Grzybica pochwy

napisał/a: Ania198110 2008-12-16 18:46
u nowego ginekologa bylam ostatni raz w sierpniu a o nadzerce i grzybicy dowiedzialam sie po badaniach u wenerologa 14. listopada wiec moj gin nawet nic o tym nie wie. Z tego co wiem to jak ginekolog przyjmuje pierwszy u siebie jakas pacjentke to powienien od razu badac na fotelu a on nie zrobil tego na zadnej wizycie. Mysle ze nie zachowal sie tak jak powinien wiec juz do nego nie pojde.
napisał/a: TanePockecutii 2008-12-16 22:58
Ok ja powiem tyle.
Męczyło mnie te cholerstwo od września tamtego roku, pamiętam jedynie że byłam na imprezie i jako że byłam już trochę pijana skorzystałam z toalety po prostu na niej siadając (zwykle nakładam na sedes papier ale to szczegół).Po kilku dniach poczułam swędzenie i jakieś śmierdzące serowate upławy.Myślałam że to przejściowe, jednak nie.
Najgorzej było zaraz po okresie, to było strasznie irytujące ! Przeczytałam gdzieś o sposobie z czosnkiem.Spróbowałam i nie podziałało.Do lekarza nie pójdę za Chiny (żadne bariery wstydowe, od tak po prostu).I wynalazłam własny sposób, dzięki któremu te cholerstwo przeszło.A więc : weź jakikolwiek tampon, weź ząbek czosnku i zgnieć go w prasce do małej miseczki.Tampon trzeba obtoczyć w czosnku (najlepiej jak się go wetrze) i po prostu aplikuje do pochwy na trzy, cztery godziny.Jak ręką odjął, nie ma śladów grzybicy.Mam nadzieję że to już nie powróci.A taka rada na przyszłość - nie używać mydeł tylko żeli do higieny intymnje, posiadać osobny ręcznik i często zmieniać bieliznę (nawet kilka razy dziennie) plus podmywanie się po każdym skorzystaniu z toalety.To na tyle, mam nadzieję ze to pomoże )
napisał/a: Canada4 2008-12-16 23:58
ja sie pilnuję i ostatnio staram się nie siadać w m-cach publicznych, już jest taka obawa, że łatwo złapię, więc uważam. Ostatnio lekarz (gin.) zapytał mnie czy używam tamponów i czy staram się o dziecko, a mnie to zdziwiło, bo ja nie jestem w związku w tej chwili, a nie używam tamp., gdyż źle bym sie czuła z nimi, takie mam odczucie
ale
napisał/a: ale 2008-12-17 17:50
Co do grzybicy to nie trzeba siadać na kiblach, wystarczy brać antybiotyki i już jest... Ale najgorszy jest basen
napisał/a: anaa82 2008-12-17 21:03
Ja uwielbiałam chodzic na basen, az pewnego razu ledwo wrocilam z basenu i myslalam ze sobie tam wydrapie wszystko, jak poszlam 2 dni pozniej do gina to powiedziała "masakra", taką infekcje tam złapałam, mimo ze porzadnie sie wymyłam po basenie. I teraz sie juz zraziłam do basenów i boje sie chodzić zeby czegos znow nie złapać. Jak Otylia wytrzymuje ciągle przesiadywanie w basenie :confused:
napisał/a: maXaXd 2008-12-19 00:41
Tampon przed wskokiem do wody, potem wyjąć i się porządnie wymyć pod prysznicem, w domu wziąć Lactovaginal, kontynuować przez kilka dni 2 razy dziennie, nawet gdy się danego dnia nie idzie, można codziennie dodatkowo brać Lactibios doustnie - przepis mojego gina. :)
napisał/a: ewawa 2008-12-19 10:31
Co do wcześniejszego postu odnośnie podmywania się po każdej wizycie w toalecie to nie do końca tak.Właśnie zbyt częste podmywanie się powoduje zanikanie naturalnej flory bakteryjnej w pochwie,która mimo swej nazwy jest nam bardzo potrzebna właśnie żeby unikać tego typu problemów ;)
napisał/a: Jusia_P 2008-12-19 17:50
a ja przed ciążą nie miałam problemów a teraz mam co chwile... właśnie wrociłam od gina i mam kolejnego grzybka... tym razem wersja jakaś okrojona objawowo bo nie swędzi i nie piecze, może sam początek albo co... mam nadzieję, że po ciąży uda mi się w końcu tego pozbyć porządnie...
napisał/a: ewawa 2008-12-19 19:07
To prawda,grzybki lubią ciążę i dają się we znaki bardzo częst i niestety powracają.Ale głowy do góry dziewczyny-damy radę ;)
napisał/a: TanePockecutii 2009-01-03 17:15
stella30 napisal(a):Co do wcześniejszego postu odnośnie podmywania się po każdej wizycie w toalecie to nie do końca tak.Właśnie zbyt częste podmywanie się powoduje zanikanie naturalnej flory bakteryjnej w pochwie,która mimo swej nazwy jest nam bardzo potrzebna właśnie żeby unikać tego typu problemów ;)


tak masz rację jednak kiedy chorowałam na to paskudztwo musiałam czesto zmieniać bielizne co wiązało sie z podmywaniem.
A co do utrzymywania flory bakteryjnej, jadłam i jem dalej jogurty naturalne.
Czytałam także o stosowaniu jogurtów naturalnych w ten sam sposób jak opisywałam leczenie czosnkiem.
I musze powiedzieć że od daty mojego ostatniego postu grzybica nie wróciła ! Więc mysle że i Wam to pomoże.Pozdrawiam : ***
ale
napisał/a: ale 2009-01-05 15:50
Mała napisal(a):Tampon przed wskokiem do wody, potem wyjąć i się porządnie wymyć pod prysznicem, w domu wziąć Lactovaginal, kontynuować przez kilka dni 2 razy dziennie, nawet gdy się danego dnia nie idzie, można codziennie dodatkowo brać Lactibios doustnie - przepis mojego gina. :)


Czytałam parę takich newsów na temat tamponów przed basenem i spytałam lekarza. Powiedział, że to bzdura. Za to kazał właśnie stosować Lactovaginal nawet, gdy nic się nie dzieje, a korzystało się z basenu, jaccuzi czy brało antybiotyki. Zaleca też stosowanie Clotrimazolum po każdym wyjściu z basenu.
anathe
napisał/a: anathe 2009-01-08 10:50
co do tych tamponów, to słyszałam właśnie tą drugą wersje, że taki tampon nasącza się wodą z zarazkami i jest jeszcze gorzej, bo siedzi głęboko w pochwie i to się kisi tam, nie wypłukuje.. w ogóle baseny to ciężka sprawa, jak się chodzi regularnie, to trzeba łykać lacibios femina, inaczej to grzybki murowane (w każdym razie na pewno w moim przypadku :/).
ale z profilaktycznym clotrimazolem bym była ostrożna, to w końcu jest lek i organizm się może na niego uodpornić