Zareczyny jak powiedzieć rodzicom???

napisał/a: Chromowana 2008-07-11 17:34
napisal(a):dlaczego sie balas? :)
moim rodzice na poczatku nie lubieli mojego M. (potem sie to zmienilo) ale wiecie jak to jest... gadki typu... "jestes jeszcze za mloda" albo "zaraz zrobi ci dziecko i po mlodosci" ale udowodnilismy wszystkim, ze kochamy sie i to nie jakias tam "szczenieca milosc" 2 lata po zareczynach pobieramy sie

[ Dodano: 2008-07-11, 18:17 ]
MaMi napisal(a):no czas najwyzszy " :)
CZEMU WŁAŚCIWIE?
napisał/a: bastet2 2008-08-05 01:07
Hej dziewczyny, piszę do was bo mój narzeczony chce hmm tak jakby oficjalnie poprosić moich rodziców o moją rękę ;] Rodzice wiedzą, że się zaręczyliśmy ale on chciałby jednak dopełnić "tradycji" i problem w tym że nie wie jak to zrobić ;p Macie jakieś pomysły?
napisał/a: evilgirl89 2008-08-05 07:20
Bastet, normalnie
przychodzi ładnie ubrany z kwiatami dla mamy %% dla taty i stoi i prosi o rękę córki
mówi ze kocha i takie tam
tak w super skrócie
nic strasznego
napisał/a: MaMi 2008-08-05 08:05
Bastet napisal(a):Macie jakieś pomysły?

coz tu duzo wymyslac :)...kwiaty,usmiech,winko i juz
napisał/a: buziak3 2008-08-13 18:09
rodzice mojego Narzeczonego wiedzieli bo sie z nimi przed oświadczynami konsultował, jak sie zaręczyliśmy to bałam się mamie powiedzieć (w końcu ukochana córeczka mamusi) i kombinowaliśmy jak powiedzieć to moim.

kilka godzin później mama zadzwoniła by spytać co u nas bo byliśmy w Zakopanem. pierwsze moje słowa były takie
- mamo... (pauza) zbieraj powoli na wesele... - mama nic, cisza kompletna, po chwili "a dlaczego?"
-zgadnij co mam na palcu
-"co?"
-no zgadnij
-"pierścionek?"
-no
-"zaręczynowy???"
-no...
i tu mnie mama nie zaskoczyła - "nie jesteś tak czasem w ciąży????!!!!" (mam 18 lat, zrozumiałe że się boi :D)
-nie mamo, nie :D
-"na pewno???"
-tak
-aha, to dobrze, mam naoszczędzane, możemy robić wesele... (pauza) ALE FAJNIE!!! :) :D

bałam się reakcji mamy a była super, mój tata ciężej to zniósł ale się pozbierał i nawet pierścionek po 2 dniach od naszego przyjazdu chciał dokładniej pooglądać :P

rodzice mojego Narzeczonego zadzwonili i zapytali czy sie zgodziłam, ucieszyli sie (ku mojej uldze) i tyle :P
wiem, że potem moi zaprosili pod naszą nieobecność moich przyszłych teściów na kawę i grila i to by tyle było z oficjalnych zaręczyn :)
napisał/a: cinkapooh 2008-08-13 20:03
buziak widzę, że nasze mamy reagują tak samo :D ja powiedziałam w płaczu mojej mamie, że się Arek oświadczył, a ona mi mówi " Jezu kochany a ja już myślałam, że Ty w ciąży jesteś " :D:D A ja się zaczęłam śmiać przez łzy hehe ah te mamy :D

GRATULUJE jeszcze raz :*
napisał/a: buziak3 2008-08-13 22:08
wzajemnie :) :*
napisał/a: kejti25 2008-09-16 18:02
Moi przyszli teście byli w zmowie z moim M. Ja kompletnie nic nie wiedzialam o planach mojego narzeczonego. Oświadczyl mi sie w Zakopanem a ja z wrazenia o malo nie zemdlalam(choc od dluzszego czasu o tym marzylam )Pozniej zadzwonilam do mojej kochanej sostruni a okazalo sie ze ona tez byla w zmowie No ale troszke balam sie reakcji moch rodzicow.No ale poszlo jak z platka -wrocilismy z kwiatami, szampanem. Pokazalam lewa reke i wszystko bylo jasne. Pozniej pytania typu czy jestesmy pewni, kiedy zamierzamy sie pobrac itp. A pozniej usciskom nie bylo konca....Tydzien pozniej spotkanie rodzicow obojga, planowana lista gosci, zamawianie sali, kamerzysty, zespolu i fotografa, a teraz to juz tylko oczekiwanie na ten jedyny w swoim rodzaju dzien
napisał/a: edysia2 2008-12-03 17:33
u mnie to było tak że mój chłopak a teraz nażeczony oświadczył mi się w odludnym miejscu przyniósł mi kwiaty, miał zarecytować wierszyk ułożony przez siebie ale zapomniał hi ija powiedziałam TAK. tylko mam teraz problem bo jego rodzina wie o wszyskim a moja nie cała przynajmniej ojciec o tym nie wie i boje sie mu powiedzieć o tym że planujemy slub jak ja mam mu o tym powiedziec????? boje sie jego reakcji
napisał/a: badstuff 2008-12-04 10:58
Czesc. Prosze was o podpowiedzi... Chce sie zareczyc z moja dziewczyna (jestesmy 6 lat) i ona narazie niczego sie nie spodziewa :) I chcialbym by tak zostalo do ostatniej chwili... zaplanowalem juz wyjazd, scenaariusz mam w glowie....ale teraz mam problem... swoim rodzicom powiedzialem juz o tym (ale stres;)) ale teraz nie wiem co powieniem zrobic z rodzicami mojej przyszlej narzeczonej... Czy powinienem isc do nich po krjomu przed nia i poprosic ich o jej reke (choc to jeszcze nie oznacza slubu), czy powinnismy powiedziec po powrocie? Pytalem paru osob (znajomych) i zdania byly podzielone... Ja tak czuje, ze chyba powinienem pojsc wczesniej z kwiatami i dobrym whysky ale nie chcialbym sie wyglupic... Prosze o rady.... Wogole jak to powinno wygladac? Prosze o odp gdyz dzis jest jedyny termin kiedy moge isc do jej rodzicow HELP
napisał/a: ~gość 2008-12-04 13:14
badstuff napisal(a):powinnismy powiedziec po powrocie

badstuff, ja bym powiedziała po powrocie. Masz wtedy gwarancje, że ona niczego się nie domyśli i do końca będzie to dla niej niespodzianka, a jak wróci z pierścionkiem, w wyśmienitym humorze to będzie ci łatwiej z częścią oficjalną przed jej rodzicami.
napisał/a: ~gość 2008-12-04 13:19
Niebanalna napisal(a):a jak wróci z pierścionkiem, w wyśmienitym humorze to będzie ci łatwiej z częścią oficjalną przed jej rodzicami.
No u mnei dokładnie tak było! Zaręczyny w odludnym miejscu, tylko My, a w tym samym dniu wieczorem, pojechaliśmy do moich rodziców, On z kwiatami i alkoholem pod pachą, oficjalnie zapytał o moja rękę