POTĘGA PODŚWIADOMOŚCI - Czy wierzycie, że pozytywne myślenie pomaga?
napisał/a:
nagietkaa
2009-02-15 13:01
A ja wierze, pozytywne myslenie to polowa sukcesu:)
Co mi innego pozostalo? Jak bede przez cale życie chodzić przygnębiona i zrezygnowana to nic nie osiągne...
Pozdrawiam
Zapraszam do dyskusji
http://forum.polki.pl/showthread.php?t=11670
Co mi innego pozostalo? Jak bede przez cale życie chodzić przygnębiona i zrezygnowana to nic nie osiągne...
Pozdrawiam
Zapraszam do dyskusji
http://forum.polki.pl/showthread.php?t=11670
napisał/a:
merynosek
2009-02-15 13:09
Eh ja już przestałam wierzyć w pozytywne myślenie...
napisał/a:
bifama
2009-03-04 10:46
hehe :p większość rzeczy, tu zapisanych faktycznie brzmi jak jakieś nawoływania sekciarskie :p ale rozumiem, że to nie musi być to. Sama też kilka razy czytałam podobne książki. Dają one dużo, aczkolwiek szybko zarzuca się tę praktykę, którą one polecają. Jasne, jeśli ma się silną motywację, to da się stosować te metody przez całe życie! Ale wszystko też zależy od typu "tragedii", która nas dotknęła. np. czy to jest depresja czy np. owoc jakiejś tragedii, która dotknęła naszą rodzinę itp.
Nie wszystkim łatwo przychodzi czytanie "poradników pozytywnego myślenia", typu Optymizm... skąd go brać i jak nie stracić, Doskonałe myślenie pozytywne itp. Są one napisane w specyficzny sposób - mocno amerykański, przez co trudne do przyswojenia...
Ktoś wspominał o "Demianie" Hessego. O tak! To już lepsza propozycja - zwłaszcza dla zwolenników Literatury (świadomie przez duże L!). Tu nie ma typowego poradnictwa. Tu jest bogata ideowo książka, z której wyczytać można naprawdę istotne dla życia prawdy. Można się nad tym zatrzymać, ale nie trzeba - dlatego tego typu książki nie są tak nachalne, jak te poradnikowe.
Demian to jedna pozycja. Jako równie wartościowe polecam: Siddhartha tego samego autora lub Wilka stepowego (choć tę pozycję trudno zdobyć... :(
Nie wszystkim łatwo przychodzi czytanie "poradników pozytywnego myślenia", typu Optymizm... skąd go brać i jak nie stracić, Doskonałe myślenie pozytywne itp. Są one napisane w specyficzny sposób - mocno amerykański, przez co trudne do przyswojenia...
Ktoś wspominał o "Demianie" Hessego. O tak! To już lepsza propozycja - zwłaszcza dla zwolenników Literatury (świadomie przez duże L!). Tu nie ma typowego poradnictwa. Tu jest bogata ideowo książka, z której wyczytać można naprawdę istotne dla życia prawdy. Można się nad tym zatrzymać, ale nie trzeba - dlatego tego typu książki nie są tak nachalne, jak te poradnikowe.
Demian to jedna pozycja. Jako równie wartościowe polecam: Siddhartha tego samego autora lub Wilka stepowego (choć tę pozycję trudno zdobyć... :(
napisał/a:
bajkabajka
2009-03-06 01:09
Nasza podświadomość ma wpływ na nasze życie , bez względu na to czy w to wierzymy , czy nie. Piszę to nie na postawie przeczytanych książek , ale na podst. wlasnego życia, dlatego warto wiedzieć coś na ten temat i starać sie "kierować " podświadomością . :D
napisał/a:
stazzja
2013-07-08 15:45
Tak, jak najbardziej wierzę w potęgę podświadomości. To, jak myślisz, przestawia się na to, kim jesteś. Swoim myśleniem można zmienić wszystko - podnieść się z porażki, osiągnąć sukces. Tylko że nauka takiego myślenia to bardzo długi proces. Ja jestem na samym jego początku.
Polecam szczerze książki Beaty Pawlikowskiej - "W dżungli podświadomości" i "Księgę kodów podświadomości". Oraz dwie części, które się jeszcze nie ukazały :D Dobra szkoła pozytywnego myślenia.
Polecam szczerze książki Beaty Pawlikowskiej - "W dżungli podświadomości" i "Księgę kodów podświadomości". Oraz dwie części, które się jeszcze nie ukazały :D Dobra szkoła pozytywnego myślenia.
napisał/a:
aniwey
2013-07-09 14:22
Ja też wierzę w to, że pozytywne myślenie to klucz do sukcesu. Polecam też Beatę Pawlikowską - sama "Potęgi podświadomości nie czytałam, ale myślę,że może to być mniej więcej to samo, ale w bardziej naukowej formie ;) Pozytywne myślenie wyleczyło ludzi nie tylko z nieśmiałości, ale i chorób.
napisał/a:
HellNo_Kitty
2013-07-09 14:26
Ja również mam świadomość, że na pewno łatwiej przechodzić przez życie, pozytywnie myśląc - o sobie, innych ludziach, tym co nas spotyka itd. Jednak pojęcie "pozytywnego myślenia" jest mocno nadużywane - mdli mnie, kiedy ktoś, kto nie przeżył nigdy żadnego realnego dramatu, albo nigdy nie cierpiał na depresję, pociesza mnie, karząc "myśleć pozytywnie"! Mam też wprost alergię na poradniki psychologiczne.
napisał/a:
stazzja
2013-07-10 12:04
HellNo_Kitty, też tak mam. Że tak brzydko powiem - rzygam, jak niektórzy rzygają pozytywnym myśleniem ;) Łatwo jest myśleć pozytywnie, gdy nie masz dużych problemów, ale są przypadki ludzi, którym wiara w powodzenie naprawdę je przyniosła. I to jest piękne. Wiadomo, jest też wielu tych, którzy wierzyli i im się nie udało...
napisał/a:
werda
2013-07-28 23:55
Czytałam tę książkę,trochę ciężka to fakt. Ale z kilkoma tezami się zgadzam, mianowicie jeśli myślimy o nieszczęściu to nam się przytrafia. Tylko, ze niektórzy nie potrafią nie myśleć o tym, bo jak nie myśleć o konsekwencjach naszych poczynań. Ja należę do tych pechowych po prostu.
napisał/a:
nawiaa
2013-07-31 12:24
Potęga podświadomości jest ogromna. Człowiek, który uważa, że jest beznadziejny musi przejść długą drogę, by zmienić swoje myślenie, jeśli myślał tak przez wiele lat. Bo podświadomość tak się przyzwyczaiła. Ale można to zrobić, trzeba tylko duuużo siły. Przykład - wspomniana Beata Pawlikowska.
napisał/a:
agacika
2013-09-24 15:50
pewnie, że wierzę! dlatego warto pracować z tym myśleniem np. nad kompleksami (od nadwagi po zmarszczki ;)) pozytywne myślenie potrafi działać cuda! na tym sie opiera każda praca nad sobą!
napisał/a:
KasiaTrenuje
2013-10-20 16:21
Ja tam wierzę w to, że pozytywne myślenie może nam pomóc. Optymiści są lepiej postrzegani przez otoczenie:)