Niewyjaśniony ból w prawym podbrzuszu

Proponuje wszystkim zainteresowanym zrobic badania na pasozyt tzw. Lamblie.
Poczytajcie sobie o Lambliozie, bole moga byc wlasnie spowodowane przez tego pasozyta!

Witam serdecznie w ostatnim czasie już od 3 dnich zacząłem miewać bóle żołądka kolejno bóle te przeniosły się na prawą część brzucha w miejscu pęcherza moczowego. Gdy uciskam to miejsca odczuwam lekkie kucie podobne uczucie miewam gdy tupie prawą nogą z tym że ból pojawia się również w środkowej części. Póki co czekam, może wreszcie ból ustąpi.

Jak czytalam niektore posty to na mysl mi przychodzilo takie schorzenia jak tetniak aorty brzusznej...
Bol brzucha promieniujacy do dolu pachwowego, kregoslupa, czy tez pulsujacy guzek to juz od razu powinno sugerowac tetniaka...

w tym problem ze usg nic nie wykrywa xd

Witam wszystkich. Chciałabym opowiedzieć o swoim problemie. W zeszłym roku dostałam atak bólu w podbrzuszu, myślałam, że to wyrostek, nie mogłam chodzić, zwijałam się z bólu, drętwiała mi noga... Pojechałam do szpitala, na izbie przyjęć spędziłam około 4 godzin, ponieważ lekarze robili mi badania na krew, mocz zrobili mi nawet usg brzucha, stwierdzili, że to nie jest wyrostek, tylko zapalenie jelita cieńkiego, podali mi środek przeciwbólowy w formie kroplówki, pojechałam do domu było oki. Ale od paru miesięcy ten ból powrócił, co miesiąc tak z dwa tygodnie przed okresem zaczyna się męka, boli mnie podbrzusze z prawej strony, ból ten według mnie jest dziwny, ponieważ boli mnie tam przez cały dzień,ale są takie chwile, że zaboli mocniej dużo mocniej i ten mocny ból trwa przez 5-10 sekund, później powraca ten lekki ból i tak w kółko przez cały dzień, a do tego drętwieje mi prawa noga Czy leże, czy chodzę, czy kucam, ten ból cały czas trwa.Nie wiem, czym to jest spowodowane. Mam też problemy z wypróżnianiem się, czasami przez 4 dni nic. Czy ktoś mógłby mi pomóc???

od 8 miesięcy borykam się z problemem bólu w prawym podbrzuszu - szczegółowo opisałem to w moim poscie.Niedawno byłem u naprawdę świetnego radiologa, który jako jedyny naprawde zainteresował się moim problemem (zresztą powiedziałem mu, że nie wyjdę dopóki czegoś nie znajdzie).Sam powiedział, że facet w moim wieku (świerzo po 30 urodzinach) nie biega od prawie roku po lekarzach bez przyczyny i jeżeli boli to musi być coś na rzeczy (szczegóły w moim poście).Szukał prawie godzine nowoczesnym USG i znalazł spuchnięty i zablokowany wyrostek.Polecam ludzi z takim podejściem jak pan radiolog przez którego mialem przyjemność być badanym.Byłem z tym dziś u gastrologa - zaczłął kręcić nosem, że żaden chirurg nie podejmie się operacji na podstawie USG i wogóle że to mało prawdopodobne itd. itp. załamka.No ale zgodził się przynajmniej zrobić kolonoskopię dla potwierdzenia - mam nadzieje że to wyrostek, bo czasem z bólu mam ochotę wziąć nóż i sam się zoperować.

no dobrze jesli bylby to wyrostek to w krwi musialo by ci wyjsc wysokie SRP tak mi sie wydaje i przy naciskaniu na niego moglbys z bolu jajko zniesc.

witam! mam nadzieje że ktoś mi pomoże w rozwiązaniu mojego problemu. mam 24 lata, od jakis 4 miesiecy leczyłam sie ginekologicznie ponieważ wykryto u mnie zapalenie bakteryjne z podejrzeniami rzesistkowca. bralam globulki a moj lekarz zrobil mi cytologie. niestety wyszła mi III grupa cin 2 i cin3. pobolewa mnie macica ale również prawa strona podbrzusza. na poczatku lekarze mysleli ze to wyrostek i polozyli mnie na pare dni do szpitala ale po obserwacji i badaniach powiedzieli że to nie to. udalam sie wtedy do ginekologa aby zrobil mi usg dopochwowe aby sprawdzic jajnik. okazalo sie zw jajniki są zdrowe. mialam teraz pobierane wycinki z szyjki macicy oraz zeskrobiny z kanalu szyjki macicy. bylo to 3 dni temu, nadal krwawie a bol w prawym boku jest jak byl. sama juz nie wiem co to moze byc. boli mnie gdy wstaje z lozka, lub naciskam reka. boje sie ze to cos powaznego.

Witam. Dołączam do grona osób z niewyjaśnionym bólem brzucha :(. Nie spodziewałam się, że tyle osób ma podobny problem. U mnie sytuacja wygląda troszkę inaczej. Od dwóch lat (dwa tygodnie temu minęły) boli mnie, a bardziej piecze w dolnej części brzucha po prawej stronie. Do tej pory myślałam, że tak objawiają się zrosty na macicy po zabiegu łyżeczkowania (miałam ponad dwa lata temu zabieg). Niestety ginekolog wykluczył jakiekolwiek problemy tego gatunku, cytologia wyszła ok, badanie usg również, a brzuch jak bolał tak nadal boli. Najgorsze jest to uczucie, bo nie jest to ból silny, kłujący czy coś w tym stylu. Jest to pieczenie (ja tak to określam bo jest najbardziej zbliżone do tego co czuję). Czuję to non stop - 24h/dobę :( od kilku dni jakby się nasiliło:(. Nie wiem co mam zrobić...??? Panicznie boję się lekarza i diagnozy, którą może postawić. Wiem, że powinnam pójśc się zbadać ale boję sie tego co mnie może spotkać... Myślicie, że to może być rak??? Strasznie się tego boję.

oj nie przesadzaj to napewno nie rak bo on nie daje takich objawów pozatym od 2 lat ciebie boli wiec jesli bys miala raka to juz by dawno bylo po tobie. Idz do jakiegos gastrologa. Pozatym bralas kiedys takie tabletki jak sulpiryd ? to wez je ale bardzo male dawki 50-100 mg to jest lek dla psycholi ale w takich ilosciach jest nie szkodliwy. JAk ci sie troszke poprawi i przestanie bolec to masz IBS prawdopodobnie.

wer_lok jak zasugerować gastrologowi żeby psychotrop (Sulpiryd) przepisał ? Mój przypadek bardziej szczegółowo jest opisany tutaj: http://commed.pl/brzuch-pytanie-do-pana-dimedicusa-vt30413.html

sluchaj takich lekow podobnych do sulpirydu jest wiele wiec ja nie mowie zeby ci to przepisal. Gastrolog tzn dobry gastrolog napewno ci przepisze jakies leki, mozesz np kupic sobie jakies uspokajające leki i zobaczysz czy bedzie jakis efekt aha i dieta scisla mimo wszystko.