Anoreksja, bulimia i inne..

napisał/a: palika 2006-12-16 12:49
Tak, to prawda i podpisuje sie w 100% pod slowami Belay. Moze to banalnie zabrzmi, ale nawet nie przypuszczacie ile dla mnie znaczy "znajomosc" z Wami i mozliwosc podzielenia sie nie tylko klopotami, ale i radoscia
napisał/a: samsam 2006-12-16 14:07

Fajnie, że jesteśmy takimi wirualnymi psiapsiotkami
napisał/a: ~gość 2006-12-17 12:41
Zacznę od tego, że moje wychudzanie się traktowałam jako coś co miało dać mi szczęście i powodzenie u facetów. Moje koleżanki też się odchudzały i każda marzyła o takim samym powodzeniu. Jedna z moich kuzynek nie odchudzała się i wazyła jak dwie koleżanki razem wzięte. One nie miały powodzenia, a kuzynka była gwiazdą towarzystwa. Moje koleżanki codziennie liczyły kalorie i deptały wagę, a kuzynka była po zaręczynach. My w kuchni z herbatkami, ona na tańcach, spotkałyśmy się na weselu. Kuzynka uśmiechnięta i radosna, a dużo było tej radości bo i waga spora, a my zgorzkniałe jak siostry Kopciuszka, bo faceci bali się nas tknąć,żebyśmy się w tańcu nie rozleciały. Takie chude z nas były wieszaki.

Tak trwało wiele lat, wyszłam za mąż , kłopoty hormonalne, wiadomo - organizm wyniszczony anoreksją. Po kilkudziesięciu latach trafiłam na forum Logosu i poznałam wspaniałego człowieka- Władysława Pitaka z Koszalina, który za naprawdę małe pieniądze, ale z dużą serdecznością i stanowczością pomógł mi wyrwać się ze szpon nerwicy.

Najważniejsze to uświadomić sobie istotę własnej choroby,która jest niczym innym jak obroną przed dojrzałym i odpowiedzialnym życiem.

Zaczęłam dążyć do wzmocnienia motywacji i znalezienia innego mechanizmu obronnego niż ucieczka w chorobę. Podstawowym celem psychoterapii było przejęcie odpowiedzialności za swoje ciało i myślenie. Zaczęłam odkrywać prawdziwe powody choroby. Za chorym ciałem kryły się powikłane emocje.

Władysław Pitak pisze w jednym ze swoich artykułów,że "Dorastające dziewczyny nie chcą mieć kobiecych kształtów. Bywa, że kryją się za tym dziecięce dramaty, a czasem matka, ciągle narzekająca na swój los. Cieszą się więc, gdy biodra tracą krągłość, zanikają piersi i miesiączka. Głodzą się także, by je zauważyć, zwłaszcza w domu, w którym wieje chłodem."
(www.logos.pomorze.pl/logoterapia02)


Najpierw uwierzyłam,że nie jestem chora psychicznie. Anoreksja i bulimia nie są chorobami psychicznymi, ale psychosomatycznymi. Dlatego tak ważna jest psychoterapia, często wielomiesięczna.

Nie będę się dużo rozpisywać, bo więcej można wyczytać z artykułów W.Pitaka, które można znaleźć na stronie:
www.logos.pomorze.pl/logoterapia

Czy psychoterapia psychoanalityczna jest dobra na bulimię i anoreksję? Z tego co wiem to jest NIEDOBRA.

Najlepsza jest psychoterapia poznawczo-behawioralna.
Są dowody na to,że psychoterapia behawioralna powoduje zmniejszenie depresji i potrzebę rehospitalizacji. Istnieją dowody, że poprzez powiązanie m.in. medytacji, odpowiedniej diety i aktywności fizycznej można odwrócić bieg choroby.
To, że forma psychoterapii nie jest obojętna wiadomo jest od pewnego czasu. Stosowanie terapii psychoanalitycznej może nie tylko nie zatrzymać rozwoju choroby, ale wręcz przyspieszyć jej rozwój i pogorszenie stanu.

Dlatego zachęcam Was dziewczyny. Zacznijcie od ćwiczeń relaksacyjnych, które mają na celu obniżenie napięcia mięśniowego i psychicznego, co pociąga za sobą spadek lęku. Obniżenie poziomu napięcia w trakcie tych zajęć dokonuje się poprzez: wyobrażenie spokoju i bezpieczeństwa oraz rozładowanie napięcia w aktywności ruchowej.
Szczegóły na temat relaksacji znajdziecie na wielu stronach, ale najlepiej i najwięcej jest na stronie Logosu:
www.logos.pomorze.pl/relaks
napisał/a: Anetka1 2006-12-17 21:05
Czyżby znowu jakaś reklama ?!? Weszłam na ta stronkę i faktycznie reklama. Ale kilka ciekawostek też można wyczytać.
napisał/a: ~gość 2006-12-20 04:21
uwazam ze chorym anorektyczkom nie powinno sie pozwalac prowadzic zadnych blogow na temat odchudzania dopoki nie wyzdrowieja inaczej ofiar anoreksji bedzie coraz wiecej i beda coraz to mlodsze... az strach myslec http://wiedzma.czytajto.pl/
napisał/a: Belay 2006-12-20 09:31
Wiedźma - to ja proponuję również wprowadzić cenzurę wszystkim dysortografom - bo jeszcze inni zarażą się od nich ilością błędów ortograficznych. Proponuję również zlikwidować wszystkie inne dzienniki internetowe, które mogą mieć negatywny wpływ na innych.

Przecież to jest chore - naprawdę tego nie widzisz? Każdy z nas ma swój rozum - powinien odróżniać dobre od złego. Na mnie nie działa żaden blog, w przeciwnym razie musiałabym zrezygnować z czytania każdego, który mam w zakładkach bo przecież na każdym kroku jestem narażona na jakieś "pokusy".

Piszę pracę magisterską na temat blogów i temu zagadnieniu również poświęcę jeden rozdział - jednak ja mam do tego trochę inne podejście niż Ty. Być może przez to, że siedzę w dziennikach internetowych od lat..
napisał/a: jente8 2006-12-20 11:31
http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/odchudzaja-sie-calymi-klasami-epidemia-anoreksji,849463,2943

Ciekawe czy wiedzma uważa, że wobec tego, co można wyczytać w artykule, nie należy również dzieci wysyłać do szkoły? To przerażające, co się dzieje...
napisał/a: ~gość 2007-01-17 18:10
hmmmm... myślę że to jest straszna choroba. W wakacje potrafiłam wmówić sobie że jestem bardzo gruba, zaczęłam jeździć na rowerze, ale to nic nie dawało, 200 brzuszków dziennie, ale to tez nic (tak mi się wydawało), póżniej nastąpiła dieta. 2 miesiace po rospoczeciu walki z tłuszczem razem z delegacja szkolna na pogrzeb jechaliśmy autobusem z głodu ledwo zasłabłam, gdy przyszłam do domu dostałam taki opie... że na chwile zaprzestałam diety, ale po chwili wraca to uczucie jaka byłaś chuda, ale już nie potrafie wrócić do tamtej Karoliny, a najgorsze jest to że czuje się ze sobą bardzo źle kocham gdy moj brzuszek jest płaski i widać mi nie co biodra. Za każdym razem jak coś jem to myśle ile to kalorii? dziś ograniczam sobie jedzenie do trzech dań! jedna nie zawsze to przestrzegam lubie jeść coś słodkiego! nie umiem sobie tego odmówić1 a potem mam takie wielkie wyrzuty!
napisał/a: samsam 2007-01-17 19:51
karolinka, tak właśnie zaczyna się ta podstępna, okropna choroba. Zaprzsetań tej diety, poki nie zawładnęła Tobą całkowicie.
Wierzę, że jesteś piękną dziewczyną.
Poczytaj nasze posty, może w ten sposób zdasz sobie sprawę z tego, że nie warto.
napisał/a: ~gość 2007-01-18 13:46
od 2miesiący się głodze bo nie moge juz na siebie patrzec bardzo często płacze ze jestem taka grubaaa i pare razy próbowałam się zabić nie mysle o niczym innym jak tylko o tym jak wyglądam obrzydliwie. Od jakiegos roku wstaje i później ide spać z myslą jaka jestem gróba i brzydka ale swoje działanie podejmuje od miesięca. Mam obsesje na punkcie fiegury staram sie nic nie jesc a jak juz mi cos przyniosą do pokoju rodzice i każą mi zjesć to daje jedzenie psu. Ide w szkole przez korytarz z opuszczona głową ciągle załamana niezadowolona ze swojego wyglądu. Patrze się na inne dziewczyny i beczeć mi się chcee...Wszyscy dookoła mnie są tacy szczupli... Ale nie poddam się musze walczys ze zbędnymi kilogramami i mówie sobie ze nie moge niczego zjeśc i wyobrażam sobie jak bede wyglądać za pare miesięcy, musze wytrzymac to jest moim celem w życiu .... nie boje się żadnych konsekwencji tego że moge umrzeć czy tym podobnie wiem tylko to ze musze schudnąc bo już dłużej nie wytrzymam
napisał/a: samsam 2007-01-18 14:34
Dziewczyno, tak nie mozna. Przestań zabijać się po kawałku!!!! Opanuj się. jestem przekoanan, że wyglądasz jak wieszak, ale w lustrze widzisz ciągle grubą dziewczynę.
Poproś kogoś o pomoc, może rodziców??? Sama nie dasz sobie rady.
Przecież życie jest piękne, jeszczes tyle przed Tobą, chcesz to wszystko zaprzepaścić????
napisał/a: palika 2007-01-18 17:09
Nie dasz rady sama wyjsc z tego!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przerazilo mnie to co napisalas . Powiedz o wszystkim rodzicom,albo udaj sie do psychologa.Nie ma innego ratunku.Ta choroba jest bardzo podstepna i okropnie nie niszczy,nie tylko organizm, ale i psychike!!