Wybór świadka, drużby

napisał/a: Joanna_21 2009-05-24 21:53
monia87, a właśnie dla mnie w takim razie zdecydowanie starszy :)

margaret, oj masz z tym rację, mam nadzieję, że my traifliśmy z wyborem
napisał/a: monia873 2009-05-25 07:40
Joanna_21 napisal(a):a właśnie dla mnie w takim razie zdecydowanie starszy
widzicie to jest trudne do wyjasnienia jak sie z kims mieszka to potem wychodzi na jaw jaka ta osoba jest...nic pozostawiam wybor swiadka mojemu przyszlemu mezusiowi ale wczoraj powiedzialam mu ze to jest irytujace ze nie moze sie zdecydowac a obiecal ze rzuci moneta Denerwuje mnie bo wie ze za 3 tyg.spisujemy protokol i trzeba bedzie podac kto jest swiadkiem a on mi na to ze jescze ma 3 tyg.ale jak on nie wybral swiadka przez 4 miesiace....
napisał/a: Joanna_21 2009-05-25 10:04
monia87, facet wszystko odkłada na ostatnią chwilę, więcej na ten temat w temacie Narzeczony kontra przygotowania... oni zawsze mają dużo czasu, a my się denerwujemy :/
Powiem Ci tak moim zdaniem świadkiem powinna byc osoba, która jest:
- bliska dla nas
- pomocna
- odpowiedzialna, zaradna, energiczna - musi pomóc nam zająć się goścmi na weselu
- taka której możesz powiedzieć zrób to, czy tamto, chyba, że widzisz się latająca na weselu i pilnująca czy np. jets wódka ;)
- taka z pozytywną energią, żebyście jak będziecie umierali ze strachu to Was podparła :)
Ja się kierowałam tym i mam nadzieę, że dobrze na tym wyjdę
napisał/a: monia873 2009-05-25 10:35
Joanna_21, Dziekuje za rade Takimi cechami kierowalam sie przy w wyborze moje swiadkowej czyli siostry ale moje kochanie sie nie przejmuje za bardzo jak to facet jedyne czego jest pewien ze jednym ze swiadkow bedzie ktorys z dwoch braci
napisał/a: patrysia1101 2009-05-31 17:35
margaret napisal(a):Ja wiem jedno, na świadków trzeba brać osoby odpowiedzialne co do których mamy pewność że nas nie wystawią.

i właśnie tu masz racje.... u m nie niestety mój B. wybrał sobie za świadka swojego Brata, który uważa że musi lepiej wyglądać na weselu niż Pan Młody i się tym szczyci jak nic... nie rozumiem go... np. Poprosiłam go o to by był obecny na tłuczeniu butelek i na strojeniu sali a on najpierw mi powiedział ze owszem, a potem do swojej laski powiedział " NIECH SOBIE ONA NIE MYŚLI ZE JA JEJ W CZYMŚ POMOGĘ " i ot tak będziemy mieć za świadka głupka, ( nie możemy wymienić świadka, bo teściowa się nie zgadza)

Joanna_21 napisal(a):Powiem Ci tak moim zdaniem świadkiem powinna byc osoba, która jest:
- bliska dla nas
- pomocna
- odpowiedzialna, zaradna, energiczna - musi pomóc nam zająć się goścmi na weselu
- taka której możesz powiedzieć zrób to, czy tamto, chyba, że widzisz się latająca na weselu i pilnująca czy np. jets wódka ;)
- taka z pozytywną energią, żebyście jak będziecie umierali ze strachu to Was podparła :)
Ja się kierowałam tym i mam nadzieję, że dobrze na tym wyjdę

ja się tym kierowałam i świadkową zostanie moja siostra :)
napisał/a: zuzaz89 2009-06-09 00:34
a w naszym przypadku wydaje mi się, że świadkowie nie są zadowoleni z tego, że akurat ich wybraliśmy, kierowałam się tymi wszystkimi, przykładami, ale no cóż....
napisał/a: Joanna_21 2009-06-09 10:56
zuzaz89, a z jakich pwoodów odnosisz takie wrażenie?
napisał/a: zuzaz89 2009-06-09 11:06
świadek: "czy dalej chcecie mnie za świadka, chętnie bym się zamienił..."
świadkowa:
1. małe dziecko, że w kościele będzie do niej podlatywał
2. że nie wiadomo czy wywiąze sie z obowiązków świadkowej ze względu na dziecko
3. że o 20 pojedzie do domu bo dziecko musi iść spać

świadkową jest moja siostra ja zawsze ją chciałam, ona nie miała sprzeciwu, mama też kazała mi ją wziąść, poprostu za bardzo przejmuje się 2 letim wiktorkiem. Jest tata dziadkowie i inni chętnie z nim spędzą chwile, gdy mamy nie będzie
napisał/a: Joanna_21 2009-06-09 11:08
zuzaz89, ja bym faktycznie zmieniła świadków z takim podejściem... :/
napisał/a: zuzaz89 2009-06-09 11:15
tylko, że tą osoby, które od dawna chcieliśmy mieć, myśleliśmy, że to dla nich będzie zaszczyt, a się przeliczyłam. Zresztą wcześniej pytaliśmy się tak nieoficjalnie innych to też nie chcieli być. Powiedzieli, że wolą siedziec i pić a nie roznosić alkohol itp. Patrzą też na to, że świadek musi dac więcej pieniędzy i może to ich boli, ale ja na to nie patrze w żadnym przypadku
napisał/a: Joanna_21 2009-06-09 11:18
Z tym, że raczej wolałabym, żeby moi świadkowie się zajęli pewnymi rzeczami, to się zgadzam, ale nie przyszło mi przez myśl, że w związku z ta rolą powinni dac nam coś więcej, wręcz przeciwnie - przecież praca i pomoc z przygotowaniami jest nieoceniona...
napisał/a: Karola85 2009-06-09 17:35
Ja też nie rozumiem, czemu niby świadkowie mają dać więcej w prezencie? Już i tak mają duże wydatki, bo wiadomo, że nie pójdą na ten ślub w byle czym, muszę kupić sukienki, garnitury itd, a poza tym na weselu się nie pobawią za bardzo, bo będą mieli dużo obowiązków.

Ja biorę na świadka moją siostrzyczkę, a mój facet naszego wspólnego przyjaciela:) Teściowa mówiła, żeby wziął jakiegoś kuzyna, ale my wolimy przyjaciela. Nasi świadkowie się dobrze znają, więc bez problemu będą się komunikować.