Niewyjaśniony ból w prawym podbrzuszu

napisał/a: wer_lok 2009-11-17 20:39
hmmm a myslisz caly czas o tym bólu ? ja im więcej o nim mysle ze tam jest to mnie gorzej boli dlatego jak zaczynam o nim myslec to zaraz zmieniam myslenie i np mysle o tym co bede robil jutro skupiam sie na filmie czy na czytaniu byle by o tym nie myslec. Spróbuj może pomoże. Ja juz od ponad roku to mam ale juz nie chodze po lekarzach szkoda kasy na nich.
napisał/a: Nimesil1 2009-11-19 14:38
A ja poczyniłam pewne kroki...
Zrobiłam trzy badania na chlamydię,mykoplazmę i ogólnie bakterie w szyjce macicy.Do tego zapisałam się tym razem do gastroenterologa.
Za badania zapłaciłam 150zł,ale przynajmniej będę wiedziała na czym stoję.Gastroenterolog też oczywiście prywatnie do tego pewnie dojdzie usg to znowu jakies 250zł+morfologia i OB(standard na poczaqtku).Kosmiczna kasa,ale bólu mam dosyć.Męczy mnie i powoduje depresję.
napisał/a: wer_lok 2009-11-19 20:01
no wiesz ja wydalem ponad 3 tys na badania i wizyty u specjalistów i co ? i nic ;)
napisał/a: Nimesil1 2009-11-20 15:03
No to mnie nie pocieszyłeś:(
Dlaczego w tym państwie trzeba płacić,żeby dowiedzieć się,ze nic nam nie dolega(???):/
napisał/a: Luki24 2009-11-23 22:47
Nimesil i jak wyniki tych trzech badań ? U mnie ból wrócił... nie chce mi się już nawet kląć ani płakać...
napisał/a: Nimesil1 2009-11-24 14:56
No własnie kiepski wynik...bo czysto:( Bakterii nie wyhodowano(:( A tak liczyłam na to,że je będę miała buuuuuu.
U mnie od kilku dni jest znośnie.Boli,ale do przezycia-bez srodków przeciwbólowych żyję,więc jest ok.
W czwartek mam wizytę u gastroenterologa.Ciekawa jestem co mi powie.
Mam znajomą,która od 5lat boryka się z bólem brzucha,do tego ma biegunki i wymioty.Schudła około 20kg.Cień człowieka,a lekarze mówią jej-że jest zdrowa.Nic jej nie dolega.Zrobiła mase badań.Ostatnio lekarz powiedział jej wprost,że psycha jej siadła i wymyśliła sobie,że ją boli.Tylko dlaczego chudnie i ma biegunki?Tez to sobie wymyśliła?
napisał/a: Luki24 2009-11-24 18:05
Temat psychy już przerabialiśmy. Każdemu siada po nieskutecznych wizytach u lekarzy. Później łatwo o diagnoze: nerwy.
napisał/a: Nimesil1 2009-11-26 14:34
Byłam u gastrolożki.Dostałam skierowanie na kolanoskopię,usg jamy brzusznej ze szczególnym uwzględnieniem trzustki.Dostałam tez kilka leków.Teraz tego się trzymam.Może ona mi pomoże...Może wreszcie się dowiem,dlaczego boli...
napisał/a: Akis1 2009-12-13 21:38
To mój pierwszy post na forum. Witam wszystkim zbolałych ;) Ja też walczę z tą dolegliwością a efektu nie widać, choć ból raz jest raz go nie odczuwam w ogóle. Ale może po kolei: Kiedy się pojawił, to szczerze teraz nie jestem w stanie powiedzieć. Może koniec 2006, początek 2007 roku, może dopiero w 2007? W każdym bądź razie w kwietniu byłem u lekarza rodzinnego i na miejscu mnie zbadał, wymacał koło jąder i pachwiny. Od razu wykluczył przepuklinę. Skierował mnie na badania USG jamy brzusznej, które oczywiście wykonałem. I tak:

WĄTROBA nie powiększona bez widocznych zmian ogniskowych
PĘCHERZYK ŻÓŁCIOWY cienkościenny bez złogów
TRZUSTKA drobnoziarnista, niepowiększona o gładkich zarysach i jednorodnej echogeniczności
AORTA o gładkim, równym przebiegu
ŚLEDZIONA położona typowo, niepowiększona
NERKI symetryczne, równe bez widocznych złogów i cech zastoju
PĘCHERZ MOCZOWY o ścianach gładkich
GRUCZOŁ KROKOWY niepowiększony

Czyli z USG wyszło, ż ok. Badania przeprowadził ni jakiś lekarz medycyna, a doktor nauk medycznych, czyli koleś myślę znający się na fachu.

Przypisano mi Ketonal w tabletkach 2 opakowania, które zjadłem. Podczas ich brania nie odczuwałem zmian bólu, nadal był. Po jakimś czasie, powiedzmy w następnym miesiącu ból sam zanikł i znów za jakiś czas powrócił.

Teraz od kilku dni jest tak silny, że wczoraj w pewnym momencie nie wytrzymywałem. Nie stawałem też na prawą nogę i lekko był mniejszy.

Dodam, że zrobiłem tez badani moczu i:
wszystko wyszło ok.
UROBILINOGEN norma
CIAŁKA KETONOWE (+) (5 czegoś tam/dl) - nie wiem nie znam się ;)

Lekarz nic nie mówił, że z moczem nie tak, wiec chyba jest ok. Choć dodam, że mam lekki problem z jego oddawaniem. Oddaję mocz przerywany, bez ciśnienia, choć niekiedy jest w miarę ok. Zmienił mi się też lekko kształt jąder, tzn. przy prąciu po obu stronach są jakby zgrubienia jakieś które kiedyś nie występowały, ale nie mają one guzów i nie bolą. Ból jest właśnie z mojej prawej strony prącia, że tak to określę. Bliżej niego niż pachwiny, choć nieraz odczuwam też w okolicy bioder czy stronę uda.

Zastanawiam się nad wizytą u urologa i to bardzo poważnie bo dotychczasowe leczenie nie dało skutków. Może Wy coś mi pomożecie? Pozdrawiam.
napisał/a: wer_lok 2010-01-10 18:19
i co juz sie wszyscy wyleczyli ?
napisał/a: niusiooo 2010-02-11 01:56
4 lata temu mialam operacje na wyrostek. Moje objawy nie byly typowe, bowiem zajelo miesiac czasu,zanim lekarze stwierdzili,ze moj wyrostek robaczkowy sie 'nawarstwia'. Najpierw stwierdzono,ze to zapalenie jajnika, potem ze to jelito nadwrazliwe, az w koncu wycieto mi wyrostek.
Od paru dni miewam podobne objawy. Czuje klucie kolo pepka, klocie w prawej dolnej stronie brzucha, nie jestem w stanie okreslic dokladnie w ktorym miejscu klocia sie nasilaja. Czasami czuje,jakby moje jelita byly 'zdretwiale', czuje to 'dretwienie' takze w biodrze, momentami promieniuje to na prawe udo, watrobe lub plecy. Okreslilabym to bardziej jako dyskomfort niz bol. Kiedy wycinano mi wyrostek,a raczej zanim to sie zdarzylo, zrzucilam bardzo duzo wagi i nie odzywialam sie dobrze. Teraz takze zrzucam zbedne kilogramy, odzywiam sie zdrowo i cwicze.Czy to moze byc powod? Zastanawiam sie czy moja schorzenia moga miec podloze psychiczne. Kiedys bylam w stanie 'wmowic' sobie chorobe, kiedy przechodzilam przez stres. Probowalam takze koncentrowac sie na tym, co jem, by sprawdzic,ktore potrawy irytuja moje jelita,ale nie odkrylam niczego. Kiedy dotykam swoj brzuch, nie czuje bolu, aczkolwiek tzw 'klucia', skurcze i dretwienie w srodku pojawiaja sie czesto. Nie mam mdlosci, nie jestem oslabiona... Nie mam tez pojecia co moze to powodowac! Cieszy mnie jednak,ze nie jestem jedyna osoba na tym portalu, ktora ma takie dolegliwosci :)
napisał/a: wer_lok 2010-02-11 10:23
Czesc ! zrob taki mały test swojej glowy ;) jak zaczyna Ciebie boleć to wez ksiązke i zacznij ja czytac, albo zajmij sie czyms innym tak zeby nie myslec ze Ciebie boli. Jesli wykonujac te czynnosci nie bedziesz czula tego dyskomfortu czy tez bolu tzn ze problem siedzi w glowie. A jak bol bedzie ci caly czas dokuczal to wybierz sie do lekarza.