Nadzerka

napisał/a: szprycha1 2009-06-12 23:31
saxony napisal(a):
szprycha napisal(a):No nie normalne niestety :(


a bylas z tym u lekarza? Bo @ 5miesiecy, to nie brzmi fajnie... ja mialam najdluzej ponad miesiac, ale to po wszczepieniu implantu antykoncepcyjnego


Bylam jakis kwas na zatrzymanie krwawienia i rozbijanie skrzepow mial pomoc ale chyba nie zadzialal i teraz wybieram sie znow :)
napisał/a: saxony 2009-06-12 23:34
szprycha napisal(a):teraz wybieram sie znow :)


no, miejmy nadzieje, ze po tej wizycie bedzie lepiej :)
napisał/a: Monini 2009-06-12 23:57
To ja sie tez wlacze w dyskusje... u mnie nadzerke sama wlasciwie wykrylam podczas wspolzycia zobaczylam krew i bolalo... okazalo sie ze to nadzerka, zrobiono mi wypalanke jakies 3 m-ce po, straszny bol, ale przezylam, pozniej mialam kolejna ale duzo mniejsza, tez dalam rade, poki co chyba od 4 lat nic, oby tak dalej, w kazdym razie nie polecam boli
napisał/a: saxony 2009-06-13 00:23
Monini, super, ze nadzerka zniknela i miejmy nadzieje, ze nie wroci :)

Monini napisal(a):w kazdym razie nie polecam boli


tego nie powinnas pisac, bo mozesz kogos niepotrzebnie przestraszyc

mnie wypalanie nie bolalo, odczuwalam tylko cos, jakby mnie ktos szczypal tam ;)
napisał/a: Misiaq 2009-06-13 10:27
Monini napisal(a):boli

saxony napisal(a):odczuwalam tylko cos, jakby mnie ktos szczypal tam


A ja myślałam, ze to zabieg ze znieczuleniem
napisał/a: agnes_lodz 2009-06-14 10:44
A ile mozna zwlekac zabieg? Bo po teoretycznym zabiegu za jakies 2 tygodnie (od razu po okresie) jade na wakacje i nie chcialabym sie meczyc ze wszelkimi dolegliwosciami po tym zabiegu. Jak sobie przeloze to na kolejny miesiac nic sie nie stanie?
napisał/a: Misiaq 2010-05-04 20:34
Lenka bo mnie zaciekawiło to co napisałaś - żeby zajsc w ciaze musiałaś mieć wymrożona nadżerkę - bo od tej ilosci opini zaczynam wariować Chodziło o to, ze Twoja nadżerka była duza i krwawiła i dlatego uniemozliwiłaby zajscie w ciaze czy według Twoje lekarza nadżerka sama w sobie utrudnia zajscie w ciaze. Bo jak pisałam w tym temacie wcześniej - moja nadzerka jest mała, nie daje żadnych objawów i według mojej lekarki lepiej jej nie "dotykać" do pierwszego porodu, bo lepiej nie ingerowac w szyjkę macicy bez naprawdę konkretnych wskazań. Ale wiem, że są lekarze, którzy twierdzą, ze nadzerka to najskuteczniejsza metoda antykoncepcyjna
napisał/a: Lenka111 2010-05-04 20:42
misiaq, no i właśnie co lekarz to opinia. Moja nadżerka sama w sobie nie powodowała tego, że nie mogłam zajść w ciążę. W sumie to bardzo jakoś mi nie przeszkadzała. Wiedziałam, że ją mam. Pierwszy lekarz powiedział, że jest mała i nie trzeba jej ruszać. Jednak ona jakoś nie dawała mi spokoju, pozatym czułam ból podczas stosunku. Poszłam do innego lekarza, jakieś 3 miesiące później i okazało się, że wcale nie jest mała i do tego bardzo krwawi. Nie oszukiwał widziałam krew na wzierniku, jego ręce, na tym patyczku, którym pobierał materiał do cytologii. Powiedział, że skoro mocno krwawi to koniecznie trzeba coś z nią zrobić. Wynik cytologii wyszedł dobry, więc lekarz polecił mi krioterapię.
Słyszałam, że jak jest mała i nic się nie dzieje, to przed pierwszą ciążą można jej nie ruszać, nie wiem jak to naprawdę jest. Myślę, że co lekarz to inne rozwiązanie. Napewno nadżerka może powodować częstsze infekcje przed ciążą, a także w ciąży.
napisał/a: Misiaq 2010-05-04 21:14
Lenka111 napisal(a):pozatym czułam ból podczas stosunku.
No własnie moja nie daje i nigdy nie dawał zadnych objawów.
Lenka111 napisal(a):no i właśnie co lekarz to opinia
No u mnie tak było, ze mój lekarz, do którego długo chodziłam twierdził, ze lepiej mojej nadażerki nie ruszać, bo jest mała i jeśli mi nie przeszkadza w zaden sposób, bo to lepiej ja zostawic. Potem poszłam przez przypadek do innego lekarza, bo mój był na urlopie i ten lekarz był bardzo zdziwiony, ze nie myslę o wymorozeniu nadzerki i ze on mi właśnie to doradza. Więc po prostu poszłam do trzeciego lekarza, wcześniej zrobiła wywiad, do kogo pójść i kto jest godny polecenia (sądzać po ilosci osób jakie chodzą do tej lekarki chyba jest na prawde dobra
) i ona twierdzi, zeby do pierwszej ciaży poczekac i tylko zapobiegać infekcjom (biorę globulki po kazdym okresie-profilaktycznie).
Lenka111 napisal(a):do tego bardzo krwawi
Czułaś to krwawienie? Miałaś plamienia czy cos takiego?
napisał/a: Lenka111 2010-05-04 21:37
Plamień nie miałam - jedynie jak już pisałam podczas badania i czasem po stosunku.

W zasadzie jeżeli nadżerki się pilnuje i robi się cytologię to można faktycznie leczyć ją dopiero po ciąży. Jednak uważam, że najlepiej jak lekarz zdecyduje - to on ją widzi i powinien wiedzieć czy trzeba coś z nią zrobić czy nie.

Ja zrobiłam i nie żałuję. Zabieg nie bolał W OGÓLE Czuję się bardzo dobrze i teraz tylko czekam do czerwca na wizytę kontrolną
napisał/a: Kamiska1 2010-10-04 09:59
Dziewczyny poratujcie radą bo chyba zwariuję zaraz na miejscu...
Byłam ostatnio u gina na cytologii... jak tylko "zajrzał", od razu powiedział, że mam malutką nadżerkę, najprawdopodobniej po ostatniej infekcji już całkowicie wyleczonej... Nic mi nie przepisał, tylko kazał poczekać na wynik cytologii i zadzwonić do niego...
Naczytałam się o tej nadżerce w cholere, nie ukrywam, że strasznie się boję :( jeszcze nie rodziłam, a nie ukrywam, że chcielibyśmy z G. mieć dzieci...
I teraz nie wiem czy poprosić go o jakieś leczenie, czy tak jak tu niektóre pisałyście, że jeśli jest niewielka to można leczyć po ciąży dopiero....?
Dodam, że moja nadżerka specjalnie mi nie przeszkadza, nie odczuwam żadnego bólu itp, tylko śluz/upławy mam jakby w zdwojonej ilości...
napisał/a: Monini 2010-10-04 11:40
Kamiska napisal(a):Byłam ostatnio u gina na cytologii... jak tylko "zajrzał", od razu powiedział, że mam malutką nadżerkę, najprawdopodobniej po ostatniej infekcji już całkowicie wyleczonej... Nic mi nie przepisał, tylko kazał poczekać na wynik cytologii i zadzwonić do niego...

no to nie masz innego wyjścia jak poczekać na wyniki, bez nich i tak i tak ani rusz

Kamiska napisal(a):I teraz nie wiem czy poprosić go o jakieś leczenie, czy tak jak tu niektóre pisałyście, że jeśli jest niewielka to można leczyć po ciąży dopiero....?

ja myślę, że lekarz lepiej sam zdecyduje, jeśli będziesz mieć jakieś wątpliwości to pójdź też do innego i zobacz co powie

Kamiska napisal(a):chyba zwariuję zaraz na miejscu...

nie wariuj bo to nic nie da. Najważniejsze, że gin ją zauważył i w razie czego wyleczycie, jak nie to po prostu będziecie kontrolować, żeby się nie powiększyła i będzie ok. Bać to się można jeśli wiele lat się nie leczyło, a tak to jest ok

saxony napisal(a):Monini napisał/a:
w kazdym razie nie polecam boli


tego nie powinnas pisac, bo mozesz kogos niepotrzebnie przestraszyc

mnie wypalanie nie bolalo, odczuwalam tylko cos, jakby mnie ktos szczypal tam

nie chciałam nikogo straszyć... ja mam niski próg bólu dlatego też ktoś może to inaczej odczuwać, poza tym miałam tego dużo

misiaq napisal(a):Monini napisał/a:
boli

saxony napisał/a:
odczuwalam tylko cos, jakby mnie ktos szczypal tam


A ja myślałam, ze to zabieg ze znieczuleniem

ja słyszałam od kogoś, że może popsikać takim sprayem znieczulającym i za drugim razem go poprosiłam o to, nigdy więcej, już wolałabym bez niczego, bo po tym sprayu to dopiero mnie w środku szczypało