Odwieczny problem z gardłem, uchem i zatokami

napisał/a: Agatka321 2008-12-30 20:12
Witam ponownie po dłuższej przerwie. Peter ,pisałam o swoich dolegliwościach na 17 stronie tego forum. Moje problemy dotyczyły migdałków. A ściślej non stop czopy na migdałach. Byłam 20 listopada u laryngologa(akurat wtedy czopów nie było) . Miałam obawy czy skieruje na wymaz z gardła, Ale o dziwo lekarz pobrał od razu wymaz. I właśnie tu tkwi problem. Wymaz nic nie wykazał. Później, jak byłam z dzieckiem u lekarza to pediatra zasugerował że powinnam zrobić wymaz kiedy będą czopy na migdałach. Czekałam więc ale nic się nie działo. Niestety w pierwszy dzień Świąt dostałam wysokiej gorączki i potworny ból gardła.Wiedziałam że dopadła mnie angina,a lekarz, który miał dyżur w przychodni tylko potwierdził. No i oczywiście z wymazu nici bo laboratorium w Święta nieczynne. Dostałam Duracef 1g 2x dziennie. Dziś jest wtorek ale już wczoraj jak wstałam po czopach ani śladu bo miałam jeszcze nadzieję na ten wymaz. Lekarz na dyżurze powiedział mi też że aby dostać szczepionkę nie muszę robić wymazu bo szczepionki są ogólnodostępne i każdy może je brać. Przepisała mi Broncho-Vaxom. Peter co Ty na to? Pisałeś mi że ta szczepionka nie należy do zbyt skutecznych. Ale mogę poprosić o inną np. Ribomunyl. Zasugeruj mi tylko jaką. I jeszcze jedno czy mam zrobić jednak ten wymaz przed szczepionką czy nie muszę? A swoją drogą , bardzo przychylni lekarze są w mojej przychodni dopiero teraz to zauważyłam. Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź.
napisał/a: Peter 2008-12-31 07:51
Raczej zdecydowanie Ribomunyl, jeśli nic na wymazie nie wyszło (chciaż zawsze wychodzą bakterie, bo wymaz jałowy świadczy o złym pobraniu lub o pobraniu zaraz po antybiotyku).
napisał/a: Agatka321 2008-12-31 13:51
Na wyniku napisano: Naturalna flora bakteryjna. Co byś mi doradził w takiej sytuacji? Znowu czekać aż pojawią się czopy i zrobić wymaz, czy brać Ribomunyl i nie czekać.
napisał/a: Peter 2009-01-02 08:33
Moim zdaniem zacząć Ribomunyl. Jak dojdzie do zaostrzenia, to można będzie zrobić wymaz niezależnie od tej szczepionki.
napisał/a: Caspian1 2009-01-02 12:04
Witam, jakiś czas sie nie odzywalem, poniewaz zaczalem stosowac kuracje, ktora mi Peter zasugerowales. Dokladny opis mojego problemu jest na stronie 19 tego watku, opisze jednak krotko jak mniej wiecej sytuacja wyglada: a wiec od roku mecze sie z bolem gardla i znacznym spadkiem odpornosci, oslabieniem itd. Wykryto u mnie w gardle chlamydie, lekki wzrost gronkowca i paciorkowca.
Aktualnie skonczylem brac Klacid (20 dni tak jak mi Peter sugerowales) i jestem w trakcie brania Sumamedu (to jest pomysl pani Laryngolog do ktorej chodze). Biore Sumamed 6 dni potem 5 dni przerwy i potem znowu 6 dni. Dzisiaj wlasnie skonczylem te pierwsze 6 dni. W czasie brania Klacidu bylem 2 razy przeziebiony, jakby jakies wirusowe oslabienie... bol gardla rowniez sie pojawil podobny do tego jaki mi towarzyszyl z malymi przerwami od roku, mam nadzieje ze nie jest to powod do obaw ze antybiotyk nie dziala i ze moze trzeba by go zmienic lub zwiekszyc dawke... Mi to raczej wygladalo na wirusowe zakazenie i jak na razie wszystko przeszlo. Zakladam ze przy antybiotyku mam jeszcze bardziej zmniejszona odpornosc i przez to latwo zlapalem wirusa, ktory "siadl" tez glownie na gardlo bo to najslabsze moje miejsce teraz. Teraz juz jakby jest lepiej ale caly czas nie jest calkiem dobrze, troche caly czas czuje to gardlo. Co o tym sadzisz Peter?
Po Sumamedzie mam zamiar wziac Echinacee Compositum Forte SN w zastrzykach przez 4 tyg. a pozniej szczepionke Polyvaccinum. Moglbys mi Peter napisac w jakim schemacie ulotki brac Polyvaccinum i jakie dawkowanie bo widzialem ze rozne schematy zalecales roznym pacjentom?
I jeszcze pytanie w sprawie mojej partnerki, poniewaz u niej rowniez wykryto chlamydie w gardle (gronkowca ani paciorkowca nie wykryto - robila 3 wymazy na przestrzeni 2 miesiecy wiec z tym raczej nie ma problemu). Z tym ze u niej praktycznie nie ma objawow - gardlo ja wcale nie boli i generalnie ma dobra odpornosc, zawsze miala silne gardlo i nigdy anginy nawet nie przechodzila. Ale zebysmy sie wzajemnie nie zarazali ona rowniez udala sie do laryngologa (innego niz moj) i jej rowniez zapisano Klacid na 20 dni. Wlasnie juz konczy brac. W planie jest rowniez echinacea, tylko myslelismy (i pani laryngolog rowniez byla tego zdania) ze w jej przypadku wystarczy echinacea w postaci tabletek, z tym ze dzisiaj sie nieco rozgladalem w internecie w jakiej formie echinacea compositum forte jest dostepna i tabletek nie moglem znalezc. Czy ten preparat jest tylko dostepny w formie iniekcji? Czy w przypadku mojej partnerki mozna rownie dobrze zastosowac inny podobny srodek w formie tabletek czy jednak powinna dac sie troche pokluc? I jeszcze ostatnie pytanie: w jej przypadku chyba nie ma koniecznosci brania szczepionek tylko polyvaccinum? Jej laryngolog twierdzi ze ona zupelnie nic nie musi robic ale ze nalegalismy to na razie przepisala Klacid, nie bardzo wiem jak ona dalej powinna postepowac.
napisał/a: Peter 2009-01-02 13:07
W przypadku Twojej partnerki nie ma absolutnie powodu, aby brała jakąkolwiek szczepionkę. Antybiotyk był jak najbardziej ok.
Niestety, forma Echinacea comp. forte SN jest tylko w iniekcji. Można ją brać doustnie, ale takiego efektu nie daje. Można zdecydować się na tabletki Echinacea ratiopharm (decyzja należy do niej). Co do samych zastrzyków, to nie ma przeciwskazań jako zastosowanie u zupełnie zdrowego człowieka w celu podniesienia odpornosci (nawet przeciwgrypowej np. w połączeniu z Gripp-Heel). Wystarczy 1 zastrzyk tygodniowo przez 5 tyg (np. 1 amp. Echinacea comp. forte Sn + Gripp-Heel) i mamy większe zabezpieczenie przed infekcjami (zrówno bakteryjnymi jak i grypą czy infekcjami grypopodobnymi), niż gdybyśmy zaszczepili się przeciw grypie. Bardziej bezpieczne i korzystniejsze, bo daje dużo szersze zabezpieczenie (jak napisałem wyżej).
Decyzja należy do Ciebie i Twojej partnerki.
Natomiast jeśli Ty nie chorujesz na infekcje typu angina lub inne podobne infekcje i jest to wyłącznie problem chlamydii, to szczepionka Polivaccinum też nie jest w twoim przypadku konieczna. Uważam, że wystarczą zastrzyki Echinacea compositum forte SN co 3 dni po 1 amp. (całkowita ilości 10 dawek i do tego 5 dawek wspomnianego Gripp-heel) i powinno być po kłopocie. Możesz sobie po tych zastrzykach (tak po miesięcznej przerwie) zastosować Ribomunyl lub Luivac. Całkowicie wystarczy.
napisał/a: Caspian1 2009-01-02 14:08
Dziekuje Peter za szybka odpowiedz. Co do partnerki zrobimy dokladnie tak jak piszesz. Co do mnie to sie zastanawiam czy nie zrobic tak, ze wezme najpierw Echinacee a pozniej przez jakis miesiac poobserwuje czy juz jest wszystko ok i pomysle o tej poliwakcynie jezeli by nie bylo jeszcze dobrze. Z tego co czytalem tutaj na forum mozna zrobic jakas przerwe pomiedzy Echinaceą a Polyvaccinum. Zobacze jak to wszystko bedzie wygladalo jak juz skoncze Echinacee (w poprzednich postach wspominalem tez o problemach z żołądziem gdzie tez wykryto gronkowca - wolalbym sie go calkowicie pozbyc). Jeszcze tylko jedno pytanko dla pewnosci: czy w czasie brania zastrzykow z Echinacei mozna pic alkohol?
napisał/a: grzeniuk21 2009-01-03 20:18
Witam. Chciałbym się podzielić swoimi problemami z gardłem. Trwają one już nie wiem od ilu lat. Na co dzień nie są aż tak dolegliwe, choć potrafią utrudnić życie. Przede wszystkim sucho w gardle, trudności w przełykaniu, ogólne osłabienie i zły nastrój. Trzeba ciągle się pilnować przy wychodzeniu na dwór, a przebywanie na wietrze jest szczególnie ryzykowne. Już się trochę nauczyłem z tym żyć i wiem jak postępować żyby uniknąć łatwego w tych okolicznościach przeziębienia. Nie zawsze to się jednak udaje. Do gardła trzeba też dodać problemy z nosem i ciągłe naprzemienne zatkanie jednej dziurki. Myslę, że problemy z grdłem są jakoś z tym powiązane.
Scenariusz zwykle wygląda tak samo. Wszystko jest dobrze przez kilka tygodni, kiedy mogę biegać, chodzić na basen, grać w piłkę, latem jeździć na rowerze itd., nawet kiedy piję zimny, wręcz lodowaty koktajl nic mi nie jest - tzn. nos i tak jest częściowo zatkany, a gardło suche i źle się przełyka ślinę, ale to pomijam, bo jak już pisałęm da się z tym w miarę normalnie egzystować. Problem zaczyna się gdy np. się przetrenuję i za długo przebywam w chłodzie, lub tak jak w ostatnią wigilię wypiję za dużo coca coli. Nie wiem dlaczego cola akurat tak na mnie działa, ale ta sytuacja zdarzyła się już kilkakrotnie najpierw niewinny kilkudniowy ból gardła, po czym dopiero najgorsze czyli całkowicie zatkany nos, lejący katar, krwawienie przy wysmarkiwaniu, całkowite osłabienie organizmu.
Diagnoza lekarzy jest zawsze podobna: że to zatoki, czasem angina. Antybiotyk i do łóżka. Jest to oczywiście prawda. Po tygodniu- dwóch dochodzę do siebie zaczyna się czuć znów w miarę normalnie, choć nos jest cały czas częściowo zatkany, a gardło znów jakby tylko czekało na odpowiednią chwilę żeby zaatakować. I zawsze to samo. Niby zdrowy, a wciąż jakbym stąpał po kruchym lodzie.
Dodam, że robiłem wszelkie badania: alergiczne (czysto) i badałem się prywatnie u laryngologa - przepisywał różne leki, które właściwie dawały tylko tyle, że nie łapałem anginy, ale nos cały czas jest częściowo zatkany.
Teraz dochodzę do siebie po wigilijnej zapaści, ale znów nie wiem do kiedy, bo przecież za miesiąc, góra dwa znów pewnie coś się stanie i się rozchoruję. Nie wiem dokąd tak można. Czy jest na to jakaś rada? Proszę o jakąś odpowiedź.
napisał/a: agg33 2009-01-03 22:12
Witam! Jestem tu pierwszy raz. Mam problem od okolo pol roku- najczesciej diagnozowany jako zapalenie gardla i krtani. Wydawalo mi sie czesto, iz z powodu obrzeku czuje dusznosc- kazdorazowo wizyta w izbie przyjec, hydrokortyzon dozylnie, ewentualnie calcium, inhalacje, kazdorazowo konsultacje laryngologiczne. Od ponad miesiaca przeszlam kolejne infekcje gornych drog oddechowych, leczone zinnatem a nastepnie cipronexem. Infekcjom tym towarzyszylo ogromne oslabienie. po odstawieniu lekow stan sie pogarszal, zaczely sie problemy z zatokami, katar, ciagle problemy z odkrztuszaniem wydzieliny, chrypka, uczucie goli w gardle, ogromny rozpierajacy bol glowy, ktoremu towrzyszyl bol oczu, zawroty glowy i swiatlowstret i wrazenie ostrego zapalenia krtani. Wrazenie- poniewaz po ostatnich konsultacjach laryngologicznych wykluczono jakiekolwiek zmiany w krtani, jeden z laryngologow stwierdzil z cala pewnoscia, ze to GERD. Wykonano gastroskopie, zmiany sa, ale chyba dosc lagodne (nadzerka w przelyku LA A), stosuje od ponad tygodnia ortanol 2x 20 mg, w nocy mam problemy z dusznoscia, niezytem nosa, slinotokiem, zalegajaca wydzielina, w dzien to jest do wytrzymania, problem polega na tym, ze jestem juz tak slaba, iz kazdy dzien to walka.
napisał/a: agg33 2009-01-03 22:39
I w zwiazku z tym co napisalam powyzej mam prosbe do doktora- moze ma jakis pomysl- gdzie moge szukac pomocy, bo moj lekarz rodzinny powiedzial wprost, ze juz wlasciwie nie moze mi pomoc, jestem w stanie zaplacic za kazde badanie, ale nie chce by to bylo w ciemno. Agg33
napisał/a: for 2009-01-04 15:19
i ja spróbuje otrzymać na tym forum jakąś poradę . Moj problem jest następujący. Prawie od roku , po silnej infekcji, przeziębieniu , można by rzec zostało mi spływanie po tylnej scianie gardła wodnistej wydzieliny z nosa, mam w zasadzie cały czas wigotno w nosie, jest to naprawdę uciązliwe, gdyż mam wrażenie ,że ciągle chrząkam. Byłam przez ten czas pewnie z 8 razy u laryngologa. We wrześniu miałam punkcje zatok przynosowych i stale to samo. Po ostatniej wizycie lekarz stwierdził,że to już chyba tak będzie, on wyczerpał już wszystie możliwości leczenia. Dał tylko skierowaniae do foniatry , bo jestem nauczycielką i skoro 20 lat już uczę to może mi to pomoże.... A może jest jednak sposób aby mi pomóc, może się okaże ,że całkiem prostymi lekami , a może muszę zrobić jednak jakieś dodatkowe badania. Naprawdę liczę na pomoc
napisał/a: AKWAMARYNA2 2009-01-05 15:48
Witam na forum!.
Po przeczytaniu wszystkich postów mogę stwierdzić u siebie dużo podobnych objawów.
Na początek napiszę co wykazały badania w mojej TK zatok:
ZMIANY PRZEROSTOWO-ZAPALNE BŁONY ŚLUZOWEJ ZATOK SZCZĘKOWYCH(WIĘKSZE PO STRONIE LEWEJ) I NIEWIELKIE KOMÓREK SITOWYCH ORAZ ZATOKI KLINOWEJ.PRZEROST MAŁŻOWINY NOSOWEJ DOLNEJ PRAWEJ ,ZWŁASZCZA TYLNEJ CZĘŚCI
Oczywiście byłam u laryngologa,który zlecił mi jedynie wit c i krople FLIXONASE.Niestety to mi nie pomaga,często się przeziębiam ,a potem mam silne bóle głowy, zapchany nos gęstą wydzielinę w nosie i gardle ,a także uczucie spływania i zalegania tej wydzieliny w gardle i jeszcze wiecznie biały nalot na języku.Przed świętami znów mnie to zaatakowało ,byam u lekarza rodzinnego( bo w mojej miejcowości laryngolog jest raz w miesiącu )i dostałam antybiotyk CECLOR MR I EUPHORBIUM HELL,Aa także skierowanie na 10 zabiegów z soluxu,ale wątpie czy to pomoże ponieważ problem powtarza się bardzo często.Bardzo proszę o sugestie i rady Będę bardzo wdzięczna.