Odwieczny problem z gardłem, uchem i zatokami

napisał/a: selene_star 2008-12-01 12:04
Witam
Mm 3,5 latka czasami zdażała mu sie anginka za czasów kiedy siedziałam z nim w domciu i jak to zwykle bywa jak poszedł do przedszkola nastąpiły ciągle anginy mniejwięcej co dwa tygodnie lub zapalenie uszka czy oskrzeli. Obecnie ostatnio wraz z migdałkami wystąpiło zapalenie ucha leczone tylko kropelkami Nasivin 0,025% po trzech tygodniach bez choroby wysoka gorączka, nalot ropny na migdałkach opinia lekarza na pogotowiu angina ropna pojechalismy na konsultację laryngologiczną a tam się okazało, że nie są to tylko naloty ropne na migdałkach i podniebieniu ale także ostre zapaleniu migdałków oraz obustronne zapalenie wysiękowe ucha środkowego oraz ropny nieżyt nosa. Maluszek skarzy się na ból policzka.

Leczenie antybiotykiem: Augmentin
Syrop: Specto drill
Krople: Nsivin do noska, zyrtek do ustnie

Jak dotąd na zalecenie Pediatry wziął już dwie buteleczki Esbertiox po 25 kropli 1 raz dziennie teraz zaczynamy trzecią.
Robiliśmy już wymaz gardła ale nic nie wychodowano !!!

Czy mogę prosić o pomoc i radę czy istnieje jakiś lek szczepionka która by zaradziła tak częstym infekcją górnych dróg oddechowy - bardzo się boje o zdrowie syncia gdyż takie ilości podawanych antybiotyków napeno nie wyjdą z porzytkiem dla maluszka.
Pan Peter pisał na innych postach o takich lekach jak Luivac, Isporinosine itp... czy itnieje lek który wspomoże układ odpornościowy maluszka przed tymi chorobami. NIe wiem czy to ważne ale maluszek był szczepiony hib-em oraz na pneumokoki (1x po 2 roku zycia) czy może należy do tego dołączyć także szczepionkę na mengokoki?. Wyczytałam w sieci, że szczepionka na Pneumokoki chroni w pewnym stopniu przed chorobami ucha środkowego ale u nas nie widac jakotakich potwierdzeń tego faktu. Maluszek jest lekko uczulony - jak wyszło z testów na mleko krowie.

Bardzo proszę o pomoc !!!!!!
napisał/a: Caspian1 2008-12-01 20:17
Dziekuje Peter za szybka odpowiedz. Bylem dzisiaj u laryngologa i o dziwo pani doktor zgodzila sie na mniej wiecej takie leczenie jakie zaleciles. Pisze "o dziwo" bo czytalem wiele wypowiedzi osob, ktore twierdzily ze maja problem ze znalezieniem lekarza ktory bedzie chcial takie leczenie przeprowadzic. Na razie przepisala mi antybiotyk Klacid 20 tabletek oraz Sumamed (to na paciorkowca) 6 dni po jednej tabletce, 5 dni przerwy i potem znowu 6 dni po jednej tabletce. Rozmawialem rowniez o echinacei i pani laryngolog twierdzi ze to dobry pomysl na podnoszenie odpornosci i po antybiotyku przepisze mi ja. Tylko mowila ze w formie tabletek powinno wystarczyc, zastrzyki nie sa konieczne... nie wiem czy sie na to zgodzic? Pozniej mamy o poliwakcynie pomyslec. Mam jeszcze pytanie ile czasu mniej wiecej moze minac od brania echinacei a rozpoczecia poliwakcyny? Czy miesiac bedzie ok jeszcze czy trzeba jakos od razu zaczac?
napisał/a: Peter 2008-12-02 07:00
Poliwakcynę można połączyć z echinaceą jeśli byłaby w tabletkach. Jeśli w zastrzykach, to dopiero po.
Czasem zdarza się przychylny lekarz :)
napisał/a: Timon 2008-12-18 18:14
Szanowny doktorze!
Czytam forum i widze wiele podobnych do mojego przypaku osób ma takiego rodzaju problemy.
Niechcac sie rozpisywac, opowiem krotko o moich dolegliwosciach na ktore nie musi pan odpowiadac ale z pelnym szacunkiem do Pana, bylbym wdzieczny.
Otoz problem z zatokami i nie drozną 1 dziurką u nosa mam od jakiego czasu spory.
Wywoluje to u mnie duzy dyskomforrt życiowy nie musze chyba mowic. Nie wspomne o nerwach które tez towarzyszą przez ten zatkany nos.
Problem jest juz jakies 2 moze nawet 3 lata, odwiedzam co jakis czas laryngologów , ost. stwierdzono ze mialem caly nos zapchany polipami , sadze ze mogly one byc wywolane wlasnie tym zatkanym nosem i poewnie co za tym idzie stanem przewleklym:( dokladnie lewa strona policzka, prawa jest OK napewno, bo w tej niedroznej dziurce sie one znajdowaly:)
Zostalyy wyeliminowane niedawno ale problem pozostal, zolta wydzielina z nosa , bylem ost. u P. doktor laryngolog i 2 raz dostalem antybiotyk o nazwie Amoksiklaw. Najpierw slabsza , a nastepnie mocniejsza dawka.
Przy czym nie usmiecha mi sie zazywanie antybiotykow poniewaz moj stan zdrowia oprocz tych zatok nie jest zly.
W sensie od jakiegos czasu nie lapią mnie choróbska i niechcial bym tego zmieniac.
Po ost. wizycie pani doktor stwierdzila , ze mam zapalenie malzowiny czy cos takiego napuchla i jest obrzęk w nosie , a myslalem ze polipy tak szybko odraostaly bo bardzo podobne uczucie to jest.
Blaaaagam o jakiąs podpowiedz co do leku na ten obrzek i zeby to sie choc troszke pomiejszyo bo mam odczucie jakby miala wystawac z nosa niedlugo:D i moze jakis antybiotyk na tą żolta gesto wydzieline.
Jesli bedzie potrzeba tez zrobie wymaz , zeby mial pan wglad do tego cholerstwa , w moim nosie.
Z góry dziekuje i licze na Pana:)
napisał/a: Peter 2008-12-19 08:26
Oczywiście, wymaz to podstawa.
Stosowanie w takim przypadku antybiotyku w ciemno jest bezsensowne. Jeśli jest problem z uchem, to musi być antybiotyk, o ile wykaże to posiew z wymazu. Jeśli to "tylko" problem zapalny, to też jest to do opanowania.
Ja będą wyniki, to mogę coś zasugerować.
napisał/a: Timon 2008-12-19 13:06
Peter napisal(a):Oczywiście, wymaz to podstawa.
Stosowanie w takim przypadku antybiotyku w ciemno jest bezsensowne. Jeśli jest problem z uchem, to musi być antybiotyk, o ile wykaże to posiew z wymazu. Jeśli to "tylko" problem zapalny, to też jest to do opanowania.
Ja będą wyniki, to mogę coś zasugerować.


Dziekuje za szybką odpowiedz, ale zle chyba Pan doktor mnie zrozumial , chyba ze Pani laryngolog, cos zle powiedziala , lub zle uslyszalem : Chodzi o małżowine w nosie , ja osobicie myslalem ze znajduje sie tylko w uchu:)
Wczesniej polipy zatykaly 1 dziurke, teraz jest ta ""małżowina" i to wszystko przez te zatoki z ktorymi nie moge sobie poradzic. I dobrze że mysli Pan w tej kwesti podobnie do mnie, chcialbym trafic odrazu w sedno a nie podtruwac sie bezsensownie. W poniedzialek bede u Pani doktor poprosze o skierowanie na wymaz tego swiństwa. I tak sie zastanawiam , czy dopoki jest tam ropa to "żołte paskudztwo" , to ten stan zapalny (obrzęk) bedzie sie utrzymywał az tego nie usune z zatoki?
Pozdrawiam
napisał/a: Peter 2008-12-19 14:25
Ok. Jeśli chodzi o małżowinę nosową, to możliwe, że jest problem też z zatoką sitową.
Oczywiście, dopóki jest wydzielina, też jest i obrzęk.
napisał/a: Szarlote 2008-12-20 18:37
Witam, jestem tu nowa. Postaram sie przedstawić szczegółowo mój problem:
Otóż, na początku listopada dostałam dość silnego bólu gardła, a na migdałkach pojawił się biały nalot, oprócz tego czułam się dobrze, nie miałam gorączki itd. Wzięłam duomox bez konsultacji z lekarzem. Brałam go przez 5 dni i ból i nalot zniknął. Niestety po kilku dniach ból gardła wrócił. Po konsultacji z lekarzem zaczęłam znowu brać duomox, lecz nic nie pomagał, po około tygoniu dostałam więc taclar. Brałam go 7 dni, ból gardła zniknął, ale po kilku dniach dostałam gorączki, bolały mnie mięśnie, kości i przede wszystkim gardło. Na migdałkach pojawił się biały nalot. Lekarz zlecił morfologie i TSH . Dostałam xorimax, z zaleceniem zażywania go przez 2 tygodnie. Kuracja zakończona została w środę 17.12.2008, a mnie od dziś boli lewy migdałek, z tym że nie ma nalotu. Oprócz bólu migdałka czuję się dobrze. Nie chce brac kolejnych antybiotyków, które nic nie dają. Zaznaczam, że byłam raczej odporną osobą, rzadko chorowałam, do tego czasu. Może powinnam zrobić wymaz z gardła? Proszę o wskazówki odnośnie badań które powinnam być może wykonać.
napisał/a: prokofiew 2008-12-22 16:55
Witam!
jak kilka osob wczesniej postanowilem sie dolaczyc do tego watku.
Kiedy czytam czesc historii opisanych tutaj mam wrazenie ze pisze o sobie. Jednak kazdy przypadek jest podobno inny.

Moje problemy zaczely sie od zatok. Ciagle stany zapalne, podraznienie gardla splywajaca wydzielina, wysokie temperatury. Wszystko zawsze jednak zaczynalo sie od tego ze przez pewien czas mialem temperature w okolicy 37 - 37,5.
Zaczalem z tym walczyc bo problem powtarzal sie co misiac lub dwa. wymazy nic nie wykazywaly. tylko raz pokazala sie klebsiella oxytoca.
otrzymalem antybiotyk i bylo OK. Jednak jak poszedlem na studia problemy wrocily. po trzech latach wymazow(ktore nic nie wykazywaly) zmianach lekarzy, zglosilem sie do alergologa. wykryto niewielkie alegrie na kurz, dym papierosowy(nie pale). wiec mialem przypisane tylko doraznie leki antyhistaminowe(loratadyna, aleric)

Teraz jestem juz na piatym roku studiow i nadal walcze ze swoimi problemami. Wprawdzie od roku nie dostaje juz zapalen zatok bo po prostu mi one przeszly. nie wiem dlaczego. Jednak w tamtym roku dostalem wirusowego zapalenia pluc, ktorego nie wykryl ani lekarz rodzinny ani płucny. 3 tygodnie w lozku na antybiotyku mimo ze zapalenie było wirusowe.

Skontaktowalem sie wtedy ze znajomymi lekarzami z pewnej fundacji przez ktora 5 lat temu oddalem szpik kostny.
To oni ustalili ze mialem wirusowe zapalenie pluc. Zrobili mi rowniez badania mikrobilogiczne ktore wykazaly m.in.nieduzy wzrost
Streptococcus viridans, oraz duzy wzrost dwoinki zapalenia pluc. Od lekarza rodzinnego otrzymalem antybiotyk a fundajca przyslala mi doustna autoszczepionke.

podchodzilem do jej brania kilka razy. to norlmalne ze w pewnym momencie pojawia sie temperatura i nalezy szczepionke odstawic. ale czulem sie coraz lepiej. Jednak potem dostalem potwornej anginy. od tej pory problem jaki pojawia sie teraz to wlasnie czeste anginy. ciagla, potworna suchosc w gardle (pije 2 do 3 litrow wody dziennie), brzydki zapach z ust,uczcie jakby w moim gardle byla ogromna przeszkoda ktora musze pokonywac gdy chce przelknac sline, splywajaca wydzielina w tyle gardla, ciagle uczucie zmeczenia. mimo ze mam dopiero 24 lata kladac sie o 22 wstaje 12 godzin pozniej.

nie wiem co mam robic. nie wiem czy mam przyjmowac dalej szczepinke bo stoi ona juz w lodowce 4 miesiac a ja ciagle choruje i nie moge jej zaczac przyjmowac. Poza tym moze to ona jest przyczyna tych problemow. nie wiem jakie badania wykonac bo moj lekarz ciagle twierdzi zagladajac mi w gardlo ze to infekcja wirusowa ( mimo ze mowie to trwa juz 4 miesiace - chodzi mi o suchosc i to ze jestem jakby non stop przeziebiony) i daje mi antybiotyk (na zdiagnozowoana infekcje wirusowa)

Blagam o rade.
napisał/a: dbb3 2008-12-28 18:57
Witam, ja również jak każdy na tym forum mam problem z gardłem. Nie pamiętam żeby kiedyś mnie nie bolało. W marcu tego roku miałam usunięte migdały i myślałam, że moje problemy się skończą, jednak tak się nie stało. Po tylnej ściance spływa mi wydzielina, która powoduje nieustanny ból, zauważyłam nawet bąmble. Pani doktor przepisała mi sinupret na rozrzedzenie wydzieliny ale nic nie pomaga. Robiłam wymaz z gardła jest w porządku. Proszę Pana doktora o pomoc.
napisał/a: katiuszka1 2008-12-29 23:34
Witam panie doktorze. Mój problem zaczął sie 2 lata temu.Zachorowałam na grype- ból gardła, gorączka, katar.Poszłam do lekarza- dostałam leki-wśród nich nie bylo zadnych antybiotyków.Choroba mozna powiedziec przeszła mi po 3 tygodniach lezenia w łóżku,ale nie do konca. Dziwne było to ze katar podczas choroby trwał 2 tygodnie.Podczas choroby odkrztuszałam również wydzieline zbierającą sie w gardle. Od tamtego czasu ja wciąż mam w gardle przeźroczysta wydzieline, lepką,czasem ale rzadko jest żółta ,którą muszę odkrztuszać przede wszystkim rano. W ciągu dnia tez się pojawia. Przy połykaniu śliny słyszę takie strzelanie w uszach-mało tego codziennie rano mam katar- musze smarkac nos. Dodam,ze rok temu probowalam sie leczyc,ale juz nie mialam siły chodzic po tych lekarzach, gdyz lekarz ogolny myslał ,ze to helicobacter ale test wyszedł negatywny, mialam robiony wymaz z gardła i wszystko w porządku, jedna pani chciala mi usuwac migdały,ale ja nie mam z nimi problemów-rzadko choruję na gardlo, inna pani doktor przepisala mi leki homeopatyczne,ktore nie pomogły.Mysle ze zatok nie mam chorych,bo nie czuje zadnego bólu przy schylaniu ani bólu w okolicach zatok czy głowy.Czy mozliwe jest ze ta wydzielina bierze się właśnie z ucha i spływa do gardła? Kiedy bylam mała mialam gronkowca w gardle,ale robiąc wymaz rok temu wszystko wyszlo w porządku.Ratunku panie doktorze-kompletnie nie wiem jak sobie z tym radzić!Kasia
napisał/a: Peter 2008-12-30 08:05
Tak z oceny całości sytuacji można przypuszczać, że to sprawa nadwrażliwości po przechorowaniu. I podejrzewam, że problem będzie dotyczył jednak zatok. Przewlekły stan zapalny zatok nie musi manifestować się bólem. Konieczna wizyta u laryngologa, rtg zatok.Trzeba poszukać konkretnego lekarza. Leczy się to trudno. Zwykle najlepsze są tutaj leki przeciwzapalne, przeciwhistaminowe i (z mojej sugestii) homeopatyczne, ale odpowiednio dobrane.