Jakie są skutki uboczne rzucenia palenia?

napisał/a: geena 2019-04-19 09:00
Smutnosc89 dlatego też mówię, że nie każdy jest taki sam. W szafce ciągle leży papieros, który znajomi kiedyś dali, wzięty dla świętego spokoju bo po alkoholu "weź jakby Ci się chciało to będziesz miała" i leży tak chyba już drugi miesiąc. Wiadomo, że to nie od początku tak mogłam robić, musiałam przejść przez ten etap odtrucia i nauczyć organizm na nowo, że to nie jest mi do życia niezbędne, że wcale bez tego nie umrę. Da się tak funkcjonować bez ciśnienia żeby zapalić, ale to już zależy od każdego. I oczywiście jeśli ktoś nie jest pewien, że to świństwo już nad nim nie panuje to nie jest realne żeby tak funkcjonować.
napisał/a: Smutnosc89 2019-04-20 10:00
Geena, wiem coś na ten temat też, ale to już wolę prywatnie porozmawiać:) Pozdrawiam wszystkich rzucających fajosy! :)
napisał/a: Stralis 2019-04-23 10:13
Witam po świętach.
U mnie wczoraj minął 5 miesiąc bez papierosa,ale mam pytania do Was weteranów,czy :

zawroty głowy mieliście po takim okresie
bezsensowne myśli,między innymi o śmierci ( u mnie może przez to,że co chwilę ktoś ze znajomych i rodziny umiera)
mam nie raz pełne entuzjazmu chwile,a za moment dół totalny, kurde ,to już się zaczyna robić męczące i nie normalne dla mnie.

Przestaję wierzyć,że fajki mogą tak namieszać w głowie, nie mam żadnych innych objawów,tylko te neurologiczne , głowa raz buzuje z przodu ,właściwie najwięcej z przodu w okolicy czoła.

A i jeszcze na dodatek mdłości, przychodzą nagle i nie wiadomo skąd
napisał/a: PiotrZG 2019-04-24 19:54
Stralis napisal(a): (...)Przestaję wierzyć,że fajki mogą tak namieszać w głowie, nie mam żadnych innych objawów,tylko te neurologiczne(...)

Oczywiście, że mogą. Paliłeś lata a więc nie oczekuj, że w 5 miesięcy organizm pogodzi się z brakiem dopalacza. Z tego co piszesz należy wnioskować, że byłeś mocno uzależniony.
Wspominałeś też o nadwadze i jeżeli stosujesz dietę - wykluczyłeś z jadłospisu jakiś pokarm/pokarmy, załóżmy uzależniające cukry to może potęgować objawy odstawienne. Przede wszystkim nie nakręcaj się, bo stąd już tylko krok do zaburzeń nerwicowych, ale jeżeli masz jakiekolwiek uporczywe wątpliwości, rozterki czy zwątpienia zwyczajnie konsultuj je z lekarzem.
P.S. Ja w piątym miesiącu NP miałem wrażenie, że gorzej już być nie może i miałem nadzieję, że to już dno Rowu Mariańskiego Odwyku, ale jednak każdego kolejnego dnia rozpadałem się na jeszcze mniejsze kawałki jak porcelanowa filiżanka rzucona na bruk. Mimo wszystko dałem radę, bo zadeklarowałem sam przed sobą, że nic, że żadna szykana nie złamie mnie. Ty dasz radę, ale woli walki trzeba, bo tak długo jak walczysz wygrywasz. Raz jeszcze polecam LABOFARM, zioła i umiarkowany ruch ale także wysiłek intelektualny/umysłowy.
napisał/a: PiotrZG 2019-04-24 19:56
Stralis napisal(a): (...)Przestaję wierzyć,że fajki mogą tak namieszać w głowie, nie mam żadnych innych objawów,tylko te neurologiczne(...)

Oczywiście, że mogą. Paliłeś lata a więc nie oczekuj, że w 5 miesięcy organizm pogodzi się z brakiem dopalacza. Z tego co piszesz należy wnioskować, że byłeś mocno uzależniony.
Wspominałeś też o nadwadze i jeżeli stosujesz dietę - wykluczyłeś z jadłospisu jakiś pokarm/pokarmy, załóżmy uzależniające cukry to może potęgować objawy odstawienne. Przede wszystkim nie nakręcaj się, bo stąd już tylko krok do zaburzeń nerwicowych, ale jeżeli masz jakiekolwiek uporczywe wątpliwości, rozterki czy zwątpienia zwyczajnie konsultuj je z lekarzem.
P.S. Ja w piątym miesiącu NP miałem wrażenie, że gorzej już być nie może i miałem nadzieję, że to już dno Rowu Mariańskiego Odwyku, ale jednak każdego kolejnego dnia rozpadałem się na jeszcze mniejsze kawałki jak porcelanowa filiżanka rzucona na bruk. Mimo wszystko dałem radę, bo zadeklarowałem sam przed sobą, że nic, że żadna szykana nie złamie mnie. Ty dasz radę, ale woli walki trzeba, bo tak długo jak walczysz wygrywasz. Raz jeszcze polecam LABOFARM, zioła i umiarkowany ruch ale także wysiłek intelektualny/umysłowy.
napisał/a: PiotrZG 2019-04-24 20:18
Stralis napisal(a): (...)A i jeszcze na dodatek mdłości, przychodzą nagle i nie wiadomo skąd

Zapisuj co jesz i drogą eliminacji dojdziesz do składnika/pokarmu, który powoduje mdłości. Mdłości to nietolerancja pokarmowa. Nie powstają same z siebie :)
napisał/a: Smutnosc89 2019-04-30 20:28
Cześć wszystkim. Znowu tu cisza Hehe OK, dobra. Byłem teraz na weekend z kumplami na dalekiej wycieczce, prawie 10 godzin jazdy. Powiem wam że fizycznie byłem jak jakaś antylopa, nie miałem hamulcu w nogach, prowadziłem prawie ciągle auto i było ok, poprostu miałem w cholere energii. Pare kumpli paliło i byli bardzo zazdrosni że nie jaram już 14 miesięcy. Natomiast psychicznie czułem jakiś strach i napięcie bo ciągle wszystko robiłem szybko i myślałem żeby tylko zostawić kumpli w spokoju i pójść spać albo robić cokolwiek sam. Dziwne mam zachowania, nie wiem co robię źle a co dobrze:/
KeriM
napisał/a: KeriM 2019-05-05 11:08
Dzień dobry :)
Pierwszy post majowy :( forum zamiera, albo już ludzie przestali palić i nic im nie dolega, nie potrzebują dla siebie wsparcia, motywacji albo chociaż skromnego przesłania dzień dobry dla drugiej osoby.
Miłej niedzieli.
napisał/a: Stralis 2019-05-05 19:38
Wszyscy rzucają wszyscy się męczą tylko może nie ma czasu napisać
napisał/a: Smutnosc89 2019-05-07 20:06
U mnie jest raz pięknie a raz okropność szczególnie jak mam wolne. Powoli wakacje się zbliżają jak tam ogólnie u was idzie w nie paleniu?
KeriM
napisał/a: KeriM 2019-05-08 08:39
U mnie już jest dobrze, powiem bardzo dobrze. Myślenie o paleniu jest już tylko w kontekście odwiedzenia forów. Do papierosów mnie, już nie ciągnie ale czasami odczuwam jeszcze skutki palenia lub może to są już skutki podeszłego wieku. Łapie mnie czasem krótki oddech tak jakby brakowało tchu i mija. Zdarza się to bardzo sporadycznie. Prześwietlenie płuc nic nie pokazuje - uff - czasami łapią mnie nerwobóle w klatce piersiowej i nie umiem schudnąć :) Zostało 4 kg nadwagi i ni cholery nie chce się zgubić :) Pozdrawiam w swoim 908 dniu bezdymnym :)
napisał/a: Smutnosc89 2019-05-08 21:54
No to się cieszę;) mnie jeszcze denerwują napięcia mięśniowe i te nerwobóle gdzieś w klacie, pojawiają się kiedy tylko chcą. Ja to od dziecka nie umiem zgrubnąć hehe