: Zazi 2011-10-05 12:22
Hej laski
podczytuje Was na biezaco ale nie mialam czasu pisac
Doris_, ja jednak poszlabym w bukiet z czyms czerwonym, bo jednak bedziesz go miala caly czas przy sobie i na zdjeciach dziwnie by wygladal plaszcz czerwony z pomaranczowym bukietem. Oczywiscie mam na mysli troche czerwonego, bo caly, znow by sie za bardzo zlewal.
Nie chce mi sie az wierzyc co ta tesciowa Ci robi nie wiem jak mozna sie tak zachowywac
Ja cos czuje, ze ona tak gada, a jak bedzie blizej tego dnia, to w koncu i tak sie skonczy ze bedziecie miec to przyjecie w salonie
Tez to odebralam ze sie za bardzo przejmujesz tym jak bedzie wygladalo wnetrze, daj na luz, to Wasz dzien i masz sie z niego cieszyc. Ta cala otoczka- jasne co mozesz upiekszyc to zrob to, ale znowu bez przesady w koncu to ma byc malenkie przyjecie, jestescie na dorobku, wiec skad macie brac pieniadze na niewiadomo co. Za 2 lata bedziecie miec huczne wesele z wielka pompa
Ja tez jestem Barankiem i cos wiem o tym, tyle ze juz tak sie nauczylam, ze mi wszystko zwisa momentami i juz przestaje walczyc o swoje czasami, bo bysmy sie pozabijali.... on koziorozec
Jedzonko mniam a to jedno gorace bedziesz miala?tak?
gwarantuje Ci ze bedziecie hulac nawet ze starszymi haha

katarz88 napisal(a):ja na zwolnieniu chora do piatku ;/

mam nadzieje ze Ci szybko przejdzie ja Ci juz pisalam ze ja bym sfixowala na Twoim miejscu z ta sukienka i podziwiam Twoj spokoj
choc z drugiej strony ja odbieralam swoja dopiero we wt przed slubem i tez nie mialam pewnosci czy wszystko bedzie ok, jak nie mialam zadnej przymarki
Mam nadz ze remont szybko sie skonczy
Milego dnia laski
napisał/a: Mrs.M 2011-10-05 12:32
witaj Doris_ ja chora ;/;/


udało mi sie tylko zrobić menu juz zapakowane w pudełeczku do przewiezienia na salę, wyszły 44 szt czyli ok 1 menu na 4-5 os .

poza tym malowanie u nas trwa mam nadzieję, że skończymy w tym tygodniu oby !!!!!
mam sterte prasowania ale za bardzo się męczę przy praswaniu ;/ i tak leci

we czwartek Tańce:D:D, i moja przymiarka

w piątek panieński - muszę być zdrowa !!

pozdrowionka z łóżka

[ Dodano: 2011-10-05, 12:40 ]
Zazi - ja sie martwie tą suknią ale co mam poradzić zaczęła szyć mam narazie szkielet sukni i gorset jest tak dopasowany ze juz jestem zadowolona :D mam nadzieję, ze będzie dobrze we czwartek to naszywanie koronek oby było pięknie !!
napisał/a: Zazi 2011-10-05 13:46
katarz88, na pewno bedzie musi jestem strasznie ciekawa efektu koncowego
Kuruj sie na ta impreze i zazdroszcze tych tancow Coraz blizej i zaczniesz swoj wielki tydzien hehe
napisał/a: neonek1 2011-10-05 14:44
Doris_ napisal(a):Zaczynam się łamać co do wiązanki... a konkretnie jej koloru

jak pewnie doradzałabym bukiet taki z jasnymi kwiatami i do tego czerwone roże-wtedy bukiet będzie widoczny zarówno w płaszczu jak i bez

Doris_ napisal(a):Pytałyście mnie o menu,

gratuluję menu zapowiada się apetycznie-zresztą już sama mam ochotę na tą zupke

Doris_ napisal(a):Kupimy też wąskie wazoniki aby wstawić dosłownie po jednej gałązce żywych kwiatów - będzie skromnie i pięknie

brawo świetny pomysł -tak jak napisałas będzie skromnie i dzięki temu pięknie-uwielbiam takie dekoracje

katarz88 napisal(a): ja chora ;/;/

współczuje -a byłaś u lekarza , bierzesz jakieś laki wracaj szybko do zdrowia

katarz88 napisal(a):udało mi sie tylko zrobić menu

wstaw zdjęcie -jestem taka ciekawa jak wyszło bo tamte rzeczy były piękne

katarz88 napisal(a):mam nadzieję, ze będzie dobrze we czwartek to naszywanie koronek oby było pięknie !!

co do sukienki to stresuję się razem z Tobą i czekam niecierpliwie na efekt końcowy , napewno bedzie pięknie

Zazi napisal(a):neonek, a co u Ciebie?? bo Ty juz milczysz calkowicie wszystko ok???

nie tak całkowicie a co u mnie hmm szukam pracy , a w między czasie poznaje rodziców mojego męza i coraz bardziej ich nie lubię a z moim często się kłocimy -nie myślałam że tak będzie no ale cóż trzeba i to przeżyc choć duży wpływ na to maja jego rodzice -niby się nie wtrącają ale mnie strasznie denerwują i dopoki nie znajde pracy beda mnie bardzo denerwować
napisał/a: Mrs.M 2011-10-05 15:14
witaj neonek :) miło, że tutaj zaglądasz


tak byłam u lekarza dostałam leki i antybiotyk ;/ jest nieciekawie oby wyzdrowiała


co do zdj menu to mam na telefonie ale nie mam kabla tutaj więc załączę to które mam jeszcze robione na próbę .

karteczka z różyczka jest naklejana a pod różyczka jest napis Menu i tyle- chciałam takie eleganckie klasyczne bez napisów że przyjęcie weselne itd .. menu jest wydrukowane na tym samym papierze co winietki czyli chropowaty biały, i nazwy dań delikatnie pozmieniałam z kucharką :)



mój właśnie maluje sufity a ja odpoczywam niedługo wskakuje do łóżka ..


Neonek- to pewnie dużo przez rodziców i ten brak pracy będzie dobrze- nie martw si my tez baardzo się sprzeczamy bardzo :(

Doris_ - widze działasz prężnie- fajnie dużo masz jeszcze czasu to dasz radę- fajnie, że w końcu będzie impreza w u was w pokoju przy okazji odnowicie sobie pokój widzę hehe - fajnie:) macie dwa w jednym :D
napisał/a: dotti1 2011-10-05 22:38
Cześć Laski!!!! :)

No działam, działam, dzisiaj nawet oglądałam sale weselną, aaaaaale maszkara!!!! :P No beznadzieja. Ale, ale nie o tym... :D
Dzisiaj doszłam z teściową do porozumienia, po very very długiej debacie, wymierzyłyśmy powierzchnię salonu i będzie ładna wykładzina, ale dość nietypowa - trudno - lepszy rydz niż nic, prawda? :P
Tak, menu jest fajne, ale dzisiaj zaciekawiła mnie oferta cateringowa. Zastanowimy sie nad tym. :)

Katarz88: zdrowiej kobito!!! mało czasu masz, a tu jeszcze panieński! :P
Menu super, bardzo ładnie wygląda :)

Neonek: Kurcze, to nie fajnie... współczuję. Dziewczyny to naprawdę tak jest że po ślubie się wszystko zmienia?! Nagle jakieś kłótnie, sprzeczki... Cholera ja nie chce w takim razie

Zazi: masz rację, za bardzo sie przejmuję... Ale wiesz, lubie jak wszystko ma ręce i nogi. Kiedy dopilnuję wszystkiego sama, śpię spokojniej :P

A w ogóle dzisiaj dzwonili do Mata, że obrączki są gotowe.

W prawdzie pojedziemy po nie w sobotę, bo chciałabym je przymierzyć u jubilera, żeby w razie czego nie jechać drugi raz na zmniejszenie, mam wąskie palce i obawiam się że moja obrączka będzie na mnie za duża. Pani złotnik, zasugerowała, żeby obrączka była o pół rozmiaru wieksza (bo ma 7mm szerokości) i myślę ze 11,5 może być troche za duża. Mam paluszki jak u dziecka - znaczy długie ale bardzo smukłe. No zobaczymy, za dwa dni się przekonam :)
A teraz lece do łóżka bo mój Romeo na mnie czeka hahahahaha
napisał/a: Xelka 2011-10-06 13:48
Witajcie

katarz88, kuruj się

Doris_, przygotowania leca jak z kopyta .

Zazi, pozdawiam co u Ciebie

neonek napisal(a):a co u mnie hmm szukam pracy , a w między czasie poznaje rodziców mojego męza i coraz bardziej ich nie lubię a z moim często się kłocimy -nie myślałam że tak będzie no ale cóż trzeba i to przeżyc choć duży wpływ na to maja jego rodzice -niby się nie wtrącają ale mnie strasznie denerwują i dopoki nie znajde pracy beda mnie bardzo denerwować

Ja też szikam pracy cienko mi to idzie. Oj kłucicie się o teściów??
napisał/a: Zazi 2011-10-06 23:08
Hej laski

Doris ciekawe jaka oferte cateringowa widzialas? pisz no
z tym kloceniem sie po slubie to wiadomo roznie moze byc, chyba u wiekszosci mlodych malzenstw nakladaja sie czynniki takie jak tescie a sama wiesz po sobie jak z nimi bywa moze przez to ciezko sie odnalezc na szczescie nas to nie dotyczy, a sprzeczki jak byly przed tak i sa po takie zycie
katarz88, mam nadzieje ze Ci lepiej
Xelka napisal(a):Zazi, pozdawiam co u Ciebie

heja dzieki ja tez Cie sciskam
u mnie w miare, tylko nadal sie z malo czym wyrabiam od slubu, trudno mi dzielic obowiazki kury domowej z praca haha no i nie moge nadal znalezc mieszkania w rozsadnej cenie, zeby sie przeprowadzic, a o nowej pracy tez cisza
Milego wieczoru
napisał/a: AgatkaiPiotr 2011-10-07 20:46
Zazi napisal(a):u wiekszosci mlodych malzenstw nakladaja sie czynniki takie jak tescie
no niestety, współczuje takiej sytuacji jak któraś ma (chociaż wiadomo, że z teściami też da się "jakoś" żyć )

dawno mnie tu nie było, ale jakoś brak czasu itp

katarz88, nieźle Ci suwaczek zapierdziela, pamiętam jak niedawno patrzyłam to był ponad miesiąc a tu raptem 15 dni
pewnie niezły zapieprz masz teraz, chociaż jak sobie przypomnę nasze parę dni przed to jakoś tak lajtowo było (niestety oprócz spowiedzi dzień przed ) dobra organizacja to podstawa, a jak zauważyłam to sobie dobrze radzisz i ogarniasz wszystko, cieszę się bardzo
Nam wczoraj stuknęło 2 miesiące i nawet nie wiadomo kiedy zleciało

trochę się rozpisałam

neonek, fajnie, że się odezwałaś, brakuje tu Ciebie
napisał/a: Zazi 2011-10-08 11:38
AgatkaiPiotr napisal(a):dawno mnie tu nie było, ale jakoś brak czasu itp

a co tam robisz?
katarz88 jak po panienskim
doris a pokazywalas obraczki, bo nie pamietam
Mielgio dnia laski
napisał/a: Mrs.M 2011-10-08 20:56
witajcie dziwczyny, żyję ledwo ale żyje :D:D

wieczór mega udany- załaczyłam zdj to oglądajcie :D:D:D
http://forum.we-dwoje.pl/topics8/wieczor-panienski-kawalerski-vt152,1035.htm#1103542




poza tym nic nowego- działaym z remontem, byliśmy na tańcach zamiast angielskiego musi byc Walc wiedeński do Noce i dni
mi idzie dobrze, ale mój PM ma problemy z kwadratem hehe a mówiłam mu poćwiczmy w domu ale on to taki uparty, kolejne tańce we wtorek i czwartek

włąsnie robię fioletowe zawieszki na nalewki hehehe ale musze w pracy napisy dodrukowac wiec wstawię zdj juz skończonych

kurcze ale zostało mało czasu- ale nie jest żle- mój pokój już błyszczym salon na błogosłąwieńsko i kuchnia przechodnia gotowa, no jest dobrze


aa przymiarka była niby oki futerko super :D:D następna we czwartek :D ciekawe jak to wyjdzie

nie odpisuję co u was bo zabiegana jestem, ale czytam czytam .

buzioleeee