rak jądra

napisał/a: ~Anonymous 2010-10-08 19:01
@joanna25: To super wiadomość :)

RPLND było w połowie maja. Minęły zatem 4,5 miesiąca, nadal odczuwam jakby ucisk w miejscu operacji. Bylem na konsultacjach u prowadzącego mnie uroonkologa - dostałem zielone świtało na robienie wszystkiego co mi się zapragnie. Czy faktycznie mogę sobie poszaleć np. biegając czy tańcząc?

Wyniki markerów są, ok (co miesiąc). AFP regularne spada, natomiast bHCG się waha w trendzie wzrostowym. Badanie z wczoraj:
AFP 2,27 ng/ml (0-10,00)
bHCG 2,34U/l (0-5,00)

Czy te ruch w górę bHCG coś znaczy? Jakie inne czynniki mogą mieć wpływ na bHCG?
Czy markery co miesiąc i TK miednica+klatka co 3 miesiące są wystarczające?
W his-pat po RPLND wykryto niedojrzałego potworniaka (w jadrze był jeszcze zarodkowy i nasieniak) - czy można się kontrolować jakoś poza markerami i TK?
Zaproponowano mi na następny raz tylko TK miednicy natomiast klatkę chcą obejrzeć tylko a RTG - słusznie?
napisał/a: Vieri 2010-10-08 22:08
Witam,

Spokojnie wszystkie aktywności są dozwolone, ważne, żeby nie sprawiały dolegliwości bólowych. Ruchy markerów w granicy normy są fizjologiczne i nie oznaczają niczego złego. Podobieństwo cząsteczki bHCG do LH może powodować, że test rozpozna LH jako bHCG i tym samym zawyży wynik. Wszelkie przekroczenia wartości BMN powinny być weryfikowane badaniami obrazowymi i sprawdzeniem tendencji (o ile wykracza poza normę). Wskazany schemat kontrolny jest prawidłowy. RTG zamiast TK klatki jak najbardziej. Wszystko będzie dobrze.

Pozdrawiam
napisał/a: klon1 2010-10-10 10:25
Witam.
W czerwcu 2009 usunięto mi jądro z powodu guza. Rozpoznanie Carcinoma embryonale 07x05x1,2 cm. Stopień zaawansowania pT2. Markery: LDH 163, AFP 4,4, beta HCG 2,52
Po 2-óch kursach ciężko przebytej chemii ( pobyt w szpitalu, dolewka 2 jed krwi, anemii itd.) stan mojego zdrowia poprawił się. Wszystkie wyniki jak u zdrowego człowieka ( TK- co 3 miesiące i markery super ) aż do teraz. Badania krwi które robiłem w poniedziałek a odebrałem w piątek LDH 289,9 AFP 3,0 ale za to Total beta-HCG 97,7 czy to oznacza nawrót choroby, czy mogą być jeszcze inne przyczyny? To raczej pytanie retoryczne. TK robiona w sierpniu bez zastrzeżeń. Następne TK w listopadzie.
Jutro będę kontaktował się z moim lekarzem prowadzącym. Czy w związku z tym należy zrobić wcześniej TK? Ile ewentualnie kursów chemii będę musiał przejść? Czy teraz leczenie będzie według innego programu ( w związku z ciężkim przebiegiem ostatniej chemii, i nawrotem choroby, zastosowano kurs"PEB'). I w końcu o ile pogorszą się rokowania w związku z nawrotem choroby?
Pozdrawiam.
napisał/a: Vieri 2010-10-10 14:46
Witam,

Z bardzo dużym prawdopodobieństwem taki wynik bHCG może wskazywać na wznowę procesu nowotworowego. Zagadkę a jednocześnie problem stanowi fakt, że pierwotnie rozpoznane to wyłącznie utkanie nowotworu carcinoma embryonale (jak rozumiem jedyne), które jako czyste nie produkuje beta gonadotropiny kosmówkowej. Mamy więc do czynienia z poprzednio źle rozpoznanym guzem (+choriocarcinoma?, seminoma?) czy wynik zawyża coś całkiem innego?
W tym momencie należy dokonać restaging czyli ocenić ponownie stopień zaawansowania klinicznego. Trzeba ocenić palpacyjnie drugie jądro, rozważyć USG jądra, ponownie wykonać badanie bHCG, AFP, LDH, jeśli bHCG wciąż będzie podwyższona (>= obecnemu wynikowi) to kolejnym krokiem jest tomografia komputerowa całego ciała i nawet mimo niemożności uwidocznienia zmian należy rozpocząć chemioterapię drugiej linii wg. programu TIP.
W tej chwili trudno mówić o rokowaniu, które w przypadku nawrotowego raka jądra pozostaje niepewne. Wciąż jednak odsetek wyleczeń po leczeniu II linii jest dość wysoki i kształtuje się w okolicach 60%. Pamiętaj jednak, że dotyczy to zarówno chorych z bardzo zaawansowaną chorobą jak i tych u których nawrót to praktycznie jedno małe ognisko. Dane statystyczne takie jak CR, PR, ST dla tych dwóch przypadków będą skrajnie różne, trzeba wziąć to pod uwagę.
Po restagingu stopień zaawansowania także może być różny (przy czystej tomografii IS, przy zmianach od IIA do IIIC).

Pozdrawiam
napisał/a: klon1 2010-10-10 15:26
Witam i dziękuje za szybką odpowiedź.
Cały dzień siedzę w necie i przeszukuję różne wątki.
napisal(a):Zagadkę a jednocześnie problem stanowi fakt, że pierwotnie rozpoznane to wyłącznie utkanie nowotworu carcinoma embryonale (jak rozumiem jedyne)

napisal(a):Podam zatem całe rozpoznanie.
Carcinoma embryonale.
Guz położony pod błoną białawą, która nacieka, ale nie przekracza, o maksymalnym wymiarze 15 mm.
Obok komponentu naciekającego guza widoczne są również obszary wewnątrzcewkowe nowotworu ( intratubular embryonal carcinoma ). W otoczeniu głównej masy guza widoczne są pojedyncze naczynia krwionośne z zatorami z komórek raka. Guz wycięty doszczętnie.
Jądro poza guzem z wieloogniskowym rozrostem komórek Leydiga.
Sieć jądra, najądrza oraz kikut nasieniowodu ( dwa przekroje) bez zmian histoonkologicznych.
Stopień zaawansowania procesu nowotworowego pT2

OPIS makroskopowy
Jądro 3,5x3x2,5 cm w osłonkach z powrózkiem nasiennym dł. 3,5. Waga 39g. W jądrze widoczny białawy, lity naciek o nieregularnym kształcie 0,7x0,5x1,2cm.


To cały wynik badania może on coś wniesie do tematu.
Czy bhcg może być spowodowane innym czynnikiem? Nadmieniam, że cały tydzień przed badaniem chorowałem ( byłem przeziębiony lecz nie stosowałem żadnych leków) czy to może mieć jakiś wpływ na badanie?
Czy mógłbyś przybliżyć program TIP? Czy miałby on podobnie negatywny wpływ na mój organizm jak program "PEB"?
Pozdrawiam.
napisał/a: arek138 2010-10-10 19:16
Vieri napisal(a):Witam,

Zagadkę a jednocześnie problem stanowi fakt, że pierwotnie rozpoznane to wyłącznie utkanie nowotworu carcinoma embryonale (jak rozumiem jedyne), które jako czyste nie produkuje beta gonadotropiny kosmówkowej. Mamy więc do czynienia z poprzednio źle rozpoznanym guzem (+chorocarcinoma?, seminoma?) czy wynik z5awyża coś całkiem innego?


Mam pytanie, jakie jest prawdopodobieństwo złego rozpoznania nowotworu w moim przypadku (carcinoma embryonale - ciekawy przypadek, pT1), kiedy BHCG wynosił 2.51, (po usunięciu w normie). Czy ewentualne ponowne zbadanie próbki, (dodatkowo inny typ nowotworu) zmieniłby coś w sposobie leczenia - obecnie zastosowana intensywna obserwacja. Z doświadczenia wiem, że badanie wcale nie musiało być wykonane właściwie... Z góry dziękuję
napisał/a: Vieri 2010-10-10 19:44
Witam,

Arku, nic to nie zmienia nie ma więc podstaw do niepokoju.

Powracając do głównego wątku wzrost bHCG może być spowodowany zwiększoną ilością LH w organizmie co nie ma podłoża nowotworowego. Niestety nie sądzę aby tak znaczący wzrost mogła wywołać ta zależność.
TIP to program chemioterapii stosowany od niedawna (2000 rok) w leczeniu II linii nawrotowych nowotworów zarodkowych jądra. W skład schematu wchodzą następujące leki - paklitaksel 250mg/m2 IV w dniu pierwszym poprzedzone premedykacją, ifosfamid 1500mg/m2 IV, cisplatyna 25mg/m2 IV w dniach 2-5 oraz naturalnie premedykacja do nich oraz mesna w dawkach podzielonych do dawki całkowitej 1500mg/m2 IV w dniach 2-5 celem zapobieżenia wystąpienia efektów ubocznych ifosfamidu ze strony układu moczowego. Jeśli reakcja na chemioterapię była tak straszna może warto poszukać błędów w leczeniu wspomagającym - podawano preparat magnezu? Dieta była odpowiednia, bogata w składniki przyczyniające się do hemopoezy - tworzenia nowych krwinek? Trzeba to zweryfikować, bo rzadko zdarza się aby występowały tak gwałtowne skutki uboczne leczenia, które leży gdzieś po środku jeśli chodzi o możliwe skutki uboczne, nie powinno być więc tak strasznie.

Pozdrawiam
napisał/a: klon1 2010-10-10 20:24
Witam ponownie.
napisal(a):podawano preparat magnezu?

hmm.. jakoś nie mogę sobie przypomnieć.
Za to kilkakrotnie otrzymywałem szczepionki mające na celu pobudzenie szpiku do produkcji krwinek.
napisal(a):Dieta była odpowiednia, bogata w składniki przyczyniające się do hemopoezy - tworzenia nowych krwinek?

O żadnej diecie nie mogło być mowy gdyż wszystko lądowało w toalecie. Jak tylko czułem się trochę lepiej to jadłem tylko rzeczy które mi smakowały, inne zwracałem.
No cóż dzięki za ciepłe słowa, od jutra zaczynam działać. Nie wiem czy uda mi się jutro dostać na wizytę do onkologa gdyż chorych jest mnóstwo ale zacznę od ponownego zrobienia markerów.
Pozdrawiam.
napisał/a: per 2010-10-11 16:42
Witam,
Vieri napisal(a):Zagadkę a jednocześnie problem stanowi fakt, że pierwotnie rozpoznane to wyłącznie utkanie nowotworu carcinoma embryonale (jak rozumiem jedyne), które jako czyste nie produkuje beta gonadotropiny kosmówkowej. Mamy więc do czynienia z poprzednio źle rozpoznanym guzem (+choriocarcinoma?, seminoma?) czy wynik zawyża coś całkiem innego?

Vieri,
zmartwily mnie Twoje słowa, ponieważ u mnie rozpoznano jedynie carcinoma embryonale ( badanie histop. w miejscowynm szpitalu, weryfikowane w COI), a przed operacją miałem podwyższone i9 to znacznie zqarówno AFP jak i HCG. Czy to oznacza złe rozpoznanie u mnie rodzaju nowotworu? Czy inne rozpoznanie miałoby wpływ na sposób leczenia np. radioterapię zamiast chemioterapii albo inną chemioterapię? Otrzymałem 3 razy BEP po stwierdzeniu przerzutu po ponad roku od operacji.
Pozdrawiam
napisał/a: Vieri 2010-10-11 19:25
Witam,

Nie ma powodu do niepokoju, te dwie sytuacje są różne. W pierwszym przypadku bHCG nie było podwyższone na początku leczenia, stąd moje zdziwienie, u Ciebie leczenie przebiegałoby dokładnie tak samo jak do tej pory, bowiem jest to najwyżej guz mieszany.

Pozdrawiam
napisał/a: pitek2007 2010-10-12 12:47
Dzień Dobry
Mam na imię Piotr.
Nie chcę zaśmiecać forum, wię pozwolę zapytać się w tym temacie.
Proszę o interpretację wyników.
Poszedłem do urologa z powodu powiększenia lewego jądra.
po USG lekarz wykazał nowotwór (TU testis sin).
Markery przed operacją:
HCG 102,40 mUl/ml
CEA 0,97 ng/ml
AFP 158,60 IU/ml

23 września operacja (amputatio testis sin).
Wyniki markerów z 30,września:
Beta- HCG 1,3 mIU/ml
AFP 28,72 IU/ml

Wczoraj dotarły d mnie wyniki badania histopatologicznego:
Carcinoma embryonale testis. Postać jednorodna.Znaczna część utkania nowotworu jest objęta martwicą,możliwa jest jedynie ocena utkania w zachowanych fragmentach tkanki nowotworu. Naciek nie obejmuje najądrza. Wycinki z brzegu resekcji powrózka bez nacieku nowotworu.
Badania immunohistohchemiczne:
CD 30+
AFP+
Opis makroskopowy:
Rozcięte jądro z najądrzem. Na przekroju brudno szary guz wlk. 3,5x2,5x2 cm.

Dzisiaj idę na tomografię ale wyniki będą dopiero za dwa tygodnie.

Bardzo Proszę o odp. jakie będą rokowania na mojego przypadku?Czy niezbędna będzie chemioterapia??
napisał/a: klon1 2010-10-12 14:22
Witam wszystkich.
Dzisiaj odebrałem wyniki markerów co prawda przez telefon ale wynik zgoła inny od ostatniego: LDH 157, ASP 4,1 bHCG powyżej 0,5
Nie wiem co mam myśleć.
Poszedłem z wartościami wyników do stacji w której wyszły mi źle ( obydwa wyniki robione w różnych miejscach).
Pani wielkie oczy. Zaproponowała mi reklamacje wyniku, i powtórnie pobrano mi krew (wynik za 3-4 dni gdyż wysyłany jest do Wa-wy).
Zastanawiam się czy ktoś mógł pomylić wyniki?
I teraz ktoś cieszy się, chociaż powinien się martwić:( A może to drugi wynik wyszedł źle. Jestem rozdarty ale znów jest nadzieja.
Dodatkowo kupiłem test ciążowy (wyszukałem w necie, że on też może być wyznacznikiem choroby u mężczyzn), który zrobię rano na czczo. Czy to jest dobry pomysł?
Czy jest możliwość, że uprzednio tą sama igłą robiono wynik krwi kobiety w ciąży ( pozytywnie)?
Może jeszcze jakieś inne pomysły?
Pozdrawiam.