Odwieczny problem z gardłem, uchem i zatokami

napisał/a: STANLEY80 2008-10-21 21:51
Panie doktorze od kilku dni bolą mnie stawy kolanowe nawet jak siedze, czuje zmęczenie w nogach, od dzisiaj bola mnie stawy w stopie. Co to moze byc od tych antybiotyków jakis skutek uboczny czy mi brakuje jakis minerałów. Czy jakies badanie krwi może to wykazać a jak tak to jakie Pan doktor poleca?/
Dziękuje bardzo.
napisał/a: streetplayer 2008-10-21 23:43
Krizz89 widze, że Tobie też problemy ze zdrowiem podobne jak moje utrudniają uprawianie sportu. Masz może stany podgorączkowe, albo nadmierną potliwość?

Peter, a antybiotyk by nie mógł jakoś zlikwidować tego zgrubienia? Czy to te zgrubienie błony śluzowej powoduje te stany podgorączkowe i wydzieline na tylniej ścianie gardła?
napisał/a: Peter 2008-10-22 07:14
Antybiotyk tam nie dotrze. Spływanie od tego zgrubienia wydzieliny możliwe, natomiast nie powoduje to stanów podgorączkowych.
Jeśli chodzi o te stany podgorączkowe, to można zastosować szczepionkę np. luivac. Czasem trzeba "ruszyć" czymś organizm, żeby unormował się.
napisał/a: arczi80 2008-10-23 10:46
Panie doktorze proszę o pomoc.

Od 4 miesięcy ma problemy z gardłem, mocny ból, uczucie ciała obcego, brak temperatury.

Pierwszy laryngolog przypisał mi mocne antybiotyki które spowodowały tylko zagrzybienie gardła na drugiej wizycie stwierdził że on sobie z tym nie poradzi i wysłał mnie do szpitala zakznego. W szpitalu zrobiono mi badania krwi na wirusy , wyniki pokazały bark wirusów, lekarz przypisał mi witaminy i powiedział że wszytko będzie w porządku. Po miesiącu udałem się do lekarza ogólnego gdyż nie było żadnej poprawy i poprosiłem o wymaz z gardła, otrzymałem skierowanie na wymaz dopiero na drugiej wizycie, po tygodniu czekania okazało się że gardło jest czyste. Lekarz ogólny stwierdził że jest to ostre zapalenie błony śluzowej gardła i wysłał mnie do laryngologa. Ten specjalista potwierdził to i przepisał mi biostymina, Pecto Drill i witaminy AiE. Niestety po 4 dniach nie widzę żadnych oznak poprawy............gardło tak samo jak bolało tak boli..................PROSZĘ O POMOC.........nie wiem co myśleć o tym wszystkim, czy to wina złej diagnozy czy złych leków.
napisał/a: Peter 2008-10-23 12:28
Po biostyminie nie będzie od razu poprawy. To może być też gardło alergiczne (współistnienie alergii). Podejrzewam, że jednak to tło wirusowe. Wątpię, aby sprawdzano w kierunku infekcji opryszczkowych, wirusem RSV.
Poczekać na efekty działania biostyminy. Nawilżać gardło preparatem Tonimer na zmianę z Tymsal spray.
I jak zalecił lekarz wit. A+E.
napisał/a: arczi80 2008-10-23 21:24
Peter napisal(a):Po biostyminie nie będzie od razu poprawy. To może być też gardło alergiczne (współistnienie alergii). Podejrzewam, że jednak to tło wirusowe. Wątpię, aby sprawdzano w kierunku infekcji opryszczkowych, wirusem RSV.
Poczekać na efekty działania biostyminy. Nawilżać gardło preparatem Tonimer na zmianę z Tymsal spray.
I jak zalecił lekarz wit. A+E.


Panie doktorze

Czy preparaty Tonimer i Tymasl można stosować z lekami których teraz używam, i jak je dokładnie stosować.
Niestety gardło boli mocniej po przyjmowaniu leków które przypisał mi laryngolog, czy to normalne?? a do tego przypętało się przeziębienie i nie wiem czy mogę brać jeszcze inne tabletki na przeziębienie.
Choroba ta robi się co raz bardziej męcząca od długiego czasu nie minął jeden dzień bez bólu gardła.............co robić dalej jak nie będzie popraw.......
Proszę po raz kolejny o pomoc.
napisał/a: Peter 2008-10-24 07:32
Biostymina może początkowo powodować zaostrzenie objawów.
Tak, leki które poleciłem można stosować z tymi od lekarza. Tonimer możesz praktycznie stosować bez ograniczeń - to woda morska do nawilżania gardła, a Tymsal to preparat na bazie ziół o działaniu przeciwzapalnym (3 razy dziennie po 2 aplikacje).
napisał/a: streetplayer 2008-10-25 22:55
Peter, przeględając tak internet w poszukiwaniu przyczyn mojego samopoczucia trafiłem na pewien trop, który mam zamiar Tobie przedstawić, jako fachowcowi.

Trafiłem na inne forum, a dokładniej na temat o podwyższonej temperaturze, gdzie ktoś wpadł na artykuł, który tam przedstawił i uznał, że tyczy się osób wypowiadających się w danym temacie. O to jego treść:

"Wpływ toksyn na nasz organizm i odporność


dr n. med. Katarzyna Siewierska-Wasilewska
specjalista immunolog, mikrobiolog
k.wasilewska@ips.pl
Centrum Medyczne Instytutu Psychosomatycznego Warszawa

„Energia dociera tam, gdzie skierujesz swoją uwagę”
Stephen Langley

W grudniowym numerze „Optymalnika” artykuł Pani Danuty Jarmołowicz przybliżał Państwu tematykę toksyn. Chciałabym kontynuować ten temat, ale omawiając go od bardziej medycznej strony.

Po pierwsze, co to są toksyny – to trujące związki chemiczne, które nie mają smaku ani zapachu. Są wszechobecne, znajdują się w wodzie, powietrzu, glebie i pożywieniu. Duże ich dawki powodują ostre zatrucia, a ich leczeniem zajmują się lekarze toksykolodzy, ale równie niebezpieczne są bardzo małe dawki, które wchłaniamy wraz z pożywieniem lub oddychając zatrutym powietrzem wielkich miast.

Związki toksyczne mogą być magazynowane wszędzie, ale najczęściej gromadzą się w tkance tłuszczowej, nerwowej, wątrobie, włosach i paznokciach. Długotrwałe dostarczanie toksyn do organizmu i zaburzony proces ich usuwania mogą być powodem zatrucia organizmu, które skutkuje bólami głowy, alergiami, problemami skórnymi, zaburzeniami hormonalnymi, nadwagą, niepłodnością, niską wagą urodzeniową noworodków, chorobami nowotworowymi oraz schorzeniami układu nerwowego.
Źródła substancji toksycznych są wszelakiego rodzaju, najczęściej są to spaliny samochodowe (zawierające szkodliwe pierwiastki takie jak ołów, cyna, cynk, platyna),dodatki żywnościowe (barwniki, konserwanty, wzmacniacze smaku, przeciwutleniacze), pasze używane w hodowli zwierząt z dodatkami antybiotyków i hormonów, używki (papierosy, alkohol, narkotyki), nawozy sztuczne oraz stres.

Należy pamiętać także, że nieprawidłowe relacje pomiędzy ilością spożytego pokarmu a możliwością jego strawienia są przyczyną zatrucia. Nie strawione pożywienie zalega, kisi się i ulega procesom gnilnym, a powstałe z nich substancje (Np. indol, fenol) są niebezpiecznymi truciznami. Jeśli ich ilość przerasta możliwość samoistnej degradacji, mogą one gromadzić się w tkankach, będąc w ten sposób podłożem wielu chorób.

Jedna z przyczyn spożywnia nadmiernej ilości pokarmów jest sztuczne „udoskonalanie” żywności, w czasie którego ginie wiele składników. W celu uzupełnienia ich braków, zjadamy większą ilość zubożałych w witaminy i sole mineralne produktów. Efektem tego jest zanieczyszczanie naszego organizmu. Najczęściej spożywane pokarmy to głównie sztucznie barwione napoje i słodycze.


Pamiętajmy, także stres jest naszym wrogiem. Każda sytuacja stresowa zakłóca normalne funkcjonowanie organizmu, pozbawia nas energii niezbędnej dla prawidłowego przebiegu różnych procesów – trawienia, oddychania komórek, zaopatrzenia tkanek w niezbędne produkty.
W rezultacie wzrasta drastycznie ilość toksyn, dodatkowo stres powoduje, że sięgamy po używki, pomagające zmniejszyć nam napięcie (kawa, słodycze, alkohol).
Toksyny, z którymi mamy do czynienia przez całe nasze życie można podzielić na dwie grupy:

I – homotoksyny (ludzkie toksyny) egzogenne, które mogą dostać się do organizmu z zewnątrz – drogą pokarmową, a także przez skórę, która jest półprzepuszczalna oraz drogami oddechowymi.

II - homotoksyny endogenne, które pochodzą z wewnątrz ciała człowieka, a powstają w przebiegu różnych reakcji fizjologicznych (prawidłowych) i patologicznych (nieprawidłowych). Przykładami homotoksyn endogennych jest np.:

- histamina – hormon tkankowy obecny w wielu różnych komórkach, z których uwalniany jest w stanach alergii. Histamina jest odpowiedzialna za większość typowych objawów alergii. Nasila ona wrażliwość na ból, wywołuje kołatanie serca i zwiększa wydzielanie soku żołądkowego.
- kreatyna – substancja, która powstaje w procesach przemiany materii i wydalana jest przez nerki w postaci kreatyniny. Porównanie stężenia kreatyniny we krwi z jej stężeniem w moczu pozwala ocenić funkcję nerek (oraz czy nadmierna jej ilość zatruwa nasz organizm).

Innym źródłem mogą być pasożyty i drobnoustroje bytujące w organizmie człowieka. Ponad to każda substancja niebędąca trucizną może się nią stać, o ile znajduje się w organizmie w nadmiernej ilości w stosunku do jego odtruwajaco-wydalniczych możliwości i jeśli zostanie przekroczony próg wrażliwości osobniczej. Sterowana detoksykacja organizmu zależy od naszych predyspozycji genetycznych, czyli każdy z nas ma zakodowane w genach jak duże obciążenie jest w stanie wytrzymać dany organizm. Również nie zawsze proste ludowe metody wystarczają, aby oczyścić organizm – nigdy nie radzą sobie z toksynami wytworzonymi przez wirusy, bakterie, pleśnie, żywność. Wówczas w oczyszczeniu organizmu na pomoc przychodzi homeopatia.

Twórcą homotoksykologii , czyli nauki o ludzki ch toksynach, jest niemiecki lekarz i farmaceuta Hans-Heinrich Reckeweg (1905 – 1985), który usystematyzował pojęcie trucizny i opisał kolejne, następujące po sobie fazy rozwoju każdej przewlekłej choroby, która powstała na drodze zatruwania organizmu, a której zawsze ostatnią fazą jest nowotwór, czyli rak. Rekeweg dowiódł, że choroby przewlekłe powstają pod wpływem zatrucia organizmu. Trucizny, które się w nim gromadzą powodują w różnych tkankach konkretne zmiany i prowadzą do pojawienia się określonych i następujących w określonej kolejności objawów chorobowych. Na początku organizm broni się sam wykorzystując do tego układ odpornościowy, a efektem tej obrony są symptomy chorobowe. Jeżeli układ odpornościowy funkcjonuje prawidłowo, to organizm uruchamia swoje mechanizmy samonaprawcze. Są to pierwsze, „fizjologiczne” etapy choroby:

- Faza wydalania, czyli usuwania czynnika szkodliwego (z kałem, moczem, żółcią, flegmą, wymiotami, katarem, łzami, potem, upławami, wysiękiem skóry)

- Faza zapalenia, towarzyszy temu podwyższona temperatura, ból, obrzęk, zaczerwienienie, przekrwienie zaatakowanej tkanki)

Jeśli organizm jest mało wydolny, zbyt słaby, aby poradzić sobie z dwoma pierwszymi fazami i zapanować nad gromadzącymi się toksynami, choroba rozwija się i przechodzi przez kolejne stadia chorobowe. Na tym pierwszym etapie rozwoju choroby sami możemy wspomóc nasz organizm w procesie zdrowienia, np. zmieniając dietę w tym ograniczając ilość spożywanych pokarmów, pozostając w domu i łóżku, nawadniając organizm poprzez picie dużej ilości płynów i soków warzywnych, bądź stosując lewatywy w celu przeczyszczenia jelita. Oczywiście metoda z której skorzystamy jest uzależniona od tego, co nam dolega.

- Faza magazynowania (depozycja), to trzecia faza choroby, w której nie występuje jeszcze zaburzenie czynności komórek, ale toksyna która się w nich zgromadziła nie może się samoistnie z niej uwolnić. Jej nagromadzenie powoduje różne stany zapalne, np. w węzłach chłonnych, stawach, przerosty błony śluzowej, migdałków, leukocytozę itd. Na tym etapie z pomocą medycyny naturalnej można zgromadzoną toksynę jeszcze „wypłukać”.

Następne trzy fazy choroby są określane jako komórkowe.

- Faza impregnacji, w fazie tej nie działają już systemy samo naprawy organizmu, gdyż toksyna na stałe połączyła się z tkanką i spowodowała zaburzenia jej funkcjonowania. W tej fazie powstają: guzki reumatyczne, guzki dnawe, płuco palacza itd.

- Faza degeneracji, faza tą ----- nie tylko zaburzenie funkcjonowania komórek, ale także ich zmiana morfologiczna (zmiana ich wyglądu). Mamy tutaj do czynienia z: miażdżycą, marskością, zwłóknieniem, stwardnieniem, bliznowcem.

- Faza neoplazji – faza, w której komórki przekształcają się w komórki nowotworowe. Dochodzi do całkowitego rozregulowania funkcji komórek i zmianie ich struktur na skutek trwale z nimi związanych toksyn. W miejsce pierwotnych zdrowych, wyspecjalizowanych komórek powstają prymitywne komórki nowotworowe. Komórki nowotworowe bardzo szybko mnożą się, ale nie specjalizują – czyli się uwsteczniają. Organizm nie ma nad nimi już kontroli. Żyją kosztem organizmu gospodarza, niszcząc go.

Obserwując nasz organizm jesteśmy na podstawie określonych symptomów stwierdzić, iż jego prawidłowe funkcjonowanie ulega zaburzeniu. Objawy te mogą w pierwszym okresie toksykacji pojawiać się sporadycznie, a następnie częstotliwość ich występowania wzrasta.

- Objawy pochodzące z przewodu pokarmowego, to: zaparcia, biegunki, wzdęcia, bóle brzucha, kolor i konsystencja oddawanego stolca, gazy jelitowe, niesmak w ustach, odbijanie, zmiany na języku, nudności, wymioty, zaburzenia łaknienia, brak tolerancji na pewne pokarmy.

- Oznaki zaburzonego funkcjonowania wątroby i pęcherzyka żółciowego: ogólne zaburzenia układu trawienia, niestrawność niektórych pokarmów, np. tłuszczów (jajek, śmietany, tłustych zup), nudności i zawroty głowy, migreny po posiłkach, gorzki smak w jamie ustnej, język pokryty białym nalotem, nabrzmiały brzuch, gazy po posiłkach, uczucie sytości, bóle, kłucie w okolicy wątroby, żółty odcień skóry.

- Objawy infekcji układu oddechowego: ból gardła, kaszel, nadmiar flegmy, obrzęk migdałków, przekrwione gardło, dreszcze, uczucie zimna lub gorąca, pocenie się.

- Objawy skórne: świąd skóry zdrowej, zaczerwienienie, pękanie, plamy, wysypka, trądzik i inne zmiany pojawiające się na skórze. Pod wpływem gorąca lub podczas wysiłku skóra powinna być wilgotna, co jest oznaką pocenia się. Często skóra jest sucha i skurczona, oznacza to, że źle ona funkcjonuje, jej gruczoły są zatkane i nie filtrują krwi. Wtedy toksyny gromadzą się w naszym organizmie i wpływają na niego szkodliwie. Również normalny nasz pot nie ma intensywnego nieprzyjemnego zapachu, ale jeśli jest bardzo zanieczyszczony, jego zapach jest silny i uciążliwy. Objaw ten świadczy, że skóra mimo, iż pracuje prawidłowo jest bardzo przeciążona, a organizm produkuje dużo toksyn. Jeśli ilość toksyn przekroczy możliwość ich usunięcia, to gruczoły występujące w skórze zostają zapchane i wyłączone ze swojej funkcji. Efektem tych zmian są stany zapalne skóry. Zdrowa skóra powinna być gładka i połyskliwa. Niedostateczne wydzielanie gruczołów łojowych powoduje matowienie, wysychanie i nadmierne łuszczenie skóry. Powstają wtedy pory i rozstępy, a po przejechaniu po skórze paznokciem pozostaje biały ślad. Nadmierna praca gruczołów łojowych także nie jest korzystna, skóra jest wtedy zbyt tłusta, a obumarłe, posklejane ze sobą komórki gruczołów łojowych blokują ich ujście, efektem końcowym jest czop, który prowadzi do stanów zapalnych skóry. Skóra staje się czerwona, pojawia się trądzik i czyraki.

- Objawy ze strony układu moczowego – jeżeli nerki funkcjonują prawidłowo, to w ciągu doby wydalają około 1,2 – 1,5 litra moczu. Za normę przyjęto oddawanie moczu około 5 razy dziennie. Mocz jest koloru jasnożółtego, natomiast jeżeli jego barwa staje się przezroczysta lub bez powodu (np. niektóre leki, zjedzone buraki) ulega zmianie, jest to sygnałem, że nie wszystkie zanieczyszczenia są wydalane z organizmu. Tylko w przypadku osób, które wypijają dużą ilość płynów w ciągu doby jasny kolor moczu jest zjawiskiem normalnym. Oprócz ilości i barwy równie ważną rzeczą jest zapach moczu, jeżeli zapach ten zanika może być to efektem niedomagania nerek, zaś jego przenikliwa, nieprzyjemna woń bardzo często świadczy o infekcji bakteryjnej pęcherza moczowego. Dodatkowo barwa moczu staje się wtedy ciemniejsza, ma on kleistą konsystencję. Oddawaniu moczu w takim przypadku towarzyszy: pieczenie i ból.

- Objawy związane z naszym samopoczuciem, z naszą psychiką: niestabilność emocjonalna, apatia, depresja, niepokój, wybuchy niekontrolowanej złości, ogólne osłabienie fizyczne i znużenie. Duża część różnego rodzaju schorzeń, przejawiająca się w nieprawidłowym funkcjonowaniem narządów wewnętrznych powstaje z powodu długotrwałych zaburzeń emocjonalnych lub osobowościowych. Mówimy wówczas o chorobach psychosomatycznych. W przypadku chorób psychosomatycznych bardzo często obserwujemy takie symptomy jak: kołatanie serca, napięcie mięśni, zaburzenia widzenia, ból oczu, drżenie ciała, uciski i zawroty głowy, poczucie duszenia w krtani, trudności z oddychaniem, nagłe blednięcie lub pojawienie się czerwonych plam głównie na dekolcie, nadmierne pocenie się lub oblewanie tzw. zimnym potem. W takiej sytuacji stosowanie tylko leczenia farmakologicznego nie przyniesie większych efektów, gdyż ich podłoże tkwi w psychice. Po prostu nie można uleczyć tylko ciała, kiedy jest także „chora dusza”. Jako przykład chciałabym wymienić chociażby przypadek osoby otyłej, u której stosowane są diety odchudzające, zamiast doszukiwania się przyczyn jej nadmiernego objadania się, w tym także słodyczami, które dzięki substancji działającej jak morfina (endorfiny), podnoszą ogólny nastrój, ale na krótko.

Omawiając problematykę toksyn i chorób związanych z ich występowaniem należałoby zastanowić się jak wspomóc nasz organizm w ich usuwaniu. Jest szereg różnych metod detoksykacji różnych narządów, których przybliżenie wymaga odrębnej publikacji. Pamiętajmy jednak, że każdy człowiek ma szansę, aby wziąć odpowiedzialność za swój organizm. To my decydujemy o tym jak chcemy żyć, czy zamiast zasiadać za telewizorem wybierzemy spacer na świeżym powietrzu, bądź ile szklanek wody wypijemy w ciągu dnia, aby wspomóc nasze nerki w oczyszczaniu organizmu. W miarę możliwości starajmy się również żyć pogodnie, pamiętając, że stres, który zakłóca normalne funkcjonowanie naszego organizmu, może być przyczyną zanieczyszczeń. Silne przeżycia emocjonalne i nerwy pozbawiają nas energii potrzebnej dla prawidłowego przebiegu różnych procesów. Wówczas poziom toksyn wzrasta, a stres dodatkowo powoduje, iż sięgamy po używki, które pomogą nam zmniejszyć napięcie."

Teraz moje odczucia dlaczego akurat wkleiłem ten artykuł:

Jest tam nawiązanie do stanów zapalnych np. błony śluzwej i wielu objawów, jakie ja mam przez toksyny! Napisane jest także, że wszystkie stany przewklekłe mają swoją przyczyne w toksynach. Do tego pasuje mi to z tym, że wielu osobom nawet z wieloletnimi stanami podgorączkowymi przechodziło po zastosowaniu diety "warzywno-owocnej oczyszczającej", to sugeruje mi też te toksyny.. Do tego jednym z toksyn jest kreatyna, a przecież
sporo jej zażywałem -jako jeden z suplementów wspomagających treningi - i teraz też jestem na cyklu, a do tego może nadmierna ilość pokarmu dzięki której robie mase może też powoduje odkładanie toksyn organizmu? Przez rok na siłowni zgrubłem prawie 20 kg. Czasem jadłem do takiego stanu, że miałem odruchy wymiotne, żeby tylko zdobyć mase. Co do toksyn przekonuje mnie też pocenie się, co może być sposobem na wydalanie toksyn przez organizm, a szczególnie jak miałem ten pot o strasznej woni zostawiający żołte plamy!

Mam jeszcze 2 trop. Jednym z dolegliwości jest uczucie jakby ciepła i lekko rozsadzający ból głowy od miejsca między brwiami, gdzie czasami czuje, jakbym miał spinacz do linii włosów. Ten ból mi przypomina pewną sytuacje, która miała miejsce 6 lat temu przez jakieś 2-3 lata ciągle! Wtedy stawiałem sobie grzywke i codziennie podgrzewałem głowe suszarką. Pod wpływem tego ciepłego powietrza czułem właśnie taki ból. Czy to może mieć związek z tym, jak teraz się czuje i mam podobny ból?

Dziękuje z góry za odpowiedź Peter.
napisał/a: Peter 2008-10-27 07:46
Dla mnie to nic nowego. Od lat...
Po sposobie pisania i wiedzy ta pani jest lekarzem który zajmuje się homeopatią. Ja od 10 lat się nią zajmuje (m. in. oczywiście). I dokładnie, to co ta pani doktor pisze, to prawda. Dlatego w moich postach możesz znaleźć dużo informacji w tym temacie (tylko trudno tyle przeczytać).
Ja zaczynam od infekcji, bo bakterie i grzyby najczęściej powodują problemy temperaturowe wskutek uwalniania toksyn. Poza tym każdy lek homeopatyczny, który polecam ma działanie równoważące mechanizmy obronne organizmu i stymulujące jego oczyszczanie - echinacea, galium, lymphomyosot. To własnie te leki.
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-10-27 10:38
Ja chyba też doszedłem do takiego samego wniosku. U mnie w pracy parkiet mamy na subicie a odkąd zaczełem tą pracę zaczeły się choroby.
napisał/a: streetplayer 2008-10-27 21:28
Peter, a co powiesz o tym, co napisałem od siebie pod artykułem?

To sugerujesz, żebym wykupił te leki w aptece i łykał - echinacea, galium, lymphomyosot ?
napisał/a: Peter 2008-10-28 07:04
Należy o tym pamiętać, że większość odżywek ma na celu przyrost masy mięśniowej. To pobudza metabolizm, zmienia go. I tutaj ma zastosowanie indywidualna reakcja organizmu. Podejrzewam, że nieźle sobie przestawiłeś te sprawy. I to jest główny powód twoich problemów.
Co do oczyszczania organizmu, to można te leki, można i inne np. Biodrain. Jak kto woli.