Pytania o dietę i suplementy przy niedoczynności i Hashimoto

Jesli mozesz to wytlumacz laikowi co znaczy sztucznie podbic, ja dopiero zaczynam ale mam zamiar ostro sie wziąć za siebie tylko potrzebuje jakis wskazowek bo nigdy nie mialam problemow z waga zawsze wahała sie w granicach 50 kg i teraz dla mnie to masakra bo mam 20 wiecej:/

Jak Ci tarczyca nie produkuje T3, no to sztucznie podbijasz, proste. Lekarze preferują przepisywać T4, bo boją się odpowiedzialności i do tego nie ma czystego T3 w Polsce, dawkę ciężko się ustala (często nie wiedzą jak to zrobić), więc wybierają bezpieczniejszą furtkę. Czasem T4 wystarcza, ale to T3 jest aktywną formą, która wpływa na metabolizm. Jak zaczniesz się odchudzać, to z czasem to T3 będzie spadało, organizm bedzie się bronił przed zrzucaniem tłuszczu, nawet zbijanie kalorii na niewiele się zda i w tym momencie trzeba kombinować, rozpędzać metabolizm, potem znowu zbić kalorie i tak w kółko. Tak przynajmniej było w moim przypadku, to istna katorga, co prawda zrzuciłem 17kg i ... 17cm w pasie, ale przeszedłem przez mnóstwo depresji w tym czasie.. trzeba mieć psychikę do hashi, bo nie jest łatwo się odchudzić. Czy to obiad w restauracji, czy to kawka z rodziną, nic, 0 cukru, w restauracji zamawiałem czarną kawę, nawet cukierkiem się nie poczęstowałem, 0 podjadania. Codziennie trening siłowy albo interwałowy, potem straciłem motywację, więc robiłem cardio zamiast interwałów. Ogólnie rzecz biorąc miałem ciężko, ale też hormony badałem PO BRANIU tabletki rano, więc wyniki niewiarygodne, ostatecznie wyszło na to, że TSH wysokie, FT3 nisko i to mogło być głównym powodem, bo od nie dawna jak zacząłem brać T3 to metabolizm z kopyta ruszył i muszę zwiększać grubo kcale, bo za szybko waga leci(ale to dopiero 1 tydzien).

A ten hormon t3 ma jakas nazwe jak pojde do lekarza i poprosze o niego to mi przepisza??

Nie przepisze Ci, bo w Polsce jest albo T4, albo novothyral, czyli mieszanka T3 i T4. T3 to też nie magiczna fasolka, jak masz wysoko w normie to nie ma sensu brać, bo bardziej sobie zaszkodzisz niż pomożesz.

Hejka wszystkim!

Słuchajcie, mam dysonans poznawczy - kupiłam sobie wór suplementów, które zalecaliście, m.in. SELEN.
Firma dobrze Wam znana - OLIMP, a dawka - 110 µg.

Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym po fakcie zakupu nie postanowiła doczytać "internetów" ;)
I tak, trafiłam na artykuł lekarza endokrynologa (u którego nota bene byłam w zeszłym tygodniu na USG), że selen w takiej dawce suplementacyjnej, jaką zalecacie jest szkodliwy i nie ma potwierdzonych badań wykazujących skuteczność suplementacji przy Hashimoto.
Rzeczony artykuł: www.endokrynologia.net/tarczyca/selen-w-chorobach-tarczycy

No to jak to w końcu jest?

Nasuwa mi się na myśl pytanie filozoficzne:

"To SELEN, or NOT to SELEN" ;) ;)

Proszę o odpowiedź, gdyż jestem nieco zmieszana i nie wiem co robić - brać, czy nie?

Ja na to że szanuj moją pracę, bo jesteś 181466 osobą która wkleja ten link, więc jak się domyślasz temat był już wałkowany.

djfafa napisal(a):

Ja na to że szanuj moją pracę, bo jesteś 181466 osobą która wkleja ten link, więc jak się domyślasz temat był już wałkowany.

Cóż, ciężko mi przejrzeć wszystkie posty, bo jet ich 181466, więc pomyślałam, ze zapytam i być może ktoś, kto wie gdzie jest info odnośnie tego tematu poda mi linka.
Bo nie jest łatwo odszukać konkretnych informacji w takim zagęszczeniu treści.

Djfafa odniósł się krytycznie do tego artykułu. Mnie dermatolog przepisała w ciemno selen ale zrobiłam sobie wpierw badanie i okazało się, że mam w normie. Byłam u 2 endokrynologów i kazdy powiedział, że nie jest dobrze brać selen w nadmiarze bez wyraźnych braków w organizmie.

Tylko teraz jest pytanie, czy jeśli brałam selen (orzechy brazylijskie - ok 10 - 15 dziennie - nie wiedziałam, że mają aż tyle selenu! + jakieś niewielkie ilości we wzbogacanym tranie), to jeśli zrobię badania, pewnie ten poziom będzie przekłamany.
Wczoraj wzięłam jedną tabletkę 110 mcg.
Jak długo trzeba zaczekać, aby zbadać naturalny poziom selenu, aby nie wyszedł przekłamany po suplementacji?

Boję się przegiąć, zwłaszcza, że ostatnio mam biegunki, które ponoć mogą wynikać z nadmiernej podaży selenu.

[url_special=http://commed.polki.pl/selen-i-endokrynologia-net-vt96391.html:1uxdahzh]http://commed.polki.pl/selen-i-endokrynologia-net-vt96391.html[/url_special:1uxdahzh]

djfafa napisal(a):

[url_special=http://commed.polki.pl/selen-i-endokrynologia-net-vt96391.html:3ehzktp5]http://commed.polki.pl/selen-i-endokrynologia-net-vt96391.html[/url_special:3ehzktp5]

Djfafa, elaborat piękny :) Dziękuję za podzielenie się swoimi refleksjami i zebranie wszystkich przesłanek pro-selenowych w całość :)
Chciałam poznać Twoje stanowisko, poznałam je z nawiązką :D

No, pięknie :)
Ja też podziękuję i 123456789098765432123456789 innych osób !