Nadzerka

Mnie juz ktorys z kolei lekarz potwierdzil, ze mam nardzerke. Na szczescie jest ona mala i co do jej usuwania, to doradzila mi lekarka, zeby na razie sie wstrzymac, az urodze pierwsze dziecko, bo wtedy moze ona samoczynnie wyginac, lub przeciwnie, urosnac. Nie ma na to reguly.
Pozdrawiam:)

co do novynette to pewnie efekt uboczny i chyba musisz sie przyzwyczaic^^ tez tak miałam , za wczesny okres do tego byłam drażliwa i nie miałam ochoty na zblizenia. skończylo się na zmianie tabletek. a co do nadżerki to ostatnio ginekolog powiedziała mi, że nadzerka robi się samoistnie niezaleznie od naszego działania. od zadnych tamponów ani sexu itd. poprostu sama. i bardzo wiele dziewczyn ja ma. teraz dziewczyna ktora jej nie ma jest rzadkoscia. i jest zasada ze nie chodujemy nadzerki bo to jest początek raka. 1sze komórki od ktorych zaczyna sie rak szyjki macicy. u jednych kobiet rak moze sie uaktywnic po wielu latach a u innych po kilku miesiacach. wiem ze usuwanie laserowe, ktore jest bezbolesne, nie ma zadnych blizn ani zniekształceń i juz zaraz po zabiegu mozna współczyć, kosztuje ok 400zł. może i drogo ale czy warto oszczędzać na zdrowiu? myślę, że nie.

U mnie wykryto nadżerkę jakiś miesiąc temu jak bylam u ginekologa, okazała się dosyć spora i muszę ją wymrażać. Termin mam na 18.07 boję się- to logiczne :) ale wierze, że będzie dobrze. Cytologia wyszła pozytywnie grupa 1. Ale to nie zmienia faktu, że jednak usuwają coś co powoduje poważne choroby.
Przy nadżerce mam upławy brązowo krwiste, nie mam ich strasznie dużo, ale dziennie ok. 3 wypływów takich upławów i najczęściej po siusianiu gdy się podcieram, wtedy to widze. Nie jest to komfortowe bo brudzi mi czasem bieliznę, ale podobno to właśnie są objawy, więc jak to usunę, ok miesiąca poczekam i wypocznę od sexu, a potem znaczne pomału cieszyć się z braku "prezentu" i niemiłych niespodzianek na bieliźnie.

Jak macie nadżerkę to po prostu ją leczcie, nie ma co zwlekać, bo po co.

Pozdrawiam

Ja wyleczyłam się jakimś żelem, który podał mi ginekolog. Zapłaciłam za to ok.140zł, ale warto było. Trzeba było mieć po podaniu 3 dni przerwy w seksie i to w sumie tyle. Cytologia wówczas wyszła mi II.
Teraz wszystko w porządku. Minęło półtora roku i ani śladu wcześniejszego problemu. :))

mam wielki problem..pomozcie nie wiem co robic.. spoznial mi sie okres jakies 5 dni..jajniki kluly mnie okropnie...poszlam do lekarza..zbadal....ciazy nie wykryl(robilam dwa testy innych firm i obydwa z jedna kreseczka..uff)..poza tym kochalismy sie bezpiecznie dwa razy w miesiacu tylko...ostatnio mialam troche stresu i schudlam 3 kilo.....jajniki juz nie bolą...ale okresu nadal nie ma:9 na twarzy mam troche wiecej wypryskow niz zwykle.....na dodatek lekarz wykryl nadzerke, podobno jest malenka..czekam na wynik cytologii..pomozcie kochane:9 co mi moze dolegac?:(

zakladam taki temat, bo nigdzie nie moge znalezc rzeczowych informacji na ten temat... jak leczylam sie u jednego lekarza, to mi powiedzial, ze mi przepisze jakis plyn, ktory zaaplikuje na ranki i powinno przejsc, bo wypalanki nie zrobi, bo to skraca szyjke macicy, a znowu inny, ze to nieprawda i zawsze sie robi wypalanke. Jak to jest? czy ktos ma jakies informacje???

Mi lekarz po wykryciu nadżerki powiedział, że wypalanie i wymrażanie on traktuje jako ostateczność (tj jeśli leki nie pomogą) i na ogół u kobiet, które już rodziły. Nie wiem więc ile to kosztuje, a słyszalam, że podobno i tak te metody nie gwarantują tego, że problem się nie powtórzy. Mi zaproponował kupienie leków, nazwy niestety nie pamiętam (były w ampułkach) i założenie opatrunku (nie na długo, minutę niecałą, sprawa załatwiona była podczas 1 wizyty). Jesli jest wcześniej stan zapalny, to też go trzeba zlikwidować.
Po założeniu tego leku (robi się to 2 razy) miałąm przyjść do kontroli. Ale już w dniu, kiedy miałam mieć drugi opatrunek badanie wykazało, ze nadżerka jest wyleczona. Do tej pory nie wróciła Leki (do 2 opatrunków) kosztowały ok. 100zł.

Monini, Jeśli nadżerka jest nie wielka (tak było w moim przypadku), skorzystałabym "z usług" pierwszego z lekarzy, o których wspomniałaś.

Moja ginekolog podczas pierwszej wizyty powiedziala ze mam nadzerke, ale ze musze ja na razie zaakceptowac, botaka moja uroda i dopoki nie urodze dziecka to nic z nia nie zrobimy.

norka napisal(a):

dopoki nie urodze dziecka to nic z nia nie zrobimy.

Dziwne to trochę, bo zamrażania lub wypalanie rzeczywiście przed pierwszym dzidziusiem odpada, ale jesli nadżerka jest niewielka to można ją leczyć farmakologicznie

misiaq napisal(a):

Dziwne to trochę, bo zamrażania lub wypalanie rzeczywiście przed pierwszym dzidziusiem odpada, ale jesli nadżerka jest niewielka to można ją leczyć farmakologicznie

Mowisz? No lekarka powiedziala ze faktycznie jest ona niewielka, ale za to musze sie bardziej pilnowac z badaniami.

Ja brałam jakieś tabletki i globulki dopochwowe, nie pamiętam nazwy, i podobno mi pomogły. Piszę "podobno" bo tak na prawdę to dopóki nie poszłam pierwszy raz do ginekologa to nawet nie wiedziałam, że ją mam. Nadżerka podobno wywołuje stany zapalne, bóle przy stosunku itp. ja nigdy nic takiego nie miałam. I wyczytałam gdzieś na necie, że leczenie farmakologiczne (takie jak w moim wypadku) zapewnia tylko to, że nadżerka przestaje sie powiększać czy coś takiego, a żeby sie jej ostatecznie pozbyć to tylko zamrażanie albo wypalanie. Ale jeśli chodzi o tego typu sprawy to internet nie jest wiarygodnym źródłem informacj, wiec sama już nie wiem. Tak czy inaczej ja barałam leki i według lekarza to mi pomogło

[ Dodano: 2008-09-10, 19:31 ]
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/inne-choroby/nadzerke-trzeba-leczyc,947_561.htm
Tu coś o tym znalazłam

wiadomo, że to zabiegu likwidowania nadżerki nie można współżyć przed jakiś czas..

a jak jest przed zabiegiem? tez nie można czy jest to obojętne

z góry dzięki za odpowiedź