Śluby 2011

napisał/a: Zazi 2011-10-08 21:08
katarz88 napisal(a):mi idzie dobrze, ale mój PM ma problemy z kwadratem hehe a mówiłam mu poćwiczmy w domu ale on to taki uparty, kolejne tańce we wtorek i czwartek

podziwiam ze daliscie rade sie w ogole wybrac
katarz88 napisal(a):wieczór mega udany- załaczyłam zdj to oglądajcie :D:D

katarz88 napisal(a):aa przymiarka była niby oki futerko super :D następna we czwartek ciekawe jak to wyjdzie
oj ciesze sie i trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok na nastepnych
katarz88, wow to juz chwila moment
Milego wieczoru
napisał/a: dotti1 2011-10-09 00:57
Cześć Dziołszki!!!

Tylko trzy dni mnie nie było, a tu juz panieński z głowy :D Czas leci :) Katarz88 świetne fotki :) Mega udana impreza :)


Obrączki, tak pokazywałam, ale jutro prześlę Wam fotkę tych "na żywo". Kurcze przez wybór Mata (on sie na nie uparł), nie wiem czy mi się podobają... Gapię się w nie prawie 10 minut i naprawde mam takie nieodparte wrażenie, że coś jest z nimi nie tak... ;> A może tylko mi się zdaje...
No w każdym razie, już są odebrane, stoja przedemną na biurku i za późno na jakiekolwiek zmiany. Ja siedząc w domu i tak będe nosiła swoją srebrną, bo po pierwsze bedzie mi szkoda zniszczyć ślubną, a po drugie, nie ma po drugie :D Złota będe zakładała od wyjścia ;D

Jutro zamawiam dwa kieliszki i podusię... Nie wiem czy w Urzędach stosuje się poduszki na obrączki, ale ja mam to gdzieś. My będziemy mieć :P i do kompletu dwa kieliszki do szampana z Białej kolekcji ślubnej. Dalej zastanawiamy sie nad dekoracja samochodu... Z białym kolorem lakieru jest jednak problem... - niby wszystko do niego pasuje, ale czerwone wyglada zbyt patriotycznie, różowe za blado, a żółte mało listopadawo :P Jak sie wkurzę zostawimy samochód bez dekoracji, albo tylko cokolwiek, same stroiki z tiulowymi kokardkami - nie wiem... albo cos z fioletem (choć to kolor dość pogrzebowy) :P
Catering... Okazuje się, że to wcale nie wygląda tak kolorowo, zwłaszcza ceny. Dzisiaj mi krzyknęli 1900 złotych za obiad (zupe i drugie) i 5 zimnych przystawek jeszcze na mojej zastawie?!?!?! Chyba kogos popieprzyło i to totalnie. To już naprawde sama sobie wszystko zrobie... :P Za 1900 złotych zrobie jedzenia na 50 osób... Ludzie zlitujcie się!!!

Poza tym dzisiaj mi źle... psychicznie i fizycznie (zostałam kobietą) i jestem nabuzowana od dwóch dni... Cholera, mam już tego dość :D Napiłabym się różowego łajna, albo vermuth'u, ale nie po drodze było Matowi do sklepu a alkoholami
Ale za to wczesniej, kupilismy od groma rzeczy, wazoniki dekoracyjne, swieczniki, firany, pościel dla Wiktora i mnóstwo innych pierdół z Ikei. Ja to tam nie mogę chodzić, bo bym wszystko kupiła :P Jutro zasuwamy po nowe garnki- dosc mam juz tych przedpotopowych, co im wszystko odpada- i po zasłony. Wiec pobudka o 8 rano. Ledzie Dziewuszki :)

Do następnego buziaki!!!
napisał/a: Xelka 2011-10-09 18:49
katarz88, po zdjęcich widac , że wieczór był udany .

katarz88 napisal(a):kurcze ale zostało mało czasu- ale nie jest żle- mój pokój już błyszczym salon na błogosłąwieńsko i kuchnia przechodnia gotowa, no jest dobrze

Wydaje mi się , że jest niezle

katarz88, jeszcze 13 dni .

Doris_ napisal(a):Catering... Okazuje się, że to wcale nie wygląda tak kolorowo, zwłaszcza ceny. Dzisiaj mi krzyknęli 1900 złotych za obiad (zupe i drugie) i 5 zimnych przystawek jeszcze na mojej zastawie?!?!?! Chyba kogos popieprzyło i to totalnie. To już naprawde sama sobie wszystko zrobie... Za 1900 złotych zrobie jedzenia na 50 osób... Ludzie zlitujcie się!!!

pogrzało ich
napisał/a: dotti1 2011-10-09 20:56
[quote:037e82fe3e="Xelka
Doris_ napisal(a):Catering... Okazuje się, że to wcale nie wygląda tak kolorowo, zwłaszcza ceny. Dzisiaj mi krzyknęli 1900 złotych za obiad (zupe i drugie) i 5 zimnych przystawek jeszcze na mojej zastawie?!?!?! Chyba kogos popieprzyło i to totalnie. To już naprawde sama sobie wszystko zrobie... Za 1900 złotych zrobie jedzenia na 50 osób... Ludzie zlitujcie się!!!

napisal(a): pogrzało ich


No ja nie wiem o co kaman!! Kurde drudzy mi mówią 1356 za to samo... Chyba zostane przy pierwotnej wresji i sama wszystko zrobie - jeszcze mi starczy na skrzynke wódki :P


Ale mam dzisiaj beznadziejny dzien!!! Nonstop się kłócimy z Matem!!! O nawet najmniejszą pierdułę!!! teraz siedzimy w oddzielnych pokojach, bo mam serdecznie dosyć. Kurde!!! Jestem tak nabuzowana ze nie wiem!
Ale przejdzie, nie umiem sie na niego długo gniwać i nie odzywać. Narazie jestem wściekła,a on to zlewa, co mnie doprowadza do jeszcze wiekszej furii...
Tez tak macie?!
napisał/a: Xelka 2011-10-10 11:21
Doris_ napisal(a):No ja nie wiem o co kaman!! Kurde drudzy mi mówią 1356 za to samo... Chyba zostane przy pierwotnej wresji i sama wszystko zrobie - jeszcze mi starczy na skrzynke wódki

Tak będzie ekonomicznie , co za ceny .

Doris_ napisal(a):Ale mam dzisiaj beznadziejny dzien!!! Nonstop się kłócimy z Matem!!! O nawet najmniejszą pierdułę!!! teraz siedzimy w oddzielnych pokojach, bo mam serdecznie dosyć. Kurde!!! Jestem tak nabuzowana ze nie wiem!

To stres przed ślubny ja tez tak miałam. U mnie zawsze mąz przepraszał .
napisał/a: Mrs.M 2011-10-10 12:23
witajcie, ja miałam pracowity weekend


- w sobotę okeiłam różne nalewki na słodki stół
- udekorawała kieliszki do tłuczenia
- zakupiliśmy rybę Mintaja i groszek
- zamówilismy ciast od młodego
-a utokar zaklepany
- w moeje rodzinie powiadomieni jakie ciasta mają upiec:)
- Pan Młody Ubrany :D:D
- moja suknia szyje się:)
- welon, podwiązka, pończoszki- przyszły z allegro
- zrobiłam takie fajne nalepiki jak sa na "nalewskach babudni- cos jak medale z napisem jaka nawelwa " (wieczorem wstawie zdj robiłm jak zwykle tel)
- w niedzielę zapakowałam kosze dla rodziców, dziadków, ramki, wino dla swiadków strarstów, chrzestnych, itd
wszytsko juz tak zapakowane ze można na sale zawozić
- zaliczyłam 1 spowiedz(wiem późno ale jest ;p)
- Futerko jest Boskie:D:D:D

myśle nad księgą gości i chyba zamówię choć sie zastanawiam czy jest sens

odesłałam ponad połowe balonów a dokupiłam organzy do dekoracji, bedzie mniej roboty :) także z 1300 zostawiłam 500 sztuk juz na wsyztsko- sale , u mnie, u młodego + samochody

Doris_ = przeraża mnie ta cena co napisałąs powariowali , ja to bym myślała o jakiej pani która się zajmuje gotowanie itd ale w sumie samemu tez mozna zrobić :) Dasz radę


AgatkiPiotr nic sie nie odzywasz jak tam ??


kurde dziewczyny u mnie czas leci nieubłagalnie - sama nie wiem jak to sie stało, że już tak malutko !!! SZOK :D

szok- kurde szok- do mnie to nie dochodzi "ja wychodzę za mąż?? jaa??? " szok


wczoraj była u nas rodzinka i ja w trakcie pojechałam tam do "nas"do naszego mieszkanka i mówie im no to jade "do zobaczenia na weselu "ehhe szok- na weselu :D kurde ale uczucie

Doris_ - okres kłótni o wsyztsko- mieliśmy nie pamietasz pisałam o tym jakis czas temu - przejdzie wam- chyba tak juz musi byc ten stres tak działa ...
napisał/a: Xelka 2011-10-10 12:36
katarz88 napisal(a):- w sobotę okeiłam różne nalewki na słodki stół
- udekorawała kieliszki do tłuczenia
- zakupiliśmy rybę Mintaja i groszek
- zamówilismy ciast od młodego
-a utokar zaklepany
- w moeje rodzinie powiadomieni jakie ciasta mają upiec:)
- Pan Młody Ubrany :D
- moja suknia szyje się:)
- welon, podwiązka, pończoszki- przyszły z allegro
- zrobiłam takie fajne nalepiki jak sa na "nalewskach babudni- cos jak medale z napisem jaka nawelwa " (wieczorem wstawie zdj robiłm jak zwykle tel)
- w niedzielę zapakowałam kosze dla rodziców, dziadków, ramki, wino dla swiadków strarstów, chrzestnych, itd
wszytsko juz tak zapakowane ze można na sale zawozić
- zaliczyłam 1 spowiedz(wiem późno ale jest ;p)

przygotowania idą pełna parą .

katarz88 napisal(a): Futerko jest Boskie:D:D:D

Pokazywałaś


katarz88 napisal(a):szok- kurde szok- do mnie to nie dochodzi "ja wychodzę za mąż?? jaa??? " szok

Tak wychodzisz za mąż za 12 dni

katarz88 napisal(a):wczoraj była u nas rodzinka i ja w trakcie pojechałam tam do "nas"do naszego mieszkanka i mówie im no to jade "do zobaczenia na weselu "ehhe szok- na weselu kurde ale uczucie

napisał/a: Zazi 2011-10-10 17:02
Doris_, na pewno obraczki sa ladne, tak Ci sie teraz tylko wydaje
Z tym cateringiem to ich pogielo troche
Zaraz Cie laski zatluka za ten pogrzebowy fioletowy hehe takie daj jak bedziesz miec w bukiecie, jak nie to sie ogranicz do kokardek na klamkach i juz
Doris_ napisal(a):Ale przejdzie, nie umiem sie na niego długo gniwać i nie odzywać. Narazie jestem wściekła,a on to zlewa, co mnie doprowadza do jeszcze wiekszej furii...
Tez tak macie?!

Moj sie zachowuje dokladnie tak samo, jak ja jestem w furii przez co wkurzam sie jeszcze wiecej

katarz88 napisal(a): szok- kurde szok- do mnie to nie dochodzi "ja wychodzę za mąż?? jaa??? " szok

pamietasz to samo przechodzilam zupelnie rozumiem haha ja jeszcze nie uwierzylam ze jestem po gdyby nie zdjecia i obraczki, to nie byloby dowodu

Dziewczyny to juz
napisał/a: Mrs.M 2011-10-10 22:52
to już nasz dzień lada moment :D:D:D tak Zazi ? :D

jak obiecałam tak wstawiam zdj

dla rodziców :
http://forum.we-dwoje.pl/topics13/jaki-prezent-dla-rodzicow-w-podziekowaniu-vt1871,570.htm#1104648


moj maluje kuchnie, przyszedł kolega i chcieli o kawalerskim gadac to sie ulotniłam i mam na forum chwile :D

i różne moje dzieła :

na nalewki napisy będą wydrukowane i naklejone tak jak na tej ręcznie napisanej (to tak na próbę ) gotowe to juz pewnie po weselu zobaczycie bo nie będę miała czasu pewnie wstawiać

na poniedziałek 17.10 umówiłam sie do fryzjera na malowanie- pasemka blond

dziś byłam na solarium uff odkryłam jakieś obok pracy pasuje mi idealnie akurat w tym tyg pójdę 3 razy (dziś, we środę i w piątek) i potem w przyszłym tygodniu i starczy chyba ?


no po zaśmiecałam trochę tutaj to co mam wstawiłam , zmykam robić inspekcję w kuchni hehe


aa jeszcze Xelka- jak prześledziłam forum to dopiero zobaczyłam, że pytałaś o drobniaki w woreczkach

u nas rzuca się "drobniakami-grosikami" pod kościołem i po prostu by było ładnie wrzuciłam je w woreczki z organzy, i tak sama zapakuje ryż - woreczki oczywiście fioletowe heheh
napisał/a: dotti1 2011-10-10 23:07
Katarz88: widzę że wszystko nadrabiasz... Pięknie to wygląda :)

Ja tak się kłócę z M., że zastanawiam się czy postępuję właściwie. Od wczoraj lecą tak ostre argumenty i słowa, że zastanawiam się czy dobrze zrobię biorąc ślub... Może naprawdę warto poczekać, a może w ogóle o tym nie myśleć i zapomnieć o jakichkolwiek planach ślubnych. W luźnym związku jest nam przecież dobrze... i zawsze jest furtka. Nie wiem... nie wiem kochane, mam taki mętlik... Po ślubie wszytsko się zmienia, a jeśli ma być gorzej, to ja to chromolę!!!
Nie wiem co się z nami dzieje. Już prawie wszystko mamy, jeszcze tylko wykładzina i talerze... pierdółki w postaci wstążeczek, tiulu na stół do dekoracji... Cholera, ale mnie to wkurza!!!!! Weekend był poprostu beznadziejny w pełnym tego słowa znaczeniu. A wczoraj to sie tak pokłociliśmy, że dopiero dzisiaj wieczorem usłyszałam "a co ja zrobiłem źle? Przecież to twoja wina!". Frustruje mnie to bardzo... Po co żeśmy się na to zdecydowali?!
napisał/a: Mrs.M 2011-10-10 23:22
Doris_ - spokojnie my niestety też sie teraz sporo sprzeczamy :( ale mam nadzieję, że lada moment to sie zmieni- decyzja o ślubie nie był podjęta od tak dla kaprysu.

to zacementowanie miłości, dla mnie stabilność, spokój , pewność..

po to własnie ludzie biorą ślub by potem nie rozstac się z powodu niezaścielonego łóżka czy nieugotowanego obiadu, miłość po ślubie nad którą ciągle trzeba pracować, nic nie ma od tak, a że inni mówią, że się zmienia- bo ludzie przestają się starac o siebie i dla siebie, zapominają ze nie najważniejsze pieniądze, ładny dom, praca - tylko tych dwoje którzy na to się zdecydowali ( tak na naukach mówił nam ksiądz- i my tego się trzymamy- trochę od siebie tutaj dodałam ale tak tez myślę )


Kochasz Go ? ja swojego tak- i jak sie posprzeczamy a potem popatrzy na mnie tymi swoimi oczkami Shreka, albo mnie przytuli to zapominam co było nie tak ..



nie martw się Doris- ja mówię,za dużo sie nakręcacie tak jak my i dlatego..


mój jeszcze maluje a mieliśmy tańce na jutro przećwiczyć bo bez wyuczonej Ramy i kwadratu mamy się nie pokazywać a umiemy "nic " znaczy ja umiem gorzej mój uparciuch ...
napisał/a: dotti1 2011-10-11 11:44
Katarz88: Dzieki kochana, masz absolutna rację.
Tak kocham go i nie potrafie się na niegło długo gniewać. Zawsze mnie przytuli i oboje wybuchamy śmiechem...
Wiesz twoje przykłady rozstań, są kompletnie nieadekwatne do nas, bo my w przeciwieństwie do 80% młodych małżeństw mamy dziecko i to nas cementuje. Prawidziwe zawiązanie sie uczuć przychodzi dopiero wtedy, gdy pojawia się dziecko.
A martwić sie nie martwię - po prostu zastanawiam się.

Kupiłam wczoraj obrusy w kolorze ecru, ciekawe jak beda wygladały, bo wyszło tanio jak barszcz.?. Kolory będą ecru i bordo, pięknie do siebie pasują :) I mam w dupie czy komuś się to będzie podobało czy nie. na obrusie będzie organza bordowa, albo bieżnik z organzy w tym samym kolorze. będą bordowe perełki w szklankach z pływającymi ecru świeczkami i na odwrót tezt i płatki róż. Serwetki jeszcze dokupię. Mamy sztućce, kupiliśmy w sobotę. Dekoracja na samochód też będzie bordowa i wiązanka chyba też. Tak jak już kiedyś mówiłam, nie będę brała ślubu w płaszczu :P Wstążeczki bordowe i ecru - będzie pięknie
Zastanawiam się tylko jakie bordowe pojedyncze kwiaty włożyć do wazoników...

[ Dodano: 2011-10-11, 11:55 ]
o wiem... bordowe goździki - kula z goździków.